13 dronów zaatakowało w nocy z soboty na niedzielę Ukrainę. Udało się zestrzelić wszystkie. To kolejny taki atak w ostatnich dniach.
Pokaż od:
7 lipca 21:55

Wielka Brytania ogłasza nowy pakiet pomocy Ukrainie

Nowy sekretarz obrony Wielkiej Brytanii John Healey ogłosił podczas wizyty w Ukrainie nowy pakiet pomocy dla Kijowa.

Pakiet zawiera m. in więcej dział artyleryjskich, ćwierć miliona sztuk amunicji i prawie 100 rakiet Brimstone. 

7 lipca 21:40

Poszedł na front walczyć z Rosjanami. Zabrał ze sobą kamerę go pro, którą umieścił na hełmie. W pewnym momencie nie był pewny, czy dalej ją ma. Dotknął głowy i przypadkowo ją włączył. Zarejestrowała niemal półtoragodzinny obraz tego, jak wygląda codzienność Ukraińców broniących ojczyzny na pierwszej linii. Nagrany przez Sencowa materiał zatytułowany „Real" został premierowo pokazany na 58. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach.

7 lipca 20:59

Baza lotnicza pod okupowanym Melitpolem w obwodzie zaporoskim, która została w niedzielę ostrzelana przez siły ukraińskie. Według wstępnych informacji Rosjanie stracili m. in. stację radarową i system obrony przeciwlotniczej. 

7 lipca 19:55

Nowy sekretarz obrony Wielkiej Brytanii odwiedził Ukrainę

Nowy sekretarz obrony Wielkiej Brytanii John Healey odwiedził Ukrainę

"Podróżując do Odessy, Sekretarz Obrony John Healey spotkał się z Prezydentem Zełenskim, aby potwierdzić niezachwiane zaangażowanie Wielkiej Brytanii na Ukrainie, które będzie jeszcze wzmocnione przez nowy brytyjski rząd" - czytamy w komunikacie ministerstwa obrony.

7 lipca 19:39

Viktor Orban wyleciał z wizytą do Chin

Premier Węgier Viktor Orban wyleciał z wizytą do Chin - dowiedział się węgierski portal 444.hu.

Samolot Viktora Orbana znajduję się obecnie w przestrzeni powietrznej nad granicą Rosji i Kazachstanu. Lider Fideszu wyląduje w Chinach w poniedziałek. 

7 lipca 18:19

Ministrowie obrony i spraw zagranicznych Holandii odwiedzili Ukrainę

Minister obrony Holandii Ruben Brekelmans i minister spraw zagranicznych Caspar Veldkamp przyjechali do Kijowa, gdzie odbyli m. in. spotkania z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i przedstawicielami rządu Ukrany.

- Moja wiadomość do wszystkich urzędników ukraińskiego rządu jest takie, że Holandia stoi po stronie Ukrainy i będzie nadal wspierać Ukrainę pod względem politycznym, wojskowym, finansowym i moralnym - mówił agencji Reuters Veldkamp.

Brekelmans powiedział, że trwają aktywne prace mające na celu przekazanie Ukrainie myśliwców F-16 i pomoc w dalszym wzmocnieniu jej obrony powietrznej.

7 lipca 16:27

Ukraina zestrzeliła kolejny samolot Su-25

Ukraina zestrzeliła kolejny samolot Su-25, tym razem nad obwodem donieckim - przekazała grupa bojowa "Chortyca" Sił Zbrojnych Ukrainy.

Rosyjski myśliwiec został zestrzelony w rejonie Pokrowska.

7 lipca 16:23

Zniszczony rosyjski system rakietowy BUK.

7 lipca 15:21

Szef MSZ Radosław Sikorski wziął udział w niedzielę we wspólnej konferencji z Davidem Lammym, nowym brytyjskim ministrem spraw zagranicznych, który w niedzielę odwiedza Polskę.

- Nasze kraje podzielają opinię na temat wielu wyzwań dla bezpieczeństwa światowego, także - to co ważne - konieczności stałego wspierania Ukrainy walczącej z rosyjską agresją - oświadczył Sikorski.

Zaznaczył, że nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer powiedział, że jego rząd nie będzie obciążony żadną doktryną, za to będzie prowadzony przesłaniem, by służyć ludziom i zapowiedział reset brytyjskiej polityki tak, aby wyborcy powtórnie zaczęli wierzyć rządowi. - To wskazanie, które podzielamy - zaznaczył Sikorski. Wyraził też zadowolenie, że doszło już do rozmowy premierów Polski i Wielkiej Brytanii i że jeszcze w lipcu mają spotkać się osobiście.

7 lipca 15:13

Siedemdziesiąt pięć lat temu w Waszyngtonie 12 krajów podpisało Traktat Północnoatlantycki, aby zapewnić sobie zbiorową obronę w nieprzewidywalnym świecie. W tym roku 32 członków NATO spotka się ponownie w stolicy USA, aby podjąć kluczowe decyzje dotyczące tego, jak nadal chronić miliard swoich obywateli.

Generał Wojciechowski, który jest Polskim Przedstawicielem Wojskowym przy Komitetach Wojskowych NATO i UE, podkreślił, że od szczytu w Walii w 2014 roku aż po tegoroczne spotkanie w Waszyngtonie członkowie Sojuszu mogą mieć poczucie, że NATO prowadzi właściwe działania.

„Szczyt w Waszyngtonie będzie kontynuacją wytyczonego kierunku. Zakłada się, że będzie dotyczył planów regionalnych państw NATO, pomocy Ukrainie, integracji Ukrainy z Sojuszem. Jeśli mówimy o wchodzeniu NATO w rolę koordynatora pomocy dla Kijowa, to nie chodzi tylko o dostarczanie sprzętu wojskowego i pomocy materialnej, ale też o szkolenia, pomoc związaną z interoperacyjnością i przystosowaniem Ukrainy już teraz do tego, co może ją czekać w najbliższej przyszłości, gdy stanie się członkiem Sojuszu” – powiedział PAP.

Dodał, że obecnie nikt w NATO nie kwestionuje prawa Ukrainy do starania się o członkostwo w Sojuszu. „Nikt nie ma wątpliwości, że proces, który się rozpoczął po agresji Rosji wobec Ukrainy, jest drogą w jednym kierunku. To, czego nie wiemy, to na jakich warunkach Ukraina wejdzie do NATO i kiedy się to stanie. To wymaga zgody 32 państw” – zaznaczył.

Wojciechowski podkreślił, że w jego ocenie szczyt w Waszyngtonie będzie historyczny z uwagi na 75. rocznicę utworzenia organizacji.

„W Waszyngtonie najważniejsze będzie podtrzymanie kierunku, w którym zmierzamy. To już jest bardzo dużo, bo to jest sygnał. Wydaje się, że na spotkaniu mogą zostać rozwiązane pewne sporne niuanse, jak np. kwestie finansowania wspólnych przedsięwzięć oraz te związane ze strategiczną odpornością. W organizacji międzynarodowej różne kraje mają różne interesy i to jest normalna sprawa” – dodał.

Jak zauważył, NATO cały czas ewoluuje. „Dziś Sojusz zmierza w kierunku organizacji kolektywnych misji, związanych z odstraszaniem i obroną. Przygotowuje się też do wielkoskalowych przedsięwzięć z zachowaniem wcześniejszych, tradycyjnych zadań” – powiedział. Zgodnie z decyzjami podjętymi na ostatnim spotkaniu ministrów obrony NATO w Brukseli, Polska będzie rotacyjnie z Niemcami i Szwecją pełniła dowództwo na Bałtyku.

PAP

7 lipca 14:58

Ukraińcy informują o zestrzeleniu rosyjskiego samolotu szturmowego Su-25 w okolicach Doniecka. 

7 lipca 14:56

Nawet ponad 700 tys. Rosjan już zostało wykluczonych z walk

Od 462 do 728 tys. - tak straty rosyjskie szacuje "The Economist" w swojej najnowszej publikacji. Jak podaje, nie jest to liczba zabitych, ale wszystkich wykluczonych z walki, a więc także ciężko rannych, zaginionych czy pojmanych. 

"Według naszych przybliżonych szacunków, opartych na dokumentach Departamentu Obrony USA, na każdego poległego w akcji przypada około trzech do czterech rannych rosyjskich żołnierzy. Oznacza to, że do połowy czerwca od 462 000 do 728 000 rosyjskich żołnierzy zostało wykluczonych z walk” – podaje tygodnik.

Te dane opierają się też o podane dzień wcześniej informacje ze śledztwa niezależnych rosyjskich redakcji "Meduza" i "Mediazon". Te podały, że na 21 czerwca 2024 roku liczba zabitych na wojnie oscyluje w granicach 106-140 tys. Rosjan. To liczba szacunkowa, która powstał w oparciu o dokumenty spadkowe, nekrologi i inne publikacje. 

"The Economist" przypomina, że wcześniej francuscy urzędnicy wojskowi mówili o stratach rzędu 150 tys. zabitych, a BBC Russia podawało liczbę 113 tys. zabitych. 

Według tygodnika największe straty odnotowano wśród osób w wieku od 35 do 39 lat - ok. 7 tys. 

7 lipca 14:31

Kolejne VPN-y zablokowane w Rosji

Choć rosyjski urząd Roskomnadzor już w pierwszych tygodniach od wybuchu pełnoskalowej wojny postanowił zablokować wiele zachodnich serwisów i portali internetowych, to Rosjanie starali się przejść blokadę instalując VPN-y. Teraz obejście cenzury będzie jednak trudniejsze.

"Sponsorowany przez Kreml portal Izwiestia wyjaśnił w marcu 2024 r., że Rozkomnadzor uważa wszelkie usługi VPN, które umożliwiają Rosjanom dostęp do zabronionych treści i zasobów, za naruszające rosyjskie prawo i kwalifikujące się do zablokowania" - podaje amerykański thinktank Instytut Studiów nad Wojną. 

Od tego czasu zablokowano 150 programów VPN oraz stron, które reklamowały takie rozwiązanie. Ostatnio zablokowano  dostęp do kolejnych 25 najpopularniejszych VPN-ów. Rosjanie zaczęli też korzystać z tzw.  Voice over Internet Protocol. To internetowy protokół umożliwiający omijanie cenzury na tradycyjnych liniach telefonicznych.

Kilka dni temu Roskomnadzor otrzymał pismo od Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), które sugeruje zmuszenie dostawców internetu do uniemożliwienia korzystania z VoIP.

Z kolei rosyjskie ministerstwa edukacji, szkolnictwa wyższe i kultury rozpoczęły coroczny przegląd książek, komiksów i programów telewizyjnych w celu zbadania, czy nie ma w nich zbyt dużo... obcego słownictwa. 

7 lipca 14:16

Blisko 17 tys. sztuk ciężkiego sprzętu stracili już Rosjanie od czasu ataku na Ukrainę. To dane potwierdzone nagraniem wideo lub zdjęciami, które zbiera inicjatywa Oryx. Wśród strat jest m.in.: 3197 czołgów (z czego 518 to sprzęt przejęty przez Ukraińców), 1448 wozów opancerzonych,  ponad 4,5 tys. bojowych wozów piechoty czy blisko 800 sztuk samobieżnej artylerii.

Z danych blogera militarnego Jakuba Janovsky'ego wynika, że tylko w ostatnich dniach Rosjanie tracą po 15-20 sztuk sprzętu dziennie. Na X ekspert publikuje swoje zestawienia co 2-3 dni.

7 lipca 14:02

Wybuchy w składzie amunicji, który nocą został zaatakowany przez ukraińskie drony, cały czas trwają. Władze obwodu woroneskiego postanowiły wprowadzić stan wyjątkowy. Informację tę podaje niezależny serwis "The Moscow Times".

7 lipca 13:46

Ukraińska poczta otworzyła swój oddział we Francji.

Pierwszą placówkę zlokalizowano w Nicei na Lazurowym Wybrzeżu. Ukraińska Nova Posta umożliwia odbiór i wysyłkę z punktu paczek do 100 kg. Mają one dotrzeć do adresatów w Ukrainie w ok. pięć dni. Koszt przesłania paczki do 10 kg to ok. 150 zł. Jednocześnie paczki dostarczone do Nicei mogą udać się w dalszą podróż po Francji, dzięki współpracy z jedną z lokalnych firm kurierskich. Do końca roku ukraińska poczta chce otworzyć jeszcze sześć oddziałów, m.in. w Paryżu czy Lyonie. Francja to dla niej czternasty kraj, w którym działa.

7 lipca 13:25

Finlandia szykuje się na szczyt NATO

Finlandia jako jeden z najmłodszych – obok Szwecji (akcesja na początku marca 2024 r.) – członków NATO, przeznacza obecnie na obronność ok. 2,5 proc. PKB. W najbliższych latach najważniejsze inwestycje w wyposażenie sił morskich, powietrznych i lądowych, to przede wszystkim: zamówienie z USA 64 nowych myśliwców F-35, budowa kilku nowych korwet wielozadaniowych, wyposażenie okrętów wojennych w działa torpedowe (pierwszy taki projekt od 40 lat) oraz zamówienie z Izraela systemu obrony przeciwlotniczej i rakietowej (Procy Dawida).

W ciągu pierwszego okresu członkostwa w NATO, Finlandia zmieniła też swoją politykę wobec obecności sił natowskich na swoim terytorium. Na początku – inaczej niż w innych krajach flanki wschodniej – argumentowano, że ze względu m.in. na własny potencjał sił zbrojnych (w tym powszechny obowiązek służby wojskowej i ok. 900 tys. rezerwistów), żołnierze z innych państw nie są potrzebni w Finlandii. Na czerwcowym spotkaniu ministrów obrony państw NATO uzgodniono zaś, że na terenie Finlandii rozmieszczone zostaną struktury dowódcze wojsk lądowych MC LCC (ang. Multi Corps Land Component Command). Przybędą także siły FLF (ang. Forward Land Forces).

 - Rosja jest nieprzewidywalna i niestety ten stan się tylko pogłębia – przyznał szef MON Antti Hakkanen, argumentując zmianę stanowiska.

W czerwcowym raporcie Fińskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (FIIA) podkreślono, że z pozycji Finlandii, obok członkostwa w NATO, istotna jest także współpraca z krajami ościennymi (Szwecja, Norwegia, Estonia) i regionalnymi mocarstwami, w tym atomowymi (Francja, Niemcy, Wielka Brytania). Ponadto – stwierdzono – pomiędzy Finlandią, Szwecją a USA obowiązuje trójstronne porozumienie obronne. Zauważono przy tym, że Polska, jako nowa „siła regionalna”, jest postrzegana jako „ważny, choć trudny partner”. „Pewne nadzieje” w związku z nowym polskim rządem Donalda Tuska wiązane są z ożywieniem współpracy francusko-niemiecko-polskiej w ramach Trójkąta Weimarskiego.

Teraz kraj szykuje się do szczytu NATO w Waszyngtonie. - Jesteśmy nowym krajem w NATO. Pokazaliśmy potencjał naszych sił zbrojnych, ale także to, że można na nas polegać – oświadczył prezydent kraju Alexander Stubb. To on będzie przewodził fińskiej delegacji w stolicy USA.

7 lipca 13:02

Były dziennikarz, a dziś ukraiński żołnierz Andrij Dzindzia opublikował list otwarty atakującego jednego z pułkowników Serhija Romaszko. Atakuje w nim wojskowego za niekompetencje, narażanie żołnierzy na niepotrzebne straty, dziwne utraty sprzętu, ale też przypomina, że ten parę lat temu był wspierany przez prorosyjskich polityków.

Romaszko bowiem 2014 roku, a więc roku hybrydowego ataku na Ukrainę przez tzw. zielone ludziki, był powiązany z Wiktorem Medwedczukiem. To Ukrainiec będący przychylny reżimowi Władimira Putina. Po wybuchu pełnoskalowej wojny został aresztowany, a następnie wymieniony za ukraińskich jeńców.

"Bracia, nie mogę już dłużej milczeć. Nasz 206. Batalion, który walczył o obwód chersoński, Wołczańsj czy Bachmut, jest obecnie niszczony z powodu podejrzanych działań i błędów. W ciągu ostatnich  dni poległo wielu dobrych ludzi" - pisze  Dzindzia na portalu Facebook. 

"Zastanawiam się tylko, jak osoba, która była zaangażowana w politykę i biznes podczas wojny o Donbas, została szefem brygady w stopniu pułkownika podczas operacji na pełną skalę?" - pyta żołnierz.

7 lipca 12:52

Podobnie jak rok temu w Wilnie, jubileuszowy szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego, zbierający się 75 lat po jego założeniu, będzie skupiony głównie na Ukrainie i rosyjskiej agresji. 

Jak powiedział podczas briefingu prasowego zapowiadającego trzydniowe wydarzenie (9-11 lipca) wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu, głównym konkretnym rezultatem spotkania w Waszyngtonie będzie ogłoszenie "szeregu historycznych i daleko idących" kroków w sprawie wsparcia Ukrainy.

Chodzi tu zarówno o "znaczące wzmocnienie" obrony powietrznej Ukrainy - nie wyklucza się dostarczenia jej nowych systemów Patriot - jak i o długoterminowy pakiet wsparcia wojskowego, politycznego i gospodarczego dla Kijowa. Wraz ze zobowiązaniem ukraińskiego rządu do podjęcia szeregu reform i potwierdzenia przez NATO, że Ukraina zostanie członkiem Sojuszu, ma to stanowić zapowiadany przez Waszyngton "most Ukrainy do NATO".

Mówiąc o tych decyzjach, asystent sekretarza stanu USA ds. Europejskich James O'Brien stwierdził, że mają one zademonstrować, że Władimir Putin "nie jest w stanie przeczekać" Zachodu.

"Kiedy Rosja zobaczy, że nie może używać swojego terytorium do ostrzeliwania Ukrainy; że nie może powstrzymać Ukrainy przed zrestartowaniem swojej gospodarki; że z wystarczającą obroną powietrzną i wsparciem Zachodu Ukraina może kontynuować walkę przez znaczący czasu, może nastać moment, kiedy Rosja będzie musiała zastanowić się, czy może dalej prowadzić swoją agresję" - tłumaczył urzędnik.

Według Białego Domu, wciąż negocjowany jest tekst końcowego komunikatu ze szczytu. Choć według doniesień mediów Waszyngton nie zgodził się na użycia sformułowania o "nieodwracalności" drogi Ukrainy do NATO, to urzędnicy administracji twierdzą, że w tekście będą zawarte "mocne" deklaracje.

Poza sprawami Ukrainy, owocami szczytu mają być dalsze uaktualnienia regionalnych planów obronnych NATO oraz przedstawienie przez państwa niespełniające wymogu wydatków obronnych na poziomie 2 proc. PKB konkretnych planów dojścia do tego poziomu. Pytany w piątek o propozycję prezydenta Andrzeja Dudy, by zwiększyć wymóg z 2 do 3 proc., przedstawiciel Białego Domu stwierdził, że każdy sojusznik ma prawo zgłaszać własne propozycje, a wzajemne motywowanie się i wywieranie presji w tej sprawie przez sojuszników jest "normalne i naturalne".

Trzecim priorytetem szczytu ma być pogłębienie relacji z partnerami NATO z regionu Indo-Pacyfiku, tj. Japonią, Koreą Płd., Indiami, Australią i Nową Zelandią. Po raz trzeci z rzędu odbędzie się osobne spotkanie przywódców tych państw z liderami Sojuszu. Wbrew wcześniejszym pomysłom, w Waszyngtonie nie zapadnie decyzja o utworzeniu biura NATO w Tokio.

7 lipca 12:43

Zniszczenie zestawu przeciwlotniczego BUK przez rakiety HIMARS. Wszystko widoczne na nagraniu z ukraińskiego drona obserwacyjnego.