Ukraiński minister finansów oświadczył, że Ukraina otrzyma z Unii 16 mld euro w 2024 roku. To środki z programu wsparcia na lata 2023-2027, w których znajdzie się łącznie 33 mld euro pożyczek i 17 mld wsparcia bezzwrotnego. Pieniądze te mają być przeznaczone na funkcjonowanie państwa i odbudowę, inwestycje i wsparcie techniczne.
W 2024 Ukraina przewiduje, że otrzyma łącznie 34 mld euro wsparcia ze źródeł zagranicznych. Oprócz pieniędzy z Unii Europejskiej Ukrainę wesprze też Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, a także Stany Zjednoczone, gdy odpowiednia ustawa zostanie odblokowana przez amerykański parlament.
Wysoki Komisarz Praw Człowieka ONZ opublikował raport dotyczący rannych i zabitych cywilów w Ukrainie od momentu rosyjskiej inwazji. Wg raportu zabitych zostało 10 582 osoby (5017 mężczyzn, 2093 kobiety, 311 chłopców, 248 dziewczynek), a 19 875 zostało rannych (w tym tysiąc dzieci).
Raport zaznacza, że liczby mogą być znacznie zaniżone zwłaszcza w ukraińskich miastach pozostających pod rosyjską okupacją.
Burmistrz Nowego Jorku podniósł ukraińską flagę w centrum miasta na znak solidarności z Ukrainą.
"Ukraina nie ma prawa i nie użyje broni przekazanej przez partnerów do atakowania celów na terytorium innych krajów, jedynie do własnej obrony i na terytoriach tymczasowo okupowanych" - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski.
Zełenski odniósł się w ten sposób do zestrzelenia drugiego rosyjskiego samolotu wczesnego ostrzegania A-50 nad terytorium rosyjskim, w Kraju Krasnodarskim. Ze względu na znaczne oddalenie od najbliższych sił ukraińskich (ok. 200 km) pojawiły się spekulacje, że do jego zestrzelenia wykorzystano zachodnią broń. Inne hipotezy mówią, że samolot został zestrzelony na skutek ostrzału przez własną obronę przeciwlotniczą, tzw. friendly fire.
Prezydent Ukrainy potwierdził jednak, że zestrzelenie A-50 to dzieło ukraińskich sił zbrojnych.
Belgijski premier Alexander De Croo, obecny w Kijowie z okazji drugiej rocznicy rosyjskiej napaści, zapowiedział, że jego kraj nadal będzie wspierał Ukrainę. Wsparcie finansowe Belgii ma w tym roku przekroczyć 1 mld euro. De Croo przypomniał także, że Belgia jest członkiem koalicji F-16 dla Ukrainy i szkoli ukraińskich pilotów latania i walki na tych myśliwcach.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej zapowiedziała utworzenie w Kijowie Biura ds. Obrony. Ma to być element nowej strategii, która ma wzmocnić potencjał obronny Ukrainy oraz Unii Europejskiej. Szczegółowy plan zostanie opublikowany w ciągu trzech tygodni i ma wciągnąć Ukrainę do europejskiego przemysłu obronnego.
Brytyjski rząd zapowiedział, że przekaże Ukrainie 8,5 mln funtów (9,95 mln euro) Ukrainie przez Czerwony Krzyż i Ukraiński Fundusz Humanitarny. Od początku rosyjskiej inwazji Wielka Brytania przekazała Ukrainie 357 mln funtów (417 mln euro) w ramach pomocy humanitarnej.
Prezydent Ukrainy i Premier Kanady podpisali porozumienie o współpracy ekonomiczno-militarnej, w ramach którego w 2024 roku przeznaczone zostanie 3 mld dolarów kanadyjskich (2,05 mld euro). Justin Trudeau przybył spotkał się z Wołodymirem Zełenskim w Hostomelu w ramach uczczenia drugiej rocznicy rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba rozmawiał z wysokim przedstawicielem Komisji Europejskiej Josephem Borellem. Potwierdził plany Unii Europejskiej o zwiększeniu dostaw amunicji artyleryjskiej, która jak pisze "jest absolutnym priorytetem". Do końca marca UE ma przekazać 170 tys. sztuk, a później jeszcze zwiększyć dostawy.
Papież Franciszek umieścił na Twitterze w dniu drugiej rocznicy inwazji Rosji na Ukrainę wymowny wpis, jednak nie użył w nim żadnych kluczowych słów. Napisał:
"Jeśli nasz Wielki Post ma być konkretny, pierwszym krokiem jest pragnienie otwarcia oczu na rzeczywistość. Krzyk tak wielu naszych uciskanych braci i sióstr wznosi się do nieba. Zadajmy sobie pytanie: czy słyszymy ten krzyk? Czy nam to przeszkadza? Czy nas to porusza?"
Rodzina Królewska wydała w dniu drugiej rocznicy inwazji komunikat. "Pomimo ogromnych trudności i bólu, Ukraińcy nadal wykazują się bohaterstwem, z którym świat tak bardzo ich kojarzy" - czytamy.
Jakie wnioski należy wyciągnąć po dwóch latach inwazji? Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, podzielił się swoimi przemyśleniami na Twitterze. - Rosja może i musi przegrać. W przeciwnym razie nie będzie pokoju, zasad i prawa, nie będzie przyszłości. Nigdy nie można ufać seryjnemu i masowemu mordercy, który lubi zabijać i niszczyć. Rosja to kraj, który może istnieć jedynie poprzez niszczenie życia innych ludzi.
Podolak udzielił wywiadu "Wyborczej", który publikujemy w dniu drugiej rocznicy nalotu Putina na Ukrainę.
- Do tego sprowadza się dzisiaj rosyjska strategia: wywrzeć presję ilościową. Jedni rosyjscy żołnierze giną, a na ich miejsce momentalnie pojawiają się kolejni. Taka forma walki trwa od jesieni, ale nie prowadzi ona do znaczących zmian. Rosjanie mają dodatkową broń, m.in. amunicje z Korei Północnej i coraz to nowych ludzi - mówi Wiktorii Bieliaszyn.
Po nieudanej próbie zajęcia Kijowa dwa lata temu, Rosja ponosiła jedną strategiczną porażkę za drugą - mówił w Ukrainie premier Belgii, Alexander De Croo. We wpisie na Twitterze podkreślił: - Jedynym sposobem na zwycięstwo jest zwiększenie naszego wsparcia militarnego.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia był wczoraj gościem programu "„Gość Wydarzeń” w Polsat News. Tłumaczył swoje słowa: "Putina wgnieciemy w ziemię, trafi pod sąd lub na cmentarz".
- Dzień po śmierci Aleksieja Nawalnego nie miałem wątpliwości, że powinienem tych słów użyć. Nie używam ich codziennie, nie biegam w emocjach, do których, jak każdy człowiek, mam prawo, i nie mówię, że trzeba to i tamto. Ja nie chcę mówić, ja chcę robić. Powinniśmy pokonać reżim Putina - powiedział.
W dniu drugiej rocznicy inwazji, umieścił na Twitterze wspierający Ukrainę wpis:
"Holandia podpisze długoterminową umowę o bezpieczeństwie z Ukrainą. Będziemy kontynuować nasze wsparcie, teraz i w przyszłości. Niestrudzona walka Ukrainy ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa w Europie. Musimy nadal zajmować zjednoczone stanowisko wobec agresji Putina" - napisała na Twitterze holenderska ministra obrony, Kajsa Ollongren.
Ukraińskie Siły Powietrzne przyznały się do zestrzelenia kolejnego rosyjskiego samolotu wczesnego ostrzegania Berijew A-50 Szmiel w Kraju Krasnodarskim. - Przewoził załogę złożoną z dziesięciu rosyjskich żołnierzy, z których wszyscy zginęli - informuje Suspilne.
To już drugi tego typu samolot zniszczony w ostatnim czasie. Poprzedni A-50 został zestrzelony ponad miesiąc temu.
- Rosja nie spodziewała się, że w ciągu dwóch lat wojny w Ukrainie straci tak więcej ludzi i sprzętu, ale zdołała odbudować swoje siły. Dziś są liczniejsze, niż były dwa lata temu - informuje wywiad brytyjskiego Ministerstwa Obrony.