W swoim wieczornym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński powiedział: "W tych dniach najważniejsza jest oczywiście wizyta w Polsce, nasze umowy, nasze osiągnięcia. Polska zrealizowała wszystkie deklaracje dotyczące czołgów: są one już w Ukrainie, w szczególności Leopardy. Mamy też nowe porozumienia dotyczące BWP - ponad sto pojazdów. Jeśli chodzi o transportery opancerzone - "Rosomak" - 200 pojazdów. Teraz 100 i 100 później. Są też moździerze samobieżne, dodatkowe rakiety, MiG-i". Odniósł się też do innych obszarów współpracy z Polską, dotyczących projektów medycznych i pomocy humanitarnej. "Oznacza to, że w tej walce o życie i wolność jesteśmy naprawdę ramię w ramię z polskimi braćmi. I dziękuję za tak niezmienne, kompleksowe i ogromne wsparcie" - powiedział Zełeński.
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny opublikował film pokazujący, jak polskie armatohaubice Krab z powodzeniem wykonują zadania bojowe na froncie. Ukraińscy żołnierze są bardzo zadowoleni z tego sprzętu w działaniach statycznych i dynamicznych. Zbierają doświadczenia z użycia Krabów w walce i przekazują je polskiemu producentowi w celu wprowadzenia w przyszłości modyfikacji dla uzyskania jeszcze większych zdolności bojowych.
Minister Energii Ukrainy German Gałuszczenko ogłosił wznowienie przez Ukrainę eksportu energii elektrycznej.
"Ukraiński system energetyczny od prawie dwóch miesięcy operuje bez żadnych ograniczeń dla odbiorców, oraz osiąga nadwyżkę wytwarzanej mocy. Przeszliśmy przez stanowiącą największe wyzwanie zimę. Kolejnym krokiem jest wznowienie eksportu energii elektrycznej, co pozwoli nam na zdobycie dodatkowych środków finansowych potrzebnych do odbudowy zniszczonej i uszkodzonej infrastruktury".
Od października 2022 roku Rosja wymierzyła w obiekty energetyczne Ukrainy około 1200 rakiet, co doprowadziło do czasowych wyłączeń i ograniczenia dostępu do dostaw energii. Ocenia się, że 43% infrastruktury energetycznej kraju zostało w różnym stopniu uszkodzone - podaje Kyiv Post.
Ukraina buduje zapory inżynieryjne i przeciwczołgowe pola minowe na terenach graniczących z Białorusią i Rosją. Tylko w tym tygodniu ponad 6000 min przeciwczołgowych umieszczono na kilkudziesięciu polach minowych znajdujących się na potencjalnych drogach wejścia wroga z kierunku północnego. Dowódca Połączonych Sił Ukrainy przekazał, że intensywne prace trwają niezależnie od warunków pogodowych.
W środę odbyło się w Moskwie spotkanie Aleksandra Łukaszenko z Władimirem Putinem. Moskwa poinformowała w również o planach umieszczenia na Białorusi rosyjskiej taktycznej broni jądrowej.
Sztab Generalny Ukrainy poinformował, że rosyjskie władze okupacyjne w związku ze spodziewaną kontrofensywą wojsk ukraińskich przygotowują się do ewakuacji ludności cywilnej z tymczasowo okupowanych przez Moskwę terenów obwodu zaporoskiego i chersońskiego. Mieszkańcy są zachęcani do uzyskania rosyjskich paszportów i wyjazdu na południe Krymu, który Rosja nielegalnie zajęła w 2014 roku. Równocześnie okupant szerzy informację o rozpoczęciu przymusowej ewakuacji ludności cywilnej z tych rejonów pod koniec kwietnia.
Mykoła Kuleba z organizacji Save Ukraine informuje o powrocie do kraju grupy 31 ukraińskich dzieci nielegalnie deportowanych przez Rosję z obwodów chersońskiego i charkowskiego. Według oficjalnych informacji strony ukraińskiej Rosjanie wywieźli z Ukrainy 16 tys. 226 dzieci. Z tego powodu Władimir Putin jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.
"Ukraina przestanie istnieć, bo nikomu nie jest potrzebna" - napisał na Twitterze Dimitri Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji i b. prezydent tego kraju. Miedwiediew nazwał obecne państwo ukraińskie „nieporozumieniem powstałym w wyniku rozpadu Związku Radzieckiego”. Miedwiediew twierdzi, że wkrótce od Ukrainy odwrócą się zachodnia Europa, Stany Zjednoczone a nawet Polska, bo "nawet Polacy nie traktują Ukrainy jak normalnego kraju i od czasu do czasu szerzą ideę Anschlussu jej zachodnich regionów”.
Prawie 600 żołnierzy elitarnych ukraińskich oddziałów uczestniczyło 19 października zeszłego roku w próbie odbicia z rąk Rosjan Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - ujawnia brytyjski dziennik "The Times", opisując szczegóły akcji, do której Kijów oficjalnie się nigdy nie przyznał.
Ukraińskie siły, składające się z członków wybranych jednostek wywiadu wojskowego HUR - batalionu Szaman, pułku Kraken oraz Ukraińskiej Legii Cudzoziemskiej, rozmieszczone na pokładach ponad 30 niewielkich łodzi patrolowych wypłynęły w nocy z północnego brzegu Dniepru, aby po drugiej stronie rzeki przeprowadzić szturm na znajdującą się wówczas od pół roku pod kontrolą Rosjan elektrownię.
Gdy łodzie motorowe sił specjalnych przeprawiły się przez szeroki na ponad 4 km odcinek rzeki, Ukraińcy przy pomocy dostarczonych przez USA precyzyjnych systemów rakietowych HIMARS uderzyli w rosyjskie pozycje na brzegu rzeki. "To jest nasza artyleria i HIMARS-y w akcji. Tutaj (Rosjanie) ostrzeliwują nas w wodzie, na Dnieprze" - opowiadał oficer, pokazując "The Timesowi" nagranie z ataku i wyjaśniając, jak załoga jego łodzi badała rosyjską obronę na brzegu w poszukiwaniu słabych punktów.
Gdy ukraińskie łodzie zbliżyły się do południowego brzegu Dniepru, rosyjskie działa otworzyły ogień, zmuszając żołnierzy do zmiany kierunku. "Mieliśmy łodzie, wiele łodzi. Wielokrotnie atakowaliśmy ich pozycje, od naszego brzegu do ich brzegu. Oni wciąż nas ostrzeliwali, (był to) naprawdę ciężki ostrzał" - opowiada uczestnik akcji.
źródło: PAP
Głośna eksplozja w Sewastopolu na Krymie - podaje Ukraińska Prawda.
Departament Sprawiedliwości wszczął dochodzenie w sprawie tajnych dokumentów wywiadu USA, które zostały opublikowane w mediach społecznościowych w ostatnich tygodniach.
Syreny alarmowe słychać w obwodach: charkowskim, donieckim, połtawski, zaporoski, sumskim oraz dniepropietrowskim.
Rosjanie ostrzeliwują cały front kierowanymi bombami lotniczymi, których ukraińska armia na razie nie może zestrzeliwać - poinformował rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat, cytowany przez portal Hromadske.
Okupanci stawiają dodatkowe ogrodzenie chroniące wejścia do Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej - przekazano na Telegramie Enerhoatomu. "Odtąd pracownicy elektrowni jądrowej Zaporoże nie dojadą do niej bezpośrednio, jak zawsze, ale część drogi pokonają pieszo".
"Autobusy wahadłowe dla personelu, które dowożą pracowników do pracy, nie będą już kursować do końcowego punktu trasy. Przeszkodą będzie nowe ogrodzenie" - przekazano.
Anthony Blinken nie widzi obecnie powodu do negocjacji w sprawie zawieszenia broni między Rosją a Ukrainą. Sekretarz stanu USA powiedział tak w opublikowanym w piątek wywiadzie dla francuskiej gazety Ouest-France.
- Jeśli zawieszenie broni doprowadzi do „praktycznej ratyfikacji zajęcia przez Rosję pewnych terytoriów na Ukrainie, nie będzie to sprawiedliwy i trwały pokój" - podkreślił sekretarz stanu USA.
W Teodozji na Krymie doszło do dwóch eksplozji. Nexta podaje, że w sobotę rano działały tam systemy obrony przeciwlotniczej. Siergiej Aksionow, samozwańczy premier Krymu, przekazał informacje o zestrzelonej rakiecie.
W sobotę, w rocznicę rosyjskiego ostrzału dworca w Kramatorsku, w wyniku którego zginęło 61 osób, na ukraińskich stacjach kolejowych ogłoszono minutę ciszy dla upamiętnienia ofiar – podaje portal Ukrainska Prawda, powołując się na koleje państwowe.