Dziękujemy za lekturę relacji na żywo i zapraszamy jutro od 7:00.
Rząd Rosji dodał anglojęzyczny i rosyjskojęzyczny niezależny portal polityczny "The Moscow Times" do listy tzw. obcych agentów - przekazało rosyjskie ministerstwo sprawiedliwości.
Nowe restrykcje obejmują zarówno samą stronę internetową, jak i kilkoro dziennikarzy i pracowników redakcji.
Redakcja portalu, który od 1992 roku do 2017 roku funkcjonował jako anglojęzyczna, drukowana na rynek rosyjski gazeta, od początku rosyjskiej inwazji Ukrainy pracuje z Amsterdamu w Holandii ze względu na drakońskie prawo dotyczące tzw. "dezinformacji" w związku wojną w Ukrainie.
Roskomnadzor (rosyjski urząd ds. kontroli rynku medialnego) zablokował również dostęp do rosyjskojęzycznej strony internetowej "The Moscow Times" w Rosji po opublikowaniu przez władze fałszywego raportu o odmowie udziału w inwazji rosyjskich funkcjonariuszy policji ds. zamieszek.
Rosyjskie władze w 2021 roku desygnowały mianem "obcego agenta" fundację, która w tamtym czasie wydawała portal, przez co musiała ona zostać zamknięta.
"The Moscow Times" było dostępne w Rosji dzięki używaniu innych domen, a także obecności w różnych mediach społecznościowych.
Przepisy o "obcych agentach" - wprowadzone w 2012 roku - wymuszają uczestnictwo w bardzo surowych audytach, informowanie o finansowaniu podmiotu oraz konieczność oznaczania wszystkich treści sygnaturą "obcego agenta".
- Odbyłem dzisiaj posiedzenie Sztabu Głównego Dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy, na którym przedstawiono szczegółowy raport Ministra Obrony Narodowej na temat zaopatrzenia sił obronnych w przyszłym roku. Mówiliśmy o każdym aspekcie tego zagadnienia: o amunicji, broni, sprzęcie i wyposażeniu. Rozmawialiśmy o tym, czego aktualnie brakuje, a co obiektywnie należy zwiększyć, biorąc pod uwagę plany naszych aktywnych działań - mówił w codziennym komunikacie wideo Wołodymyr Zełenski.
- Podczas mojej wizyty w Waszyngtonie prezydent Biden i ja uzgodniliśmy konkretne kroki, które możemy wspólnie podjąć w sprawie wspólnej produkcji broni. To niewątpliwie wzmocni zarówno Amerykanów, jak i Ukraińców, a także naszych partnerów. Wspólna produkcja zawsze zwiększa możliwości. W ostatnich dniach podczas negocjacji z udziałem Andrija Jermaka i naszego zespołu rządowego omawialiśmy szczegóły. W grudniu tego roku odbędzie się specjalna konferencja z udziałem ukraińskiego i amerykańskiego przemysłu, urzędników państwowych i innych ważnych osób – wszystkich zaangażowanych w organizację naszej obronności. Przygotowujemy się do ważnego wydarzenia, jakim będzie kontynuacja Forum Przemysłu Obronnego, które odbyło się we wrześniu - kontynuował ukraiński prezydent.
Ambasador Republiki Federalnej Niemiec W Ukrainie Martin Jaeger złożył dwudniową wizytę w obwodzie sumskim, aby omówić kwestię obrony powietrznej, odbudowy po wojnie i wsparcia dla lokalnej społeczności.
"Obrona powietrzna, odbudowa, wsparcie dla lokalnej społeczności i obrona wolności w regionie, który jak mało kto cierpi z powodu rosyjskich ataków – to tematy mojej dwudniowej wizyty w obwodzie sumskim. Dziękuję bardzo wszystkim, z którymi rozmawiałem! Niemcy będą nadal stać po twojej stronie" - napisał na portalu X Jaeger.
Wideo za ataku na Muzeum Sztuki w Odessie. 6 listopada w w nocy Rosjanie ostrzelali miasto przy pomocy rakiet i dronów. Uszkodzony został m. in. budynek muzeum.
Od czasu utworzenia w sierpniu nowego "korytarza zbożowego" przez Morze Czarne przetransportowano przez niego ogółem 4,4 mln ton ładunków, w tym 3,2 mln ton zboża.
Nowy "humanitarny" korytarz zbożowy został utworzony na wschodnich wodach Morza Czarnego w sierpniu, po wycofaniu się Rosji z porozumienia zawartego z udziałem ONZ.
Korytarzem przepłynęło do tej pory 151 statków - przekazał. Jurij Waskow, wiceminister ds. renowacji i infrastruktury Ukrainy
Po pokazowym procesie artystka Sasza Skoczilenko została w czwartek skazana na siedem lat pozbawienia wolności za "rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o działaniach rosyjskiej armii". Doniosła na nią 76-letnia mieszkanka Petersburga. To nie jedyny taki przypadek.
Holandia przekaże w przyszłym roku 2 mld euro na pomoc wojskową dla Ukrainy - przekazała minister obrony Holandii Kajsa Ollongren.
"Holandia przeznaczy 2 miliardy euro na wsparcie wojskowe dla Ukrainy w 2024 roku. Tak znaczną kwotą wysyłamy jasny sygnał, że jesteśmy zdeterminowani kontynuować wsparcie dla Ukrainy teraz i w przyszłości" - napisała na portalu X Ollongren.
Pokusa "selektywnej eliminacji" osób uznanych za wrogów państwa to coś, co cechuje dyktatury, ale jest nieobce i demokracjom.
Aleksander Litwinienko, były oficer KGB, otruty polonem w londyńskiej restauracji. Osama bin Laden, szef Al-Kaidy, zastrzelony przez amerykańskich komandosów w domu w Pakistanie. Dżamal Khashoggi, publicysta krytyczny wobec reżimu Saudów, poćwiartowany w konsulacie w Stambule. Daria Dugina, córka ideologa rosyjskiego imperializmu, wysadzona bombą w samochodzie. Hardeep Singh Nijjar, sikhijski separatysta, rozstrzelany w swoim aucie przed świątynią w Kanadzie.
Finlandia popełnia "wielki błąd zamykając przejścia graniczne z Rosją - przekazał w piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
"Można wyrazić jedynie głęboki żal, że fińskie władze wybrały drogę niszczenia stosunków dwustronnych. Rosja nigdy we współczesnej historii nie groziła Finlandii, nie mieliśmy powodu do jakiejkolwiek konfrontacji. Teraz wybrali tę drogę. Z naszego punktu widzenia jest to duży błąd" - powiedział Pieskow cytowany przez agencję prasową TASS.
Finlandia od soboty zamknie główne przejścia graniczne z Rosją na okres trzech miesięcy - ogłosił wczoraj rząd Finlandii.
Powodem takiej decyzji jest zwiększenie liczby migrantów z państw trzecich, którzy próbują dostać się ze strony rosyjskiej granicy i próbują ubiegać się o azyl.
Zamknięte zostaną przejścia w okolicach miejscowości Virolahti, Lappeenranta, Imatra oraz w regionie Karelii Północnej w Niirala.
W czwartek prezydent Finlandii Sauli Niinistö powiedział, że zwiększona liczba przekroczeń granicy może być "zemstą" Rosji za poparcie przez kraj Ukrainy i dołączenie do NATO.
Rosyjskie bomby kierowane spadające na Awdijiwkę w obwodzie donieckim.
Mimo toczącej się wciąż wojny trwa dokumentowanie rosyjskich zbrodni wojennych w Ukrainie. Zajmuje się tym m.in. grupa polskich i zagranicznych prawników w ramach inicjatywy Project Sunflowers. Jak podkreśla jej koordynatorka, zebrane informacje mogą pomóc w śledztwach prowadzonych przez Międzynarodowy Trybunał Karny.
- Pomysł na projekt powstał dosłownie kilka dni po rosyjskiej agresji. Zakładał on wykorzystanie wiedzy i doświadczenia zarówno mojego, jak i moich znakomitych kolegów prawników z Polski i innych krajów – mówi „Gazecie Wyborczej" jedna z pomysłodawczyń i koordynatorka Project Sunflowers dr Ewa Hofmańska, która pracowała m.in. w Trust Fund for Victims przy Międzynarodowym Trybunale Karnym w Hadze.
Dziesiątki tysięcy osób we wschodnich regionach Ukrainy, mieszkających w regionach graniczących z linią frontu, miały przerwy w dostawie prądu po ostatnich rosyjskich atakach na ukraińską infrastrukturę energetyczną - przekazało ukraińskie Ministerstwo Energetyki.
Wśród najbardziej dotkniętych utratą prądu regionów kraju jest obwód chersoński, gdzie niedawny ostrzał na południe od Chersonia pozostawił aż 28 tys. Ukraińców bez dostępu do prądu. Ok. 3 tys. nie miało elektryczności jeszcze wczoraj,
Uderzenie rakiety w budynek dostawcy energii elektrycznej w Charkowie spowodowało z kolei pozbawienie prądu ok 18. tys. innych osób.
Bez dostępu do energii zostało też całe miasto Konstantynówka w obwodzie donieckim, gdzie Rosjanie uszkodzili linię energetyczną.
Według ministerstwa 122 miejscowości we wschodniej Ukrainie dalej maja przywróconej energii elektrycznej.
Prezydent Wołodymyr Zełenski twierdzi, że Rosja po raz kolejny będzie usiłowała doprowadzić do zmiany władzy w Ukrainie.
W ramach operacji dezinformacyjnej "Majdan-3" Kreml będzie chciał podzielić ukraińskie społeczeństwo, zasiać chaos wewnątrz kraju, a w efekcie obalić prezydenta Ukrainy.
- Nasz wywiad ma informacje, które pochodzą również od naszych partnerów. Dla nich [Rosjan] Majdan oznacza zamach stanu, więc operacja jest jasna - powiedział Zełenski w wywiadzie dla "Bloomberga".
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel uda się do Kijowa na początku przyszłego tygodnia - poinformowały portal POLITICO dwie osoby zaznajomione ze szczegółami tej podróży.
Michel odwiedzi Ukrainę, aby upamiętnić protesty na Majdanie, które rozpoczęły się 21 listopada 2013 r.
Helsinki oskarżają Moskwę o próbę wywołania kryzysu poprzez wysyłanie nielegalnych imigrantów z krajów trzecich, podobnie jak Białoruś czyniła wobec Polski i krajów bałtyckich.
"Lewy brzeg obwodu chersońskiego. Nasi żołnierze. Dziękuję za waszą siłę, za to, że idziecie do przodu! Chwała każdemu, kto przywraca Ukrainie wolność i sprawiedliwość!" - napisał na Telegramie Wołodymyr Zełenski.
Rosja prawdopodobnie po raz pierwszy zaczęła używać samolotu wczesnego ostrzegania i kontroli powietrznej A-50 Szmiel do identyfikacji celów nad Ukrainą dla naziemnego systemu obrony powietrznej dalekiego zasięgu SA-21 - przekazało w piątek brytyjskie ministerstwo obrony,
W codziennej aktualizacji wywiadowczej przekazano, że "stanowi to uzupełnienie podstawowej misji A-50, polegającej na koordynowaniu samolotów myśliwskich".
Wyjaśniono, że w porównaniu ze zwykłym radarem naziemnym SA-21, A-50 może wykorzystywać swój radar do wykrywania samolotów przeciwnika na większych odległościach, ponieważ jego wysokość pozwala mu widzieć dalej wokół krzywizny Ziemi.
"Rosja prawdopodobnie przyspieszyła integrację A-50 i SA-21 - częściowo dlatego, że jest zaniepokojona perspektywą rozmieszczenia przez Ukrainę samolotów bojowych dostarczonych przez Zachód. Istnieje realna możliwość, że Rosja zaakceptuje większe ryzyko, wysyłając A-50 bliżej linii frontu, aby skutecznie wypełniały swoją nową rolę" - podkreślono.
Rosja może tracić nawet 1000 żołnierzy dziennie w ostrych walkach o Awdijiwkę w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy; straty ukraińskie są niższe – poinformował Sky News, powołując się na zachodnich urzędników. Według tych źródeł siły ukraińskie działają "wolniej, w bardziej rozważny sposób". "Po stronie ukraińskiej jest stosunkowo mało ofiar śmiertelnych. Znacznie mniej niż po stronie rosyjskiej" - ocenili urzędnicy.