Rynek książek dla dzieci, wart ok. 160 mln zł, dzieli się na dwie części. Większa to supermarketowy "fast food". Jak wygląda ta mniejsza, której twórcy zaczynają zgarniać branżowe nagrody na świecie?

Gdy tylko noworodek weźmie pierwszy oddech, ojciec odpycha odbierających poród lekarzy. Wyciąga książkę i podekscytowany recytuje: "Kaczka kwacze kwa kwa kwa, konik parska i ha ha, owca beczy be be be...". Bo skoro czytać dziecku od urodzenia, to kiedy jest lepszy moment, żeby zacząć?

Kampania zachęcająca do tego młodych rodziców, a przy okazji promująca "Pierwszą książkę mojego dziecka", którą świeżo upieczonym rodzicom ma sponsorować m.in. minister kultury, przy okazji wywołała dyskusję. O to, jak ilustrować książki dla dzieci.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A ja polecę z rodzinnego miasta: blog i księgarnię "pozarozkładem" oraz "Na fali. Czytanie w Łodzi" które prowadzi niestrudzona w pasji propagowania dobrych, mądrych książek dla dzieci Anna Mrozińska - jako przedszkolanka chylę czoła przed jej działaniami i aktywnością; dzięki niej poznałam Iwonę Chmielewską i jej twórczość oraz wiele innych fantastycznych książek. "Wszystko gra" - książka o orkiestrze przeżywana intensywnie przez moje przedszkolaki - bo one też są orkiestrą, flażoletową :) Spotkania dla dzieci "Czytanki przed ekranem" w łódzkim Muzeum Kinematografii gdzie książki poznaje się i przezywa całym sobą. I jak podczytuje czasem inne, pokrewne strony z rożnych miejsc naszego kraju to widzę, że mnóstwo dobrej energii w propagowaniu wartościowej literatury jest - tylko media jakoś nie są zainteresowane.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Polecam zaglądać od czasu do czasu na blog: <a href="http://www.lupuslibri.pl/" target="_blank" rel="nofollow">www.lupuslibri.pl/</a> na którym staramy się prezentować ładne, ilustrowane książki dla dzieci.
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    Jest taka księgarnia w Warszawie, Bullerbyn, tam wszystkie pozycje Mizielińskich i polskie wydania Chmielewskiej i wiele innych arcydzieł dla dzieci, a w tym edycje polskie i zagraniczne. Miło popatrzeć...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    ;p
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    A może Gazeta także potraktuje swoich czytelników poważnie i pokaże im choć jedną z omawianych ilustracji, żeby można było sobie wyrobić swoje zdanie? (Wolno, to się nazywa dozwolony użytek publiczny).
    w internecie jest wszystko. wystarczy wpisac w goole :) 'Pamiętnik Blumki' Chmielewskiej: <a href="http://ksiazkiobrazkowe.blogspot.com/2012/03/pamietnik-blumki.html" target="_blank" rel="nofollow">ksiazkiobrazkowe.blogspot.com/2012/03/pamietnik-blumki.html</a> "Oczy' Chmielewskiej: <a href="http://ksiazkiobrazkowe.blogspot.com/2013/02/oczy.html" target="_blank" rel="nofollow">ksiazkiobrazkowe.blogspot.com/2013/02/oczy.html</a> 'pierwsza książka': <a href="http://www.youtube.com/watch?v=BAHZGTvTyNk" target="_blank" rel="nofollow">www.youtube.com/watch?v=BAHZGTvTyNk</a> 'Kłopot' Chmielewskiej: <a href="http://ksiazkiobrazkowe.blogspot.com/2012/07/kopot.html" target="_blank" rel="nofollow">ksiazkiobrazkowe.blogspot.com/2012/07/kopot.html</a> sztuka: <a href="http://merlin.pl/D-O-M-E-K_Aleksandra-Machowiak-Daniel-Mizielinski,images_zdjecia,17,978-83-608-5030-5_2.jpg" target="_blank" rel="nofollow">merlin.pl/D-O-M-E-K_Aleksandra-Machowiak-Daniel-Mizielinski,images_zdjecia,17,978-83-608-5030-5_2.jpg</a>
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    ja większość książek zamawiam online na ksiegarnia-internetowa.pl, to jedna z moich ulubionych księgarni online
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    z dzieciństwa pamiętam okropną książkę, której nie chciałam oglądać - może historia była ciekawa, nigdy się nie dowiedziałam, bo ilustracje były ponure, brzydkie i straszne. z ostatnich ciekawych ilustratorsko podejść do znanego tematu polecam aplikację "Lokomotywa" do wiersza J. Tuwima (niestety tylko na urządzenia Apple) <a href="http://lokomotywa.bigrabbit.pl" target="_blank" rel="nofollow">lokomotywa.bigrabbit.pl</a>
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    > Takie podejście sprawia, że znikają tematy, o których się nie mówi. - Wreszcie na polskim > rynku pojawiają się książki o rozwodach, alternatywnych modelach rodziny, gejach, śmierci, > Holocauście czy adopcji. Jeszcze o ateizmie nic nie było, ale to też pewnie kwestia czasu Super. Nie ma to jak poczytać sześciolatkowi o Shoah. Lub przynajmniej o miłosnych perypetiach pana Biedronia. Zadzieram kiecę i lecę.
    no i jeszcze książka o kupach, penisach i waginach. Moje dzieci nawet toto wypożyczyły swego czasu ale to jedynie promowanie "alternatywy"
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @vento_p Przypomina mi to pewien warszawski teatr (nazwę litościwie przemilczę), który przygotował sztukę dla dzieci, na której dzieci "mogą przeżyć traumę". GW była zachwycona. Sami sobie fundujcie traumy, również estetyczne, a od moich dzieci wara. No i to wymienianie Szancera jednym tchem z np. Mizielińskimi... Szkoda gadać.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2