Do takich tragedii dochodzi niezwykle rzadko, bo maszyny cywilne mają cały arsenał urządzeń, które pozwalają na ich identyfikację, są w stałym zasięgu różnych służb ruchu lotniczego, a ich przeloty są wcześniej zgłaszane. Latają też z reguły międzynarodowymi korytarzami lotniczymi i na dużych wysokościach - między 10 a 11,5 tys. m.
4 października 2001 Tupolew 154 rosyjskich linii Sibir lecący z Tel Awiwu do Nowosybirska został nad Morzem Czarnym trafiony rakietą ukraińskiej armii, która w okolicach Krymu przeprowadzała swoje ćwiczenia. Doszło do dekompresji kadłuba i pożaru, w efekcie maszyna spadła do wody i zatonęła w miejscu, w którym morze ma 2 km głębokości. Zginęło 78 osób.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze