To wszystko na dziś. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo jutro od godziny 7.
Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że plan działania uzgodniony na szczycie pokojowym zostanie przedstawiony przedstawicielom Federacji Rosyjskiej, aby na drugim szczycie pokojowym można było odnotować prawdziwy koniec wojny - podaje Ukraińska Prawda.
Zełenski zauważył, że na szczycie obecnych jest 101 państw i organizacji międzynarodowych.
"Udało nam się uniknąć jednej z najstraszniejszych rzeczy – podziału świata na przeciwstawne bloki. Są przedstawiciele Ameryki Łacińskiej, Afryki, Bliskiego Wschodu, Azji, regionu Pacyfiku, Ameryki Północnej, przywódcy religijni. 101 uczestników. I nikt nie ma przywileju decydowania za innych. To jest prawdziwa wielobiegunowość" - stwierdził.
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział podczas szczytu pokojowego, że świat potrzebuje trwałego pokoju, a nie kapitulacji Ukrainy, i nazwał reżim Federacji Rosyjskiej imperialistycznym i rewizjonistycznym - podaje Ukrinform.
Dobiegł końca szczyt najbogatszych państw świata w Apulii. Przede wszystkim zostanie zapamiętany ze względu na decyzje w sprawie finansów dla Ukrainy.
Konferencja pokojowa w Szwajcarii to krok we właściwym kierunku; pokazuje ona, że zachodni przywódcy odrobili lekcję z historii i nie powtórzą błędu konferencji w Jałcie, na której w 1945 roku poświęcono interesy Polski i Europy - powiedział PAP ukraiński historyk Serhii Plokhy.
Wykładowca Uniwersytetu Harvarda podkreślił, że szwajcarskie rozmowy bardziej przypominają konferencję w Teheranie w 1943 roku, gdyż wówczas jeszcze trwała II wojna światowa.
"Próbowano tam uzgodnić wspólną narrację i cel. Z tego punktu widzenia istnieje podobieństwo do konferencji w Szwajcarii, gdzie sojusznicy Ukrainy próbują dojść do porozumienia, jak powinien wyglądać pokój" - zauważył Plokhy.
Przypomniał, że konferencje w Teheranie, Jałcie i Poczdamie charakteryzowały się tym, że kraje będące w centrum wydarzeń, takie jak Polska, nie były zapraszane, ignorowano je i w ostatecznym rozrachunku wielkie mocarstwa poświęciły interesy Polski i Europy.
"Sądzę, że to, co się dzisiaj odbywa w Szwajcarii, pokazuje, że rządy Zachodu przynajmniej w pewnym stopniu nauczyły się czegoś z Jałty. Ukraina jest do Szwajcarii nie tylko zaproszona, ale faktycznie zainicjowała ten proces" - podkreślił naukowiec.
Dodał, że "daje to nadzieję, że kiedy pewnie rzeczy w historii niestety powtarzają się, to na pewnym poziomie następuje proces uczenia się". "Staram się być optymistą, jak tylko potrafię, kiedy sytuacja jest bardzo trudna, ale myślę, że ta konferencja w Szwajcarii to krok we właściwym kierunku i że zostanie przeprowadzona we właściwy sposób" - podkreślił.
Do Szwajcarii na rozmowy pokojowe zaproszona została Rosja, ale odmówiła udziału.
Plokhy w sobotę w Muzeum Armii w Sztokholmie promował szwedzkie wydanie swojej książki o historii Ukrainy "Wrota Europy". Historyk zwiedził również wystawę ukazującą stosunki szwedzko-ukraińskie od czasów Wikingów, do pomocy wojskowej Szwecji po agresji Rosji na Ukrainę.
"Współcześnie Ukraina walczy o te same demokratyczne wartości, jakie próbowali zaszczepić na początku XVIII wieku Kozacy" - zauważył. Jako przykład podał prezentowaną na wystawie i przechowywaną w szwedzkim Archiwum Państwowym pierwszą ukraińską konstytucję Filipa Orlika z 1710 roku z nowoczesnym trójpodziałem władzy.
Źródło: PAP
Ciemnoniebieskim kolorem oznaczono państwa, które reprezentowane są na poziomie głów państw lub szefów rządu. Jaśniejszym kolorem zaznaczono kraje, które wysłały delegacje rządowe. Najjaśniejsza barwa przypada na państwa, które wysłały na szczyt dyplomatów.
Krótko przed wyjazdem na szczyt w Szwajcarii kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że przywódcy G7 nie omawiali propozycji Władimira Putina dotyczących pokoju w Ukrainie, ponieważ wszyscy wiedzieli, że nie są one poważne.
Scholz powiedział, że propozycje rosyjskiego prezydenta – aby Ukraina porzuciła cztery prowincje, do których domaga się Rosja, zaprzestała walk i porzuciła ambicje członkostwa w NATO – miały jedynie na celu odwrócenie uwagi od rozpoczynającej się w sobotę konferencji.
"Rozmawialiśmy o dostawach broni z zapowiedzianych pakietów pomocy wojskowej USA, realizacji naszych porozumień osiągniętych z prezydentem Bidenem we Włoszech w sprawie dodatkowych systemów obrony powietrznej Patriot dla Ukrainy oraz o sytuacji na froncie. Podziękowałem wiceprezydentce Kamali Harris za ogłoszenie kolejnej bardzo ważnej amerykańskiej pomocy - alokacji ponad 1,5 miliarda dolarów na potrzeby naszego kraju" - poinformował Wołodymyr Zełenski w mediach społecznościowych.
Andrzej Duda spotkał się z prezydentką Gruzji Salome Zurabiszwili na marginesie szczytu pokojowego dla Ukrainy w Szwajcarii.
"Głównymi tematami rozmowy były m.in. wsparcie Ukrainy, aspiracje europejskie Gruzji w kontekście niedawno procedowanych ustaw, nadchodzące wybory w październiku" - poinformowała Kancelaria Prezydenta.
Prezydent spotkał się również z prezydentką Macedonii Północnej j Gordaną Siłјanowską–Dawkową. "Głowy Państwa rozmawiały m. in. o sytuacji w Bałkanach Zachodnich, akcesji Macedonii Północnej i Bałkanów Zachodnich do UE" - podała kancelaria.
Przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski wraz z prezydent Szwajcarii Violą Amherd w krótkim oświadczeniu dla mediów otwierającym w Buergenstock konferencję ws. pokoju na Ukrainie oznajmił, że wierzy, iż zebrani na szczycie politycy będą "świadkami tworzenia się historii”.
Prezydent powiedział, że rozpoczynająca się konferencja jest już sukcesem, ponieważ „udało nam się przywrócić światu ideę, że wspólne wysiłki mogą powstrzymać wojnę i ustanowić sprawiedliwy pokój".
"Dziś jest dzień naszego wspólnego sukcesu. Naprawdę udało nam się dać szansę dyplomacji" - dodał.
Podkreślił, że Ukraina nigdy nie chciała wojny. "To zbrodnicza i absolutnie niesprowokowana agresja Rosji, a jedynym, który jej chciał, był Putin".
"Ale w każdym razie pokój jest silniejszy" - dodał Zełenski.
Dlatego, jak powiedział, narodziła się Formuła Pokoju. „Formuła jedności światowej większości w imię pokoju, w imię pełnej skuteczności celów i zasad Karty Narodów Zjednoczonych, prawa międzynarodowego, a tym samym globalnego bezpieczeństwa. To jest coś, co jest bliskie każdemu narodowi na świecie” - oznajmił.
"Jestem wdzięczny każdej i każdemu, kto pomógł i pomoże" wypracować formułę pokojową - podsumował prezydent Ukrainy.
W szczycie biorą udział delegacje 101 państw i organizacji. Szwajcarscy urzędnicy będący gospodarzami konferencji przekazali, że ponad 50 szefów państw i rządów dołączy do spotkania w kurorcie Buergenstock z widokiem na Jezioro Czterech Kantonów.
W konferencji biorą też udział prezydent Andrzej Duda, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Emanuel Macron a także wiceprezydent USA Kamala Harris.
Turcja i Arabia Saudyjska wysłały swoich ministrów spraw zagranicznych, podczas gdy kluczowe kraje rozwijające się, takie jak Brazylia, która jest obserwatorem na tym wydarzeniu, Indie i Republika Południowej Afryki będą reprezentowane na niższych szczeblach.
Chiny, które popierają Rosję, dołączyły do dziesiątek krajów, które nie biorą udziału w konferencji.
Źródło: PAP
Kreml stwierdził, że Zachód zareagował niekonstruktywnie na propozycje prezydenta Rosji Władimira Putina dotyczące nowej architektury bezpieczeństwa i rozmów pokojowych z Ukrainą - podaje The Guardian.
W piątek, na dzień przed organizowanym przez Ukrainę szczytem pokojowym w Szwajcarii, Władimir Putin ogłosił swój "plan pokojowy". Zakładał on m.in., by Kijów oficjalnie uznał dwie „republiki": doniecką i ługańską oraz, oddał Rosji nielegalnie anektowane obwody chersoński i zaporoski, a także okupowany od 10 lat temu Krym. Ponadto prezydent Rosji zażyczył sobie, żeby Ukraina porzuciła ambicje wstąpienia do NATO.
Trzy osoby zginęły, a pięć innych zostało rannych w wyniku rosyjskiego ostrzału we wsi Ułakły w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - napisał w sobotę na Telegramie gubernator Wadym Fiłaszkin.
Powiedział, że wioska została trafiona amunicją kasetową, dodając, że uszkodzone zostały budynki administracyjne, dom prywatny, sklep i osiem samochodów.
Minister spraw zagranicznych Szwecji Tobias Billström zareagował na wiadomość, że szwedzkie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot wojskowy po tym, jak w piątek na krótko naruszył on przestrzeń powietrzną Szwecji.
Nazwał naruszenie przestrzeni powietrznej "niedopuszczalnym" i powiedział, że urzędnicy rosyjskiej ambasady w Sztokholmie zostaną wezwani do jego ministerstwa w związku z incydentem.
- Jesteśmy w ścisłym kontakcie z sojusznikami i partnerami w sprawie wydarzeń w naszym najbliższym otoczeniu – powiedział Billstrom agencji Reuters.
Według ukraińskiego ministerstwa energetyki rosyjskie ataki w ciągu ostatnich 24 godzin uszkodziły obiekt energetyczny w obwodzie czernihowskim oraz podstację wysokiego napięcia w nieokreślonej lokalizacji we wschodnim regionie Ukrainy.
Kancelaria Prezydenta nie wyklucza udziału Rosji w kolejnym Szczycie Pokojowym, jeśli Federacja Rosyjska "nie będzie dyktować swoich warunków, ale będzie słuchać społeczeństwa" - poinformował o tym zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Ihor Żółkiew.
"Razem z prezydent Szwajcarii Violą Amherd rozpoczęliśmy pracę na Światowym Szczycie Pokojowymi" - poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na swoim profilu na platformie X. "Wierzę, że tutaj, podczas Szczytu, będziemy świadkami tworzenia się historii" - dodał.
Wiceprezydent USA Kamala Harris podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenskim w ramach Szczytu Pokojowego w Szwajcarii ogłosiła przeznaczenie ponad 1,5 miliarda dolarów na sektor energetyczny i potrzeby humanitarne Ukrainy - poinformowała służba prasowa Białego Domu w komunikacie.
Pieniądze zostaną przekazane za pośrednictwem Agencji Rozwoju Międzynarodowego Stanów Zjednoczonych (USAID) i Departamentu Stanu na wsparcie narodu ukraińskiego.
Obejmuje to 500 mln dolarów nowych środków na pomoc energetyczną oraz przekierowanie 324 mln dolarów z wcześniej ogłoszonych funduszy na awaryjne potrzeby energetyczne Ukrainy. Fundusze te zostaną wykorzystane na naprawę infrastruktury energetycznej zniszczonej wojną, rozwój wytwarzania energii, zachęcanie do inwestycji sektora prywatnego i ochronę infrastruktury energetycznej.
Minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó powiedział, że jego krajowi udało się włączyć wszystkie swoje warunki do ram negocjacyjnych.
Szijjarto twierdzi, że po "zaciekłych dyskusjach" UE zgodziła się, że ramy negocjacyjne dla Ukrainy powinny obejmować wszystkie żądania Węgier dotyczące przestrzegania praw mniejszości narodowych.
- Niektóre państwa członkowskie nie chciały słyszeć o tym warunku, ale daliśmy jasno do zrozumienia, że nalegamy na przywrócenie praw mniejszości do zachowania tożsamości narodowej, używania języka ojczystego i studiowania w języku ojczystym — powiedział szef MSZ Węgier.