W niedzielę wieczorem 9 kwietnia nieprzyjaciel zaatakował samolotami region Chersonia - poinformował szef regionalnej administracji wojskowej Ołeksandr Prokudin.
"Właśnie uderzyli bombami kierowanymi w Nowoberysław. Wrogie myśliwce zrzuciły także trzy bomby na Kizomys” – napisał Prokudin w niedzielny wieczór na kanale Telegram.
Wyjaśniane są informacje na temat wielkości zniszczeń.
"Wstępnie nie ma ofiar wśród ludności cywilnej” – twierdzi Prokudin.
Niektóre z dokumentów wywiadu USA, które zostały ujawnione w ostatnich dniach w mediach społecznościowych, zawierają informacje, z których wynika, że najemnicy Grupy Wagnera próbowali kupić broń w Turcji - informuje w sobotę "Washington Post", donosi PAP.
Z opublikowanych dokumentów wynika, iż na początku lutego wysłannicy Grupy Wagnera "spotkali się z tureckimi przedstawicielami w celu zakupu broni i sprzętu z Turcji dla działań prowadzonych przez rosyjskich najemników w Mali i na Ukrainie"
Tej nocy armia rosyjska zbombardowała Zaporoże pociskami S-300. Tak państwo terrorystyczne spędza Niedzielę Palmową. W ten sposób Rosja izoluje się jeszcze bardziej od świata, od ludzkości - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim wieczornym przesłaniu wideo.
Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, w tym grekokatolicy, obchodzą dziś Niedzielę Palmową.
"Uderzenie w dom, w którym były trzy osoby: mężczyzna, kobieta i dziecko. Dziewczynka miała na imię Iryna, w tym roku skończyłaby 11 lat. Umarła. Jej ojciec też. Moje kondolencje... Kobieta jest w ciężkim stanie, przebywa w szpitalu, udzielono jej pomocy. Tak państwo terrorystyczne spędza tę Niedzielę Palmową. W ten sposób Rosja izoluje się jeszcze bardziej od świata, od ludzkości" - powiedział Zełenski.
W ciągu dnia armia rosyjska ostrzeliwała dwie przygraniczne gminy: Nowosłobidską i Biłopolską - poinformowała Sumska Obwodowa Administracja Wojskowa.
Na terenie obu gmin odnotowano po 10 trafień.
Ukraińska armia nadal zaopatruje wojska broniące Bachmutu, mimo że wojska rosyjskie wysadziły most w pobliżu wsi Artemiwśk – przekazał Serhij Czerewaty, przedstawiciel Wschodniej Grupy Sił Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Nasi inżynierowie i dostawcy robią wszystko. Znaleźliśmy wyjście z sytuacji i zapewniliśmy dostawy amunicji, żywności i wszystkiego, co niezbędne dla Bachmutu" – mówi Czerewaty, którego cytuje rosyjska redakcja BBC.
Artemiwśk przylega do północno-zachodnich obrzeży Bachmutu. Przez wieś przepływa kanał, który łączy dwa stawy. Najprawdopodobniej most nad tym kanałem został wysadzony w powietrze.
W ciągu minionego dnia lotnictwo Sił Zbrojnych Ukrainy uderzyło w sześć pozycji wroga, a jednostki wojsk rakietowych i artylerii uderzyły w kolejne 11 rosyjskich pozycji wojskowych - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Siły Powietrzne przeprowadziły 6 nalotów na rejony koncentracji okupantów, a pododdziały wojsk rakietowych i artylerii uderzyły w 4 przeciwlotnicze kompleksy rakietowe oraz 11 rejonów koncentracji siły roboczej i sprzętu wojskowego wroga" - czytamy w komunikacie.
Siły Lądowe Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) poinformowały o udanym teście nowego drona kamikaze Meraj-532, zdolnego do detonacji celów w odległości do 450 km - informuje Ukrinform.
Dron może uderzać w cele z dużą precyzją za pomocą 50-kilogramowej głowicy i może startować z pojazdu. Bezzałogowiec może lecieć na wysokości 3,6 km i przebywać w powietrzu ponad 3 godziny.
Ukraiński Sztab Generalny w podsumowaniu na niedzielny wieczór podaje m.in., że pod Bachmutem trwają ciężkie walki, a na tym terenie ukraińskie wojsko odparło w niedzielę 20 rosyjskich ataków.
"Na kierunku Bachmut wróg nadal prowadzi działania ofensywne, próbując przejąć pełną kontrolę nad miastem. Przez cały dzień wróg prowadził nieudane operacje ofensywne w rejonie na wschód od osady Bohdaniwka i w pobliżu Artemiwśke. Jednostki sił obrony odparły około 20 ataków wroga" - czytamy w raporcie.
Sztab Generalny nie zgłasza żadnych przesunięć na linii frontu.
Bohdaniwka i Artemiwśke znajdują się kilka kilometrów na zachód od Bachmutu.
"Dwa rosyjskie pociski wystrzelone z systemu obrony powietrznej S-300 uderzyły w obiekty infrastruktury cywilnej w Zaporożu, cywile zginęli i zostali ranni, budynki mieszkalne zostały zniszczone i uszkodzone. Rosyjscy okupanci wystrzelili również dwa pociski z systemu obrony powietrznej S-300 na obiekt infrastruktury cywilnej w Kostiantynówce w obwodzie donieckim" – czytamy w komunikacie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, który przywołuje agencja Interfax-Ukraina.
Z komunikatu wynika również, że w niedzielę rosyjscy okupanci ostrzelali 64 miejscowości w obwodach czernihowskim, sumskim, charkowskim, ługańskim, donieckim, zaporoskim i chersońskim, w tym Siwiersk, Bachmut, Czasiw Jar, Awdijiwka, Krasnohoriwka, Marjinka, Hulajpole i Chersoń.
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w kontekście wojny rozpętanej przez Rosję przeciwko Ukrainie, że "pogoda jest teraz wojskowa", a czas na negocjacje jeszcze nie nadszedł.
"Myślę, że Chiny myślą to samo, a mianowicie, że pogoda jest dziś wojskowa. Ukraińcy stawiają opór, a my im pomagamy. Teraz nie jest czas na negocjacje, nawet jeśli je przygotowujemy i jeśli musimy wyznaczyć kamienie milowe" – powiedział Macron w rozmowie z serwisem Les Échos, którą przeprowadził po swojej dyplomatycznej podróży do Chin.
Krzysztof Tołwiński, wiceminister w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, publicznie określił Wołodymyra Zełenskiego "prezydentem banderyzmu na Ukrainie" oraz "prowokatorem i podżegaczem wojennym, który chce wprowadzić Polskę i Polaków w swoją brudną wojnę, którą toczy z Federacją Rosyjską". Tymczasem wiadomo już, że Tołwiński zarejestrował swoją partię polityczną.
W ciągu tygodnia Rosjanie ostrzeliwali pozycje wojsk ukraińskich na kierunku Zaporoże i Donieck 1844 razy. To trzy razy mniej niż w lutym tego roku - zauważył przedstawiciel ukraińskiej armii Ołeksij Dmytraszkiwski.
"Tempo wojsk rosyjskich nieco spadło w porównaniu z lutym. Tylko w tym tygodniu nieprzyjaciel ostrzeliwał nasze pozycje na kierunku Zaporoże i Donieck 1844 razy – to trzy razy mniej niż w lutym" - powiedział Dmytraszkiwski, którego cytuje Ukrinform.
Rosyjscy okupanci próbują zablokować zniszczoną Awdijiwkę, kolejnym celem Rosjan może być Kurachowe - twierdzi przedstawiciel armii ukraińskiej Ołeksij Dmytraszkiwski.
"Najbardziej niebezpiecznym kierunkiem pozostaje Awdijiwka i Marjinka. Wróg aktywnie szturmuje tam pozycje wojsk ukraińskich, zadając również obrażenia od ognia, używając artylerii lufowej i artylerii rakietowej, bardzo aktywnie zaczął używać lotnictwa” - powiedział Dmytraszkiwski, którego cytuje serwis Unian.
Według niego na kierunku Awdijiwka toczą się walki pozycyjne, podczas których Rosjanie próbują zablokować Awdijiwkę i zająć Marjinkę, by ruszyć w kierunku Kurachowa.
W atakowanym przez rosyjskie siły Bachmucie na wschodzie Ukrainy trupy Rosjan leżą warstwami - przekazał ukraiński wojskowy Ołeksandr Jabczanka, cytowany w niedzielę przez portal NV.ua, informuje PAP.
Wojskowy podkreślił, że walki o Bachmut i jego okolice są intensywne, ale przyznał, że od początku kwietnia ich dynamika spadła.
"Atakują nasze pozycje faktycznie wszystkim: artylerią, czołgami, ciężkimi granatnikami przeciwpancernymi. Próbują nas wypchnąć z naszych pozycji. Na razie, już od miesiąca, wychodzi im to tak sobie, mówiąc łagodnie" - relacjonuje Jabczanka, - "Mówiąc otwarcie i dosłownie - zaścielają ciałami naszą ziemię. Są miejsca, gdzie ich trupy leżą w kilku warstwach" - dodał wojskowy.
Minister rolnictwa Istvan Nagy powiedział, że Węgry wprowadzą nowe środki i wzmocnią kontrolę nad zbożem pochodzącym z Ukrainy - poinformowała o tym służba prasowa Ministerstwa Rolnictwa Węgier.
Zdaniem ministerstwa, sytuację węgierskich rolników pogarsza bezprecedensowy import ukraińskich zbóż i roślin oleistych do graniczących z Ukrainą państw członkowskich UE, w tym Węgier.
Ponadto ukraińskie rolnictwo, korzystające z pełnego bezcłowego dostępu, zaczęło eksportować na rynek europejski duże ilości mięsa drobiowego, jaj i miodu, wypierając produkty węgierskie z tradycyjnych rynków zbytu i obniżając ceny sprzedaży rolników poniżej kosztów produkcji.