W kampanii wyborczej naprzeciw heroiczno-żałobnej symboliki musi stanąć demokratyczna różnorodność, nasze ?cywilne? problemy. Republika, czyli wielość opinii o sprawach państwa i społeczeństwa, powinna odzyskać głos

Przez dwa tygodnie po katastrofie zobaczyliśmy wiele z Polski. Ujrzeliśmy różne żałoby, zobaczyliśmy też, jak przejawiała się wspólnota obywatelska i jak próbowano ją zanegować. Widzieliśmy państwo demokratyczne, silne w działaniu i onieśmielone w kontakcie ze sferą symboliczno-religijną. I niemal od początku obserwowaliśmy, jak buduje się legendę bardziej na miarę króla zespolonego narodu niż prezydenta republiki.

Ujrzeliśmy również skomplikowane związki między naszą demokracją a tradycją heroiczną. A także jak hołdowanie zmarłym niejednokrotnie przenikało się z ideologicznymi uzurpacjami.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze