- Wynagrodzenia dzisiaj kształtujące się od 3170 zł do 3890 zł nie są wynagrodzeniami, które można nazwać głodowymi. Żyjemy w Polsce tu i teraz. One są niskie, ale nie są głodowe - mówił Konstanty Radziwiłł, który tłumaczył się przed komisją zdrowia w związku z protestem głodowym lekarzy rezydentów. - Nam nie chodzi tylko o te podwyżki. Nam chodzi o zwiększenie nakładów na służbę zdrowia. My chcemy, aby cała ta machina się polepszyła - podkreśla Jan Czarnecki, lekarz stażysta, który w ramach protestu głoduje 8. dobę.

Na sali obecni byli też rezydenci. W pewnym momencie jedna z lekarek straciła przytomność, a posiedzenie komisji na chwilę zostało przerwane. - Jest w trakcie głodówki. Jest odwodniona i wykończona. Potrzebuje natychmiastowej pomocy lekarskiej, dlatego wzywana jest karetka i będzie odwożona do szpitala - mówił Michał Bulsa, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Porozumienia Lekarzy. Zobacz cały materiał.
Więcej
    Komentarze