Rosyjscy sprzedawcy detaliczni uruchomili przedsprzedaż najnowszego iPhone'a firmy Apple, skutecznie omijając zakaz eksportu produktów tej firmy do Rosji i dając konsumentom szansę na zamówienie urządzeń w przedsprzedaży. Smartfony będą jednak o setki dolarów droższe niż w Stanach Zjednoczonych – informuje Reuters.
Prezydent Rosji Władimir Putin, w czasie spotkania Komisji Wojskowo-Przemysłowej ws. rozwoju bezzałogowych pojazdów powietrznych specjalnego zastosowania poinformował, że rosyjskie Siły Zbrojne w ubiegłym roku otrzymały ok. 140 tysięcy dronów różnego typu.
Samorząd Tatarów Krymskich na Ukrainie, Medżlis, zaprotestował przeciw wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o tym, że w celu zakończenia wojny okupowany przez Rosję Krym można byłoby przekazać pod mandat ONZ.
- Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski publicznie przypuścił, że w celu zakończenia wojny Rosji przeciw Ukrainie nasze państwo powinno oddać Krym
- powiedział w środę przewodniczący Medżlisu Refat Czubarow.
Medżlis uznał, że takie publicznie wygłaszane oświadczenia są "niedopuszczalne i cyniczne". - Nie odpowiadają one ani interesom narodowym Ukrainy, ani prawom i interesom rdzennej ludności Tatarów Krymskich Ukrainy - stwierdził.
Norman Foster, jeden z najbardziej znanych współczesnych architektów, ogłosił konkurs na modernizację Charkowa, w tym tamtejszych osiedli z wielkiej płyty. Do projektu dołączają projektanci z całego świata.
Berlin ogłosił nowy pakiet pomocowy dla Ukrainy, który opiewa na 397 mln euro.
- Paradoksem jest to, że im więcej broni będziemy w stanie dostarczyć Ukrainie, tym większa jest szansa na pokój - powiedział w czwartek ustępujący sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Apelował, by Sojusz nie popełnił tego samego błędu z Chinami, jaki zrobił z Rosją, uzależniając się od jej surowców.
Stoltenberg wygłosił w czwartek mowę pożegnalną. 1 października stanowisko sekretarza generalnego NATO przejmie Holender Mark Rutte.
Norweski polityk, stojący na czele Sojuszu przez dekadę, zwrócił uwagę, że w czasie jego urzędowania znaczenie NATO było kwestionowane. Jak przypomniał, nazywano Sojusz "podzielonym", "przestarzałym" i "w stanie śmierci mózgowej". "Ale rzeczywistość jest taka, że NATO jest mocniejsze, bardziej zjednoczone i silniejsze niż kiedykolwiek do tej pory" - powiedział. Według niego Ukraina jest też najbliżej członkostwa, niż była do tej pory.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen udaje się w piątek do Ukrainy. Podczas wizyty w Kijowie omówi zimowe wsparcie europejskie dla dostaw energii dla kraju z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, powiedziała von der Leyen.
Ministerstwo Obrony Ukrainy otrzymało pierwsze pieniądze z zamrożonych rosyjskich aktywów. Łącznie chodzi o 1,4 mld euro.
Ukraiński dron zaatakował pozycję Rosjan.
Zimna wojna, która rozpoczęła się od napięć między Zachodem i Rosją, będzie się rozszerzać i nabierze nowego wymiaru - ocenił w czwartek w rozmowie z agencją Anatolia minister spraw zagranicznych Turcji Hakan Fidan.
Minister powiedział, że jedną z przyczyn zwrócenia się Ankary ku BRICS jest brak postępów na drodze ku członkostwu w Unii Europejskiej. BRICS to porozumienie polityczno-gospodarcze zawarte pierwotnie w 2009 roku przez Brazylię, Indie, Rosję i Chiny.
- Jeśli ukoronowaniem gospodarczej integracji Turcji z UE byłoby członkostwo, to możliwe, że Ankara nie szukałaby alternatywy, takiej jak BRICS - oznajmił szef tureckiej dyplomacji.
Dla Unii Europejskiej ważne jest posiadanie takich samych gwarancji bezpieczeństwa jak Ukraina, dlatego promowanie przyszłego członkostwa Ukrainy w Sojuszu odpowiada interesom UE – powiedziała Katarina Maternova, ambasadorka UE na Ukrainie.
Po pierwszym ataku, w którym ostrzelany został budynek placówki medycznej i po którym doszło do pożaru, Rosjanie zaatakowali ostrzelane wcześniej miejsce przy użyciu drona. Ranne zostały dwie osoby próbujące ugasić pożar – podaje sumska prokuratura obwodowa.
Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję, w której opowiedział się za umożliwieniem Ukrainie atakowania "uzasadnionych celów militarnych" na rosyjskim terenie. Europosłowie wyrazili też ubolewanie z powodu spadku pomocy wojskowej dla Ukrainy ze strony krajów UE.
Tureckie banki odmawiają rosyjskim firmom obsługi płatności do krajów UE i innych państw - napisała rosyjska gazeta "Wiedomosti". Jak dodano, europejskie banki zaczęły odmawiać przyjmowania od banków tureckich płatności rosyjskich importerów dla dostawców.
"Importerzy znów skarżą się na problemy z płatnościami przez Turcję, której banki cieszą się popularnością wśród krajowego biznesu (i są wykorzystywane do) przekazywania płatności do innych krajów, w tym do Europy" - podkreśliła gazeta. Zaznaczono, że "naciski" są z dwóch stron - banków tureckich i europejskich.
Poprzednim razem podobna sytuacja była obserwowana na początku bieżącego roku, gdy turecki sektor bankowy zaczął obawiać się tzw. wtórnych sankcji amerykańskich za współpracę z rosyjskimi firmami. Problem zaostrzył się ponownie latem. Europejskie banki zaczęły odmawiać przyjmowania od banków tureckich opłat za towary na rzecz podmiotów dostarczających towary stronie rosyjskiej - przekazały źródła.
W związku z tym na początku września turecki sektor bankowy zaczął odmawiać rosyjskim importerom przeprowadzania takich płatności - napisała gazeta.
W lipcu media w Rosji poinformowały, że dostawy towarów z Turcji do Rosji spadły o prawie 30 proc. przez problemy z płatnościami. Na dwustronny handel negatywnie wpłynęło ryzyko nałożenia przez USA tzw. sankcji wtórnych na tureckie banki przyjmujące płatności z Rosji.
Pod koniec 2023 roku prezydent USA Joe Biden umożliwił nakładanie tzw. sankcji wtórnych wobec banków z krajów trzecich za współpracę z rosyjskimi podmiotami objętymi sankcjami i wspieranie rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.
Źródło: Natalia Dziurdzińska / PAP
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała, że UE przekaże Ukrainie 160 mln euro w związku z nadchodzącym początkiem sezonu grzewczego. Szefowa KE omówi kwestie bezpieczeństwa energetycznego z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w piątek podczas wizyty w Kijowie.
Oznacza to, że von der Leyen uda się do ukraińskiej stolicy prosto z Wrocławia, który odwiedzi w geście solidarności z powodzianami.
Jak poinformowała w czwartek szefowa KE, od początku rosyjskiego ataku w lutym 2022 r. UE przekazała na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy 2 mld euro. Rosja zniszczyła połowę infrastruktury energetycznej kraju pozbawiając go zdolności wytwarzania 9 GW energii.
Z ogłoszonych 160 mln euro wsparcia dla Ukrainy 100 mln będzie pochodzić z zysków generowanych przez zamrożone przez UE rosyjskie aktywa. 60 mln euro zostanie przekazanych w ramach pomocy humanitarnej.
Von der Leyen w czwartek wraz z szefem Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) Fatihem Birolem ogłosiła dziesięciopunktowy plan odbudowy infrastruktury energetycznej Ukrainy.
Wsparcie ma zostać zainwestowane w decentralizację infrastruktury, w tym w odnawialne źródła energii. "Panele słoneczne na dachach są o wiele trudniejszym celem do ataku i o wiele łatwiejszym do naprawy niż duże ośrodki energetyczne" - zauważyła von der Leyen.
Źródło: PAP
Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła uchwałę zmieniającą nazwy 327 ukraińskich miejscowości - podała Ukraińska Prawda. Dotyczy to głównie miejscowości, które zawierają narracje rosyjsko-sowieckie lub nazwy zrusyfikowane, a także odnoszą się do rosyjskich postaci lub są związane z sowieckimi świętami lub symbolami.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uda się w piątek do Kijowa i spotka się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, w celu omówienia pomocy UE dla atakowanej przez Rosjan infrastruktury energetycznej przed nadchodzącą zimą - podała agencaj AFP.
Powiązany z Rosją uszkodzony statek towarowy Ruby, przewożący 20 tys. ton saletry amonowej, tego samego środka, który wybuchł w porcie w Bejrucie w 2020 roku, w weekend wpłynie na Bałtyk - informuje Polska Agencja Prasowa powołując się na duńską gazetę "Information" oraz kolektyw śledczy Danwatch.
Na początku września jednostka o długości 183 metrów nie otrzymała zgody od norweskich władz na pozostanie w porcie w Tromsoe na północy kraju. Wokół statku utworzono 500-metrową strefę bezpieczeństwa. W pobliżu znajduje się największy w Norwegii szpital.
Według duńskich mediów Ruby z siedmiokrotnie większą ilością saletry amonowej (azotan amonu) niż ilość tego związku, jaka wybuchła w Bejrucie, kieruje się do Kłajpedy. Władze litewskie odmówiły zgody na dokowanie, ale umożliwią to, jeśli statek zdąży wcześniej wyładować ładunek w innym porcie.
Oczekuje się, że przed weekendem jednostka wpłynie do duńskiej cieśniny Wielki Bełt, znajdującej się między połączonymi mostem wyspami Fionia i Zelandia. Kapitan nie zamówił usługi pilotażu przez trudne żeglugowo, płytkie i wąskie, cieśniny duńskie.
Statek Ruby kontrolowany jest przez spółkę z Libanu, której właścicielem są Syryjczycy, pływa natomiast z ładunkami z Rosji. Statek zarejestrowany jest na Malcie.
Zmierzająca do portu Las Palmas na Majorce jednostka wypłynęła z rosyjskiego portu Kandałaksza w obwodzie murmańskim, ale osiadła na mieliźnie. Mimo to statek przepłynął 1600 km z uszkodzeniami, zanim dotarł do Tromsoe. Kontrola inspekcji wykazała sześć usterek, w tym pęknięcia w kadłubie i uszkodzenie śruby oraz steru. Wykryto również nieprawidłowości w uprawnieniach żeglarskich załogi. Statek musi korzystać z pomocy holownika.
Według cytowanego przez "Information" i Danwatch analityka duńskiego instytutu Think Tank Europe Jacoba Kaarsbo, statek po wpłynięciu do Tromsoe przez kilka dni stał na kotwicy w pobliżu strategicznie ważnej bazy lotniczej NATO w Andoya. Jego zdaniem, powiązania statku z Syrią i Rosją, mogą wskazywać, że bierze on udział w rosyjskiej wojnie hybrydowej.
"Ważne jest, aby sojusznicy zjednoczyli się w celu ustalenia strategii, tak aby to nie Dania, czy Norwegia, musiały same zajmować się tym problemem" - podkreślił Kaarsbo.
Dania od kilku miesięcy boryka się z problemem tzw. floty cieni, czyli wykorzystywanych przez Rosję do eksportu ropy po wprowadzeniu sankcji w 2022 roku starych tankowców z takich krajów jak Gabon w Afryce Środkowej. Jednostki te często nie mają ważnych ubezpieczeń.
W cieśninie Sund na południe od Kopenhagi na początku marca tankowiec MS Andromeda Star, wykorzystywany do przewozu rosyjskiej ropy, zderzył się ze statkiem handlowym MS Peace. Wówczas nie doszło do wycieku, gdyż Andromeda nie miała ładunku. Po kolizji jednostka musiała przejść naprawę w stoczni w Odense.
Źródło: Daniel Zyśk / PAP
Ten element amunicji artyleryjskiej jest przekazywany Ukrainie od ponad roku – informują wspomniane źródła i potwierdzają to dostępne dane celne przeanalizowane przez agencję Reutera.
Zgodnie z indyjskimi przepisami dotyczącymi eksportu broni jej wykorzystanie jest ograniczone do podanego nabywcy, który ryzykuje wstrzymaniem przyszłej sprzedaży w razie nielegalnego transferu produktów.
Według trzech indyjskich urzędników Kreml podejmował tę kwestię co najmniej dwukrotnie, w tym podczas lipcowego spotkania ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa z jego indyjskim odpowiednikiem Subrahmanyamem Jaishankarem.
W styczniu rzecznik indyjskiego MSZ Randhir Jaiswal powiedział na konferencji prasowej, że Indie nie wysyłały ani nie sprzedawały łusek do pocisków artyleryjskich Ukrainie.
Dwóch przedstawicieli indyjskiego rządu i dwa źródła w przemyśle obronnym powiedziały agencji Reutera, że Indie wyprodukowały bardzo niewielką ilość amunicji używanej na Ukrainie. Jeden z rozmówców oszacował, że stanowi ona niecałe 1 proc. całego uzbrojenia sprowadzonego przez Ukrainę od początku wojny.
Reuters podkreśla, że nie był w stanie zweryfikować, czy indyjska amunicja była Ukrainie odsprzedawana przez europejskich nabywców, czy też darowana.
Wśród europejskich krajów wysyłających amunicję Ukrainie są Włochy i Czechy, które wystąpiły z inicjatywą dostarczania amunicji artyleryjskiej spoza UE – powiedzieli agencji urzędnicy z Włoch i Indii, a także były członek kierownictwa państwowej firmy indyjskiej Yantra India, której pociski są wykorzystywane na Ukrainie.
Indyjski urzędnik powiedział, że Delhi monitoruje sytuację. Podobnie jak przedstawiciel przemysłu obronnego mający wiedzę o przekazywaniu amunicji zaznaczył jednak, że Indie nie podjęły żadnych działań, by zakończyć dostawy do Europy.
Źródło: PAP