To wszystko na dziś. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo jutro od godziny 7.
W ciągu dnia Rosjanie ostrzelali cztery społeczności obwodu sumskiego - podała obwodowa administracja. Nikt nie ucierpiał, nie było też strat materialnych.
"Administracja Bidena po cichu wznowiła deportacje do Rosji , co jest zmianą stanowiska przyjętego po inwazji Rosji na Ukrainę nieco ponad rok temu, kiedy takie deportacje zostały zawieszone", podaje The Guardian.
Jak dowiedziała się gazeta, w weekend USA deportowały Rosjanina, który ubiegał się w Stanach Zjednoczonych o azyl z powodu zagrożenia wcieleniem go do wojska. Jego prawniczka Jennifer Scarborough zwraca uwagę na zagrożenie dla Rosjan, którzy doświadczą takich deportacji.
- Nie wiem, co się z nim stanie - powiedział Scarborough, która reprezentuje jeszcze trzech innych Rosjan.
- Rosja niesamowicie głośno wyrażała swoje uczucia wobec opozycji. Już sam fakt, że uciekli z Rosji do Stanów Zjednoczonych, naraża ich na niebezpieczeństwo - komentowała dla The Guardian.
Nagranie, na którym prezydencka komisarz ds. praw dziecka Maria Lwowa-Biełowa chwali się, że sama adoptowała dziecko z Mariupola. "To dzięki Tobie Władimirze Władimirowiczu", mówi Lwowa-Biełowa. "Teraz już wiem, jak to jest być matką dziecka z Donbasu. Jest trudno, ale się kochamy". Międzynarodowy Trybunał Karny wydał wczoraj nakaz aresztowania dla niej i dla Władimira Putina za przymusowe deportacje ukraińskich dzieci w głąb Rosji.
Wołodymyr Zełenski w wieczornym przemówieniu odniósł się do nowych sankcji nałożonych przez Ukrainę.
Ponad 400 osób i firm. Większość z nich to Rosjanie. To jest przemysł wojskowy państwa terrorystycznego. Ale to także jednostki z Iranu, Syrii - ci, którzy pomagają terrorowi. Dokładnie analizujemy każdy z naszych kroków sankcjonowania. Ukraińskie sankcje są częścią globalnej presji na Rosję.
- powiedział Zełenski w przemówieniu wideo na Telegramie.
Ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy zamieściło komentarz w związku z 9. rocznicą nielegalnego referendum Rosji na Krymie - podaje agencja Interfax.
"Wyzwolenie wszystkich tymczasowo okupowanych terytoriów na pewno nastąpi. To tylko kwestia czasu", komentuje MSZ.
MSZ przypomniało, że 16 marca przeprowadzono sfałszowane referendum, z kolei 18 marca rozpoczęła się próba nielegalnej aneksji, kiedy podpisano tzw. przystąpienia Krymu do Federacji Rosyjskiej.
Od tego czasu Rosja zmieniła Krym w placówkę wojskową, strefę braku wolności i ucisku, agresji i terroru wobec wszystkiego i wszystkich którzy znaleźli odwagę, by stawić opór i bronić swoich demokratycznych praw i wartości, skomentowało MSZ.
Według jej szacunków obecnie olej napędowy kosztuje o 0,45 zł mniej niż przed rokiem, czyli w pierwszych tygodniach po napaści Rosji na Ukrainę, kiedy wzleciały ceny paliw na świecie.
Od początku 2023 roku niezbędne uzupełnienia przestały napływać na południowy odcinek frontu Chersoń-Zaporoże, twierdzi ukraiński ekspert wojskowy Ołeksandr Kowalenko w rozmowie z agencją prasową UNIAN. Powodem jest koncentracja wszystkich sił Rosji na Bachmucie i innych "gorących" regionach.
- Wraz ze wzrostem intensywności walk w rejonie Bachmutu, a także w Wuhłedarze, Marjince, Awdijiwce oraz nasyceniu obwodu ługańskiego siłami i środkami do ofensywy na Łyman i Kupiańsk, bezpieczeństwo frontu południowego kilkakrotnie się pogorszyło i obecnie stracono tam minimum zdolności bojowych - powiedział Kowalenko.
Nagranie z Bachmutu. Dwóch żołnierzy ciągnie ciało poległego Ukraińca. Słychać strzały. "Za nami są już tylko Rosjanie", komentuje jeden z nich. Jak pisze autor, opublikował nagranie, bo "świat musi poznać cenę zwycięstwa".
Wicepremierka Ukrainy Iryna Wereszczuk zamieściła apel, w którym wezwała rosyjską rzeczniczkę praw dziecka Tatianę Moskalkową oraz prezydencką komisarz ds. praw dziecka w Rosji Marię Lwową-Biełową do przekazania Ukrainie pełnej listy dzieci wywiezionych w głąb Rosji. Zaproponowała, żeby przesłać listy na adres mailowy Ministerstwa Reintegracji Tymczasowo Okupowanych Terytoriów Ukrainy.
W ciągu dnia Rosjanie przeprowadzili pięć ataków rakietowych, z których cztery były skierowane na obiekt infrastruktury cywilnej w Zaporożu. Przeciwnik przeprowadził także szesnaście ataków lotniczych i ponad dwadzieścia ataków z wyrzutni rakietowych MLRS - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w codziennym wieczornym raporcie.
Lokalne władze podały zaktualizowane dane dotyczące ataku na Kramatorsk. Liczba zabitych wynosi co najmniej dwie osoby, a ilość rannych wzrosła z pięciu do ośmiu. Trzy osoby są w stanie krytycznym.
Strona rosyjska powiadomiła wszystkie strony, że porozumienie zbożowe zostało przedłużone o 60 dni - podaje Reuters powołując się na wypowiedź rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marię Zacharową dla dziennika RBC.
Wcześniej Turcja i ONZ poinformowały, że umowa została przedłużona, ale nie powiedziały, na jak długo. Z kolei strona ukraińska powiedziała, że porozumienie będzie obowiązywać 120 dni.
ONZ, Ukraina i Turcja, która uczestniczy i pośredniczy w negocjacjach, chciały przedłużenia porozumienia o 120 dni. Z kolei Rosja podała termin 60 dni i powiedziała, że jeżeli porozumienie ma obowiązywać po 18 marca, to Unia Europejska, USA i Wielka Brytania muszą znieść sankcje na łańcuch dostaw rosyjskiego sektora rolniczego.
Co najmniej dwie osoby nie żyją, a pięć zostało rannych po ostrzale Kramatorska w obwodzie donieckim. "Rosjanie ostrzelali miasto amunicją kasetową, trafiając w park Bernacki i miejsce odprawiania nabożeństw żałobnych. Według wstępnych informacji, uszkodzonych zostało kilkanaście budynków mieszkalnych i kilka samochodów", poinformował Pawło Kyryłenko, szef donieckiej administracji wojskowej. Dodał, że Kramatorsk jest jednym z miast, które najbardziej drażni Rosjan i ich celem jest zabicie jak największej liczby cywilów.
Do ostrzału doszło w sobotę rano. Rosjanie zaatakowali Konstantynówkę w obwodzie donieckim z artylerii lufowej i radzieckiej wyrzutni Uragan. Ponownie celem byli cywile - w różnym stopniu ciężkości rannych zostało sześć osób. Okupanci zniszczyli domy, bloki mieszkalne, samochody i kompleks handlowy. W związku z incydentem lokalna prokuratura wszczęła postępowanie karne w sprawie naruszenia praw i zwyczajów wojennych.