Na dziś to wszystko. Zapraszamy do śledzenia relacji jutro od godz. 7.
W obwodzie dniepropietrowskim w Ukrainie zgłoszono zagrożenie rakietowe Kh-59, a eksplozje odnotowano w Dnieprze i obwodzie samarskim. Według gubernatora obwodu dniepropietrowskiego Lysaka, 21 osób zostało rannych, w tym osiem ciężko, w rosyjskim ataku na region.
"W obwodzie dniepropietrowskim trwa obecnie akcja ratunkowa po ataku rakietowym. Uszkodzone zostały zwykłe budynki cywilne: budynek mieszkalny i sklep we wsi Caryczanka. W tej chwili wiadomo, że w wyniku rosyjskiego ataku zginęły cztery osoby. Moje kondolencje. Dziś Rosjanie po raz kolejny kontynuowali wyjątkowo nikczemny terror wobec mieszkańców Chersonia - wobec zwykłych ludzi. Zrzut z drona na autobus. Cztery osoby ranne. I tak niemal każdego dnia Ukraina broni się przed tą całkowicie nieludzką presją. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy pomagają nam przejść przez to wszystko, chronić się przed terrorem i ratować życie ludzi" - poinformował na Telegramie Wołodymyr Zełenski.
W sobotni wieczór w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego zginęły cztery osoby, a 21 zostało rannych we wsi Caryczanka w rejonie dnieprowskim obwodu dniepropietrowskiego.
Jak poinformował na Telegramie gubernator obwodu biełgorodzkiego, w atakach ukraińskich dronów na Krasną Niwę i Dołgoje nie ma ofiar. "Pierwszy dron uderzył w samochód zaparkowany w pobliżu domu, a eksplozja wybiła okna i uszkodziła fasadę i ogrodzenie budynku mieszkalnego. W wyniku ataku drugiego drona na terenie innego domu uszkodzony został samochód osobowy i fasada domu" - czytamy.
- Na naszej linii obrony nieustannie dochodzi do ataków. W ciągu ostatnich ośmiu dni nie było ani jednego dnia bez szturmu. Jednocześnie straty wroga są tak duże, że w ciągu tych kilku dni Rosjanie stracili więcej, niż całkowita liczba bezzałogowców naszej jednostki na tej linii obrony - powiedział w rozmowie z Kanałem 24 dowódca oddziału dronowego operującego w okolicy Kupiańska.
Dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranne w wyniku rosyjskiego ataku dronów na rejon dnieprowki w Chersoniu w sobotę 30 listopada.
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował w sobotę, że poprzedniego dnia zniszczył trzy rosyjskie stacje radarowe na okupowanym Krymie. Dwie - to urządzenia typu Podlet o wartości 5 mln dolarów każda. Ponadto zniszczona została stacja Kasta, której koszt szacuje się na 30 mln dolarów.
HUR przypomniał, że w czwartek zniszczona została inna stacja radarowa Podlet, która również znajdowała się na Półwyspie Krymskim. Ukraiński wywiad nie podał szczegółów tych operacji.
Mobilna stacja radarowa 48IA6-K1 Podlet jest wykorzystywana przez armię rosyjską do wykrywania celów powietrznych na niskich i bardzo niskich pułapach w warunkach zakłóceń. Kasta-2E2 ma zbliżone parametry, ale może też wykrywać obiekty wykonane w technologii stealth.
Rośnie liczba obcokrajowców, którzy chcą na własne oczy zobaczyć zniszczenia dokonane przez wojska rosyjskie na Ukrainie – zagraniczni goście przyjeżdżają do kraju w ramach „turystyki wojennej” - opisuje "Bild".
Jak czytamy, na Ukrainie takie wycieczki oferuje kilkanaście firm. Większość tras skupia się na Kijowie i jego przedmieściach, gdzie wojsko rosyjskie dokonywało masowych mordów na ludności cywilnej. Według niemieckiego dziennika koszt takich wycieczek waha się od 150 do 250 euro.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz skrytykował Friedricha Merza, lidera opozycyjnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), za bardzo ryzykowne podejście do wspierania Ukrainy, zwłaszcza w kontekście potencjalnej dostawy do Kijowa rakiet dalekiego zasięgu Taurus.
Na konferencji partyjnej w Berlinie Scholz powiedział, że Merz chce postawić Rosji, mocarstwu nuklearnemu, ultimatum w sprawie możliwych dostaw rakiet Taurus dla Ukrainy. = Mogę tylko powiedzieć: bądźcie ostrożni! Nie możecie grać w rosyjską ruletkę z bezpieczeństwem Niemiec – powiedział kanclerz.Zauważył, że „jeśli chodzi o kwestie wojny i pokoju, trzeba zachować chłodną głowę”.
Sam Scholz dodał, że pozostał „stanowczy i zrównoważony” i obywatele Niemiec mogą na to liczyć.
"Co najmniej 2 osoby zginęły w wyniku sobotniego ostrzału Myrnogradu w obwodzie donieckim” – poinformował Wadym Fiłaszkin, szef donieckiej obwodowej administracji wojskowej.
„Dziś rano Rosjanie ostrzeliwali miasto artylerią. Uszkodzony został dom prywatny, firma, kawiarnia i samochód. Na miejscu pracują wszystkie odpowiedzialne służby. Nie narażajcie się na niebezpieczeństwo! Ewakuujcie się w odpowiednim czasie!” - napisał Fiłaszkin na Telegramie.
Podczas jednego z ostatnich ataków ukraińskie myśliwce F-16 zniszczyły siedem kolejnych rosyjskich rakiet manewrujących - poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla SkyNews.
„Jak dzisiaj radzą sobie F-16 na Ukrainie? To cudowne, niezwykłe. Nie mamy wystarczającej liczby F-16, ale one już wiele zrobiły – zaledwie dwie noce temu zniszczyły siedem rakiet manewrujących. Pociski wycelowane w nasze infrastruktury” – powiedział. Zełenski przypomniał obawy, że transfer F-16 na Ukrainę włączy NATO w wojnę. "To samo było z systemami HIMARS. Potem z F-16 – decyzja została podjęta, ale za późno”- stwierdził ukraiński polityk.
Blisko trzy lata po rozpoczęciu wojny na Ukrainie popularność prezydenta Wołodymyra Zełenskiego spada. Nie wszyscy Ukraińcy widzą w nim swojego kolejnego prezydenta - donosi The Times.
Jak wynika z sondażu opinii publicznej opublikowanego przez Centrum Monitoringu Społecznego w Kijowie, za reelekcją głosowałoby zaledwie 16 proc. Około 60 proc. wolałoby, aby Zełenski w ogóle nie ubiegał się o reelekcję. Liderem sondażu jest Walery Załużnyj, były naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych, od lipca będący ambasadorem w Wielkiej Brytanii. Ma 27-procentowe poparcie.
Kadencja Zełenskiego zakończyła się w maju, ale nowe wybory zostały zawieszone na czas nieokreślony ze względu na stan wojenny wprowadzony na początku rosyjskiej inwazji w 2022 roku. Zdecydowana większość Ukraińców popiera to posunięcie.
"Dyskusje w krajach europejskich na temat wysłania wojsk do naszego kraju nie tylko wznowiły się, ale stały się poważne. W ten sposób europejscy bojownicy mogą stać się gwarancją bezpieczeństwa Ukrainy" - powiedział w rozmowie z LIGA.net były minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin.
Podkreślił, że jeśli kwestia przystąpienia Ukrainy do NATO zostanie odroczona i stanowisko administracji nowego prezydenta USA Donalda Trumpa będzie twarde, to wojska Unii Europejskiej będą, choć „nierealne”, ale nadal gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy. Klimkin dodał, że zespół Trumpa przekaza krajom europejskim, że mogą "coś osiągnąć" w sprawie wojny na Ukrainie, ale "to Europa powinna w dalszym ciągu zarządzać tym procesem".
Rosja rozważa wznowienie testów broni nuklearnej. Powodem ma być "wroga polityka" USA. Tak stwierdził wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Riabkow.
„To pilna sprawa. I nie uprzedzając się, powiem tylko, że sytuacja jest dość złożona. Jest ona stale poddawana przeglądowi we wszystkich jej elementach i aspektach” – powiedział reporterom rosyjski polityk.
Jeszcze we wrześniu Putin stwierdził publicznie, że Federacja Rosyjska nie będzie przeprowadzać testów broni nuklearnej, dopóki Stany Zjednoczone nie będą ich przeprowadzać. Rosja nie przeprowadzała takich testów od 1990 roku. W listopadzie Putin podpisał zaktualizowaną rosyjską doktrynę nuklearną, która obniża próg tego, co Moskwa odbierze jako eskalację ze strony krajów zachodnich. Decyzja tazostała podjęta po tym, jak USA pozwoliły Ukrainie na użycie rakiet dalekiego zasięgu do uderzenia w głąb Federacji Rosyjskiej.
Francuskie myśliwce Mirage wejdą do służby w Siłach Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy w okresie od stycznia do lutego 2025 r. – pisze Defence Express.
Francja w pierwszej partii ma przekazać Ukrainie sześć zmodyfikowanych myśliwców Mirage 2000-5F, które mogą stać się zamiennikiem bombowców Su-24. Są też platformą bojową zdolną do odpalania rakiet Western Storm Shadow. W sumie SZU mogą otrzymać aż 12 takich samolotów. W październiku 2024 roku informowano, że w 2025 roku na Ukrainę zostanie przekazanych 20 maszyn. Później jednak specjaliści doszli do wniosku, że w rzeczywistości do Kijowa można przewieźć 12 takich samolotów.
Ukraiński dziennikarz, scenarzysta, poeta i prozaik Myrosław Kułyk zginął w walkach z rosyjskim okupantem. Poeta zginął [podczas walk w Awdijiwce w obwodzie donieckim. 29 listopada skończyłby 57 lat.
Liczba ofiar śmiertelnych w Myrnohradzie wzrosła do dwóch - poinformowała doniecka regionalna administracja wojskowa. Rano wojska Putina ostrzelały tę miejscowość.
Notowania Siergieja Szojgu, byłego ministra obrony, odpowiedzialnego za klęskę pierwszych dni inwazji osiągnęły niemal minimum. Według danych sondażu VTsIOM wskaźnik zaufania do polityka wynosi 1,8 procent.
Szojgu przez wiele lat był drugim najpopularniejszym politykiem w Rosji po Putinie. Jednak porażka w pierwszych dniach wojny (słynne "Kijów w cztery dni"), bałagan w armii sprawił, że zaczęły spadać i notowania Putina. Na początku pełnej inwazji na Ukrainę Szojgu ufało 21 proc. respondentów. Zaufanie do niego zaczęło spadać wraz z niepowodzeniami Rosji na froncie, po buncie Prigożyna notowania spadły do 6,9 proc. Obecnie wskaźnik zaufania do polityka wynosi 1,8 procent.
39 proc. ankietowanych Rosjan uważa, że użycie broni jądrowej w wojnie przeciwko Ukrainie byłoby uzasadnione - powiedział Aleksiej Lewinson z niezależnego rosyjskiego ośrodka badania opinii Centrum Lewady podczas konferencji „Kraj i świat: rosyjskie realia 2024" w Berlinie.
Socjolog przytoczył dane badania przeprowadzonego przez Centrum Lewady, w którym 11 proc. respondentów uznało ewentualne użycie broni jądrowej za „zdecydowanie uzasadnione”, a 28 proc. za „raczej uzasadnione”. 45 proc. ankietowanych wybrało odpowiedzi „raczej nie” i „zdecydowanie nie”. Pozostali odmówili odpowiedzi.
W ciągu roku odsetek przeciwników przeprowadzenia przez Rosję uderzenia nuklearnego zmniejszył się z 56 do 52 proc., podczas gdy liczba zwolenników wzrosła z 29 do 34 proc.