Arturo Pérez-Reverte od lat przekonuje, że nie jest mizoginem, ale lubi wsadzać kij w mrowisko.
"Misja: Encyklopedia" Artura Péreza-Revertego to powieść, z którą czytelnik się zmaga: ona go odpycha, przyciąga i denerwuje. W końcu jednak przynosi zadowolenie. Odkładając ponad 500-stronicowy tom, myślimy: To nie było wcale takie złe.
Interesują mnie jedynie ludzie zdolni skopać Europie gębę. Potrząsnąć nią, poruszyć i uderzyć. Z Arturem Pérezem-Revertem* rozmawia Michał Nogaś
"Życie jak w Madrycie" Artura Perez-Reverte'a, czyli autor słynnych także u nas "Przygód kapitana Alatriste" w roli felietonisty
Młodzieżowa powieść płaszcza i szpady? "Kapitan Alatriste" Artura Péreza-Reverte to coś więcej. Autor konstruuje swą łotrzykowsko-awanturniczą opowieść tak, że staje się ona równocześnie rodzajem "historycznego reportażu".
Wojna w Jugosławii, oglądaliśmy ją w telewizji. Na ekranie widzieliśmy zniszczo- ne miasta. "Terytorium Komanczów" jest w zasadzie komentarzem do wieczornych "Wiadomości".
Pech Arturo Pereza-Reverte polega na tym, że nie żyje w XIX wieku, tylko w czasach postmodernizmu
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.