Donata Subbotko: Jakie to uczucie - odrzucić Nicka Noltego?
Krzysztof Krauze: Ja bym mu się pewnie nie oparł, ale nasza bohaterka ma w filmie 25 lat... A mówiąc poważnie, Nick Nolte zbliża się do siedemdziesiątki, tymczasem "Ptaki śpiewają w Kigali" to historia miłości młodej czarnoskórej dziewczyny i białego mężczyzny - ornitologa, introwertyka, człowieka dojrzałego, ale nie aż tak. Mogłoby wyjść na to, że on szuka pielęgniarki, a ona sponsora.
Nolte zadzwonił do mojej żony, Joanny, kiedy była w spożywczym i właśnie sięgała po dżem. Powiedział, że jest zainteresowany, ale nie doszło do poważnych rozmów, to nie miało sensu. Został z tego tylko słoik dżemu truskawkowego na pamiątkę. Co innego, gdyby zadzwonił 20 lat temu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze