Wybory do Parlamentu Europejskiego są najmniej popularne wśród Polaków. W historycznym pierwszym głosowaniu do urn poszło zaledwie 20,87 proc. uprawnionych do głosowania - to najniższa frekwencja w historii wszystkich wyborów w III RP. Pięć lat później nie było wiele lepiej - zagłosowało 24,53 proc. mających czynne prawo wyborcze.
Obecnie pewne udziału w eurowyborach jest 34 proc. respondentów CBOS. Jednak w lutym 2009 roku pewnych udziału w wyborach było 39 proc. ankietowanych, a tuż przed wyborami - 36 proc. W 2004 roku chęć wzięcia udziału w głosowaniu deklarowało ponad 40 proc. Polaków. Analitycy CBOS sugerują więc, że frekwencja może być jeszcze niższa niż pięć lat temu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze