To wszystko na dziś. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo jutro od godziny 6.
Prezydent Ukrainy podsumował na X rozmowę z premierem Norwegii Jonasem Har Stere.
Stany Zjednoczone ogłoszą w piątek pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy - podaje amerykańska agencja informacyjna AP News.
Według jej doniesień USA przekaże Ukrainie broń o wartości 275 milionów dolarów.
Będzie to czwarta transza pomocy wojskowej dla Ukrainy od czasu uchwalenia przez Kongres ustawy o pomocy zagranicznej, która zakłada przekazanie Ukrainie 61 mld dolarów.
Co się w niej znajdzie? Powołując się na dwóch amerykańskich urzędników, AP News wymienia:
Decyzja miała zapaść po comiesięcznym poniedziałkowym spotkaniu szefów obrony z Europy i innych krajów, którzy spotykają się regularnie, aby koordynować pomoc wojskową dla Ukrainy.
Podczas ostatniego takiego spotkania amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin miał stwierdzić, że Ukraina po ataku na Charków znajduje się w „momencie wyzwania”.
Prezydent Ukrainy odbył spotkanie Sztabu Naczelnego, o czym poinformował na swoim Telegramie.
"Zamiar okupantów jest jasny: odciągnąć nasze siły na północ, by ruszyć na wschód" - podsumował rozmowy z szefami służb.
Szczególną uwagę zwrócił na doniesienia oficerów wywiadu: "Oprócz planów Federacji Rosyjskiej na polu bitwy oficerowie wywiadu otrzymali wiele danych w sprawie strategii zakłócenia szczytu pokojowego. Stało się to głównym zadaniem rosyjskiej dyplomacji i wywiadu zagranicznego na najbliższą przyszłość” – pisze Zełenski.
Szczyt pokojowy dotyczący sytuacji Ukrainy ma się odbyć w przyszłym miesiącu w Szwajcarii.
Komisarz Praw Człowieka Rady Najwyższej Dmytro Lubinets na antenie United News tak mówił dziś o sytuacji żołnierzy więzionych przez Rosjan:
„Widzę szczególny stosunek Rosjan do obrońców Mariupola. Obecnie obserwujemy nowy trend – Rosjanie wywożą obrońców do wydzielonych zakładów penitencjarnych na terenie Federacji Rosyjskiej, następnie szukają jeńców wojennych wśród obrońców Mariupola i rozpoczynają się przeciwko nim publiczne procesy”.
Podkreślił, że to naruszenie Konwencji Genewskich i zbrodnia wojenna. Jednocześnie zapowiedział, że w procesie mediacji mogą wkrótce zajść zmiany.
„Szukamy nowych mediatorów, którzy pomogą nam w powrocie wszystkich jeńców wojennych i zakładników cywilnych, w tym obrońców Mariupola ” – powiedział Lubinets.
"W ciągu dnia otrzymano potwierdzenie o zmniejszeniu liczebności personelu wroga o 104 osoby.
Wróg stracił także 50 sztuk broni i sprzętu wojskowego, w tym:
Zniszczono terenowy punkt zaopatrzenia, 3 punkty obserwacyjne i punkt kontrolny BSP Lancet" - podaje Dowództwo Operacyjne "Południe".
Liczba rannych w dzisiejszym ataku na Charków wzrosła z 17 do 20 osób.
Interfax Ukraina publikuje kolejne fragmenty rozmowy z Szefem Policji Narodowej. Co stanie się, gdy poborowy okaże się widnieć już w policyjnej kartotece?
„Jeżeli jest ona poszukiwana za popełnienie przestępstwa, funkcjonariusz policji musi podjąć natychmiastowe działania w celu zatrzymania takiej osoby zgodnie z przepisami postępowania karnego” – mówi Iwan Wyhiwski.
Wyhiwski wyjaśnił też, że zgodnie z ukraińską ustawą „O Policji Państwowej” policjant jest uprawniony do stosowania środków przymusu wobec poborowego, który podejmie próbę ucieczki w czasie spotkania z funkcjonariuszami.
„Rodzaj i granice stosowania tych środków zależą wyłącznie od zakresu nielegalnych działań danej osoby. Zwykle, jeśli nie zostanie stwierdzony udział danej osoby w popełnieniu przestępstwa, można zastosować wobec niej takie środki przymusu, jak siła fizyczna i środki specjalne” – powiedział szef Komendy Głównej Policji.
Iwan Wyhiwski, szef Policji Narodowej Ukrainy w rozmowie z ukraińską agencją Interfax Ukraina, mówił też o konsekwencjach niestawienia się na służbę wojskową w przypadku, gdy dany obywatel zostanie objęty mobilizacją.
„Uchylanie się od poboru do służby wojskowej w czasie mobilizacji [...] podlega odpowiedzialności karnej przewidzianej w art. 336 Kodeksu karnego Ukrainy” – powiedział Wyhiwski.
Przepisy regulują jednak także niewłaściwe zachowanie w czasie samej mobilizacji:
„A w przypadku stawiania oporu policjantowi lub spowodowania u niego obrażeń ciała, osoba taka poniesie odpowiedzialność karną z art. 342 lub 345 Kodeksu karnego Ukrainy” – dodał szef Policji Państwowej.
W trakcie szkoleń w policji i Terytorialnych Ośrodkach Rekrutacji i Pomocy Społecznej, służby ukraińskie zwracają uwagę na obowiązek rejestrowania rozmów z obywatelami, gdy ci będą informowani o decyzji poborowej. Ma to zapobiec nadużyciom ze strony funkcjonariuszy - podaje Interfax Ukraina.
"Nielegalne działania Policji powinny być zgłaszane pod numery 102, 112 lub infolinie" – mówi szef Krajowej Komisji Rekrutacyjnej Policja Ukrainy, Iwan Wyhiwski.
Obywatel Ukrainy, który skorygował atak rakietowy rosyjskich okupantów, co spowodowało śmierć 60 osób w obwodzie lwowskim, został przez sąd uznany za winnego zdrady stanu. Został skazany na 15 lat więzienia i konfiskatę mienia - podaje Interfax Ukraina.
„Prokuratorzy udowodnili przed sądem, że od początku inwazji na pełną skalę 73-letni mieszkaniec Lwowa – były pracownik KGB ZSRR – współpracował z agentami FSB Federacji Rosyjskiej. Zbierał informacje o lokalizacji obiektów wojskowych, uzbrojenia i infrastruktury krytycznej w regionie” – podało Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy.
- Ten ohydny atak musi przypomnieć wszystkim na całym świecie, że Ukraina nadal pilnie potrzebuje siedmiu systemów „Patriot” - apeluje po dzisiejszych ataków na Charków i Lubotyn Dmytro Kuleba, szef ukraińskiego MSZ.
Przypomnijmy, że według służb w ostrzale Charkowa zginęło dziś 7 osób, a 17 zostało rannych.
- Jeszcze raz wzywam kraje, które mają „Patrioty”, do przyspieszenia decyzji i dostarczenia tych systemów Ukrainie. Uważam, że siedem systemów „Patriot” to niezbyt wysoka cena za długotrwały pokój w Europie - pisze Kuleba.
W wyniku ataku rakietowego na Lubotyn (obwód charkowski) osiem osób zostało rannych. Rakiety miały spaść na park. Zdaniem lokalnych urzędników Rosjanie wybrali park za cel, licząc, że będzie tam więcej osób.
Ministerstwo spraw zagranicznych Węgier często wzywało w ostatnich latach zachodnich ambasadorów w związku z nieporozumieniami w stosunkach dwustronnych, jednak nigdy ambasadora Rosji – zauważa węgierski portal Telex.
Portal wymienia szereg przykładów, kiedy ambasadorzy kilku państw europejskich oraz ambasador USA byli wzywani do MSZ Węgier. W ostatnich latach dotyczyło to m.in. szefów misji dyplomatycznych USA, Szwecji, Holandii, Francji czy Hiszpanii. Powodem była krytyka przez polityków tych państw stanu stosunków wewnętrznych na Węgrzech czy węgierskiej polityki migracyjnej.
Do MSZ wzywany był również przedstawiciel Ukrainy: ostatni raz w październiku 2022 r., kiedy posąg mitycznego węgierskiego ptaka Turula został zdemontowany z twierdzy w zakarpackim Mukaczewie i zastąpiony ukraińskim tryzubem, herbem tego kraju.
"Kiedy nie chodzi o Rosjan, wydaje się, że węgierski minister spraw zagranicznych lubi karcić ambasadorów" – podkreśla w środowym tekście Telex.
Przypomina w tym kontekście zeszłoroczną sprawę rosyjskich podręczników, które określały węgierską antysowiecką rewolucję 1956 roku mianem faszystowskiej. Resort spraw zagranicznych Węgier nie wezwał wówczas ambasadora Rosji Jewgienija Stanisławowa.
Nie doszło do tego również w 2022 r. po tym, gdy prasa donosiła o udanym ataku rosyjskich hakerów na system informatyczny węgierskiego MSZ – podkreśla Telex.
Członkowie rządu Viktora Orbana twierdzili wówczas, że doniesienia o ataku są kłamstwem, jednak w połowie maja portal 444.hu opublikował dokumenty potwierdzające, że resort miał wiedzę o rosyjskich atakach.
Rząd w Budapeszcie jest regularnie krytykowany przez zachodnich sojuszników za bliskie kontakty z Rosją. Sam szef MSZ Węgier Peter Szijjarto kilkakrotnie spotykał się z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, szefem Rosatomu Aleksiejem Lichaczowem i innymi rosyjskimi politykami.
Źródło: PAP
W wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na miasto Lubotyn w obwodzie charkowskim osiem osób zostało rannych. Rosjanie mieli uderzyć w centralną część miasta - uszkodzony został m.in. park, samochody, sklepy i obiekty infrastruktury komunikacyjnej.
Jak podaje Ukrinform, do siedmiu wzrosła liczba osób zabitych w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego w Charkowie. Z kolei liczba rannych wzrosła do 17 osób.
"Zmienili Wołczańsk w Bachmut w 5 dni". Jak podaje Biełsat, ukraińscy wojskowi nagrali widok na Wołczańsk, który nieustannie jest pod silnym ostrzałem rosyjskim. Na nagraniu widać morze ruin.
Szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow poinformował, że liczba ofiar po ataku na Charków wzrosła już do sześciu osób. Rosyjskie wojsko zaatakowało w mieście infrastrukturę transportową i prywatną firmę, a także cywilną infrastrukturę kolejową.
Rosja ma liczne instrumenty wpływu na inne kraje: płatnych agentów, "pożytecznych idiotów", "poputczików", czyli siły dążące do tego samego co ona celu w jakiejś sprawie. Również kryminalistów, w tym Polaków.
Zatopienie rosyjskiej korwety Cyklon jest kolejnym przykładem skuteczności ukraińskich sił zbrojnych, gdy przeprowadzają one skoordynowane ataki na cele Rosji - przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej napisano, że 19 maja ukraińskie siły zbrojne przeprowadziły skoordynowany atak na Sewastopol, najprawdopodobniej przy użyciu dronów jednokierunkowych oraz systemu taktycznych pocisków armii, w efekcie którego niemal na pewno zatopiona została korweta klasy Karakurt, Cyklon.
Jak wyjaśniono, był to jeden z czterech rosyjskich okrętów klasy Karakurt wyposażonych w systemy pocisków Kalibr, które operowały na Morzu Czarnym od 2022 roku. Dwa z tych okrętów zostały prawdopodobnie przeniesione na Morze Kaspijskie w celu przeprowadzenia testów bezpieczeństwa po serii udanych ukraińskich ataków, zaś czwarty z grupy został poważnie uszkodzony w ukraińskim ataku w listopadzie 2022 roku.
"Chociaż jest mało prawdopodobne, by to znacząco zmieniło wpływ, jaki rosyjska marynarka wojenna wywiera na ukraińskie działania, to pokazuje utrzymujące się zagrożenie dla rosyjskich sił operujących na Krymie i w rejonie Morza Czarnego oraz stałe ukraińskie sukcesy, gdy przeprowadzane są skoordynowane uderzenia" - oceniono.
Źródło: PAP