Na tym kończymy dzisiejszą relację. Do relacjonowania wydarzeń w Ukrainie wrócimy jutro rano.
W Wiliańsku zakończono akcję poszukiwawczo-ratowniczą. Służby informują, że w dzisiejszym ataku zginęło siedem osób, w tym twoje dzieci, a 31 osób zostało rannych.
Państwowa Służba Ratunkowa odnotowała, że Rosjanie uderzyli w centralną część miasta. Zapaliło się kilka pojazdów i budynków. Uszkodzone zostały m.in. budynki mieszkalne, sklepy, budynki użyteczności publicznej, infrastruktura krytyczna.
Rosjanie zaatakowali dzisiaj także Dergacze w obwodzie charkowskim. Ranne zostały trzy osoby. Uszkodzono 25 budynków i linie energetyczne. Na miasto zrzucono cztery bomby lotnicze. Według lokalnych władz to największy atak od 2022 r.
Kolejne zdjęcia z Wiliańska:
Wzrosła liczba ofiar ataku na Wiliańsk. Zginęło siedem osób, w tym dwoje dzieci, a 18 zostało rannych.
"Rosjanie zaatakowali w biały dzień, zaatakowali centrum miasta, gdzie ludzie spędzali wolny czas, gdzie nie było żadnej infrastruktury wojskowej" - przekazał Iwan Fiodorow, szef zaporoskiej administracji wojskowej.
Według władz liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć. Na miejscu pracują służby ratunkowe.
"Nasze miasta i społeczności codziennie cierpią z powodu takich rosyjskich ataków. Istnieją jednak sposoby, aby temu zaradzić: zniszczyć terrorystów tam, gdzie się znajdują, zniszczyć rosyjskie wyrzutnie rakiet, uderzyć z prawdziwym potencjałem dalekiego zasięgu i zwiększyć liczbę nowoczesnych systemów obrony powietrznej na Ukrainie" - napisał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
W sobotni wieczór wojska rosyjskie zaatakowały rakietami miasto Wiliańsk w obwodzie zaporoskim. - Zginęło sześć osób a kolejne osiem - poinfomował Iwan Fiedorow, szef zaporoskiej administracji wojskowej. Uszkodzeniu uległ "obiekt infrastruktury krytycznej", sklep i budynki mieszkalne.
Po godz. 16 w Zaporożu i kilku innych regionach Ukrainy ogłoszono stan zagrożenia atakiem rakietowym. “Rosjanie ponownie atakują. W pobliżu miasta doszło do eksplozji” - poinformował Iwan Fiedorow, szef zaporoskiej administracji wojskowe. To już trzecia eksplozja, do której doszło dziś w pobliżu miasta.
"Aktywiści cyberspołeczności BO_Team wraz ze specjalistami Głównego Zarządu Wywiadu kontynuują ataki na obiekty na terytorium Federacji Rosyjskiej – usuwają ważne dane, niszczą sprzęt, paraliżują pracę i powodują szkody" – podają służby prasowe ukraińskiego resortu obrony.
Z informacji wynika, że w ciągu ostatniego tygodnia ukraińscy hakerzy usunęli ponad 100 terabajtów danych należących do OrbitSoft, producenta oprogramowania, który realizował zamówienia dla rosyjskiej armii. Ponadto wykasowane zostały wszystkie dane na ośmiu serwerach firmy Orient Systems, producenta i dostawcy sprzętu nawigacyjnego. Firma ta współpracowała z rosyjskimi producentami sprzętu wojskowego.
Hakerzy uzyskali również dostęp do 19 serwerów dostawców internetu w mieście Niżny Nowogród, kasując na nich dane. Osoby korzystające z usług trzech dostawców otrzymały emaile o nieuniknionej zemście za wojnę z Ukrainą.
W sobotę w wyniku rosyjskiego ostrzału w obwodzie donieckim zginęło czterech cywilów, a siedmiu zostało rannych.
Jak poinformowała doniecka Prokuratura Okręgowa, w ostrzelanym domu we wsi Zariczne zginęły trzy osoby: kobiety w wieku 44 i 64 lat oraz 40-letni mężczyzna. Śmiertelnie ranny został także 59-letni mieszkaniec Niu-Yorku. Kolejnych siedmiu cywilów odniosło różne obrażenia ciała, m.in. mężczyzna i kobieta w wieku 60 lat zostali ranni odłamkami w Toretsku.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował Watykanowi podczas sobotniego śniadania modlitewnego za pomoc w powrocie z niewoli dwóch księży Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. „Bohdan Geleta i Iwan Lewicki nieśli słowo Boże w Berdiańsku, w parafii Narodzenia Najświętszej Bogurodzicy Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. 16 listopada 2022 r. okupanci schwytali ich i od tego czasu przetrzymywali w niewoli Dzięki wysiłkom naszego zespołu i mediacji Watykanu, za co jestem szczególnie wdzięczny, udało się przywrócić im wolność” – powiedział prezydent.
- Zwycięstwo Ukrainy stworzy rzeczywistość, w której nowy rosyjski atak będzie niemożliwy – powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba podczas dyskusji panelowej na Forum w Dubrowniku w Chorwacji.
Minister podkreślił, że wojna musi zakończyć się osiągnięciem sprawiedliwego i trwałego pokoju – przekazała służba prasowa ukraińskiego MSZ.
- Świat bez sprawiedliwości prowadzi do nowej wojny. Celem nie jest tylko zakończenie wojny, ale stworzenie warunków, w których nowa wojna stanie się niemożliwa. To będzie zwycięstwo – podkreślił minister.
Reuters informuje, że Białoruś rozmieściła dodatkowe siły obrony powietrznej na swojej granicy z Ukrainą w celu ochrony „obiektów infrastruktury krytycznej” w związku ze zwiększoną aktywnością ukraińskich dronów na tym obszarze, powiedział w sobotę białoruski dowódca wojskowy.
- Sytuacja w przestrzeni powietrznej nad granicą pozostaje napięta – powiedział w sobotę dowódca białoruskich sił obrony powietrznej Andriej Siewierczik.
- Jesteśmy gotowi zdecydowanie użyć wszystkich dostępnych sił i środków, aby chronić nasze terytorium i ludność Republiki Białorusi przed możliwymi prowokacjami w przestrzeni powietrznej” – oznajmił w oświadczeniu opublikowanym na kanale Telegram Ministerstwa Obrony.
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało w sobotę, że posiada informacje wskazujące na to, że Ukraina przemieszcza więcej wojsk, broni i sprzętu wojskowego do północnego obwodu żytomierskiego, graniczącego z Białorusią.
Rada UE przyjęła w sobotę nowe sankcje wymierzone w gospodarkę Białorusi, w tym w handel, usługi i transport.
Pakiet nowych sankcji uderza w różne sektory białoruskiej gospodarki oraz wprowadza zapisy, które mają zapobiegać obchodzeniu obostrzeń nałożonych wcześniej przez UE na Rosję. Chodzi o objęcie Białorusi takimi samymi restrykcjami, jakie są już stosowane wobec Rosji, tym bardziej, że ich brak był wykorzystywany przez Kreml do obchodzenia unijnych sankcji.
Nowe sankcje przewidują m.in. zakaz eksportu na Białoruś wszystkich technologii tzw. podwójnego zastosowania (podobne zapisy znalazły się w 14 pakietach sankcyjnych nałożonych na Rosję) oraz wprowadzają dalsze ograniczenia eksportu towarów, które mogłyby przyczynić się do zwiększenia białoruskich zdolności przemysłowych. Jeśli chodzi o import, zakazuje się m.in. przywozu komponentów nawigacji morskiej, a także diamentów, złota, węgla i ropy naftowej. Ten ostatni środek zostanie uzupełniony nowym zakazem eksportu towarów i technologii odpowiednich do wykorzystania w rafinacji ropy naftowej i skraplaniu gazu ziemnego.
Rosyjskie wojska szukają słabego punktu ukraińskiej obrony, a głównymi celami ich letniej ofensywy mogą być miasta Toreck i Pokrowsk w obwodzie donieckim - pisze ukraińska redakcja BBC. Według ekspertów potencjał ofensywny armii Rosji słabnie.
W minionych tygodniach rosyjskiej armii nie udało się osiągnąć przełomu, ale siły Kremla zdołały otworzyć nowy front w pobliżu Torecka i kontynuują powolną ofensywę na kilku odcinkach, próbując znaleźć lukę w ukraińskiej obronie na wschodzie - czytamy w analizie.
Eksperci wojskowi twierdzą, że utrzymanie tempa ataku będzie wymagało od Rosji sięgnięcia po rezerwy. Zwracają też uwagę na oznaki utraty po stronie rosyjskiej siły ogniowej.
Analityk Agił Rustamzade uważa, że dzięki dostawom amunicji artyleryjskiej zmienił się stosunek ogniowy z poziomu 1 do 5 (gdy na jeden ukraiński wystrzał Rosja odpowiadała pięcioma) do 1 do 3.
"Sytuacja na froncie zaczyna zmieniać się w kierunku przewagi Ukrainy, jeśli chodzi o siłę ogniową. Ale znów w zależności od dynamiki zaopatrzenia ukraińskiej armii ten proces może trwać tydzień, miesiąc. Ale już widać, że spada tempo natarcia rosyjskiej armii" - ocenił.
BBC pisze, że najsilniejszą rosyjską bronią pozostają kierowane bomby lotnicze. Rosyjskie wojska dziennie wykorzystują do stu takich bomb. Ukraińska armia natomiast wciąż mierzy się z problemem kadrowym oraz nie otrzymała jeszcze całej obiecanej pomocy z Zachodu, w tym amunicji i samolotów. To stoi na przeszkodzie ukraińskim działaniom kontrofensywnym - kontynuuje portal.
Największym sukcesem rosyjskich wojsk w czerwcu było rozpoczęcie natarcia na Toreck. BBC podsumowuje, że od 19 czerwca armia Rosji przesunęła się o ok. 2 km w stronę miasta i zajęła jego obrzeża. Względnie powolne tempo ofensywy może być związane z tym, że na danym odcinku działa niezbyt duże zgrupowanie rosyjskich wojsk; eksperci oceniają jego liczebność na ok. 10 tys. żołnierzy
Analitycy wymieniają Toreck i Pokrowsk jako potencjalne główne cele letniej rosyjskiej ofensywy. BBC zauważa, że to drugie miasto jest ostatnim dużym bastionem ukraińskich sił zbrojnych na zachodzie Donbasu. Do samego miasta wojskom rosyjskim zostało jeszcze ok. 30 km, ale jedynie kilka kilometrów dzieli je od trasy Pokrowsk-Konstantynówka. Zajęcie odcinka trasy może doprowadzić do zakłócenia ukraińskich szlaków logistycznych.
Na kierunku pokrowskim Rosjanie skoncentrowali największą grupę uderzeniową wojsk, co świadczy o tym, że jest to priorytetowy odcinek dla Kremla. BBC zwraca uwagę, że 26 czerwca kierunek ten odwiedził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Na kierunku charkowskim w pobliżu Wowczańska i Łypciw rosyjskie wojska są od dłuższego czasu w obronie - zwraca uwagę serwis. Według BBC temu, że sytuacja przechyla się na korzyść Kijowa, sprzyja pozwolenie przez Zachód na wykorzystywanie przez Ukrainę zachodniej broni do atakowania rosyjskiego terytorium do 100 km w głąb. 20 czerwca Władimir Putin oświadczył, że kierunek charkowski rzekomo nie ma strategicznego znaczenia dla rosyjskich sił. (PAP)
Przerwy w dostawie prądu na Ukrainie w najbliższą zimę mogą trwać 12 godzin na dobę - poinformował dyrektor generalny największej firmy energetycznej Yasno Serhij Kowalenko w wywiadzie dla portalu Delo.ua. Jego zdaniem deficyt energii może wynieść 35 proc.
Kowalenko zaznaczył, że jest to prognoza wstępna a pełne plany na okres zimowy powinny zostać opracowane pod koniec sierpnia. W tym celu najpierw przeprowadzone zostaną szacunki dotyczące zużycia, produkcji i importu energii.
Jak wyjaśnił szef Yasno, niektóre z bloków ukraińskich elektrowni jądrowych są obecnie remontowane, ale na jesieni zaczną działać, co oznacza, że produkcja energii elektrycznej będzie większa. Remonty trwają również w elektrowniach wodnych i cieplnych.
Kowalenko zauważył, że generacja wzrośnie do jesieni, chociaż trwające rosyjskie ostrzały obiektów energetycznych mogą wpłynąć na te plany. Jednocześnie - jak zaznaczył - zużycie energii elektrycznej jest w Ukrainie największe zimą.
Według niego sytuacja może się pogorszyć, jeśli uszkodzone obiekty nie zostaną przywrócone do użytku po atakach wojsk rosyjskich i nie będzie porozumienia w sprawie importu. Jednak sytuacja może się również poprawić, jeśli wszystko, co zaplanowano, zostanie zrealizowane, a zima będzie łagodna.
Kilka elektrowni cieplnych na Ukrainie zostało zniszczonych w wyniku rosyjskich ataków, w tym Zmijiwska koło Charkowa i Trypilska w obwodzie kijowskim. Niedawno Iwano-Frankowska Obwodowa Administracja Państwowa oświadczyła, że elektrownia w mieście Bursztyn również nie nadaje się do odbudowy po ostrzale rosyjskim.
Ponadto Rosjanie zaatakowali sieci dystrybucyjne na Ukrainie. Wszystko to doprowadziło do tego, że sektor energetyczny został zmuszony do nałożenia wielkich ograniczeń na obiorców.
Jak podał operator Ukrenerho, harmonogramy przerw w dostawie prądu będą obowiązywać w sobotę na Ukrainie przez cały dzień (PAP).
Rosja przejęła kontrolę nad wsią Szumy w obwodzie donieckim – podają rosyjskie media państwowe.
Powołując się na Ministerstwo Obrony Rosji, rosyjska państwowa agencja informacyjna Ria poinformowała w sobotę, że wojsko przejęło kontrolę nad osadą położoną w pobliżu miasta Torećk.
Co najmniej jedna osoba zginęła, a 12 zostało rannych w Dnieprze, po tym, jak rosyjski atak zniszczył cztery najwyższe piętra budynku mieszkalnego w piątkowy wieczór, powiedział szef regionu Serhij Lysak.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że atak w Dnieprze pokazał, że Ukraina potrzebuje więcej systemów obrony powietrznej. Ukraińskie siły powietrzne poinformowały w sobotę, że zestrzeliły 10 rosyjskich dronów.
"Dlatego nieustannie przypominamy wszystkim naszym partnerom: tylko odpowiednia ilość wysokiej jakości systemów obrony powietrznej, tylko wystarczająca determinacja ze strony całego świata może powstrzymać rosyjski terror” – powiedział.
"W ramach wymiany więźniów dziesięciu naszych obywateli zostało uwolnionych z niewoli. Nie zatrzymamy się, dopóki wszyscy nasi obywatele nie wrócą do domu!" - pisze na platformie X ministerstwo obrony Ukrainy.
W obwodzie chersońskim, na południu Ukrainy, w ciągu ostatniej doby w wyniku rosyjskiego ostrzału zginęły cztery osoby, a 12 zostało rannych; uderzono w dzielnice mieszkalne - przekazały w sobotę rano władze obwodowe.
"Z powodu rosyjskiej agresji zginęły cztery osoby" - powiadomił na Telegramie szef władz regionu Ołeksandr Prokudin.
Poinformował również o stratach materialnych w rezultacie wrogiego ostrzału: "Rosyjskie wojsko uderzyło w dzielnice mieszkalne (...), uszkodzono wieżowce i 22 domy prywatne. Odnotowano trafienia w sklepy i gazociąg. W wyniku ostrzału uszkodzone zostały prywatne samochody, a także pojazd służbowy ratowników".
"Dwoje mieszkańców zostało rannych w porannym ataku w wiosce Naddniprianske. U 57-letniej kobiety zdiagnozowano obrażenia czaszkowo-mózgowe, podskórny krwiak okolicy ciemieniowej (...), 41-letni mężczyzna trafił do szpitala z urazem głowy" - podała z kolei Chersońska Obwodowa Administracja Państwowa.