To wszystko na dziś. Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy jutro na strony Gazety Wyborczej.
"Mieszkańcy Pokrowska wezwani do ewakuacji, ponieważ siły rosyjskie znajdują się prawie 10 km od obrzeży miasta" - informuje The Kyiv Independent.
„Każda nowa inwazja Rosji jest z reguły gorsza od poprzedniej, co sprawia, że nadzieje na prawdziwy pokój poprzez negocjacje, w których Ukraina jest zmuszona uczestniczyć ze słabszej pozycji, stają się coraz mniej realistyczne” - pisze The Kyiv Independent.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zarejestrował w Radzie Najwyższej projekt ustawy o ratyfikacji Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego i jego zmian.
Nie można jeszcze ocenić, czy Ukrainie uda się odwrócić losy konfliktu dzięki ofensywie na terytorium Rosji. Jednak obecnie jesteśmy świadkami "kolosalnej zmiany w w przebiegu wojny" - uznał niemiecki ekspert wojskowy Carlo Masala z Uniwersytetu Bundeswehry w Monachium.
W spektakularnym ataku z zaskoczenia armii ukraińskiej udało się, według jej własnych oświadczeń, przejąć kontrolę nad liczącą około 1000 kilometrów kwadratowych częścią rosyjskiego obwodu kurskiego.
Zastępca redaktora naczelnego dziennika "Bild" Paul Ronzheimer rozmawiał z Carlo Masalą w nowym odcinku swojego podcastu o tym, czy Ukrainie uda się odwrócić losy wojny, i czy atak może okazać się zgubą dla przywódcy Kremla Władimira Putina.
"Ukraińcy zdobyli więcej terytorium Rosji w ciągu sześciu dni niż Rosja w Ukrainie w ciągu ostatnich dwóch do trzech miesięcy" - powiedział Masala i uznał to za "imponujące osiągnięcie".
Ekspert nie uważa jednak, by ofensywa bezpośrednio zagrażała pozycji Putina, ponieważ zrzuca on odpowiedzialność na gubernatora Kurska. A rosyjscy blogerzy wojskowi skupili się na szefie sztabu generalnego Rosji. Dopóki strategia przerzucania odpowiedzialności działa, "Putin będzie nadal mocno siedział w siodle" - ocenił Masala.
"Najgorszym scenariuszem byłoby, gdyby ukraińskie siły zbrojne poniosły miażdżącą porażkę w Kursku, ponosząc ogromne straty". Mogłoby to doprowadzić do szybszych postępów armii rosyjskiej w Donbasie, ponieważ Ukraińcom zabrakłoby wtedy posiłków. Ekspert ostrzegł, że "to ostatecznie doprowadziłoby do kapitulacji Ukrainy".
Według Masali w najlepszym scenariuszu operacja sił ukraińskich trwać będzie wystarczająco długo, by "w kręgu władzy Putina zapanowała świadomość, że kontynuacja wojny może mieć negatywne konsekwencje dla stabilności wewnętrznej Rosji". Putin mógłby stracić poparcie swojego otoczenia. "To jedyna strategia zakończenia tej wojny bez kapitulacji Ukrainy" - ocenił Masala.
Źródło: PAP
Ukraina ma tydzień na uruchomienie infrastruktury w obwodzie kurskim. "W przeciwnym razie istnieje zagrożenie katastrofy humanitarnej. Zgodnie z konwencjami ONZ Ukraina musi pomóc cywilom w obwodzie kurskim. Pomoc humanitarną mieszkańcom dostarcza obecnie ukraińskie wojsko" - pisze Nexta.
Tuarescy rebelianci ze Stałych Strategicznych Ram Pokoju, Bezpieczeństwa i Rozwoju (CSP-PSD) oznajmili, że nie otrzymali pomocy od Ukrainy podczas bitwy, w której pokonali armię Mali i rosyjskie siły byłej grupy Wagnera - powiedział rzecznik rebeliantów Mohamed Elmaouloud Ramadan.
„Możemy jasno stwierdzić, że nie otrzymaliśmy żadnej zewnętrznej pomocy w walce pod Tinzaouaten. Nie otrzymaliśmy też żadnego wsparcia od Ukrainy” - zapewnił Ramadan w środowym wywiadzie dla Reutera.
Na początku sierpnia Tuaregowie z pogranicza Mali i Algierii pochwalili się zabiciem 84 rosyjskich najemników i 47 malijskich żołnierzy w kilkudniowych starciach pod miastem Tinzaouaten. Była to największa porażka Rosjan w Afryce.
Komentarze przedstawiciela wywiadu wojskowego Ukrainy, który na początku sierpnia sugerował, że Tuaregowie otrzymali ukraińskie wsparcie wywiadowcze, sprawiły, że rządząca Mali junta wojskowa uznała, iż Kijów pomógł rebeliantom. W konsekwencji junta zerwała stosunki dyplomatyczne z Ukrainą.
Również sąsiedni Niger solidarnie zerwał stosunki z Kijowem, mimo że ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych oficjalnie zaprzeczyło zaangażowaniu w ten afrykański konflikt. Oba reżimy - w Mali i Nigrze - zwróciły się też do Rady Bezpieczeństwa ONZ, by przeprowadziła międzynarodowe śledztwo w sprawie „wsparcia udzielonego przez Ukrainę separatystom z północy Mali”.
Tuaregowie z tej części Mali od ponad dziesięciu lat domagają się autonomii dla pustynnego regionu, który nazywają Azawad. Na czele rebelii stoi, kierujący sojuszem CSP-DPA, Bilal Ag Acherifa. Sojusz CSP-DPA zaprzecza nie tylko udziałowi w konflikcie Ukrainy, ale także związkom z Państwem Islamskim i Al-Kaidą, wielokrotnie podkreślając, że potępia terroryzm w walce o ustanowienie niezawisłego Azawadu.
Źródło: PAP
Jak podaje Ukrinform, Rosjanie zrzucili kierowane bomby lotnicze na infrastrukturę cywilną w obwodzie sumskim. Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne. Prokuratura poinformowała, że eksplozja uszkodziła także teren lokalnego przedsiębiorstwa oraz pojazdy pracowników.
Administracja USA jest gotowa przekazać Ukrainie rakiety powietrze-ziemia JASSM o zasięgu 370 km i już czyni przygotowania do transferu - podał portal Politico. Tymczasem senatorowie obydwu partii zapowiedzieli starania o przyjęcie nowego pakietu środków na wsparcie Ukrainy przed końcem roku.
Według portalu, który powołuje się na przedstawiciela administracji, choć nie została jeszcze podjęta ostateczna decyzja dotycząca transferu JASSM, to już jest technicznie i formalnie przygotowywany, w tym poprzez dostosowywanie ukraińskich myśliwców do tego typu amunicji. Pentagon i Biały Dom oficjalnie nie potwierdziły doniesień portalu, ani im nie zaprzeczyły.
JASSM to stosunkowo nowe rakiety manewrujące powietrze-ziemia o zasięgu do 370 km posiadające 450-kilogramową głowicę. W ukraińskim arsenale mogłyby spełniać podobną rolę do przekazanych już przez Wielką Brytanię i Francję rakiet Storm Shadow/SCALP, czyli zostać wykorzystane do uderzeń głęboko za linią frontu.
W czwartek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby zapowiedział, że wkrótce ogłoszony zostanie kolejny pakiet uzbrojenia dla Ukrainy, nie podał jednak żadnych szczegółów.
Tymczasem senator Demokratów Richard Blumenthal, który wraz ze swoim republikańskim kolegą Lindseyem Grahamem odwiedzili w tym tygodniu Kijów, zapowiedział z kolei, że zgłoszą projekt nowego pakietu środków na wsparcie Ukrainy i zamierzają go przyjąć do końca roku. Ostatni opiewający na 60 mld dol. został przyjęty w kwietniu, a środki miały wystarczyć na rok.
Politycy chcą też m.in. skodyfikować zapisy dwustronnej umowy USA i Ukrainy o bezpieczeństwie, by zapewnić, że nie zostanie ona porzucona przez przyszłą administrację.
"Jesteśmy w punkcie zwrotnym. Teraz jest krytyczny czas, kiedy Stany Zjednoczone muszą dokładać wszelkich starań, a nie wycofywać się" - powiedział Blumenthal.
Źródło: PAP
Jak czytamy, Niemcy planują dostarczyć Ukrainie do końca roku około 30 czołgów Leopard-1, 400 pojazdów opancerzonych MRAP, 4 systemy przeciwlotnicze IRIS-T i 10 zestawów rakietowych Gepard.
Chcemy przejść od darowizn dla Ukrainy do produkcji sprzętu wojskowego - poinformował w czwartek minister obrony Szwecji Pal Jonson. Dodał, że ma w tym pomóc obecność od jesieni tego roku szwedzkiej Agencji Zamówień Wojskowych (FMV) na ukraińskim terytorium.
"Dzięki produkcji zintensyfikujemy wsparcie dla Ukrainy bez osłabienia własnych możliwości operacyjnych" - podkreślił Jonson. Rząd Szwecji przekazał dotychczas Ukrainie 16 pakietów wsparcia wojskowego, opróżniając zapasy w magazynach.
Jonson pytany na konferencji prasowej w Sztokholmie o możliwą reakcję Rosji na decyzję władz Szwecji, odpowiedział, że sprawa dotyczy obecności w Ukrainie personelu cywilnego, a nie wojskowych. "To urzędnicy państwowi, którzy będą współpracować z władzami Ukrainy" - zaznaczył.
Minister przypomniał, że Rosja czasami próbuje "zastraszyć i grozić innym krajom". "Podejmowane przez nas środki są zgodne z prawem międzynarodowym" - zapewnił.
Szef szwedzkiego resortu obrony poinformował również, że w czwartek weszła w życie dwustronna umowa o współpracy obronnej (DCA) między Szwecją a USA. Na jej mocy amerykańskie wojsko otrzymuje dostęp do 17 baz, lotnisk i portów na szwedzkim terytorium. Porozumienie zakłada m.in. czasową obecność amerykańskiej armii w Szwecji oraz składowanie broni w przypadku kryzysu lub wojny. Te posunięcia są ważne, ponieważ pozwalają na "szybsze otrzymanie pomocy" - podkreślił Jonson.
Umowa DCA została w czerwcu zatwierdzona przez parlament Szwecji, o jej wejściu w życie zdecydował rząd.
Źródło: PAP
Szwajcaria miała zamrozić kolejne 1,5 miliarda dolarów aktywów powiązanych z Rosją. "Ponadto zablokowano nieruchomości, samochody i aktywa osób i organizacji objętych sankcjami. Łączna wartość zamrożonych w Szwajcarii aktywów rosyjskich na dzień 13 sierpnia wyniosła 8,2 mld dolarów" - opisuje Nexta.
Amerykański dziennik "The Wall Street Journal" opisał szczegóły akcji wysadzenia gazociągu biegnącego z Rosji do Niemiec, za którą mieli stać Ukraińcy. Amerykanie żądali jej przerwania, ale prezydent Wołodymyr Zełeński stracił kontrolę nad sytuacją.
Rosyjski bombowiec strategiczny TU-22M3 rozbił się w obwodzie irkuckim - informuje rosyjski dziennik "Izwiestia", powołując się na informacje Ministerstwa Obrony. "Przyczyną wypadku miała być awaria techniczna bombowca. Jak przekazało rosyjskie ministerstwo, załoga maszyny zdołała się katapultować. Na pokładzie maszyny miały znajdować się cztery osoby, wynika z informacji zamieszczanych w mediach rosyjskich. Wszystkie miały przeżyć wypadek bombowca" - pisze Onet.
Żadne państwo nie prowadziło w Rosji wojny od 80 lat. Myśl, że tak już zostanie, na zawsze, stała się dla Moskwy koszmarem - pisze na łamach szwedzkiej gazety "Dagens Nyheter" historyk wojskowości Piotr Wawrzeniuk, odnosząc się do zajęcia przez Ukrainę Kurska.
Zdaniem wykładowcy Wyższej Szkoły Obronności (FHS) w Sztokholmie operacja Ukrainy w obwodzie kurskim budzi konsternację Rosjan. "To, że pozwolono poborowym obsadzić granicę, pokazuje błędną ocenę, ale także rozdziera historyczne rany. Pojęcie nienaruszalności rosyjskiego terytorium zostało zachwiane, co pozostawi trwały ślad psychologiczny w społeczeństwie" - uważa Wawrzeniuk.
Przekonuje, że "wydaje się, iż w rosyjskiej wyobraźni nastąpiła desakralizacja rosyjskiej ziemi". "Żadne państwo nie prowadziło wojny w Rosji od 80 lat. Pogląd o nienaruszalności granic Rosji prawdopodobnie przyczynił się do ignorowania przez rosyjskie dowództwo koncentracji ukraińskiego wojska, a także niedocenienie operacji Ukrainy" - zaznacza.
Wawrzeniuk podkreśla, że ukraińska ofensywa na terytorium Rosji może skutkować zerwaniem umowy społecznej między rosyjskim narodem a prezydentem Rosji Władimirem Putinem. "Obejmowała ona wzrost gospodarczy i dobrobyt w zamian za rezygnację z wolności obywatelskich, a także ekspansję terytorialną i sukces wojskowy (zajęcie Krymu i inwazja w 2022 roku) oraz obronę przed +kolektywnym Zachodem+ i jego przedstawicielką - Ukrainą" - przypomina naukowiec.
Porównuje zajęcie przez Ukrainę Kurska do rosyjskiej klęski w wojnie w Afganistanie (1979-1989). "Niezadowolenie ze sposobu wykorzystania poborowych w wojnie afgańskiej było jednym z czynników rozpadu Związku Radzieckiego. Ich los jest jednym z problemów rosyjskiego społeczeństwa" - zauważa.
Naukowiec chwali działania Ukrainy, która pokazała, że "potrafi podejmować i realizować odważne i nowatorskie decyzje". "Myślenie Rosji o nienaruszalności własnego terytorium, podczas gdy kraj ten chętnie atakuje inne państwa, stało się jej mentalnym koszmarem 6 sierpnia (data zajęcia Kurska)" - podkreśla.
Źródło: PAP
Jak poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, w czwartek na froncie doszło już do 68 starć bojowych z wojskami rosyjskimi.
"Białoruś nie chce wojny z Ukrainą ani Zachodem, ponieważ "Białoruś i Rosja nie są zainteresowane zwiększaniem linii frontu" - oświadczył Alaksandr Łukaszenka, jednocześnie stwierdzając, iż wojna na Ukrainie wciąż trwa z powodu sprzeciwu wobec pokoju ze strony "wysoko postawionych na Zachodzie osób" - opisuje Biełsat.
Ukraińska armia zakończyła wyzwalanie miasta Sudża w obwodzie kurskim w Rosji, od rosyjskich wojsk – oświadczył w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po naradzie z najwyższym kierownictwem wojskowo-politycznym państwa.
Zełenski powiadomił o wyzwoleniu Sudży po wysłuchaniu raportu naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy, generała Ołeksandra Syrskiego.
„Naczelny dowódca poinformował o operacji w obwodzie kurskim, gdzie są nowe postępy i nowe uzupełnienie naszego funduszu wymiany (jeńców). Generał Syrski poinformował również o zakończeniu wyzwalania miasta Sudża od rosyjskich wojsk” – powiedział.
Zełenski przekazał też, że w kontrolowanej przez Ukrainę części obwodu kurskiego utworzona została ukraińska komendantura wojskowa, ponadto wyzwolono kilka innych miejscowości na terytorium Rosji.
„Wyzwolono również kilka innych miejscowości, co daje łączną liczbę ponad 80. Jestem wdzięczny każdemu z naszych żołnierzy, którzy to zapewnili. Dobra robota!” – powiedział prezydent w nagraniu wideo.
Źródło: PAP
Międzynarodowe Forum Wojskowo-Techniczne Armia 2024, które odbyło się na początku tygodnia w Moskwie, było znowu ograniczone w porównaniu z czasami sprzed inwazji na Ukrainę, ale brali w nim udział m.in. przedstawiciele Iranu i Korei Północnej – odnotowało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.
W najnowszej aktualizacji wywiadowczej poinformowało, że doroczne wydarzenie, podczas którego producenci broni pokazują swoje wyroby, zwykle przyciąga rosyjskie i zagraniczne firmy zbrojeniowe, ale od czasu inwazji na Ukrainę obecność zagranicznych wystawców jest ograniczona, a w tym roku ponownie nie odbyły się towarzyszące forum w poprzednich latach Międzynarodowe Igrzyska Wojskowe.
Dodano, że forum otworzyli Władimir Putin i minister obrony Andriej Biełousow oraz że ten drugi w swoim wystąpieniu powiedział, że „specjalna operacja wojskowa” na Ukrainie jest „konfliktem zbrojnym między Rosją a zbiorowym Zachodem”.
Ministerstwo obrony Rosji poinformowało dziś, że rosyjskie siły zbrojne odzyskały kontrolę nad osadą Krupiec w obwodzie kurskim, podała agencja Reuters.