Dziękujemy za lekturę relacji i zapraszamy jutro od 7:00.
Skoro to był pocisk, który wymknął się spod kontroli, to nie manewrował, ale po prostu leciał lotem prostoliniowym i w końcu wylądował. Nie rozumiem, dlaczego nie został zlokalizowany - mówi gen. Tomasz Drewniak, były inspektor wojsk powietrznych.
Rosja dalej produkuje pociski, choć w wolnym tempie - powiedział w rozmowie z ukraińską telewizją rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ignat.
Według Ignata Rosjanie ostrzeliwują kraj pociskami wyprodukowanymi niedawno, czyli jesienią albo zimą.
- Wiemy, że Rosjanie mają jeszcze trochę rakiet, ale wciąż produkują kolejne sztuki - mówił przedstawiciel Sił Powietrznych.
Zaprojektowano je w czasach ZSRR do niszczenia głowicami jądrowymi amerykańskich lotniskowców i pancerników. Dziś Rosja odpala je w stronę Ukrainy. Niektóre bez głowicy. Według niepotwierdzonych informacji to właśnie pocisk typu Ch-55 mógł spaść w Polsce, w Zamościu pod Bydgoszczą.
W rosyjskim Permie w kraju permskim płonie fabryka Motowilichinskije Zawody, produkująca m. in. systemy artyleryjskie.
Przejęcie rosyjskiej szkoły przy ambasadzie w Warszawie może być uznane z prowokację - przekazała w sobotę rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
"[Polska] od wielu lat łamie prawo: prawo międzynarodowe, umowy bilateralne, ustawodawstwo krajowe. Zachowuje się wyzywająco i niezgodnie z prawem. Można to określić jednym słowem: prowokacja" - napisała na Telegramie przedstawicielka resortu dyplomacji Federacji Rosyjskiej.
Na podstawie oficjalnych informacji z rządu i wojska oraz nieoficjalnych komentarzy ekspertów próbujemy zrekonstruować historię tajemniczego obiektu wojskowego, który odnaleziono w lesie pod Bydgoszczą. Coraz więcej sygnałów wskazuje, że była to rakieta powietrze-ziemia wystrzelona podczas ataku Rosji na Ukrainę w grudniu 2022 r.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy opublikował w sobotę zdjęcia pokazujące szkolenie żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy z bezpiecznej obsługi min. Instruktorzy z Kanady uczą ukraińskich żołnierzy m. in. rozbrajania niebezpiecznych ładunków wybuchowych i poruszania się w zaminowanym terenie. Ćwiczenia odbywają się w Polsce w ramach operacji UNIFIER.
Rosjanie użyli nagrania z ataku na Humań w propagandowym materiale o ostrzale Donbasu, który wyemitował publiczny rosyjski kanał Rossija 1- donosi Ukraińska Niezależna Agencja Informacyjna UNIAN.
Wideo znalazło się w wieczornym wydaniu programu informacyjnego stacji. W jednym z propagandowych materiałów oskarżono Ukrainę o ostrzał gęsto zaludnionej części Donbasu i zilustrowano to nagraniem z ostrzału Humania.
W ataku na blok mieszkalny w miejscowości w obwodzie czerkaskim zginęły 23 osoby, w tym sześcioro dzieci. Akcja ratunkowa zakończyła się dziś.
Według telegramowego kanału "Bachmut. Życie!" śledzącego starcia w mieście, sytuacja w miejscowości dalej jest "niezwykle trudna", ale zmiany sytuacji są "niewielkie".
Kanał opublikował również kilka nowych nagrań i zdjęć z Bachmutu.
Papież Franciszek spotkał się podczas drugiego dnia swojej wizyty na Węgrzech z uchodźcami z Ukrainy. Spotkanie odbyło się w kościele w Budapeszcie, gdzie liderowi Kościoła Katolickiego towarzyszyło ok. 600 osób, które uciekły przed wojną z Ukrainy.
- Nawet w czasie bólu i cierpienia gdy już otrzymamy błogosławieństwo miłości, znajdujemy w sobie odwagę, aby iść naprzód. Znajdujemy siłę, by wierzyć, że nie wszystko jest stracone i że możliwa jest inna przyszłość - mówił papież podkreślając, podobnie jak podczas przemówienia w piątek, konieczność okazania współczucia tym, którzy cierpią z powodu "biedy i tragedii".
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę ok. 35 tys. uchodźców z Ukrainy uzyskało azyl na Węgrzech. Stosunki między oboma krajami pozostają napięte, głównie ze względu na krytykę Budapesztu wobec traktowania węgierskiej mniejszości na Zaporożu oraz prorosyjską postawę rządu Viktora Orbana.
Podczas rozmowy z uchodźcami Franciszek usłyszał historię jednego z mężczyzn, którzy schronili się na Węgrzech przed wojną. Ołeg Jakolew opowiedział, jak on i jego żona Ludmiła wraz z piątką dzieci musieli zostawić za sobą swój dom w Dnieprze i udać się w długą podróż na Węgry.
- Zostaliśmy tu mile widziani i znaleźliśmy nowy dom, ale wielu z moich rodaków cierpiało i nadal cierpi z powodu wojny - mówił Jakolew.
Ukraina rozpocznie wiosenną kontrofensywę bez względu na to, czy jej sojusznicy przekażą jej samoloty F-16 - przekazał w rozmowie fińskim portalem HS prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"To bardzo by pomogło"- powiedział o przekazaniu samolotów Zełenski - "Ale nie będziemy opóźniać kontrofensywy i zaczniemy nawet zanim wejdziemy w posiadanie F-16 albo innych maszyn".
Ukraiński prezydent dodał również, że prosił o myśliwce rządy wielu krajów, także Finlandii.
"Jednak, o ile mi wiadomo, jest to nie tylko decyzja Finlandii, ale także zależy od Stanów Zjednoczonych" - oznajmił lider Ukrainy.
Prezydent Czech Petr Pavel odwiedził ośrodek dla wewnętrznie przesiedlonych uchodźców z objętych konfliktem obszarów Ukrainy w Dnieprze w obwodzie dniepropietrowskim.
"Od inwazji na pełną skalę region przyjął prawie 400 tys. przesiedleńców. Zwykle wynajmują mieszkania na własną rękę. Niektórzy są za darmo goszczeni przez mieszkańców obwodi. Również lokalne władze oferują zakwaterowanie. W sumie przygotowano ponad 8 tys. miejsc. Dziś jedno z nich odwiedził prezydent Czech Petr Pavel" - napisał szef wojskowych władzo obwodu Serhij Łysak.
"Większość z nich nie ma gdzie się zwrócić. I dlatego już teraz myślimy o tym, jak dalej ułożyć im życie. Republika Czeska jest w tym naszym niezawodnym partnerem" - dodał Łysak.
Ukraina cały czas mówi o potrzebie myśliwców F-16 ze względu na ograniczone możliwości zasięgowe zachodnich systemów obrony przeciwlotniczej - mówił w rozmowie na antenie ukraińskiej telewizji rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ignat.
"Zarówno Patrioty, jak i SAMP-T mogą działać w promieniu do 40 kilometrów, a nie do 150 kilometrów, jak w przypadku wersji samolotowej. Potrzebujemy wielu takich systemów, ale nawet one nie będą w stanie osłonić nieba nad całą Ukrainą. Dlatego codziennie mówimy o F-16" - powiedział rzecznik Sił Powietrznych.
Cztery wielkie zbiorniki paliwa w Sewastopolu zostały zniszczone prawdopodobnie w ataku rakietowym przeprowadzonym w nocy z piątku na sobotę przez Ukraińców. Wzrosła liczba ofiar rosyjskiego ataku na osiedle w Humaniu.
Szef Grupy Wagnera Jewgenij Prigożyn zagroził wycofaniem swoich żołnierzy z Bachmutu, o ile nie otrzymają oni odpowiednich zapasów amunicji od ministerstwa obrony Federacji Rosyjskiej.
Prigożyn przekazał tę informację telegramowemu kanałowi WarGozno. Poinformował tam o wysłaniu Siergiejowi Szojgu listu zawierającego "ultimatum" skierowane do kremlowskiego ministra w sprawie dostaw amunicji z ostateczną datą podjęcia decyzji wyznaczoną na 28 kwietnia.
– Prywatna firma wojskowa Wagner opuści pozycje w Bachmucie i odsłoni front, jeśli problem z zaopatrzeniem w amunicję nie zostanie rozwiązany do 28 kwietnia – powiedział znany jako "kucharz Putina" biznesmen w rozmowie z blogerem wojskowym Siemoniowem Pegowem.
Według Prigożyna wycofanie najemników z Bachmutu skończy katastrofą Rosji w bitwie o Bachmut. Zwłaszcza w kontekście rozpoczynającej się "najpóźniej 15 maja" kontrofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy.
W Humaniu w obwodzie czerkaskim zakończyła się akcja ratunkowa po ataku rakietowym Rosji w piątek - przekazał p. o. ministera spraw wewnętrznych Ukrainy Igor Kłymenko.
W ataku zginęły 23 osoby. Wszystkie poza jedną zginęły pod gruzami, jedna zmarła w szpitalu. Wśród ofiar było sześcioro dzieci - najmniejsze 8-letnie.
Spod gruzów uratowano 17 osób, a kolejnych 9 zostało rannych.
"Składam najszczersze kondolencje bliskim zmarłych. Ukarzemy to zło. Nie pozwolimy, by urosło. Na pewno podniesiemy się i wygramy" – napisał na Telegramie Kłymenko.
Biłozerka w obwodzie chersońskim. Wskutek rosyjskiego ataku zniszczonych zostało 30 domów i szpital. Zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne.
Porozumienie z KE ws. zakazu importu czterech produktów z Ukrainy do krajów przygranicznych, w tym Polski, spowoduje, że korytarze solidarnościowe będą naprawdę działać - powiedział PAP minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.