Kończymy relację na dziś. Dziękujemy i zapraszamy jutro.
„Wykryto ruch wrogich dronów! W regionie działają siły obrony powietrznej” - podała na Telegramie Organizacja Administracji Wojskowej w Kijowie.
Jak podał "New York Times" Rosja przygotowywała operację, która miała polegać na umieszczaniu samozapalających się paczek na pokładach samolotów lecących do USA i Kanady. Skuteczność operacji była testowana latem, kiedy doszło do pożarów w hangarach przechowujących przesyłki kurierskie w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Polsce. Amerykańskie służby ustaliły, że Rosjanie testowali w ten sposób wysyłanie paczek z materiałem samozapalającym.
Amerykański prezydent polecił wówczas doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'owi Sullivanowi oraz dyrektorowi CIA Williamowi Burnsowi, by wysłali ostrzeżenie do otoczenia Putina. Jeden z urzędników wtajemniczonych w tę operację zdradził dziennikarzom, że podjęto wszelkie możliwe kroki, aby sygnał dotarł do rosyjskiego przywódcy.
Amerykanie ostrzegli Rosjan, że w przypadku sabotażu w przestrzeni powietrznej lub na terytorium USA Moskwa zostanie oskarżona o terroryzm i odpowie za swoje działania. Urzędnicy z administracji Bidena twierdzą, że choć udało się uniknąć kolejnej eskalacji na linii NATO-Rosja, to w ich ocenie Kreml nadal będzie starał się przenieść ciężar wojny z Ukrainy do Europy, a nawet poza Atlantyk. Służby rosyjskie starają się realizować akcje sabotażowe w taki sposób, aby nie doprowadzić do bezpośredniej konfrontacji z państwami Sojuszu.
"New York Times" ocenia, że nawet jeśli dojdzie do zawieszenia broni w Ukrainie, które obiecał przyszły prezydent USA Donald Trump, to Rosja nadal będzie kontynuowała swoją "misję wywrócenia międzynarodowego status quo".
pap
- Nie odczuwamy żadnych nacisków. Dla nas bardzo ważne jest, aby nie manipulować terminem "pokój". Mówimy o kompleksowym i trwałym pokoju dla Ukrainy. To bardzo ważne i jest to nieodłączne rozumienie sprawiedliwego pokoju - powiedział szef ukraińskiego MSZ, Andrij Sybiha podczas konferencji prasowej w Kijowie po spotkaniu ze swym estońskim odpowiednikiem Margusem Tsahkną.
Zapewnił, że jego kraj współpracuje z sojusznikami nad osiągnięciem pokoju. „Wymieniamy poglądy na temat tego, jak wzmocnić Ukrainę na drodze do sprawiedliwego pokoju, ponieważ jest to strategicznym interesem wspólnoty transatlantyckiej” - podkreślił.
Minister spraw zagranicznych Estonii ogłosił, że kolejny pakiet pomocy wojskowej z jego kraju Ukraina otrzyma w połowie bieżącego roku. Przypomniał, że Estonia zadeklarowała roczne wsparcie w wysokości 0,25 proc. swego PKB.
pap
We wtorek siły rosyjskie zaatakowały Ukrainę 84 razy. Walki trwają na siedmiu kierunkach frontu, najbardziej intensywne są na linii Pokrowska - podał sztab generalny ukraińskiej armii.
Wołodymyr Zełenski osobiście weźmie udział w posiedzeniu Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w Szwajcarii pod koniec stycznia. Wygłosi przemówienie i odpowie na pytania podczas dyskusji panelowych.
W wydarzeniu weźmie udział ponad 60 szefów państw i rządów, m.in. szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i wicepremier Chin Ding Xuexiang. Amerykański prezydent-elekt Donald Trump wygłosi przemówienie, ale zdalnie.
Do Moskwy na spotkanie z szefem rosyjskiego MSZ wybrało się dwóch wiceprzewodniczących słowackiego parlamentu: Andrej Danko (lider Słowackiej Partii Narodowej, tworzącej koalicję rządową) i Tibor Gaszpar (z ugrupowania premiera Roberta Ficy Smer). Z Sergiejem Ławrowem rozmawiali o wojnie w Ukrainie i energetyce.
Jak relacjonuje słowacka agencja informacyjna TASR, deputowani usłyszeli, że Rosja nie widzi partnera, z którym mogłaby porozumieć się co do zakończenia konfliktu. Ławrow miał im też tłumaczyć, że Rosja zdecydowała się "militarnie rozwiązać sytuacje w Ukrainie", bo prawa mniejszości rosyjskiej na wchodzie były podważane.
pap
- Jesteśmy wdzięczni Niemcom za ich niezachwiane wsparcie, które nie tylko wzmocniło obronę Ukrainy, ale także odegrało kluczową rolę we wzmacnianiu bezpieczeństwa w całej Europie - napisał w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy. Dodał, że niemieckie wsparcie stanowi prawie 16 proc. wszystkich środków, jakie otrzymała Ukraina.
Zełenski podsumował w tej sposób spotkanie w Kijowie z niemieckim ministrem obrony. Dodał, że rozmowy skupiły się na budowaniu tarczy obrony powietrznej, inwestowaniu w ukraiński przemysł obronny oraz wzmocnieniu zdolności obronnych Ukrainy.
Ukraińcy pojmali dwóch północnokoreańskich żołnierzy w obwodzie kurskim. Byli ranni. Zostali przewiezieni do Kijowa, gdzie teraz są przesłuchiwani przez ukraińskie służby.
- Ustalamy fakty. Sprawdzamy wszystkie szczegóły. Świat pozna całą prawdę o tym, jak Rosja wykorzystuje tych ludzi, którzy dorastali w kompletnej próżni informacyjnej, nic nie wiedzą o Ukrainie i są wykorzystywani przez Rosję wyłącznie do kontynuowania i rozszerzania tej wojny - napisał na Facebooku prezydent Zełenski. Opublikował wideo z fragmentem przesłuchania jednego z żołnierzy. Śledczy pyta, w jakich okolicznościach trafił do niewoli.
"Dokładnie tego nie pamiętam, ale była jakaś walka i zostałem ranny. A po tej walce, jak mi się wydaje, wycofywaliśmy się. Ponieważ byłem ranny, nie mogłem się poruszać i przez jakieś trzy, cztery czy pięć dni byłem sam. Potem znaleźli mnie wojskowi Ukrainy, dali jakiś zastrzyk i przewieźli samochodem w to miejsce” - zeznaje pojmany.
Opowiada też, jaką dostał instrukcję traktowania ukraińskich jeńców. „Miałem taki trening: jeśli złapaliśmy żołnierza z Ukrainy, to pokazujemy mu dwa obrazki. Jeden obrazek, to budynek, a na drugim była broń. I pozwalamy mu samemu wskazać, co on wybiera. Jeśli wybiera dom, to jest wypuszczany. Jeżeli wybiera broń, to przekazujemy go do niewoli” – powiedział.
- Europa musi wydawać więcej na zbrojenia. Nie dlatego, żeby zastąpić Stany Zjednoczone, ale żeby utrzymać obecność wojsk amerykańskich i zaangażowanie USA w bezpieczeństwo Europy. Sojusz Północnoatlantycki bez Stanów Zjednoczonych de facto przestaje istnieć. Nigdy do tego nie można dopuścić - powiedział wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że w obliczu narastających na całym świecie zagrożeń "nie ma innej przyszłości dla wolnego świata" niż utrzymanie strategicznego partnerstwa USA i państw europejskich. - Polska może być i powinna być transatlantykiem. Powinna być reprezentantem najlepszych relacji pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, między Stanami a Unią. Poprzez Polskę powinien przebiegać ten trakt współpracy i porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi i jesteśmy w stanie to zrobić - mówił.
Niemiecki rząd zamówił 54 haubice RCH 155 dla Ukrainy - poinformował goszczący w Kijowie szef niemieckiego resortu obrony Boris Pistorius. - To naprawdę arcydzieło inżynierii - mówił. - Mam nadzieję, że dotrą jak najszybciej, ponieważ jest to naprawdę bardzo skuteczna i bardzo mobilna broń, która prawdopodobnie bardzo pomoże w walce, która jeszcze się nie skończyła - dodał.
Poinformował też, że resort obrony przygotował wszystko do przekazania nowego pakietu pomocy Ukrainie, jednak wciąż trwają negocjacje wewnątrz rządu. - Przygotowaliśmy wszystko do tego, ale jeszcze nie zakończyliśmy negocjacji wewnątrz rządu, ponieważ chodzi o pieniądze, których brakuje, bo nie ma budżetu. To po prostu fiskalny problem rządu, który musimy rozwiązać, i pracujemy nad tym - tłumaczył.
pap
"Siły rosyjskie osiągnęły pierwszą z dwóch dróg wiodących z Pokrowska na zachód, wychodząc na obrzeża Udacznego. W rękach obrońców pozostaje główna droga zaopatrzenia miasta – autostrada M04 Donieck–Dniepr (wojskom agresora brakuje do niej 6–7 km). Przerwaniu uległo też główne połączenie Pokrowska z północną częścią obwodu donieckiego. Trwają starcia o kluczowy węzeł drogowy na trasie Pokrowsk–Konstantynówka, którego nie kontroluje obecnie żadna ze stron" - pisze dalej OSW.
Po wielotygodniowych walkach wojska rosyjskie zajęły zakłady materiałów ogniotrwałych – główny ośrodek ukraińskiego oporu w centrum Czasiw Jaru, wkroczyły też do Orichowa-Wasyliwki.
"Ukraińcy poczynili natomiast kroki na rzecz wyparcia agresora z Machnowki na południe od Sudży i – tym samym – odsunięcia bezpośredniego zagrożenia od tego miasta" - czytamy.
"Rosjanie zajęli obszar zabudowany Torećka (w obwodzie donieckim). Pod kontrolą obrońców pozostają północno-zachodnie obrzeża miasta i kopalnia w jego północnej części, o którą toczą się walki. Agresor ma nadzór nad 70–95% jego powierzchni" - pisze Ośrodek Studiów Wschodnich w podsumowaniu rosyjskich postępów na froncie w Ukrainie. Analitycy dodają, że w operacyjnym okrążeniu znalazła się Wełyka Nowosiłka, a pod kontrolą Ukraińców pozostaje tylko granicząca z nią od południowego zachodu Wremiwka. "Zaopatrzenie oraz ewentualna ewakuacja obrońców możliwe są już wyłącznie drogami gruntowymi" - czytamy.
- Polacy zasłużyli na pokojową nagrodę Nobla za to jak się zachowali wobec uchodźców wojennych z Ukrainy. Czegoś takiego nie było nigdzie i nigdy na świecie. Możecie być z tego dumni - powiedziała Georgette Mosbacher, była ambasadorka USA w Polsce w latach 2018–2021.
Taką informację podał szef Obwodowej Administracji Wojskowej w Charkowie, Oleg Sinegubow. Walki trwają we wsi Dworiczna w obwodzie kupiańskim. - Piechota wroga próbuje posuwać się naprzód, by zdobyć przyczółek - powiedział.
Na początku rosyjskiej inwazji w 2022 r., Dworiczna przez ponad miesiąc była miejscem walk. W kwietniu zajęli ją Rosjanie. Ukraina odbiła miejscowość podczas kontrofensywy we wrześniu 2022 r. Ale miasto pozostaje blisko linii frontu. W mieście pozostało ok. 80 osób (z 3500 przed wojną), 80 proc. zabudowy zostało zniszczone.
Od rosyjskich bomb, pocisków, granatów czy min w Ukrainie zginęło albo zostało rannych 11,7 tys. cywilów, czyli 19 proc. wszystkich światowych ofiar.
- Donald Trump po objęciu urzędu prezydenta USA będzie chciał doprowadzić do jak najszybszego zawieszenia broni w Ukrainie, ale przywódca Rosji Władimir Putin raczej się na to nie zgodzi - powiedział Kurt Volker, były specjalny przedstawiciel USA ds. Ukrainy, w w rozmowie z Radiem Swoboda.
Pytany, czy nowy amerykański prezydent jest zainteresowany jedynie szybkim, czy także sprawiedliwym pokojem, odpowiedział, że Trump "będzie nalegać tak mocno, jak tylko będzie mógł, by zapewnić i to, i to". - Jednak jest zbyt wcześnie, by przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja - zaznaczył.
- Trump będzie bardzo ostrożny, by nie wyglądało na to, że przegrał z Putinem - dodał.
pap
Władze Ukrainy oceniają, że rosyjskie służby specjalne próbują zwerbować około 50 proc. członków rodzin ukraińskich jeńców - poda BBC. Switłanę, żonę pojmanego ukraińskiego medyka wojskowego, z którą rozmawiał portal, rosyjscy agenci próbowali przekonać obietnicami uwolnienia męża.
"42-letnia Switłana ponad dwa lata czekała na wieści o swoim mężu, Dimie, medyku wojskowym schwytanym przez Rosjan, kiedy nagle otrzymała telefon. Głos po drugiej stronie powiedział jej, że jeżeli dopuści się zdrady Ukrainy, to Dima będzie lepiej traktowany w więzieniu, a nawet może wypuszczony wcześniej. Mężczyzna, który przedstawił się jako Dmitrij, miał rosyjski akcent" - czytamy w artykule.
Kobiecie przedstawiono kilka opcji działań dywersyjnych m.in. podpalenie wojskowego centrum rekrutacji, pojazdu wojskowego, sabotaż na liniach kolejowych lub ujawnienie usytuowania pobliskich jednostek obrony powietrznej. Zgłosiła sprawę Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy.
SBU w oświadczeniu przesłanym BBC podkreśliła, że współpraca rodzin schwytanych żołnierzy z rosyjskimi agentami nie poprawia sytuacji jeńców, a może być nawet przeciwskuteczna. Dodała, że członkowie rodzin, którzy zgłoszą, że skontaktował się z nimi rosyjski wywiad, są chronieni. Jednak ci, którzy zgodzą się na dokonanie sabotażu lub szpiegostwo, zostaną uznani za zdrajców, a za to grozi im nawet dożywocie.
Władze w Kijowie nie publikują danych na temat liczby jeńców, ale szacuje się, że w Rosji w niewoli przebywa około 8 tys. Ukraińców - podaje BBC.
pap
- Najważniejsza jest teraz niewątpliwie Ukraina. Kwestia zakończenia wojny pojawi się bardzo szybko. Jak tylko Trump obejmie urząd prezydencki, będzie dążył do „zawarcia dealu w ciągu 24 godzin". Albo będą to terytoria w zamian za stabilny pokój, albo układ na warunkach Władimira Putina. Oczekiwałabym od polskiej prezydencji, że zaproponuje Europie stanowcze i solidarne stanowisko wobec Ukrainy, która nie może przegrać tego konfliktu. Jej sprawa jest słuszna, to ona została zaatakowana - mówi Pierre Moscovici, prezes francuskiego Trybunału Obrachunkowego, były komisarz UE.
Cała rozmowa:
- Na froncie mamy ponad 100 brygad i każda potrzebuje dozbrojenia - powiedział prezydent Ukrainy przed spotkaniem z niemieckim ministrem obrony. Dodał, że wojsko ma też stale coś do wyremontowania.
Źródło: Interfax-Ukraina