Według ukraińskiego wywiadu Rosja skoncentrowała ponad 420 tys. swojego personelu wojskowego na czasowo okupowanych terytoriach Ukrainy, w szczególności na Krymie.
"Federacja Rosyjska skoncentrowała ponad 420 000 personelu wojskowego na naszych tymczasowo okupowanych terytoriach i na Półwyspie Krymskim" - powiedział Zastępca Szefa Głównej Dyrekcji Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Wadym Skibicki, którego cytuje portal "Ukraińska Pravda".
Skibicki dodał, że Rosja rozmieściła w sobotę 46 wyrzutni kompleksu rakietowego Iskander wzdłuż granicy z Ukrainą.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wskazał na impas w rozmowach Kijowa z krajami G7 w dwóch kwestiach: powołania sądu dla rosyjskich zbrodniarzy wojennych oraz transferu zamrożonych rosyjskich aktywów na Ukrainę.
Państwa G7 zdecydowanie opowiadają się za utworzeniem tzw. hybrydowego systemu sądownictwa – w ramach ukraińskiego wymiaru sprawiedliwości, ale z udziałem sędziów międzynarodowych. Kijów uważa, że taki system nie pozbawi przywódców Rosji immunitetu w celu pociągnięcia ich do odpowiedzialności za zbrodnię agresji, dlatego opowiada się za utworzeniem specjalnego trybunału na wzór Norymbergi, który sądził nazistowskich zbrodniarzy wojennych.
Kułeba zwrócił także uwagę na brak postępów w transferze na Ukrainę zamrożonych rezerw Rosyjskiego Banku Centralnego, które mogą wynieść nawet 300 miliardów dolarów. - "Od kilkunastu miesięcy wciąż słyszę z Europy i Ameryki: pracujemy nad tym. Brakuje woli, aby to doprowadzić do końca" - powiedział Kułeba, którego cytuje agencja AFP.
Kanada nie uznaje "wyborów" zorganizowanych nielegalnie przez Rosję na czasowo okupowanych terytoriach Ukrainy - zadeklarował premier Kanady Justin Trudeau.
"W tym tygodniu Władimir Putin próbował przeprowadzić tak zwane wybory na okupowanych terytoriach Ukrainy. To cyniczna próba legitymizacji okupacji wojskowej pod pozorem demokracji. Ale Ukraińcy nie dali się wprowadzić w błąd, tak jak my: Kanada nie uznaje wyników tych fikcyjnych „wyborów” ani rosyjskich prób nielegalnej aneksji Ukrainy" – powiedział Trudeau, którego cytuje serwis Ukrinform.
Według niego "fikcyjny wybór zaproponowany mieszkańcom obwodu donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i obwodu chersońskiego, a także Krymu i Sewastopola, jest atakiem na suwerenność, integralność terytorialną i niezależność Ukrainy".
Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson nie wierzy w możliwość osiągnięcia kompromisu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w sprawie rozstrzygnięcia wojny rosyjsko-ukraińskiej.
"Oczywiście wszyscy chcemy pokoju jak najszybciej. Rozumiemy jednak, że pokoju nie osiągniemy poprzez porozumienia z Putinem. Prigożyn chciał osiągnąć porozumienie z Putinem – i widzicie, jak to się wszystko potoczyło" - powiedział Johnson, którego cytuje "Europejska Prawda".
Według niego przyczyną trwającej wojny jest niechęć NATO do przyjęcia Ukrainy. - "Musimy jasno powiedzieć, że chcemy, aby Ukraina jak najszybciej została członkiem NATO. Jak najszybciej” – uważa były premier Wielkiej Brytanii.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przeprowadził rozmowę z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem, podczas której strony omówiły rosyjskie ataki na Ukrainę oraz wykrycie resztek zdetonowanych dronów na terytorium Rumunii.
"Rozmowa z Klausem Iohannisem na temat rosyjskich ataków na Ukrainę i wykrycia części dronów w Rumunii, po drugiej stronie Dunaju. Nic nie wskazuje na zamiar uderzenia na NATO, ale te ataki są destabilizujące. Z radością przyjmuję decyzję USA o wysłaniu większej liczby F-16, aby chronić przestrzeń powietrzną NATO. Solidaryzujemy się z Rumunią” – napisał w sobotę Stoltenberg na Twitterze.
W 80. minucie jest remis 1:1.
Polska nie uzna rosyjskich pseudowyborów organizowanych na okupowanych terenach Ukrainy – oświadczył w sobotę polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
"Rosyjskie pseudowybory na terenach okupowanych są kolejną próbą wcielenia do Rosji czterech regionów i umyślnej ludobójczej polityki deukrainizacji. Nie pozwolimy na to. Te wybory są nielegalne i Polska ich nie uzna. Wspólnie z sojusznikami będziemy wspierać Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba" - napisał Rau na Twitterze.
Na terytorium Rumunii odkryto wrak kolejnego drona, podobnego do tych, które Rosja używa do ataków na Ukrainę.
Szczątki drona znaleziono na terenie wsi Plaura w powiecie Tulcza.
Prezydent Rumunii Klaus Iohannis stwierdził, że odkrycie na terytorium Rumunii, w pobliżu granicy z Ukrainą, nowych fragmentów dronów, podobnych do tych używanych przez wojsko rosyjskie, wskazuje na "absolutnie niedopuszczalne naruszenie suwerennej przestrzeni powietrznej Rumunii".
"Zdecydowanie potępiam ten incydent wywołany rosyjskimi atakami na ukraińskie porty nad Dunajem" - powiedział Iohannis.
Znalezione dziś fragmenty rosyjskich dronów to drugi taki przypadek w tym tygodniu. W poniedziałek Ukraina poinformowała Rumunię o tym, że rosyjskie drony spadły po rumuńskiej stronie granicy, ale początkowo Rumuni twierdzili, że nic takiego nie miało miejsca. Dopiero w środę Bukareszt przyznał, że na terytorium Rumunii znaleziono szczątki drona.
Cała sytuacja ma miejsce tydzień po tym, jak Rosjanie ostrzelali Izmaił - ukraiński port nad Dunajem, który leży przy granicy z Rumunią.
Przywódcy krajów G20 nie potępili inwazji Rosji na Ukrainę ze względu na stanowisko Moskwy i Pekinu. Zamiast tego wezwali obie strony konfliktu do przestrzegania zasad ONZ - informuje BBC.
W tekście końcowym, w akapicie dotyczącym wojny w Ukrainie, w ogóle nie ma mowy o Rosji.
"Wszystkie państwa muszą działać w pełni zgodnie z celami i zasadami Karty Narodów Zjednoczonych. Zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych wszystkie państwa muszą powstrzymać się od groźby użycia siły lub użycia jej dla osiągnięcia zdobyczy terytorialnych z naruszeniem integralności terytorialnej oraz suwerenności lub niezależności politycznej któregokolwiek państwa. Użycie lub groźba użycia broni nuklearnej jest niedopuszczalne” – czytamy w deklaracji.
Ani prezydent Rosji Władimir Putin, ani prezydent Chin Xi Jinping nie pojawili się na szczycie w Delhi. Rosję i Chiny reprezentują na szczycie ministrowie spraw zagranicznych.
Ukraińskie MSZ już wyraziło rozczarowanie deklaracją państw G20.
Dron kamikadze ukraińskiej straży granicznej uszkodził stanowisko dowodzenia Rosjan na kierunku Kupiańsk - poinformowała Państwowa Służba Graniczna Ukrainy.
"Podczas rozpoznania powietrznego w kierunku Kupiańska straż graniczna odkryła stanowisko dowodzenia wroga. Natychmiast skierowała tam dron kamikadze, który zrobił swoje" - czytamy w komunikacie ukraińskich strażników granicznych.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wyraziło rozczarowanie treścią deklaracji końcowej szczytu G20 w części dotyczącej agresji Rosji na Ukrainę - wynika z oświadczenia rzecznika MSZ Ukrainy Olega Nikołenki.
"Ukraina jest wdzięczna partnerom, którzy starali się zawrzeć w tekście mocne sformułowania. Ale Grupa 20 nie ma się czym pochwalić, jeśli chodzi o słowa dotyczące agresji Rosji na Ukrainę" – stwierdził Nikołenko.
Rzecznik ukraińskiego MSZ przytoczył fragment tekstu oświadczenia, w którym prostuje sformułowania tj. "wojna na Ukrainie” na "wojna z Ukrainą", "kryzys ukraiński" na "wojna rosyjska lub agresja na Ukrainę".
"W ten sposób główne elementy tekstu byłyby bliższe rzeczywistości” – zauważył Nikołenko.
Przywódcy państw grupy G20 w deklaracji końcowej oświadczyli, że "wszystkie państwa muszą działać w sposób zgodny z celami i zasadami Karty Narodów Zjednoczonych", muszą "powstrzymać się od użycia siły i gróźb użycia siły w celu zajęcia terytorium przeciwko integralności terytorialnej i suwerenności lub politycznej niepodległości jakiegokolwiek państwa", ale nie wymienili wprost Rosji.
Partnerzy Ukrainy dostarczą więcej dział przeciwlotniczych Gepard do ochrony obiektów infrastruktury energetycznej - prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował o tym w wiadomości wideo.
"Chcę podziękować naszym partnerom – mamy kolejne porozumienie, Ukraina otrzyma więcej Gepardów, aby chronić naszą sieć energetyczną” – powiedział Zełenski.
Prezydent Ukrainy dodał, że Ukraina "mobilizuje wszystkie swoje siły w celu zwiększenia dostaw różnych systemów obrony powietrznej i zapewnienia fizycznej ochrony obiektów sieci energetycznej".
Oblicza wojny: Siły ukraińskie (prawdopodobnie 35. brygada) lądują w Nowomajorskie pod ostrzałem rosyjskiej artylerii. Źródła rosyjskie uważają, że północno-zachodnie obrzeża (kilka pierwszych domów) znajdują się pod kontrolą SZU. Według doniesień Rosjanie wycofali się do centrum osady.
Rosja. Aktywacji głosowania elektronicznego w wyborach mera Moskwy dokonuje siedziba obecnego prezydenta miasta Siergieja Sobianina na polecenie władz federalnych – poinformował „The Moskwa Times” informator bliski Kremlowi.
Aby przyciągnąć Moskali do głosowania elektronicznego, władze przeprowadzają zakrojoną na szeroką skalę loterię — zwycięzcom obiecano nagrody w wysokości do 5 tysięcy rubli. Ponadto organizacje budżetowe i państwowe zostały poinstruowane, aby rejestrowały swoich pracowników i brały udział w głosowaniu internetowym. Informację tę potwierdził pracownik przedsiębiorstwa ЖКХ „The Moskwa Times” i pracownik metra. Sam Putin głosował także w internetowych wyborach na burmistrza Moskwy.
Tewybory są także szkoleniem dla Kremla, ponieważ wszystko układa się w przededniu głównych wyborów – wyborów prezydenckich, podczas których spodziewana jest kolejna reelekcja Putina i to z rekordowym wynikiem” – zauważa źródło „The Moskwa Times”.
Wołodymyr Zełenski polecił rządowi dokonać przeglądu i aktualizacji państwowego systemu dat pamięci i świąt zawodowych.
„Niektóre środowiska zawodowe obchodzą swoje święto według wzorców sowieckich. Niektóre niezwykle ważne dni pamięci i dni ukraińskich osiągnięć w ogóle nie są odzwierciedlone w naszym oficjalnym kalendarzu. Niektóre środowiska zawodowe, których praca zasługuje na szacunek i uwagę, nie mają jeszcze ich dzień zawodowy – na przykład środowisko ukraińskich historyków” – zauważył Prezydent Ukrainy.
Nieznany konstruktor stworzył dla Sił Zbrojnych Ukrainy maszynę do rozminowywania min przeciwpiechotnych.
Prezydent Zełenski przekazał, że spotkał się z przebywającym z wizytą w Kijowie Ministrem Spraw Zagranicznych Japonii Hayashim Yoshimasą.
"Zgodzili się rozpocząć negocjacje w sprawie dwustronnej umowy o gwarancjach bezpieczeństwa w ramach rozwijania Deklaracji G7. Jestem wdzięczny Japonii za pozostanie naszym kluczowym partnerem w Azji i wspieranie Ukrainy" – poinformował Zełenski.
Nurkowie i specjaliści od materiałów wybuchowych Sił Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy przeszli w Wielkiej Brytanii szkolenie w zakresie usuwania min i bomb w celu zabezpieczenia szlaków żeglugowych - donosi Ukrinform.
Rosjanie ostrzeliwują Soniaczne w obwodzie chersońskim. Pociski spadają na prywatne domy. 48-letni mężczyzna zginął na miejscu - przekazał szef chersońskiej OVA Oleksandr Prokudin. Dodał, że ostrzał trwa.
Duńskie Ministerstwo Obrony zwróciło się do muzeów wojskowych z prośbą o udostępnienie czołgów w celu rozpoczęcia szkolenia ukraińskich czołgistów. Chodzi o przestarzałe czołgi Leopard 1A5.
W lutym Dania, Niemcy i Holandia obiecały przekazać Ukrainie 100 czołgów niemieckiej produkcji. Pierwsze 10 czołgów zostało już przekazanych ukraińskim siłom zbrojnym. Czołgi Leopard 1A5 służyły w duńskiej armii do 2005 roku. W 1997 roku Dania kupiła 51 czołgów Leopard 2A4, podczas gdy stare Leopardy 1A5 zostały wycofane ze służby.
W 2010 roku Dania sprzedała około 100 czołgów Leopard 1A5 firmie Flensburger Fahrzeugbau Gesellschaft (FFG). Do dziś znajdują się one w posiadaniu tej firmy. Kilka kolejnych czołgów Leopard 1A5 zostało przekazanych duńskim muzeom pancernym. Trzy z nich dostarczyły sześć wozów bojowych duńskim siłom zbrojnym do celów szkoleniowych. Duńscy instruktorzy są odpowiedzialni za pierwszą część szkolenia Ukraińców, po czym szkolenie jest kontynuowane w Niemczech.