To wszystko na dziś. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo jutro od godziny 7.
86 procent jeńców wojennych doświadczyło tortur w rosyjskiej niewoli - podaje Ukraine World powołując się na Dmytro Lubinetsa, Rzecznika Praw Człowieka Rady Najwyższej Ukrainy.
Ogłoszono alarm przeciwlotniczy w obwodzie zaporoskim i dniepropietrowskim.
Jak informują lokalne władze w Charkowie odnotowano co najmniej pięć przylotów. Jeden z pocisków miał trafić w sektor prywatny w podcharkowskiej miejscowości Kotlinary. Na miejscu pracują służby ratunkowe i ratownicy medyczni. Szczegóły są ustalane.
"W Charkowie trafiono w obiekt infrastruktury cywilnej, ratownicy gaszą pożar na dużą skalę", podał Oleg Sinegubow, szef charkowskiej obwodowej administracji wojskowej.
Ukraińscy żołnierze ukrywają się wysoko w budynku, gdy wojska rosyjskie ostrzeliwują Bachmut.
Wcześniej burmistrz Charkowa Igor Terekhow poinformował, że miasto jest pod ostrzałem.
Prezydent Brazylii Inacio Lula da Silva, który mierzył się z krytyką odnośnie jego stanowiska w związku z wojną w Ukrainie zamieścił dziś na Twitterze łagodzący wpis wzywający do pokoju.
"Nigdy nie porównywałem Rosji z Ukrainą. Wiem, czym jest inwazja i integralność terytorialna. Ale teraz wojna się zaczęła i ktoś musi mówić o pokoju", napisał na Twitterze.
W zeszłym tygodniu prezydent Brazylii w swojej wypowiedzi skomentował, że Stany Zjednoczone "muszą przestać zachęcać do wojny".
"Stany Zjednoczone muszą przestać zachęcać do wojny i zacząć mówić o pokoju; Unia Europejska musi zacząć mówić o pokoju, abyśmy mogli przekonać Putina i Zelenskiego, że pokój leży w interesie wszystkich, a wojna jest interesująca, na razie, tylko dla nich dwóch", cytuje Lulę da Silve CNN.
Pałac Elizejski zapewnia, że chce umożliwić Ukraińcom negocjowanie z pozycji siły, ale jego zabiegi mogą wywołać na Zachodzie kolejne nieporozumienia.
Ukraińcy zniszczyli rosyjski śmigłowiec Mi-24 oraz cztery drony.
Druga bomba z rosyjskiego Białogrodu została zabrana i wywieziona poza miasto. Wczoraj rosyjski samolot Su-34 omyłkowo zrzucił dwie bomby na miasto.
W ciągu dnia Rosjanie przeprowadzili trzy ataki rakietowe, 24 naloty z powietrza, a także około 20 ataków z systemów salw rakietowych, podał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w codziennym podsumowaniu dnia.
"Wróg koncentruje swoje główne wysiłki na prowadzeniu operacji ofensywnych na kierunkach Bachmut, Awdijiwka i Marjinka. Około 40 ataków wroga zostało odpartych”, poinformowano w komunikacie.
Niemcy wydaliły dyplomatów rosyjskich „w celu zmniejszenia obecności rosyjskiego personelu wywiadowczego w Niemczech”.
"W sobotę rano za specjalnym pozwoleniem przyleciał z Moskwy do Berlina rosyjski samolot rządowy Ił-96-300. W Moskwie spodziewano się go z powrotem po południu. Nie było jednak wiadomo ilu Rosjan Niemcy wydaliły lub ilu rzeczywiście opuściło kraj na pokładzie samolotu. Specjalne pozwolenie było wymagane, bo przestrzeń powietrzna między UE i Rosją jest zamknięta z powodu sankcji nałożonych z racji wojny w Ukrainie", czytamy na stronie Deutsche Welle.
MSZ Estonii wezwie ambasadora Chin w celu uzyskania wyjaśnień w sprawie wypowiedzi chińskiego dyplomaty we Francji na temat suwerenności Estonii i innych krajów byłego Związku Radzieckiego - podaje The Kyiv Idependent.
Przemoc seksualna używana była przez Rosjan jako polityczna i wojskowa taktyka obliczona na upokorzenie oraz przełamanie oporu cywilnej ludności - mówi prokurator Andrij Kostin.
Ambasador Ukrainy we Francji Vadym Omelczenko nazwał wypowiedź ambasadora Chin we Francji "oczywistymi problemami z geografią".
Chodzi o wywiad, który chiński dyplomata Lu Shaye udzielił szwajcarskiemu dziennikarzowi Dariusowi Rochebinowi, gdzie nieoczekiwanie stwierdził, że byłe republiki ZSRR - czyli m.in. Ukraina, Białoruś, Kazachstan, państwa bałtyckie, Gruzja i Armenia - nie posiadają "efektywnego statusu w prawie międzynarodowym".
"Takie wypowiedzi nie zgadzają się ze stanowiskiem Pekinu w sprawie starań o przywrócenie pokoju na Ukrainie w oparciu o prawo międzynarodowe oraz cele i zasady Karty Narodów Zjednoczonych", wytknął Omelczenko.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zakharowa podała, że Rosja wydali 20 niemieckich dyplomatów - podaje agencja Reutera. Wcześniej strona rosyjska przekazała taką informację, jednak nie sprecyzowała szczegółów.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po rekomendacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy podpisał w sobotę dekret nakładający sankcje na 40 osób oraz 382 podmioty prawne - podaje The Kyiv Independent.
"Sankcje dotyczą 25 obywateli Rosji, czterech obywateli Szwajcarii i ośmiu obywateli Mali. Na liście znalazły się rodziny rosyjskiego oligarchy Władimira Potanina, rosyjskiego urzędnika Sulejmana Kerimowa oraz żołnierza prawdopodobnie odpowiedzialnego za torturowanie ukraińskiego jeńca wojennego", czytamy we wpisie The Kyiv Independent.
"Reżim Rosji po raz kolejny cynicznie wykorzystuje religię do legitymizowania swoich zbrodniczych działań przeciwko Ukrainie", skomentował pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Podczas wielkanocnego nabożeństwa w cerkwi Chrystusa Zbawiciela - w którym brał udział Władimir Putin oraz mer Moskwy Siergiej Sobianin - patriarcha Moskwy Cyryl pobłogosławił wojnę, a także zaapelował do Rosjan o modlitwę za „jedność walczących ze sobą zmanipulowanych przez Zachód narodów Rusi” - analizuje Żaryn.