Łzy i poruszające historie matek, które nie miały kontaktu ze swoimi bliskimi od ponad roku - pod pomnikiem Adama Mickiewicza na Rynku Głównym w Krakowie zebrały się w niedzielę rodziny ukraińskich żołnierzy wziętych do niewoli rosyjskiej
Każdy zniszczony okupant, spalony rosyjski sprzęt, dym na krymskim moście jest dowodem na to, że żadne zbrodnie Rosji nie pozostaną bez odpowiedzi – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przesłaniu wideo w niedzielę.
"Każdy zniszczony okupant, wszystkie spalone jednostki rosyjskiego sprzętu, pożar zamiast kwater głównych i magazynów, bardzo wymowny dym na moście krymskim - to wszystko jest dowodem na to, że nie pozostawimy żadnej zbrodni Rosji bez odpowiedzi” – powiedział Zełenski.
Ratownik zmarł w niedzielę w wyniku obrażeń odniesionych podczas rosyjskiego ataku rakietowego na miasto Pokrowsk na wschodniej Ukrainie 7 sierpnia, co zwiększyło liczbę ofiar śmiertelnych do 10 - poinformowała Państwowa Służba Ratunkowa Ukrainy.
"Serce Witalija Kintsa, pułkownika Służby Ochrony Cywilnej, zatrzymało się na zawsze” – poinformowała Państwowa Służba Ratunkowa w poście na Facebooku w niedzielę.
Kints został „poważnie ranny podczas powtarzającego się ostrzału" Pokrowska i zmarł w szpitalu w niedzielę.
Rosjanie ostrzelali Pokrowsk w obwodzie donieckim w ostatni poniedziałek. Po rozpoczęciu operacji ratunkowej budynek został ostrzelany ponownie. To wtedy rany odnieśli ratownicy i policjanci. W sumie zginęło 10 osób.
Francuskie władze zdecydowanie potępiają nowe rosyjskie naloty, które zostały przeprowadzone 13 sierpnia w obwodzie chersońskim - czytamy w komunikacie prasowym Ministerstwa Spraw Zagranicznych Francji.
"Francja zdecydowanie potępia nowe rosyjskie naloty, które zostały przeprowadzone dzisiaj w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy. Ta nowa fala ataków spowodowała śmierć co najmniej siedmiu cywilów, w tym dziecka i niemowlęcia” – oświadczyło francuskie MSZ.
"W ścisłej współpracy ze swoimi partnerami Francja będzie nadal udzielać Ukrainie wsparcia wojskowego w celu wzmocnienia jej zdolności obrony powietrznej, a także wspierać ukraińskie sądy i Międzynarodowy Trybunał Karny w walce z bezkarnością za takie zbrodnie" – twierdzi Paryż.
Wojskowi stratedzy i politycy na Zachodzie już zaczynają myśleć o nowej ukraińskiej kontrofensywie, która mogłaby rozpocząć się wiosną 2024 roku - pisze "Wall Street Journal".
WSJ zauważa rosnącą świadomość Zachodu, że bez większego przełomu w obecnej kontrofensywie działania wojenne na Ukrainie będą trwały jeszcze długo.
"Na Zachodzie żywiono nadzieję, że udana kontrofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy pomoże rozpocząć negocjacje pokojowe do zimy, ale teraz zdaniem ekspertów prawdopodobieństwo tego jest niewielkie" – pisze WSJ.
W niedzielę wieczorem wojska rosyjskie ponownie ostrzeliwały region Chersonia, dwie osoby zostały ranne w Biłozerce - poinformowała chersońska obwodowa administracja wojskowa.
Co najmniej dwanaście domów zostało uszkodzonych w wyniku nalotu i ostrzału artyleryjskiego. 31-letnia kobieta i mężczyzna zostali ranni. Rosjanie zrzucili także trzy kierowane bomby lotnicze na Odradokamiankę. W tej wsi kilka domów zostało zniszczonych, żaden cywil nie został ranny.
W ciągu dnia doszło do 24 starć bojowych między Siłami Zbrojnymi Ukrainy a wojskami rosyjskimi - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Sztab Generalny dodał, że w ciągu dnia rosyjscy najeźdźcy przeprowadzili dwa naloty rakietowe i 24 uderzenia z powietrza oraz około 40 ataków z systemów salw rakietowych na pozycje wojsk ukraińskich i tereny zaludnione.
W ciągu dnia lotnictwo Sił Zbrojnych Ukrainy przeprowadziło 10 nalotów na obszary koncentracji personelu, broni i sprzętu wojskowego okupantów rosyjskich oraz jeden na przeciwlotniczy kompleks rakietowy - wynika z komunikatu opublikowanego na stronie internetowej Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Ponadto w ciągu dnia ukraińskie jednostki sił rakietowych i artylerii uderzyły w dwa stanowiska artyleryjskie wroga, jeden przeciwlotniczy zestaw rakietowy, jedną radioelektroniczną stację bojową.
Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow poinformował, że według wstępnych informacji w wyniku ataku drona doszło do wybuchu w Biełgorodzie. Dron uderzył w wieżowiec mieszkalny.
"Na miejscu pracują służby operacyjne i ratownicze. Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia. Według wstępnej wersji uszkodzenie zostało spowodowane atakiem drona” – napisał Gładkow na swoim kanale Telegram.
Według Gładkowa po wybuchu zawaliła się część elewacji od 7 do 13 piętra, ale żaden z mieszkańców nie został ranny. W niektórych lokalach wybite zostały szyby, uszkodzone zostały klimatyzatory, uszkodzonych zostało także około 15 samochodów.
900 żołnierzy piechoty morskiej wróciło na Ukrainę po sześciomiesięcznym szkoleniu przez specjalistów z Royal Marines i sił specjalnych armii Wielkiej Brytanii - poinformował w niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Brytyjscy instruktorzy nauczyli ukraińskich marines prowadzenia operacji desantowych na małych łodziach, w tym lądowania na wybrzeżu. Ponadto kurs obejmował szkolenie z wykorzystania systemów przeciwpancernych NLAW, przenośnych zestawów przeciwlotniczych Stinger, moździerzy i dronów.
Armia rosyjska ostrzeliwała Nikopol ciężką artylerią. Hotel, domy i linie energetyczne zostały uszkodzone - poinformował Serhij Łysak, szef dniepropietrowskiej obwodowej administracji wojskowej.
"Dzisiaj wróg ponownie zaatakował Nikopol ciężką artylerią. Budynki hotelowe w mieście zostały uszkodzone” – czytamy w raporcie.
Zniszczone zostały także dwa domy prywatne, budynek gospodarczy i linia energetyczna. Nikt nie ucierpiał.
W wyniku rosyjskiego ostrzału w obwodzie chersońskim 20 osób ucierpiało, w tym 7 zostało zabitych, a 13 rannych - poinformował minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko.
Dodał, że wśród zabitych są: dziewczynka, która miała zaledwie 23 dni, jej 12-letni brat oraz ich rodzice ze wsi Szyroka Białka. Wśród zmarłych znalazł się także inny mieszkaniec tej wsi oraz dwóch mężczyzn z sąsiedniego Stanisława.
Od 7 do 13 sierpnia Siły Zbrojne Ukrainy wyeliminowały około 4150 rosyjskich żołnierzy, a także 107 systemów artyleryjskich - poinformował wiceminister obrony Ukrainy Ołeksandr Pawliuk. Pod pojęciem "eliminacji" ukraińskie władze rozumieją zabitych przeciwników i ciężko rannych.
Pawliuk dodaje, że w ciągu ostatniego tygodnia rosyjskie wojsko straciło 61 czołgów, 73 bojowe wozy opancerzone, 107 systemów artyleryjskich, 8 dział przeciwlotniczych, 11 systemów obrony powietrznej, dwa śmigłowce, 20 pocisków rakietowych i 78 dronów.
Prezydent Wołodymyr Zełenski polecił zwolnić wszystkich komisarzy wojskowych. Powodem są skandale korupcyjne i liczne naruszenia przy prowadzeniu mobilizacji.
Partyzanci podpalili rosyjską bazę w okupowanym Mariupolu - poinformował w niedzielę Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec Kijowa mera tego miasta.
Według Andriuszczenki w wyniku podpalenia co najmniej 10 przedstawicieli sił okupacyjnych zostało rannych, zniszczono koszary przeciwnika i trzy pojazdy.
W niektórych rejonach linii frontu na metr kwadratowy przypada do pięciu min, co stanowi pewną przeszkodę dla wojsk ukraińskich - przyznał minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
"Dzisiaj Ukraina jest najbardziej zaminowanym krajem na świecie. Setki kilometrów pól minowych, miliony ładunków wybuchowych, w niektórych rejonach linii frontu – do pięciu min na metr kwadratowy. Rosyjskie pola minowe są poważną przeszkodą dla naszych wojsk, ale nie nie do pokonania. Mamy wykwalifikowanych saperów i nowoczesny sprzęt, ale są one skrajnie niewystarczające na front, który rozciąga się na setki kilometrów na wschodzie i południu Ukrainy" - powiedział Reznikow w rozmowie z "Guardianem".
Gubernator obwodu kurskiego Roman Starowojt poinformował, że wieś Wołfino w rejonie głuszkowskim została ostrzelana przez Ukrainę, trzy osoby zostały ranne.
Według Starowojta, jeden z pocisków trafił w budynek mieszkalny, ofiary trafiły do szpitala z umiarkowanymi ranami od odłamków.
Wcześniej rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że w niedzielę około godziny 11:30 w rejonie Kurska zestrzelono drona.
W ciągu minionej doby ewakuowano 111 osób z rejonu Kupiańska, w tym 36 dzieci i 4 osoby niepełnosprawne - informuje Ołeh Synehubow, szef charkowskiej obwodowej administracji wojskowej.
"Od 9 sierpnia uratowano łącznie 204 osoby, w tym 71 dzieci. Dzięki wolontariuszom, lokalnym władzom, policjantom, służbom ratowniczym i wszystkim zaangażowanym w ewakuację" – napisał Synehubow na kanale Telegram.
Wszyscy ewakuowani otrzymują niezbędną pomoc: bezpłatne zakwaterowanie, pomoc humanitarną, pomoc medyczną, pomoc w wydawaniu zaświadczeń dla osób wewnętrznie przesiedlonych oraz odpowiednią pomoc finansową od państwa i organizacji międzynarodowych – twierdzi Synehubow.
Według ukraińskich urzędników 7 osób zginęło w regionie Chersonia w wyniku rosyjskich ataków w niedzielę .
Według szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrija Jermaka we wsi Szyroka Bałka zginęły cztery osoby, w tym dziecko w wieku poniżej dwóch lat. Według ministra spraw wewnętrznych Ihora Kłymenko, 12-letnie dziecko z poważnymi obrażeniami zmarło w szpitalu. - "Zginęła cała rodzina z Szyroki Bałki” – powiedział Kłymenko.
Według Klymenko dwie osoby zginęły, a jedna została ranna we wsi Stanisław, która została trafiona 12 razy.
Obie wsie były wcześniej okupowane przez Rosję, ale od listopada 2022 roku znajdują się pod kontrolą ukraińską.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że systemy obrony powietrznej w obwodzie biełgorodzkim, około godziny 13:30 czasu moskiewskiego, wykryły i zniszczyły ukraiński dron.
Gubernator regionu Wiaczesław Gładkow wyjaśnił, że stało się to w pobliżu wsi Solomino.
Wcześniej w niedzielę rosyjskie Ministerstwo Obrony już dwukrotnie informowało o zniszczeniu dronów nad regionem Biełgorodu – około czwartej nad ranem i około godz. 11.