To wszystko na dziś. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo jutro od godziny 6.
Sytuacja miała miejsce około godz. 11.30 na drodze krajowej nr 12 prowadzącej do przejścia granicznego w Dorohusku, w pobliżu miejsca protestu rolników.
- Trzy ciężarówki, których kierującymi byli obywatele Ukrainy, wjechały po odprawie na teren Polski. Uczestnicy protestu nie przepuścili dalej tego transportu i w pewnej chwili otworzyli naczepy, co spowodowało częściowe wysypanie się zboża na jezdnię. Kierujący zawrócili w kierunku Ukrainy - opisała kom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie dodając, że nie doszło do żadnych rękoczynów lub niebezpiecznej sytuacji.
Funkcjonariusze wyjaśniają szczegóły zdarzenia i zabezpieczają na miejscu materiał dowodowy.
- Sporządzamy oględziny, ustalamy dane personalne osób, które w nim uczestniczyły, przesłuchujemy świadków - wymieniła kom. Czyż.
Wołodymyr Zełenski podziękował w codziennym wieczornym przemówieniu obrońcom, którzy bronią nieba przed ostrzałami z Rosji. Przypomniał, że tylko tej nocy udało im się zestrzelić 40 dronów skierowanych przez Rosję na Ukrainę.
"Od początku roku zestrzeliliśmy już 359 takich dronów. Precyzja naszych obrońców, systemy walki elektronicznej i wsparcie każdego partnera dosłownie ratują życie. Pracujemy nad poprawą skuteczności naszych mobilnych grup obrony powietrznej i dodaniem większej liczby systemów walki elektronicznej, które będę wykorzystywane do obrony. To jeden z naszych tegorocznych priorytetów" - powiedział Zełenski.
"Nie żyje 71-letni obywatel Ukrainy Wiktor Demczenko. Najprawdopodobniej zmarł w areszcie w Rostowie - podaje stowarzyszenie Memoriał. Mężczyzna był oskarżony w sprawie o szpiegostwo, zarzucono mu też udział w organizacji terrorystycznej. Rosyjska państwowa agencja TASS twierdzi, że Demczenko zmarł z powodu udaru mózgu" - podaje Biełsat.
Polska, Niemcy i Francja mają wspólnie przeciwdziałać rosyjskim farmom trolli, które uaktywniają się przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Była premier Polski Beata Szydło również skomentowała słowa Trumpa.
"Wszyscy teraz o Donaldzie Trumpie, który wypowiedział się w typowej dla siebie stylistyce, a tymczasem naprawdę ważne słowa wygłosił ostatnio szef NATO. Jens Stoltenberg zwrócił uwagę, że Rosja będzie dla NATO zagrożeniem przez wiele lat, a przemysł zbrojeniowy w europejskich krajach NATO praktycznie nie istnieje i trzeba go odtworzyć.
Problem w tym, że do produkcji sprzętu wojskowego niezbędny jest przemysł ciężki. Tymczasem Komisja Europejska dąży w praktyce do całkowitej likwidacji przemysłu ciężkiego w Unii. To jak mają być w Unii produkowane czołgi, transportery opancerzone, działa samobieżne itd? Większość europejskich polityków nawet nie próbuje odpowiadać na to pytanie" - napisała na X.
Siły Zbrojne Ukrainy z nowym dowódcą naczelnym i nową kadrą. Czy poradzą sobie z niezwykle trudną sytuacją na froncie?
Donald Tusk w Morągu: - Myślimy w jaki sposób, ale tak uczciwie, transparentnie, przeprowadzić kontrole fitosanitarne, które nie łamiąc zasad wolnego handlu między UE a U, zablokują dostęp do europejskiego rynku produktów, które nie spełniają warunków dotyczących naszego zdrowia. Będę to tłumaczył partnerom ukraińskim i europejskim. W ogóle nie ma mowy, żebyśmy od tego odstąpili. Przyznaję, że nasze służby nie są do tego przygotowane. Mówię o służbach fitosanitarnych. Ludzie słabo tam zarabiają i nie byli przyzwyczajeni do tak intensywnej pracy - mówił Tusk.
Trwa spotkanie Donalna Tuska w Morągu, które jest elementem kampanii samorządowej.
Na wiecu przemówili przedstawiciele protestujących rolników, którzy mówili o niekontrolowanym napływie zboża z Ukrainy, które nie spełnia standardów europejskich. Jednocześnie - zwracali uwagę - forsowany jest Zielony Ład UE, który nakłada różne ograniczenia na rolników we wspólnocie. Rolnicy zaznaczali, że rozumieją sytuację Ukrainy, ale trzeba uwzględnić także ich interesy.
Rosjanie uderzyli dwoma bombami na obwód chersoński. Dwóch mężczyzn w wieku 48 i 67 lat zostało rannych - podają lokalne władze.
Również niemieckie MSZ odniosło się do żelaznej zasady NATO. "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. To kredo NATO zapewnia bezpieczeństwo ponad 950 milionom ludzi - od Anchorage po Erzurum" - zamieściło niemieckie MSZ na X.
W podobnym tonie wypowiedział się przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. "Lekkomyślne oświadczenia na temat bezpieczeństwa NATO i solidarności Art. 5 służą jedynie interesom Putina" - skomentował na X.
"Dewiza NATO jeden za wszystkich, wszyscy za jednego jest konkretnym zobowiązaniem. Podważanie wiarygodności państw sojuszniczych to osłabianie całego Paktu Północnoatlantyckiego. Żadna kampania wyborcza nie jest wytłumaczeniem dla igrania bezpieczeństwem Sojuszu" - skomentował MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg skomentował słowa Donalda Trumpa.
- Każdy atak na NATO spotka się z jednolitą i zdecydowaną odpowiedzią. Jakakolwiek sugestia, że sojusznicy NATO nie będą się bronić, podważa bezpieczeństwo całego sojuszu i naraża amerykańskich i europejskich żołnierzy na ryzyko - stwierdził szef NATO.
"Tymczasem w Rosji... Mieszkanka Irkucka poprosiła, aby nie dawać dzieciom w przedszkolu zabawek związanych z wojskiem. Za to oskarżono ją o dyskredytację armii" - podaje Biełsat.
Grupa "Awangarda - polscy medycy na froncie" poinformowała o swoim stanie zdrowia po wypadku, którego doznała na froncie w sobotę.
"Z 6 osób znajdujących się w pojeździe tylko 2 osoby są poważnie ranne, ale ich stan jest stabilny i nie zagraża ich życiu.
Wszyscy transportowani podczas medevac [ewakuacja medyczna - red.] pacjenci byli odpowiednio rozmieszczeni i zapięci przez zespół medyczny, dzięki czemu nie doszły im żadne nowe urazy i zostali przejęcia przez ukraiński zespół medevac z naszego Pułku Medycznego i przetransportowani do szpitala.
Z naszego zespołu Ola doznała poważnego urazu głowy, Robert zaś ma uraz klatki piersiowej i złamane żebro. Oboje zgodzili się podzielić z Wami tą informacją, jako że dostajemy dużo zapytań martwiących się znajomych i przyjaciół.
Dziękujemy za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia i zaoferowaną pomoc.
Na szczęście przy tego typu działaniach mamy zawsze część zespołu oraz przynajmniej jeden samochód w gotowości w odwodzie. Zespół niedługo wraca do domu" - napisała grupa na Facebooku.
Na straganach dla turystów magnesy z Putinem i Titem, a obok billboard zachwalający handlowe relacje Serbii z Unią Europejską. Serbowie mierzą się z kompleksami i syndromem oblężonej twierdzy - pisze Filip Madejski.
Więcej na temat tego kraju i tego, dlaczego tak "kocha" Rosję w tekście na Wyborcza.biz.
Tak ma wyglądać samochód polskich medyków z grupy Awangarda, którzy wczoraj mieli wypadek w Ukrainie. Filmik udostępnił znany bloger Exen. Od początku ataku Rosji na Ukrainę w 2022 roku pomaga ona broniącym się dostarczając samochody terenowe.
Tak wygląda namierzanie i zestrzelenie rosyjskiego drona irańskiej produkcji przez siły przeciwlotnicze Ukrainy.
Rosyjska gazeta "Iwiestia" pisze o polskich planach rozbudowy bazy wojskowej na Helu. Na początku lutego Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, stwierdził na portalu X, że czas dostosować tamtejszą infrastrukturę do obsługi budowanych fregat Miecznik. Rosjanie zauważyli te słowa, bo Hel leży w linii prostej ok. 80 km od obwodu królewieckiego.
Rosyjski ekspert Jurij Zwierew skomentował pomysły Siewiery dla "Izwiestii" sugestią, że rosyjska Flota Bałtycka jest gotowa na "atak" ze strony polskiej marynarki.
"W razie wojny z NATO atak na bazę na Helu nie wymagałby nawet systemów rakietowych klasy Iskander. Wystarczy jedynie pięć wyrzutni wieloprowadnicowych i salwa ok. 60 pocisków. My w obwodzie królewieckim mamy takie rakiety, a Polacy nie mają obrony przeciwlotniczej" - stwierdził rosyjski ekspert.
Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii podaje, że w Rosji zaczyna brakować lekarzy. To efekt wojny z Ukrainą. Wywiad brytyjski podaje nawet liczby, według których w systemie brak ok. 27 tys. lekarzy i 58 tys. pielęgniarek. To efekt z jednej strony powołań do wojska, a z drugiej ucieczki wielu pracowników służby zdrowia Rosji do innych krajów.