Wojska rosyjskie ostrzeliwały Nowoosynow w rejonie kupiańskim obwodu charkowskiego, w wyniku czego pięć osób zostało rannych - poinformował Ołeh Synehubow, szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej.
"Około godz. 21:15 w wyniku ostrzału w Nowoosynowie rannych zostało 5 cywilów: 3 kobiety i 2 mężczyzn. Jedna z kobiet trafiła do szpitala z licznymi ranami po odłamkach, pozostałe ofiary zostały opatrzone przez lekarzy na miejscu" – czytamy w poście.
"Słyszałem raport o likwidacji skutków rosyjskich nalotów na Odessę. Tutaj, w Cerkwi Przemienienia Pańskiego, którą Rosja próbowała zniszczyć, czuje się, że nasz naród, nasz duch jest jeszcze silniejszy. Silniejszy niż rosyjski terror. Szukamy systemów obrony powietrznej do ochrony Odessy, całego naszego południa” – powiedział Zełenski w swoim wieczornym przemówieniu, nadanym z odeskiej katedry.
W czwartek Zełenski odwiedził Odessę, Był m.in. w szpitalu, gdzie spotkał się z lekarzami i rannymi żołnierzami oraz w ostrzelanej przez Rosjan katedrze.
Departament Stanu USA twierdzi, że zerwanie dostaw zboża z Ukrainy przez Morze Czarne to problem nie regionalny, ale globalny.
Vedant Patel, zastępca rzecznika Departamentu Stanu, oświadczył w czwartek podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie, że USA chcą, aby jak najwięcej zboża trafiło "do wszystkich krajów, które go potrzebują". - "To nie jest tylko problem regionalny w skali Europy Wschodniej czy Afryki, ale to problem globalny" - zaznaczył przedstawiciel Departamentu Stanu USA. Patel wezwał Rosję do "ponownego przyłączenia się" do inicjatywy zbożowej Morza Czarnego.
17 lipca Moskwa ogłosiła wycofanie się z "porozumienia zbożowego" zawartego w lipcu ubiegłego roku w Stambule. Ministerstwo Obrony Rosji ogłosiło, że będzie traktować statki, które wpływają do ukraińskich portów, jako cele wojskowe.
We Francji siły bezpieczeństwa zatrzymały francuskich i chińskich menedżerów firmy Ommic za transfer tajnych technologii wykorzystywanych w przemyśle wojskowym do Chin i Rosji - informuje ukraiński serwis Unian, powołując się na wyniki śledztwa przeprowadzonego przez władze francuskie i orzeczenia sądów.
Ommic jest jedną z nielicznych europejskich firm produkujących półprzewodniki. Wytwarza chipy o dużej mocy i wydajności, które są używane w sprzęcie 5G, satelitach, a także w radarach czołgów i myśliwców, systemach naprowadzania pocisków. Takie technologie są pilnie strzeżone, a ich eksport kontrolowany.
Według śledczych Rosja zakupiła półprzewodniki podwójnego zastosowania za łączną kwotę 11,8 mln euro.
Wiceminister obrony Ukrainy Anna Maljar poinformowała w czwartek wieczorem, że trwa porządkowanie osady Staromajorśke w obwodzie donieckim, która dziś została wyzwolona przez ukraińską armię.
Wieś ta znajduje się na pograniczu obwodów donieckiego i zaporoskiego. BBC przypomina, że to na tym terenie działania ukraińskiej armii podczas kontrofensywy przyniosły największe rezultaty: od początku lata wyzwolono co najmniej sześć osad.
Rosyjska redakcja brytyjskiego serwisu zwraca uwagę, że za Staromajorśke znajdują się wsie Zawitne Bażanja i Staromłynówka, które są ważne dla rosyjskiej obrony na tym obszarze.
Amerykański wywiad dowiedział się, że Chiny dostarczają Rosji technologię wojskową do prowadzenia wojny z Ukrainą - wynika z raportu Biura Dyrektora Wywiadu Narodowego USA, który został opublikowany przez Komitet ds. Wywiadu Izby Reprezentantów amerykańskiego Kongresu.
"Chiny dostarczają technologię podwójnego zastosowania, której rosyjskie wojsko używa do kontynuowania wojny w Ukrainie, pomimo międzynarodowych sankcji i kontroli eksportu” - czytamy w raporcie.
Wynika z niego również, że "chińskie państwowe firmy zbrojeniowe wysyłają sprzęt nawigacyjny, technologię antyradarową i części do myśliwców do objętych sankcjami rosyjskich państwowych firm zbrojeniowych".
Prezydent Wołodymyr Zełenski podczas wizyty roboczej w obwodzie odeskim zapoznał się z pracą oddziałów rehabilitacyjnych w szpitalach, w których obrońcy Ukrainy przechodzą programy rehabilitacji fizycznej i rekonwalescencji - poinformował o tym serwis prasowy prezydenta Ukrainy.
Zełenski odwiedził też zniszczoną i ostrzelaną przez Rosjan katedrę w Odessie.
W czwartek, 27 lipca, rosyjskie siły okupacyjne zaatakowały Zaporoże - poinformował szef Zaporoskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Jurij Małaszko.
"Wróg zaatakował wielotysięczne spokojne miasto. Specjaliści już pracują nad usunięciem skutków ataku terrorystycznego na regionalne centrum. Nie mamy informacji o ofiarach” – napisał Małaszko na kanale Telegram.
Wcześniej w czwartek zachodnie media poinformowały, co potwierdził potem sam Władimir Putin, o nasileniu ukraińskiej kontrofensywy pod Zaporożem.
Prezydent Wołodymyr Zełenski opublikował wideo, na którym ukraińskie wojsko ogłosiło, że wyzwoliło Staromajorśke w od rosyjskich najeźdźców.
Staromajorśke to wieś w obwodzie donieckim w regionie Wołnowachy.
Wcześniej w czwartek Ukraina informowała, że ukraińskie siły specjalne schwytały grupę rosyjskich spadochroniarzy na pozycjach w okolicach Staromajorśke.
Bliski sojusznik Prigożyna opublikował zdjęcie rzekomo przedstawiające przywódcę grupy Wagnera podczas spotkania z afrykańskimi urzędnikami podczas rosyjsko-afrykańskiego szczytu w Sankt Petersburgu.
Na niezweryfikowanym zdjęciu Prigożyn stoi obok urzędnika z Republiki Środkowoafrykańskiej, która w ciągu ostatnich kilku lat gościła tysiące najemników Wagnera.
Ciężki atak rakietowy uderzył w czwartek w ważne centrum logistyczne w mieście Tokmak na okupowanej przez Rosję południowej Ukrainie - poinformował Władimir Rogow, wysoki urzędnik mianowany przez Rosję w okupowanej części Zaporoża.
Jego zdaniem, ukraińskie wojsko przeprowadziło zmasowany atak przy użyciu wielu wyrzutni rakiet.
Trzy rakiety eksplodowały, a czwarta spadła w pobliżu stacji kolejowej, ale nie eksplodowała - powiedział Rogow na Telegramie . Dodał, że jedna osoba została ranna.
Tokmak to rosyjska centrala logistyczna położona na południe od miasta Zaporoże, z linią kolejową do anektowanego przez Rosję Krymu. Tokmak znajduje się około 20 do 25 kilometrów od ukraińskich pozycji frontowych, gdzie ma właśnie przebiegać druga, nasilona faza kontrofensywy.
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin twierdzi, że tylko ukraińskie wojsko powinno komentować działania Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Od samego początku mówiliśmy, że kontrofensywa będzie trudna i długa” – powiedział jednak Austin. - "Będą trudności, sukcesy i porażki” - dodał.
"Ukraina jest dobrze przygotowana i dobrze wyszkolona, aby odnieść sukces. I jak powiedziałem w zeszłym tygodniu, walczy twardo. Przedzierali się przez pola minowe i inne przeszkody, ale nadal mają dużo zasobów bojowych" - powiedział Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych, którego cytuje BBC.
Austin dodał, że jeśli główne uderzenie nadejdzie "w odpowiednim momencie", może stworzyć okazje, które pozwolą "zmienić dynamikę wydarzeń na polu bitwy".
"Ukraińska armia działa bardzo ostrożnie. Przede wszystkim zapewnia bezpieczeństwo ludziom i sprzętowi, więc nadal mają kilka różnych opcji. Możemy liczyć, że będą iść naprzód" - powiedział Austin.
Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że w czwartek w ciągu dnia rosyjscy najeźdźcy przeprowadzili nalot rakietowy i powietrzny na terytorium Ukrainy, używając dwóch pocisków rakietowych Kalibr przeciwko infrastrukturze portowej w Odessie oraz 8 dronów szturmowych Shahed.
"Wszystkie 8 dronów zostało zniszczonych. W sumie nieprzyjaciel przeprowadził 27 nalotów i przeprowadził ponad 30 ataków z systemów salw rakietowych na pozycje wojsk ukraińskich i tereny zaludnione. Niestety, wśród ludności cywilnej są zabici i ranni, infrastruktura portowa na południu Ukrainy oraz budynki mieszkalne zostały zniszczone i uszkodzone” – czytamy w komunikacie.
"W ciągu dnia doszło do 30 starć bojowych" - dodał Sztab Generalny.
Od początku pełnoskalowego ataku Rosji na Ukrainę zabitych zostało ponad 10 tys. cywilów - poinformowało w czwartek biuro prokuratura generalnego Ukrainy, cytowane przez PAP.
Biuro prokuratora generalnego Ukrainy podało, że według stanu z lipca zabitych zostało 10 695 ukraińskich cywilów, w tym 494 dzieci; 15 469 zostało rannych, w tym 1068 dzieci.
Prezydent Wołodymyr Zełenski odwiedził placówki medyczne w Mikołajowie i Oczakowie podczas wizyty roboczej w obwodzie mikołajowskim.
Jak zaznaczyła służba prasowa prezydenta Ukrainy, na oddziale chirurgicznym mikołajowskiego szpitala Zełenski rozmawiał z dziećmi, które są leczone po urazach od wybuchów min, jakich doznały podczas ostrzału regionu przez rosyjskich okupantów.
W Oczakowie prezydent odwiedził ośrodek medyczny, w którym pomoc otrzymują ranni na froncie. Zełenski wręczył też ordery wojskowym i lekarzom.
Według ukraińskich mediów w Zaporożu słychać było eksplozję, jej skutki nie są jeszcze znane. W mieście ogłoszono alarm lotniczy.
Tymczasem rosyjskie media piszą, powołując się na przedstawicieli władz okupacyjnych, o ataku rakietowym na miasto Tokmak w obwodzie zaporoskim.
BBC przypomina, że Tokmak jest ważnym ośrodkiem transportowo-logistycznym rosyjskiej armii, to właśnie w kierunku tego miasta ukraińskie wojska próbują teraz zaatakować.
Przedstawiciele służb okupacyjnych w Tokmaku powiedzieli rosyjskim agencjom informacyjnym, że Siły Zbrojne Ukrainy wystrzeliły w kierunku miasta cztery rakiety.
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak twierdzi, że Ukraina nie może chronić wszystkich swoich dużych miast przed rosyjskimi atakami rakietowymi bez znacznego zwiększenia zaopatrzenia w systemy obrony powietrznej.
"Taktyka Rosji jest jasna: używają masowych ataków dronów, aby przeciążyć nasze systemy przeciwlotnicze, a następnie równolegle używają pocisków balistycznych, celując w infrastrukturę” – powiedział Podolak Guardianowi.
Zdaniem doradcy Zełenskiego, ta strategia nie działa już w Kijowie, gdzie Ukraina zbudowała zaawansowany system obrony powietrznej. Jednak w innych miastach Ukrainy rosyjskie pociski nadal powodują chaos.
"Nie mamy wystarczającej liczby nowoczesnych systemów przeciwlotniczych, takich jak Patriot, które są w stanie trafić w rosyjskie pociski rakietowe najnowszej generacji. Deficyt tych systemów oznacza, że nie możemy objąć ochroną wszystkich części kraju" - twierdzi Podolak.
Ukraina ma dwa systemy Patriot, jeden dostarczony przez USA, a drugi z Niemiec. Zdaniem Podolaka, Ukraina potrzebuje od 10 do 12 systemów Patriot lub podobnych, aby móc objąć zasięgiem cały kraj.
Prezydent Rosji Władimir Putin potwierdził doniesienia zachodnich mediów o nasileniu się ukraińskiej kontrofensywy na południe od Zaporoża.
"Jeśli chodzi o ostatnie dni, rzeczywiście potwierdzamy, że działania wojenne nasiliły się w znaczący sposób. Główne starcia miały miejsce na kierunku Zaporoże" - powiedział Putin, którego cytuje rosyjska redakcja BBC.
Dodatkowo Putin stwierdził, że rosyjskie straty w tej fazie kontrofensywy są dziesięciokrotnie mniejsze niż straty armii Ukrainy.
Ukraina zintensyfikowała działania ofensywne na południu, kontrofensywa zaczyna nabierać rozpędu - pisze agencja Bloomberg, powołując się na amerykańskiego urzędnika, który poprosił o anonimowość.
Agencja zauważa, że przez prawie dwa miesiące po rozpoczęciu ukraińskiej kontrofensywy jej postępy były powolne ze względu na pola minowe, zapory przeciwczołgowe i inne systemy obronne ustawione przez rosyjskie wojsko.
Z kolei "amerykański dziennik "The New York Times" poinformował, że Ukraina spodziewa się przełamać linie obronne na południe od Orechowa w obwodzie zaporoskim.
"Financial Times" donosi natomiast, że Kijów zmienił taktykę, co zdaniem ukraińskich dowódców wydaje się przynosić wymierne rezultaty na polu walki. Zdaniem FT, zamiast działań szturmowych ukraińskie wojsko przeszło na masowe użycie artylerii, przewyższając rosyjską pod względem zasięgu i celności. Pozwala to osiągnąć sukces taktyczny bez ciężkich strat.