To wszystko na dziś. Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy jutro na strony Gazety Wyborczej.
512. dzień wojny
Departament Obrony USA ogłosił nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o łącznej wartości 1,3 miliarda dolarów. Według Pentagonu, pakiet obejmuje krytyczny sprzęt obrony powietrznej i amunicję i zostanie dostarczony w ramach Inicjatywy Wsparcia Bezpieczeństwa Ukrainy.
Od północy czasu moskiewskiego 20 lipca wszystkie statki pływające po Morzu Czarnym do ukraińskich portów będą uważane za potencjalne nośniki ładunków wojskowych, podało rosyjskie Ministerstwo Obrony w oświadczeniu.
Zboże, które zostało zniszczone w wyniku rosyjskich ataków na Odessę ostatniej nocy, miało zostać wysłane do Chin, powiedział ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Według strony ukraińskiej strajki doprowadziły do zniszczenia 60 000 ton zboża w terminalach eksportowych.
Założyciel Wagner PMC Jewgienij Prigożyn w opublikowanym w środę nagraniu wideo rzekomo powitał swoich bojowników na Białorusi i powiedział im, że na razie nie wezmą udziału w wojnie na Ukrainie. Jest to pierwsze publiczne wystąpienie Prigożyna od czasu nieudanej rebelii.
Każdy kompromis z Rosją w celu zakończenia wojny zniszczyłby ukraińską państwowość, powiedział agencji AFP Mychajło Podoiak, doradca szefa ukraińskiego biura prezydenckiego. Zauważył również, że ukraińska kontrofensywa może zająć dużo czasu.
Szef Białoruskiego Stowarzyszenia Czerwonego Krzyża, Dmytro Szewcow, potwierdził, że jego organizacja była zaangażowana w wywóz dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy.
Polska pozostaje w czołówce krajów, które pomagają Ukrainie - powiedział agencji Ukrinform ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz. Jak ocenił, "polskie społeczeństwo jest świadome, że Ukraińcy obecnie bronią również Polski, by rosyjski bucior nie deptał po polskiej ziemi".
W tymczasowo okupowanym Mariupolu płonie "Dom Ukraiński" (dawny Pałac Kultury Hutników). Trwa ustalanie przyczyn pożaru — informuje Urząd Miejski w Mariupolu.
The Moscow Times: Rosja stoi w obliczu największego wzrostu cen od początku wojny
Letnia dewaluacja rubla, która umieściła rosyjską walutę w pierwszej trójce najsłabszych na świecie i uczyniła ją światowym liderem pod względem zmienności, zapowiada rosyjskiej gospodarce najsilniejszą inflację od początku wojny.
Sprzedawcy detaliczni i dystrybutorzy towarów, od napojów po samochody i sprzęt gospodarstwa domowego, przygotowują się do podniesienia cen w dwucyfrowym tempie po tym, jak dolar wzrósł do 90 rubli, a euro przebiło granicę 100.
Kto jeszcze podniesie cenę? Dealerzy samochodowi (15-20 proc.), producenci soków i napojów gazowanych (10-20), dostawcy sprzętu AGD i gadżetów (10-20), przewoźnicy lotniczy i biura podróży (do 40) już ogłosili wzrost cen.
Rosja jest w stanie zastąpić ukraińskie zboże, powiedział Putin podczas wideokonferencji z rządem. "W ubiegłym roku Rosja zebrała 156 milionów ton zboża i wyeksportowała 60 milionów ton, z czego 48 milionów ton stanowiła pszenica.
Udział Rosji w światowym rynku pszenicy wynosi 20 procent, podczas gdy udział Ukrainy wynosi mniej niż 5 procent. To Rosja wnosi kolosalny wkład w globalne bezpieczeństwo żywnościowe" - powiedział Putin.
Zn.ua: "Chęć, by przejąć przepływy żywności, wykluczając z nich Ukrainę, nie jest już tajemnicą. O tym, że "rekordowe" zbiory były spowodowane wywłaszczeniem zagranicznego zboża z tymczasowo okupowanych terytoriów ukraińskich, Putin woli nie mówić. Podobnie jak o tym, skąd czerpie dane statystyczne. Według przedwojennych danych Ukraina miała około 11 procent rynku eksportowego pszenicy, podczas gdy Rosja miała od 16 do 20 procent, w zależności od zbiorów".
Nie mam nic do powiedzenia na temat części morskiej" - powiedziała na briefingu sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre, zapytana, czy USA rozważają pomoc w przemieszczaniu statków do ukraińskich portów w związku z oświadczeniami ministerstwa obrony.
Jednocześnie, komentując rozwiązanie umowy zbożowej, Jean-Pierre dodała, że USA będą nadal pomagać Kijowowi w dostarczaniu zboża na rynki światowe.
Wcześniej rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że od teraz wszystkie statki płynące do ukraińskich portów na Morzu Czarnym będą uważane za potencjalne nośniki ładunków wojskowych i uczestników wojny.
Bomby kierowane JDAM uderzają w rosyjską bazę w Sołedarze.
Dowódca Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy, generał porucznik Siergiej Najew powiedział, że Kijów już reaguje na przybycie "Wagnerowców" na Białoruś i stwarza takie warunki, aby granica państwowa Ukrainy była całkowicie nieprzejezdna dla sił wroga. Naieu zapewnił, że jeśli wróg spróbuje "postawić swoje brudne buty na ukraińskiej ziemi, to czeka go śmierć".
Szef Białoruskiego Czerwonego Krzyża Dmitrij Szewcow potwierdził, że jego organizacja jest zaangażowana w wywóz dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy.
"Byłem po prostu oburzony do głębi, gdy Białoruś została oskarżona o porywanie dzieci, które przyjeżdżają do nas na rekonwalescencję" - powiedział na państwowym kanale "Białoruś 1". - Białoruski Czerwony Krzyż był, jest i będzie aktywnie zaangażowany w tę sprawę".
Wcześniej szef opozycyjnej grupy "Ludowy Zarząd Antykryzysowy" (PAAM) Paweł Łatuszko powiedział w wywiadzie dla kanału telewizyjnego "Dożd" (wpisanego do rejestru "zagranicznych agentów" w Rosji), że ukraińskie dzieci, które są zabierane z terytoriów okupowanych przez Rosję i wysyłane rzekomo na wakacje do białoruskich obozów zdrowia, nie zawsze wracają.
"Najnowsze informacje dotyczą osieroconych dzieci, które nie wróciły na okupowane terytorium Ukrainy. I zniknęły, to znaczy ślad po nich zaginął na terytorium Federacji Rosyjskiej" - powiedział Łatuszko kanałowi telewizyjnemu. Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba wezwał już Międzynarodowy Trybunał Karny do wydania nakazu aresztowania szefa Białoruskiego Czerwonego Krzyża w tej sprawie.
Dowództwo prywatnej firmy wojskowej "Wagner" zezwoliło więźniom zwerbowanym na wojnę na Ukrainie na powrót do domu, donosiportal "Important Stories". Publikacja przeanalizowała wiadomości na zamkniętych czatach związanych z PMC. Okazało się, że obecnie więźniowie z "Wagnera" przebywają w hotelach w Anapie, czekając na ułaskawienie. Większość z nich zostanie zwolniona w dniu wygaśnięcia kontraktu, ale niektórzy będą mogli wyjechać wcześniej.
"Mój mąż zadzwonił i powiedział, że w ciągu tygodnia wszyscy zostaną odesłani do domu, bo przyszło ułaskawienie. Nawet ci, którym kontrakt kończy się w sierpniu - i tak wrócą do domu wcześniej. Chodzi o tych z zakładów karnych" - pisze żona jednego z najemników.
Teraz byli więźniowie mieszkają we wsi Witjazewo - w hotelach "Relax", "Cactus" i "Calypso". Doba kosztuje tu do 7 200 rubli. Jeden z czatów poinformował, że w hotelach przebywa obecnie około 400 "wagnerowców" i nie wolno im opuszczać hoteli. Niektórzy z byłych więźniów prowadzą rozwiązły tryb życia.
Krewni czterech najemników potwierdzili dziennikarzom, że wszyscy więźniowie zostaną zwolnieni z hoteli i wrócą do domów po otrzymaniu ułaskawienia. Jeden z rozmówców powiedział, że gdyby chcieli, mogliby przedłużyć kontrakt z PMC i wyjechać na Białoruś lub do Afryki.
Zełenski: "Przez cały dzień maksimum uwagi poświęcano wyeliminowaniu skutków ataku rosyjskich terrorystów na Odessę, na społeczności w regionie, na Czarnomorsk… na nasze porty… ból w Odessie przez cały czas wojny na pełną skalę. Dzięki Siłom Obrony Powietrznej, wszystkim naszym obrońcom nieba, skutki tego uderzenia są wciąż mniejsze niż mogłyby być... Z każdym takim uderzeniem my coraz częściej zwracamy się do naszych partnerów – trzeba wzmocnić osłonę powietrzną Ukrainy.
Ten atak terrorystów dowodzi, że ich celem jest nie tylko Ukraina, nie tylko życie naszego narodu… W zaatakowanych dziś portach zmagazynowano około miliona ton żywności… Dokładnie tyle, ile powinno być dostarczone do krajów konsumpcyjnych w Afryce dawno temu, w Azji... W terminalu portowym, który tej nocy najbardziej ucierpiał od rosyjskiego terroru, składowano 60 000 ton produktów rolnych przeznaczonych do wysyłki do Chin".
"Będziemy szkolić pilotów i inżynierów technicznych w kilku krajach jednocześnie. Tymczasem tutaj, na Ukrainie, odrobimy pracę domową, ocenimy możliwości naszych lotnisk, na których będą F-16 używane i zbudujemy dla nich infrastrukturę" - powiedział Ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.
Rosja rozważy powrót do umowy zbożowej "jeśli wszystkie zasady jej uczestnictwa w niej zostaną wzięte pod uwagę i wdrożone bez wyjątku", powiedział prezydent Władimir Putin.
Szef państwa-agresora powiedział, że podłączenie do SWIFT organizacji finansowych obsługujących rosyjski eksport zboża w celu powrotu do umowy "powinno być natychmiastowe". Kwestia dotyczy również wycofania dostaw zboża i nawozów z Rosji na rynki światowe spod sankcji.
Nagranie z dzisiejszej pracy ratowników Państwowej Służby Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy podczas gaszenia pożaru w obwodzie odeskim.
Rosja po raz kolejny sterroryzowała Ukrainę ostrzałem. Ale ostatniej nocy najbardziej ucierpiał region Odessy. Ataki na krytyczną infrastrukturę cywilną są zbrodnią wojenną.
Poznaliśmy szczeóły nowego pakietu, jaki przygotowały dla Ukrainy Stany Zjednoczone w ramach USAI. USAI jest organem, w ramach którego USA pozyskują zdolności od przemysłu lub partnerów, aby następnie wysłać je na Ukrainę.
Tylko w lipcu Litwa dostarczy Ukrainie pomoc wojskową i broń o wartości 24 mln euro - przekazał minister obrony Litwy Arvydas Anušauskas.
"Wczoraj gościłem w Pentagonie 14. Grupę Kontaktową ds. Obrony Ukrainy. Ponownie zobowiązaliśmy się do wspierania tego kraju w kontrofensywie i w dalszej perspektywie. Stany Zjednoczone wraz z naszymi partnerami i sojusznikami będą nadal wspierać walkę Ukrainy tak długo, jak będzie to konieczne" - poinformował Sekretarz Obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin
Putin obwinił kraje zachodnie, które, jak powiedział, „całkowicie zniekształciły” wygasłą umowę zbożową z Morza Czarnego, ale powiedział, że Rosja natychmiast wróci do umowy, jeśli wszystkie jej warunki zostaną spełnione, donosi Reuters.
Jakikolwiek kompromis z Rosją w sprawie zakończenia wojny zniszczy ukraińską państwowość, powiedział Mychajło Podolak, doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, w wywiadzie dla agencji prasowej AFP.
"Dla nas nie ma kompromisu, ponieważ Rosja nas nienawidzi, przyszła zniszczyć koncepcję państwa ukraińskiego" - powiedział Podolak. - Kompromis w ten czy inny sposób doprowadzi do powolnej utraty Ukrainy i jej państwowości oraz powrotu Związku Radzieckiego".
Zauważył również, że ukraińska kontrofensywa może zająć dużo czasu. "Niewątpliwie ta operacja będzie dość trudna, długotrwała i zajmie sporo czasu. Ale jednocześnie Rosja nie ma środków, na przykład, aby przejąć inicjatywę. To już jest oczywiste" - powiedział.