Oto, jak wyglądała proza autorów tekstów w prawicowych mediach, którzy lubią siebie nazywać "niezależnymi", dotycząca ówczesnej premier Ewy Kopacz:
"Jest już tak naciągnięta za uszami, że z powodu skośnych oczu zaczyna przypominać Japonkę";
"Jest dramatycznie niewydolna intelektualnie, ograniczona umysłowo, płytka, a na szacunek zasługuje w takim samym albo mniejszym stopniu co wiejski głupek aspirujący do roli prezydenta";
"Jakaś Kopacz zostaje premierem mojego kraju. Rządziły tu już takie kreatury jak Bierut czy Gomułka, więc i Kopacz się zmieści";
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze