22 lipca przypada w środku lata, podczas wakacji, kiedy jest gorąco, a więc w porze niewygodnej dla wszelkich obchodów. Ale nie wypada tragicznie zmarłych pozostawiać zupełnie sobie samym

W sezonie intensywnie obchodzonych rocznic historycznych nie zapomnijmy o 22 lipca. Data ta dotychczas umknęła uwadze mieszkańców Warszawy, chociaż zasługuje na pamięć. I nie chodzi o tzw. Manifest Lipcowy PKWN z 1944 roku, ale o czysto warszawskie zdarzenie, które tragiczną wymową przerasta cokolwiek, co się w naszym ciężko doświadczonym przez historię mieście wydarzyło.

22 lipca 1942 roku hitlerowskie władze okupacyjne rozpoczęły wywózkę do obozu śmierci w Treblince Żydów stłoczonych uprzednio w obrębie otoczonego murem warszawskiego getta. W ciągu siedmiu tygodni zamordowano 300 tys. warszawiaków, jedną trzecią mieszkańców stolicy. Ogromne, kilkudziesięciowagonowe pociągi towarowe załadowane ludnością miasta odprawiano codziennie do komór gazowych Treblinki z Umschlagplatzu. Dzisiaj w tym miejscu, na rogu ulic Stawki i Dzikiej, stoi pomnik.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze