Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przeprowadził rozmowę telefoniczną ze swoim polskim odpowiednikiem Andrzejem Dudą.
Zełenski poinformował, że rozmowa dotyczyła sytuacji w elektrowni jądrowej Zaporoże oraz "ostatnich wydarzeń w Rosji i o tym, jak mogą one wpłynąć na przebieg działań wojennych i sytuację bezpieczeństwa w regionie".
Wcześniej w niedzielę na podobne tematy Zełenski rozmawiał z premier Kanady Justinem Trudeau oraz prezydentem USA Joe Bidenem.
Prezydent Francji Emmanuel Macron uważa, że bunt najemników Grupy Wagnera uwydatnia różnice w kręgach rządzących Rosją - informuje "Guardian".
"Marsz Grupy Wagnera na Moskwę, który nagle się zatrzymał, pokazuje podziały istniejące w rosyjskim obozie i kruchość zarówno jego sił wojskowych, jak i pomocniczych" - powiedział Macron.
Francuski przywódca dodał, że "sytuacja wciąż się rozwija", a on sam śledzi rozwój wydarzeń.
"To wszystko powinno skłonić nas do wielkiej czujności i w pełni uzasadnia wsparcie, jakiego udzielamy Ukraińcom w ich oporze" - zaznaczył Macron.
Wołodymyr Zełenski zadzwonił do prezydenta USA Joe Bidena.
"Rozmawiałem z prezydentem USA Josephem Bidenem. Pozytywna i inspirująca rozmowa. Omówiliśmy przebieg działań wojennych i procesy, które mają miejsce w Rosji. Świat powinien wywierać presję na Rosję do czasu przywrócenia porządku międzynarodowego" – napisał Zełenski po rozmowach .
Podziękował Bidenowi za wsparcie Ukrainy, w szczególności za kompleksy Patriot, które przeciwdziałają rosyjskim atakom rakietowym i za pomocą dronów.
"Ważne jest dalsze zwiększanie zdolności Ukrainy do ochrony naszego nieba" - pisze Zełenski. "W tym kontekście podziękowałem również za wsparcie koalicji myśliwców. Rozmawialiśmy o dalszym rozszerzaniu współpracy obronnej z naciskiem na broń dalekiego zasięgu" - dodał prezydent Ukrainy.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przeprowadził rozmowę telefoniczną z premierem Kanady Justinem Trudeau, podczas której omówił aktualną sytuację na polu walki oraz podzielił się ukraińskimi ocenami próby buntu w Rosji i wpływu tej sytuacji na przebieg działań wojennych - poinformowały władze Ukrainy.
Zełenski zwrócił także uwagę Trudeau na groźną sytuację stworzoną przez okupantów w elektrowni jądrowej Zaporoże.
"Niewystarczająca reakcja świata na wysadzenie przez Rosję elektrowni wodnej Kachowka i próba wysadzenia tamy na zbiorniku Krzyworodzkim pozwala okupantom na przygotowywanie ataku terrorystycznego na elektrownię Zaporoże. Partnerzy Ukrainy powinni wykazać się pryncypialną reakcją, zwłaszcza na wileńskim szczycie NATO" - napisał Zełenski na Twitterze.
Sekretarz generalny ONZ António Guterres w niedzielę wieczorem wezwał wszystkie zaangażowane strony do "odpowiedzialnego działania w celu uniknięcia dalszych napięć" w oświadczeniu wydanym w odpowiedzi na ostatnie wydarzenia w Rosji.
"Sekretarz generalny z niepokojem śledzi rozwój sytuacji w Rosji. Jest świadomy najnowszych doniesień dotyczących kroków zmierzających do deeskalacji napięć. Wzywa wszystkich zainteresowanych do dalszego odpowiedzialnego działania w celu uniknięcia kolejnych napięć" – czytamy w oświadczeniu.
Bieżący rok przyniesie przełom w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie na naszą korzyść – oświadczył ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow w wywiadzie dla telewizji Fox News.
Reznikow powiedział, że "czuje w trzewiach", iż siły ukraińskie wygrają wojnę, bo "walczymy o swój kraj".
Zapytany, ile czasu to zajmie, odparł, że "ten rok będzie przełomowy", gdyż co najmniej otworzy się droga do zakończenia wojny.
Dwóch cywilów zginęło w niedzielę w Doniecku w wyniku ostrzału przeprowadzonego przez siły ukraińskie - poinformował na Telegramie prorosyjski burmistrz Doniecka Aleksiej Kulemzin.
Według Kulemzina ofiary to mężczyzna urodzony w 2005 roku i kobieta urodzona w 1956 r.
Wcześniej w niedzielę informowaliśmy o eksplozjach słyszanych i widzianych w okupowanych Ługańsku i Doniecku.
Szef Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy Kyryło Budanow jest przekonany, że plan wysadzenia przez okupantów elektrowni jądrowej Zaporoże został w pełni opracowany i zatwierdzony, a zagrożenie nigdy nie było tak duże jak obecnie - informuje Ukraińska Pravda.
"Sytuacja nigdy nie była tak poważna jak teraz. Rosja zakończyła przygotowania do ataku terrorystycznego na elektrownię Zaporoże. Plan został w pełni opracowany i zatwierdzony. Jedynym elementem, którego brakuje, jest wydanie rozkazu do działania. A może to nastąpić w ciągu kilku minut” – powiedział Budanow.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda ostrzegł, że NATO będzie musiało wzmocnić swoją wschodnią flankę, jeśli Białoruś zostanie nowym gospodarzem szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna.
"Jeśli Prigożyn lub część Grupy Wagnera trafi na Białoruś z niejasnymi planami i niejasnymi intencjami, będzie to oznaczać tylko, że musimy jeszcze bardziej wzmocnić bezpieczeństwo naszych wschodnich granic. Mówię tu nie tylko o Litwie, ale bez wątpienia o całym NATO" - powiedział Nauseda, którego cytuje Reuters.
Według Andrija Kartapołowa, szefa Komitetu Obrony, rosyjska Duma Państwowa, czyli parlament, pracuje nad ustawą regulującą Grupę Wagnera - informuje CNN.
"Los Grupy Wagnera nie jest przesądzony, ale nie trzeba jej zakazywać, ponieważ jest to jednostka gotowa do walki. Pytania dotyczą jej kierownictwa, a nie bojowników" – powiedział Kartapołow rosyjskiej gazecie ekonomicznej "Wiedomosti".
Wczoraj - po rezygnacji z marszu na Moskwę - szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn nakazał swoim najemnikom powrót do baz, a sam miał udać się na Białoruś. Kreml poinformował, że żołnierze Prigożyna, którzy nie brali udziału w puczu, będą mogli, jeśli zechcą, wstąpić w szeregi oficjalnej armii rosyjskiej.
Władze Szwecji muszą powstrzymać odbywające się w Sztokholmie manifestacje zwolenników zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu, aby uzyskać zielone światło dla swojej kandydatury do członkostwa w NATO - powiedział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan sekretarzowi generalnemu NATO Jensowi Stoltenbergowi podczas niedzielnej rozmowy telefonicznej, donosi PAP.
Zdaniem Erdogana, wprowadzone przez Sztokholm zmiany przepisów dotyczące terroryzmu, których domagała się Ankara, są "bez znaczenia", skoro Kurdowie cały czas organizują w Sztokholmie demonstracje.
Rosyjscy okupanci bezskutecznie próbowali posuwać się na kierunkach Bachmut, Łymań i Marjinka; w ciągu dnia doszło tam do ponad 20 starć bojowych – wynika z podsumowania Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy z niedzieli z godziny 18.
"Wróg nadal koncentruje swoje główne wysiłki na kierunkach Łymańskim, Bachmuckim i Marjińskim – w ciągu dnia doszło do ponad 20 starć bojowych" – czytamy w raporcie.
Sytuacja operacyjna na kierunkach wołyńskim i poleskim nie uległa znaczącym zmianom. Nie było żadnych oznak formowania się rosyjskich grup ofensywnych.
W sobotę wieczorem, kiedy główna uwaga Rosjan była skoncentrowana wokół trwającego jeszcze puczu wagnerowców, ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar poinformowała o aktywizacji ukraińskich wojsk w obwodzie donieckim.
Prezydent Rosji Władimir Putin i jego białoruski odpowiednik Aleksander Łukaszenka w niedzielę rano ponownie rozmawiali przez telefon - poinformowała białoruska agencja informacyjna Bełta.
Obaj przywódcy rozmawiali co najmniej dwa razy w sobotę. Łukaszenka wynegocjował układ z szefem Grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem, który zatrzymał marsz swoich najemników na Moskwę, zgodził się na deeskalację sytuacji i przeniesienie się na Białoruś.
Od 19 do 25 czerwca armia rosyjska straciła 4810 żołnierzy i 187 systemów artyleryjskich - poinformował pierwszy wiceminister obrony Ukrainy gen. Ołeksandr Pawliuk.
Ponadto w ciągu ostatniego tygodnia Rosjanie stracili 46 czołgów, 77 bojowych wozów opancerzonych, 21 instalacji przeciwlotniczych, 164 pojazdy, 30 pojazdów specjalnych, cztery śmigłowce i 101 dronów.
Siły rosyjskie zrzuciły na jedno ze stanowisk wojsk ukraińskich pocisk chemiczny, ale wiatr powiał w stronę przeciwnika – poinformował w niedzielę Wałerij Szerszeń, rzecznik sił obrony na kierunku taurydzkim na południu Ukrainy, którego cytuje PAP.
Dziś, około godziny 16 czasu lokalnego, w południowo-zachodniej części Ługańska, znajdującego się pod kontrolą Rosji, słychać było eksplozje - informuje rosyjska redakcja BBC.
Co dokładnie się stało i jakie są konsekwencje tych eksplozji, jeszcze nie wiadomo.
Rosyjskie kanały na Telegramie donoszą również o eksplozji w Doniecku. Według nich zginęła tam jedna osoba, co najmniej dwie zostały ranne.
Ukraina nie skomentowała wybuchów na terytoriach okupowanych.
W sobotę 24 czerwca w obwodzie woroneskim uszkodzonych zostało 19 domów w wyniku wymiany ognia między wojskiem rosyjskim a Grupą Wagnera - informuje rosyjska agencja "Interfax".
"W wyniku strzelaniny, jaka miała miejsce 24 czerwca w pobliżu Jelizawietiwki, gdy przez nasz rejon przejeżdżał konwój Grupy Wagnera, uszkodzonych zostało 19 domów" - mówi Maksym Jancow, naczelnik rejonu pawłowskiego obwodu woroneskiego.
Ratownicy znaleźli ciała dwóch kolejnych osób pod gruzami budynku w sołomiańskiej dzielnicy Kijowa, liczba zabitych wzrosła do pięciu - informuje burmistrz Kijowa Witalij Kliczko.
"Ratownicy odkryli ciała dwóch kolejnych ofiar pod gruzami bloku w rejonie sołomiańskim. Trwa akcja likwidacji skutków wrogiego ataku. Ratownicy nadal pracują w uszkodzonym budynku” – napisał Kliczko na kanale Telegram w niedzielę.
Jak informowaliśmy, w nocy z piątku na sobotę rosyjscy okupanci przeprowadzili atak rakietowy na terytorium Ukrainy. Na 24-piętrowy budynek spadły szczątki zestrzelonej rakiety.