Dziękujemy za lekturę relacji i zapraszamy jutro od 7:00.
2 osoby zginęły, a 40 kolejnych zostało rannych w nocnym ataku na Pawłohrad w obwodzie dniepropietrowskim – przekazał w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
– Pociski terrorystów zabiły dwie osoby. Byli to bardzo młodzi mężczyzni – powiedział Zełenski w codziennym komunikacie wideo. – Czterdzieści innych osób ucierpiało z powodu ran i urazów.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow był gościem w ukraińskiej telewizji publicznej, gdzie zapowiedział, że Siły Zbrojne Ukrainy wchodzą na "ostatnią prostą" przygotowań do kontrofensywy przeciw Rosji.
- Dziś wchodzimy na ostatnią prostą. Można będzie powiedzieć, że wszystko jest gotowe. A później to już zależy od oceny sytuacji na polu bitwy przez Sztab Generalny i podjęcia decyzji - mówił Reznikow.
Szef ukraińskiego resortu obrony podkreślił, że wierzy w powodzenie operacji.
- Jestem przekonany, że zrobiono dużo, by zakończyła się ona sukcesem - podsumował.
Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny rozmawiał z przewodniczący, Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA gen. Markiem Milleyem.
"Szczegółowo poinformowałem o sytuacji we wszystkich częściach frontu. Sytuacja jest trudna, ale pod kontrolą. Zwróciłem uwagę na konieczność wzmocnienia potencjału obrony przeciwlotniczej" - napisał gen. Załużny na Telegramie.
Pojawiają się doniesienia o eksplozjach w okupowanym przez Rosjan Tokmaku w obwodzie zaporoskim. Prawdopodobnie siły ukraińskie zaatakowały miast HIMARS-ami. Na jednym opublikowanych w mediach społecznościowych nagrań słychać uderzenia pocisków.
Rosjanie zaatakowali wieczorem 1 maja obwód chersoński, ostrzeliwując Chersoń i położoną 30 km od miasta wieś Kizomy - przekazał gubernator obwodu Ołeksandr Prokudin.
W ataku na Chersoń ranny został 30-letni mężczyzna, a kilka budynków zostało uszkodzonych.
Na Kizomy agresorzy zrzucili dwie bomby manewrujące. Nie ma na razie informacji o ofiarach we wsi.
Rosjanie w pięć ostatnich miesięcy walk o Bachmut stracili 100 tys. żołnierzy - poinformował w poniedziałek Biały Dom.
W tej liczbie zawiera się 20 tys. zabitych żołnierzy walczących po stronie Federacji Rosyjskiej i 80 tys. zaginionych, rannych lub pojmanych.
Połowa z ofiar śmiertelnych to najemnicy Grupy Wagnera.
Jeśli rosyjska rakieta przeleciała 400 km nad terytorium Polski, a służby nie były w stanie jej przez pięć miesięcy znaleźć, to mamy do czynienia z gigantycznym skandalem, który podważa bezpieczeństwo Polski. Rząd Prawa i Sprawiedliwości po prostu musi w pilnym trybie odpowiedzieć na szereg pytań.
"Rozmawiałem telefonicznie z premierem Kanady Justinem Trudaeu. Omówiliśmy program długoterminowej współpracy obronnej. Odnotowałem fakt rozpoczęcia konfiskaty rosyjskich aktywów i wezwałem do zwiększenia presji sankcyjnej na Rosję. Skoordynowaliśmy nasze stanowiska w przededniu szczytu NATO i innych wydarzeń międzynarodowych" - napisał na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Obrona przeciwlotnicza półwyspu krymskiego zestrzeliła 1 maja ukraińskiego drona - napisał na Telegramie szef nieuznawanej Republiki Krymu Siergiej Aksionow.
"W zachodniej części Krymu został zestrzelony bezzałogowy statek powietrzny. Nasze służby sprawnie wykonują powierzone im zdania. Proszę wszystkich o zachowanie spokoju i ufanie tylko zaufanym źródłom informacji" - napisał Aksionow.
Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiają się doniesienia o kolejnych eksplozjach w Sewastopolu.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP potępiło wypowiedź rosyjskiego celebryty, który stwierdził w jednym z rosyjskich programów informacyjnych, że zabójstwo ambasadora RP jest dopuszczalne. Polski resort wezwał Rosję do "zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim dyplomatom zgodnie z Konwencją Wiedeńską".
Trzy osoby zostały ranne o ostrzale miasta Hulajpołe w obwodzie zaporoskim - przekazała prokuratura generalna Ukrainy.
Rosjanie ostrzelali z miasto z powietrza 1 maja ok. 11:30. Zniszczono kilka budynków mieszkalnych.
Ostatniej doby w obwodzie zaporoskim siły rosyjskie przeprowadziły 47 ostrzałów artyleryjskich, ataków z powietrza oraz z użyciem dronów.
Przed startem sezonu turystycznego rosyjskie władze zapewniają, że na Krymie jest bezpiecznie. Ale chętnych do przyjazdu nie ma. Turyści boją się ukraińskich ataków.
Pojawiają się doniesienia o eksplozjach w okupowanym przez Rosjan Sewastopolu na Krymie, a także nagrania pokazujące nieidentyfikowane kłęby dymu.
Jednocześnie wojskowe władze obwodu dniepropietrowskiego ogłosiły alarm przeciwlotniczy oraz zagrożenie atakiem w Nikipolu i okolicy.
Najnowsze dane o ataku rakietowym na dzielnicę Dniepropietrowska
Rakiety trafiły w przedsiębiorstwo przemysłowe. Wybuchł pożar, który został ugaszony przez ratowników. Ponadto uszkodzone zostały 24 budynki wielopiętrowe, 80 prywatnych budynków mieszkalnych, 9 placówek szkolnych i przedszkolnych, 5 sklepów. W Werbkowskiej wspólnocie terytorialnej uszkodzonych zostało 40 prywatnych budynków mieszkalnych.
Ranne zostały 34 osoby, w tym 5 dzieci.
Według serwisu "Mediazona" dwie trzecie z 66 wszystkich oskarżonych w sprawach karnych o "akty terrorystyczne" lub "sabotaż" to osoby, które mają mniej niż 21 lat, a jedna trzecia aresztowanych nie ukończyła jeszcze 18 lat. Według szacunków od początku 2023 roku w podobnych sprawach zatrzymano już ponad 50 Rosjan
Za rezolucją ONZ uznającą Rosję za kraj-agresora głosowały 122 państwa. Wśród nich są Armenia, Kazachstan i Chiny.
Wicepremier i minister do spraw reintegracji terytoriów czasowo okupowanych Ukrainy Iryna Wereszczuk zaapelowała do mieszkańców terytoriów czasowo okupowanych, aby nie przyjmowali rosyjskich paszportów i w żaden sposób nie współpracowali z wrogiem. Przypomniała, że w ubiegłym tygodniu Rosjanie przyjęli kolejny dekret mający na celu dalsze ograniczenie praw Ukraińców na terenach czasowo okupowanych — podaje "Ukraińska Prawda".
W Awdijiwce mężczyzna, elektryk służb komunalnych, nadal jest uwięziony pod gruzami budynku, w który 30 kwietnia uderzyły wojska rosyjskie - powiedział szef OVA Barabasz. Dodał, że całkowite rozebranie konstrukcji jest obecnie niemożliwe bez specjalistycznego sprzętu.
Generał porucznik Mykoła Oleszczuk, dowódca ukraińskich sił powietrznych, pokazał zdjęcie samolotu szturmowego Su-25 uzbrojonego w amerykańskie pociski ziemia-powietrze.
Zdjęcie samolotu szturmowego Su-25 uzbrojonego w te pociski zamieścił w mediach społecznościowych. "Spłońcie w piekle, nieludzie!" - skomentował zdjęcie Oleszczuk.