To już koniec na dziś. Dziękujemy, że byli Państwo z nami.
W wyniku rosyjskiego ostrzału Zaporoża, przeprowadzonego w środę, zniszczonych lub uszkodzonych zostało ponad 300 mieszkań w 14 budynkach. Zakończyliśmy już akcję poszukiwawczo-ratunkową, po której możemy potwierdzić, że zginęła jedna osoba, sześć uratowano spod gruzów, a 25 zostało rannych - przekazał na Telegramie sekretarz rady miejskiej Zaporoża Anatolij Kurtiew.
Uzbrojenie przekazane dotychczas Kijowowi, w tym czołgi, pojazdy opancerzone i wyrzutnie rakietowe, powinno okazać się wystarczające do przeprowadzenia przez ukraińską armię kolejnej ofensywy, skutkującej wyzwalaniem terenów zagarniętych przez Rosję - ocenił w środę w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Guardian" sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Jego zdaniem Władimir Putin prowadzi w Ukrainie wojnę na wyniszczenie i nie ma zamiaru szukać rozwiązań pokojowych, dlatego Zachód musi przygotować się na to, że Kijów jeszcze długo będzie potrzebował dostaw uzbrojenia.
"Miałem dziś zaszczyt gościć w Warszawie Jego Królewską Wysokość Księcia Walii. Wspólnie odwiedziliśmy punkt dla uchodźców przy ul. Wołoskiej. Dziękuję za wizytę, za zaangażowanie, za całe wsparcie okazywane naszym ukraińskim przyjaciołom" - napisał na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
„Gdyby zapadła decyzja polityczna, Francja mogłaby dostarczyć kilkanaście samolotów bojowych dla ukraińskiej armii” – napisał w środę portal dziennika „Le Figaro”.
„Le Figaro” podkreśla, że krajami, które utorowały drogę dla przekazania samolotów bojowych Ukrainie, były Polska i Słowacja. „Cztery samoloty produkcji radzieckiej obiecane przez Polskę i 17, które zobowiązała się przekazać Słowacja, są gotowe do użycia” – podaje dziennik.
„Le Figaro” poinformował też, że od ponad półtora miesiąca około trzydziestu żołnierzy sił powietrznych Ukrainy przechodzi przyspieszone szkolenie na francuskich myśliwcach Mirage 2000 w bazach lotniczych Mont-de-Marsan i Nancy. Decyzja o szkoleniu miała zostać podjęta jeszcze przed wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Paryżu na początku lutego.
Francuskie ministerstwo obrony zaprzeczyło, by chodziło o szkolenie pilotów. Szkolony ma być "wojskowy personel lotniczy". - We Francji odbywały się różne szkolenia, ale nie te obejmujące pilotów - powiedział również rzecznik Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy Jurij Ignat.
Jak dodał, tysiące ukraińskich żołnierzy, w tym z Sił Powietrznych, szkoli się obecnie w różnych krajach świata i jest to "typowe zjawisko". Jednocześnie podkreślił, że różne państwa oferują Ukrainie potencjalne szkolenie pilotów w przyszłości.
„Rosja przygotowała się na długą konfrontację i my też musimy" - napisała dziś na Twitterze Kaja Kallas, premierka Estonii. Jak dodała, Estonia "znacznie zwiększyła swój budżet obronny". "Do 2024 roku osiągnie on 3 proc. PKB. 2 proc. PKB na obronę musi stanowić dolną, a nie górną granicę" - podkreśliła Kallas.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg mówił wczoraj, że jedynie siedem z 30 państw Sojuszu osiągnęło w 2022 r. próg 2 proc. PKB na wydatki obronne. Te państwa to USA, Grecja, Litwa, Polska, Wielka Brytania, Litwa i Estonia.
- Wśród najbliższych planów Władimira Putina nie ma pokoju w Ukrainie. Dlatego Zachód musi się przygotować do dostarczania Ukrainie śmiercionośnej broni przez dłuży czas - powiedział w rozmowie z "Guardianem" sekretarz generalny NATO.
Zdaniem Jensa Stoltenberga Putin prowadzi obecnie z Ukrainą "wojnę na wyniszczenie". Jak mówił, zaciekłe walki toczące się obecnie wokół Bachmutu pokazały, że Rosja jest skłonna posyłać na front tysiące za tysiącami, uzyskując minimalne zdobycze terytorialne kosztem wielu ofiar.
- Prezydent Putin nie planuje pokoju, planuje kontynuować wojnę - podkreślił Stoltenberg, dodając, że Rosja zwiększa produkcję uzbrojenia i próbuje zdobyć więcej broni dzięki autorytarnym reżimom takim jak Iran i Korea Północna.
Co do oznacza dla Zachodu?
Według Stoltenberga USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i inne państwa muszą się przygotować do wspierania Ukrainy bronią, amunicją i częściami zamiennymi przez długi czas. - Chodzi o zdolności przemysłowe do podtrzymania wsparcia - powiedział sekretarz generalny, który liczy, że na kolejnym szczycie NATO członkowie Sojuszu zgodzą się wydawać na zbrojenia co najmniej 2 proc. swojego PKB.
Zacięte walki trwają nadal na północnych i południowych obrzeżach atakowanego przez wojska rosyjskie Bachmutu w obwodzie donieckim, ale potencjał ofensywny Rosjan maleje - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w komunikacie na Facebooku.
Brytyjski następca tronu przyjechał w środę z wizytą do Rzeszowa. W siedzibie 21. Brygady Strzelców Podhalańskich spotkał się z żołnierzami pułku The Queen's Royal Hussars oraz żołnierzami obsługujący system rakietowy Sky Sabre, którzy stacjonują na Podkarpaciu. Z Konradem Fijołkiem, prezydentem Rzeszowa, rozmawiał o kryzysie uchodźczym.
24 Samodzielny Batalion Szturmowy "Ajdar" podczas działań w Bachmucie.
Rosyjska armia zmieni cele ostrzałów; zamiast infrastruktury energetycznej częściej atakowane mogą być obiekty wojskowe i logistyczne - powiedział Wadym Skibicki z ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR).
"Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu odznaczył dziś Orderami Odwagi dwóch pilotów Su-27, którzy przechwycili amerykańskiego drona szpiegowskiego nad Morzem Czarnym" - poinformowało ministerstwo obrony Federacji Rosyjskiej.
Według resortu piloci "zapobiegli naruszeniu przez amerykański bezzałogowy statek powietrzny przestrzeni czasowo ograniczonej dla lotów na potrzeby specjalnej operacji wojskowej".
Amerykański dron MQ-9 Raptor spadł do Morza Czarnego w ubiegłym tygodniu. Znajdował się wtedy w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, gdzie miał prawo przebywać. Rosyjskie ministerstwo twierdzi jednak, że dron "leciał w kierunku rosyjskiej granicy" i wtargnął na obszar objęty "tymczasowym reżimem wykorzystania przestrzeni powietrznej ustanowionym dla celów specjalnej operacji wojskowej".
Na nagraniu z incydentu ujawnionym przez Pentagon widać, jak myśliwiec Su-27 wypuszcza na drona paliwo - zapewne aby go "oślepić". Według Amerykanów myśliwiec uderzył też w śmigło Raptora, co doprowadziło do jego rozbicia. To uszkodzone śmigło również widać na nagraniu.
Rosja twierdzi zaś, że dron stracił kontrolę "w wyniku gwałtownego manewru", a rosyjskie myśliwce nie weszły z nim w kontakt.
Program nauczania w szkołach, które funkcjonują na terenach Ukrainy okupowanych przez Rosję, służy brutalnej indoktrynacji dzieci. Uczniom wpaja się kult wojny i przemocy, a także zmusza do śpiewania pieśni na cześć Władimira Putina i rysowania swastyk na ukraińskich flagach - powiadomił niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit'.
Opozycyjne media przeprowadziły rozmowę z nauczycielką z miasta Woroneż w Rosji, wysłaną w "delegację" do kontrolowanej przez agresora części obwodu donieckiego, regionu na wschodzie Ukrainy. Pracownicy rosyjskiej oświaty są zmuszani do wyjazdów na okupowane terytoria lub zachęcani do tego bardzo wysokimi wynagrodzeniami, przekraczającymi cztero-, a nawet pięciokrotnie ich dotychczasowe zarobki.
Co najmniej 33 osoby zostały ranne, a jedna osoba zginęła w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Zaporoże - podała Zaporoska Obwodowa Administracja Wojskowa.
Przed południem rosyjska armia wystrzeliła w kierunku Zaporoża sześć rakiet. Jedna z nich eksplodowała pomiędzy stojącymi obok siebie wieżowcami. 28 poszkodowanych zostało przewiezionych do szpitala.
- W szpitalu jest m.in. troje lekko rannych dzieci w wieku 5, 7 i 9 lat. Trzy inne osoby są w poważnym stanie - powiedział szef Zaporoskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Jurij Małaszko.
Parlament Szwecji Riksdag zatwierdził w środę zdecydowaną większością głosów przystąpienie kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Szwecja wciąż czeka jednak na brakujące ratyfikacje ze strony Turcji i Węgier. Przeciwne członkostwu w NATO były jedynie dwa z łącznie ośmiu ugrupowań w szwedzkim parlamencie: Partia Lewicy oraz Partia Ochrony Środowiska - Zieloni.
- Zostawiamy za sobą 200 lat niezaangażowania. To jest historyczna zmiana, ale konieczna. Nic tak szybko nie zmieni naszych zdolności obronnych jak przystąpienie do sojuszu wojskowego - powiedział podczas parlamentarnej debaty Aron Emilsson ze Szwedzkich Demokratów.
Od początku wojny rosyjskie sądy wydały 247 wyroków w sprawach dotyczących bezprawnego opuszczenia jednostek wojskowych, dezercji i niewykonania rozkazów - podał niezależny rosyjski portal Mediazona na podstawie statystyk sądowych.
W sumie przed sądami wojskowymi toczyło się - lub nadal toczy - 536 takich spraw. Najczęstszym stawianych w nich zarzutem było nieuprawione opuszczenie jednostki (471). Większość postepowań wszczęto po ogłoszeniu mobilizacji we wrześniu ub.r. W rozstrzygniętych już sprawach sądy najczęściej orzekały kary w zawieszeniu, umożliwiające odesłanie na front.
"Osoby, które opuściły jednostki wojskowe, nie zawsze otwarcie przyznawały, że nie chcą brać udziału w wojnie" - opisuje Mediazona. Takich spraw - dotyczących odmowy wykonania rozkazu o wysłaniu na front albo odmowy udziału w działaniach wojennych - było tylko 25, z czego siedem zakończyło się wyrokami.
Kary za odmowę wykonania rozkazu, która miała miejsce na terytorium Rosji, wynosiły dwa-trzy lata więzienia. - Jeśli żołnierz odmówił wykonania rozkazu już w strefie działań bojowych, wzrastało prawdopodobieństwo przypisania mu "znacznej szkody dla interesów służby", co jest zagrożone karą do 10 lat więzienia - powiedziała serwisowi prawniczka Elwira Tarasowa.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała wrogiego informatora, który zbierał dane wywiadowcze na temat lokalizacji Sił Obrony i dostosowywał rosyjski ostrzał instytucji społecznych w obwodzie donieckim - podaje "Ukraińska Prawda". SBU ustaliła, że Rosjanie według jego wskazówek przeprowadzili 5 marca br. atak rakietowy na szkołę w Kramatorsku.