To wszystko na dziś. Zapraszamy do śledzenia relacji jutro od godziny 6.
Nieruchomości na Wyspach Alandzkich oraz budynek biurowy i blok mieszkalny w Helsinkach należące do Federacji Rosyjskiej, a także posiadłości nadmorskie nad Zatoką Fińską, z których korzystali rosyjscy dyplomaci, zostały zajęte przez organ egzekucyjny – informują we wtorek główne fińskie media.
Dziennik "Helsingin Sanomat" pisze o "dużej operacji fińskich służb, która uderza również w nadmorskie posiadłości Putina", m.in. na autonomicznych i zdemilitaryzowanych Wyspach Alandzkich położonych w połowie przeprawy morskiej do Szwecji, gdzie przejęte zostały trzy obiekty.
Chodzi o działki, które są w posiadaniu Rosji od II wojny światowej. Fińskie władze przekazały wówczas ZSRR nieruchomości należące wcześniej do Niemiec po zakończonej wojny fińsko-sowieckiej (1941-1944). Kilkanaście lat temu jedna z działek, zlokalizowana na nabrzeżu, przydzielona została administracji prezydenta Rosji.
W Helsinkach – ujawnił "HS" – powołując się na dane z krajowego rejestru zastawów i ksiąg wieczystych, przejęty został budynek będący w użytkowaniu spółki zarządzającej aktywami rosyjskiej administracji prezydenckiej. Obecnie na terenie obiektu działa również siłownia oraz biura. Nakazem zabezpieczenia objęto również opuszczoną kamienicę w centrum Helsinek, która niegdyś "wśród lokalnych mieszkańców znana była jako miejscówka KGB".
W poniedziałek helsiński dziennik informował również o zajęciu gmachu rosyjskiego centrum nauki i kultury.
Radio Yle podało z kolei we wtorek, że nakazem zabezpieczenia objęte zostały także nieruchomości Federacji Rosyjskiej położone nad Zatoką Fińską niedaleko Helsinek. Chodzi o działkę o powierzchni kilkunastu hektarów i przynależny do niej obszar morski. Nieruchomość znajduje się w pobliżu fińskiego garnizonu wojskowego i poligonu na półwyspie Upinniemi. W sąsiedztwie zajęta została także inna nieruchomość rekreacyjna, będąca w posiadaniu Rosji od lat 70., z której korzystali pracownicy rosyjskiej ambasady.
Przejęcia nieruchomości należących do Rosji wiążą się z roszczeniami odszkodowawczymi ukraińskiego koncernu Naftohaz, który był właścicielem instalacji i zapasów surowców na Krymie, zaanektowanym przez Rosję w 2014 r. Na podstawie rozstrzygnięcia sądu arbitrażowego w Hadze z kwietnia ub. roku, Rosja musi zapłacić spółce ponad 5 mld euro w związku z okupacją Krymu. Ze względu na to, że państwo rosyjskie nie wypłaciło odszkodowań, ukraińskie przedsiębiorstwo dąży do zamrożenia rosyjskich aktywów w różnych krajach.
Ostatnie nakazy zabezpieczeń rosyjskich nieruchomości w Finlandii zostały wydane pod koniec ubiegłego tygodnia.
Postępowaniem egzekucyjnym objętych zostało dotychczas około czterdziestu obiektów, w tym także np. lokali mieszkalnych i udziałów mieszkaniowych zlokalizowanych nie tylko w regionie stołecznym, ale także w Turku. Wartość zajętych nieruchomości należących do Federacji Rosyjskiej jest szacowana na kilkadziesiąt milionów dolarów. Łącznie wartość rosyjskiego majątku w Finlandii, który mógłby zostać zajęty – jak wynika z akt postępowania sądowego – przekracza 4 mld dolarów.
Źródło: z Helsinek Przemysław Molik / PAP
Rzecznik Pentagonu, generał dywizji Patrick Ryder, powiedział na odprawie, że kilka tysięcy żołnierzy Korei Północnej zmierza w stronę obwodu kurskiego w Rosji, a niewielka ich liczba już się tam znajduje - podaje rosyjska redakcja BBC.
Według niego pierwsze oznaki wskazują, że Rosja zamierza wykorzystać ich jako piechotę w bitwach lub do wsparcia działań wojennych przeciwko siłom ukraińskim pod Kurskiem - cytuje generała Reuters.
Krótko przed odprawą CNN poinformowała, powołując się na źródła wywiadu zachodniego, że wojska Korei Północnej również wkroczyły na okupowane terytorium Ukrainy, ale Ryder stwierdził, że nie może tego potwierdzić.
Wielu ludzi w Europie nawołuje do pokoju. To tak, jak gdyby nawoływali do pokoju w Europie na początku 1942 r.
Ukraina planuje zmobilizować do walczącej z Rosją armii 160 tys. osób – poinformował we wtorek deputowany do Rady Najwyższej (parlamentu) w Kijowie Ołeksij Honczarenko, powołując się na wystąpienie sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandra Łytwynenki.
Występując przed parlamentem, Łytwynenko powiedział, że mobilizacja dodatkowych 160 tys. osób pozwoli na obsadzenie do 85 proc. składu osobowego jednostek wojskowych.
„Ogółem do sił obrony powołano 1 mln 50 tys. osób. Planowane jest powołanie kolejnych 160 tys. Umożliwi to obsadzenie do 85 proc. składu osobowego jednostek” – napisał Honczarenko na Telegramie.
Źródło: z Kijowa Jarosław Junko / PAP
Białoruska CKW nie zgodziła się na zarejestrowanie Juryja Hubarewicza jako kandydata na prezydenta Białorusi - podaje Biełsat.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odbył we wtorek rozmowę telefoniczną z prezydentem Korei Południowej Jun Suk Jeolem; przywódcy omówili udział sił północnokoreańskich w rosyjskiej inwazji i uzgodnili, że ich państwa zintensyfikują wymianę danych wywiadowczych i wiedzy specjalistycznej.
"Umówiliśmy się (...), że zintensyfikujemy kontakty na wszystkich poziomach, w tym na najwyższym, w celu opracowania strategii działania i listy środków zaradczych w odpowiedzi na eskalację, a także, by zaangażować wspólnych partnerów we współpracę. W ramach tego porozumienia Ukraina i Republika Korei wkrótce wymienią delegacje w celu koordynacji działań" - napisał Zełenski na Telegramie.
Prezydent poinformował również, że przekazał swojemu rozmówcy nowe dane na temat przeniesienia 3 tysięcy wojskowych z KRLD na rosyjskie poligony w bezpośrednim sąsiedztwie strefy walk i spodziewanego zwiększenia ich liczby do około 12 tysięcy.
Według koreańskiej agencji prasowej Yonhap w poniedziałek prezydent Republiki Korei zapowiedział, że południowokoreańska delegacja odwiedzi w tym tygodniu Ukrainę, aby podzielić się informacjami na temat wysyłania przez Koreę Północną wojsk do Rosji i omówić metody współpracy.
Jun Suk Jeol poinformował o tym podczas rozmowy telefonicznej sekretarza generalnego NATO Marka Rutte, który potwierdził, że wojska Korei Północnej zostały rozmieszczone w regionie Kurska.
"Mam nadzieję, że pod przewodnictwem sekretarza generalnego Rutte, NATO podwoi swoje wysiłki w celu monitorowania i blokowania nielegalnej wymiany między Rosją a Koreą Północną w duchu solidarności i koordynacji" - oświadczył prezydent Republiki Korei.
Źródło: z Kijowa Iryna Hirnyk / PAP
Ministerstwo twierdzi, że około 19:30 czasu lokalnego dron został zestrzelony nad obwodem kurskim - podaje rosyjska redakcja BBC.
Wcześniej ministerstwo poinformowało, że około godz. 16 nad obwodami kurskim i biełgorodzkim zestrzelono dwa drony, a jeszcze wcześniej podało, że zestrzelono jednego drona nad Morzem Czarnym.
Ponadto gubernator obwodu kurskiego ogłosił, że nad przygranicznymi obszarami regionu zestrzelono ukraińską rakietę.
Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy zatwierdziła we wtorek dymisję prokuratora generalnego Andrija Kostina. Dymisja związana jest z aferą w sprawie uchylania się jego podwładnych od mobilizacji na wojnę z Rosją.
Kostin podał się do dymisji 22 października po doniesieniach o bezprawnym uzyskiwaniu przez prokuratorów statusu osoby niepełnosprawnej, aby uniknąć mobilizacji. Zrezygnował ze stanowiska po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, której przewodniczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"W systemie prokuratury w Ukrainie ujawniono wiele haniebnych nadużyć" – oświadczył wówczas Kostin, informując o wzmożonych kontrolach w podległej mu instytucji.
"Nie tylko należy anulować wszystkie bezprawne decyzje dotyczące statusu niepełnosprawności, emerytur i innych świadczeń, ale także wprowadzić jasne zmiany legislacyjne i organizacyjne, a także osobistą odpowiedzialność, w tym odpowiedzialność polityczną" – podkreślił.
Media przypominają, że wcześniej szefowa MSEK, eksperckiej komisji medyczno-socjalnej w obwodzie chmielnickim Tetiana Krupa wydała orzeczenia o niepełnosprawności drugiej grupy 49 pracownikom prokuratury regionalnej, w tym prokuratorowi regionalnemu Ołeksijowi Olejnykowi.
Kostin został prokuratorem generalnym w lipcu 2022 roku. Jego uprawnienia miały wygasnąć w 2028 roku. Kostin zastąpił na tym stanowisku Irinę Wenediktową, która również złożyła wcześniej rezygnację.
Prokurator generalny Ukrainy mianowany jest i odwoływany przez prezydenta za zgodą Rady Najwyższej.
Źródło: z Kijowa Jarosław Junko / PAP
Wojna nie może się zakończyć, dopóki ukraińskie dzieci pozostają w Rosji - oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, przemawiając w Reykjaviku w najstarszym na świecie parlamencie - islandzkim Althingu, który zebrał się po raz pierwszy w 930 roku.
Zełenski przypomniał, że Rosjanie wywieźli z okupowanych terenów dziesiątki tysięcy nieletnich Ukraińców. "To jeden z wielu powodów, dla których ta wojna nie może się po prostu zakończyć ciszą na linii frontu" - podkreślił prezydent na forum Rady Nordyckiej, tworzonej przez Islandię, Szwecję, Norwegię, Finlandię i Danię.
Ukraiński przywódca wyraził przekonanie, że należy oddać sprawiedliwość milionom obywateli, których miasta i wsie zostały zniszczone i zapobiec nawrotowi rosyjskiej agresji. "Wymaga to pełnego przywrócenia mocy prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych" - zaznaczył.
Dodał, że "musimy zapewnić suwerenność Ukrainy i integralność terytorialną, a ludziom przywrócić bezpieczeństwo".
Zełenski podziękował premierom Islandii, Szwecji, Norwegii, Finlandii i Danii, a także innym partnerom za "chęć wdrożenia przedłożonego przez Ukrainę planu zwycięstwa". "To jasny i silny głos, który może zmusić Rosję do pokoju" - podkreślił.
Źródło: PAP
W odpowiedzi na atak przywódca Czeczeni Ramzan Kadyrow zapowiedział w rosyjskich mediach "zemstę, o jakiej im (Ukraińcom) się nie śniło".
Czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow poinformował o ataku drona na Rosyjski Uniwersytet Sił Specjalnych im. Władimira Putina w Gudermes w Czeczenii.
"Dziś o 6:30 w Gudermes w wyniku ataku drona zapalił się dach pustego budynku na terenie Rosyjskiego Uniwersytetu Sił Specjalnych. Nie ma ofiar ani rannych. Pożar został ugaszony" - napisał na Telegramie Kadyrow.
Rosyjski Uniwersytet Sił Specjalnych szkoli między innymi uczestników walk w Ukrainie. Media nazwały go jednym z największych centrów rekrutacyjnych w Rosji - podaje rosyjska redakcja BBC.
Władze po raz pierwszy poinformowały o ataku drona w Czeczenii.
Ukraina planuje zwerbować kolejne 160 tys. osób do Sił Obronnych - powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandr Łytwynenko w przemówieniu przed Radą Najwyższą.
„W sumie 1 milion 50 tysięcy obywateli zostało wcielonych do sił obronnych. Pobór kolejnych 160 tysięcy osób umożliwi obsadzenie jednostek nawet o 85 proc.” - powiedział Łytwynenko.
"Ukraina powinna ekshumować i ponownie pochować etnicznych Polaków zamordowanych na jej terytorium, niezależnie od trwającej rosyjskiej inwazji" - powiedział w opublikowanej we wtorek rozmowie z dziennikiem "Financial Times" minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
"Ludzie mają prawo do chrześcijańskiego pochówku i nie wpływa to na wysiłek wojenny Ukrainy. Nie widzę powodu, dla którego (ekshumacje) miałyby być blokowane między krajami, które sobie nawzajem pomagają" — powiedział Sikorski, mówiąc o masakrze na Wołyniu, w której zginęło ok. 100 tys. osób.
pap
W wyniku rosyjskiego ataku rakietowego w regionie Odessy zginął mężczyzna - przekazały lokalne władze.
Rumuńskie Ministerstwo Obrony opracowało projekt ustawy umożliwiającej zestrzeliwanie dronów, które nielegalnie naruszają przestrzeń powietrzną kraju, podaje strona internetowa ministerstwa. Dokument został przedłożony do publicznej dyskusji 28 października.
Portal Digi24.ro podaje, że w sumie już siedemnastokrotnie informowano o przypadkach znalezienia szczątków dronów lub o czasowym wejściu rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Rumunii. Sytuacje te wywołały dyskusję o potrzebie zmiany prawa, by można było zestrzeliwać rosyjskie drony w rumuńskiej przestrzeni powietrznej. Obecne przepisy również to umożliwiają, ale z szeregiem obwarowań.
Rosja. W budynku Wyższej Szkoły Ekonomicznej zostanie otwarty warsztat tkania siatek maskujących dla rosyjskiej armii. "Wkrótce każdy student będzie mógł bezpośrednio przyczynić się do nadchodzącego zwycięstwa i pomóc ratować życie naszych żołnierzy" - napisano w Telegramie.
Biełsat: "Rosja może liczyć na wsparcie Iranu w wojnie przeciwko Ukrainie, przeciwdziałaniu zachodnim sankcjom i osłabianiu wpływów USA. Jednak każdy z krajów chce, by w amerykańskich wyborach prezydenckich zwyciężył inny kandydat. Świadczą o tym śledztwa Departamentu Sprawiedliwości i FBI, dotyczące działalności rosyjskich i irańskich agentów na terytorium USA".
Sąd rosyjski skazał specjalistę IT na 13,5 roku więzienia, uznając go za winnego próby przekazania tajemnic państwowych Centralnej Agencji Wywiadowczej – poinformowała we wtorek Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB).
Według rosyjskich mediów skazany Firuz Dadobojew ma podwójne obywatelstwo: rosyjskie i amerykańskie. FSB twierdzi, że Dadobojew próbował przekazać przedstawicielowi CIA nielegalnie zdobyte tajemnice państwowe. Na nagraniu opublikowanym w rosyjskich mediach widać, że zatrzymano go w październiku 2022 r., w pobliżu lasu. Według FSB to Dadobojew skontaktował się z CIA, by przekazać jej tajemnice. Służba bezpieczeństwa twierdzi, że przyznał się do winy.
pap