Wartość pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy, który Stany Zjednoczone zamierzają ogłosić w piątek, szacuje się na dwa miliardy dolarów, jak podaje CNN, powołując się na własne źródła.
Władze amerykańskie nie będą wysyłać na Ukrainę broni z magazynów US Army, ale zlecą jej produkcję amerykańskim firmom.
Według źródeł CNN najnowszy pakiet amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy obejmie: rakiety do systemów HIMARS, pociski 150 mm, drony, sprzęt do rozminowywania, sprzęt do komunikacji szyfrowanej, a także pieniądze na szkolenie żołnierzy i naprawę sprzętu.
Społeczność międzynarodowa jasno wyraziła swoje stanowisko – Rosja musi zakończyć agresywną wojnę - tak na swoim Twitterze skomentowała wyniki głosowania podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ nad ukraińską "formułą pokoju" przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
"141 krajów wezwało do przywrócenia suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Rok później społeczność międzynarodowa zdecydowanie opowiada się za Ukrainą. Wezwanie jest jasne: Rosja musi położyć kres swojej agresywnej wojnie ” – napisał przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Holenderski minister spraw zagranicznych Wopke Hoekstra zdradził CNN, że kraje Unii Europejskiej i NATO prowadzą za zamkniętymi drzwiami dyskusje na temat dostarczenia Ukrainie zachodnich myśliwców.
"Z perspektywy Holandii nie ma tabu. Ale musimy wziąć pod uwagę, że najlepiej jest najpierw przeprowadzić delikatne rozmowy między sobą, za zamkniętymi drzwiami” – powiedział Hoekstra w wywiadzie dla CNN.
Dodał, że ta dyskusja właśnie się toczy, ale szef holenderskiego MSZ uznał właśnie, że " to jest moment, aby podzielić się tym z resztą świata".
Dodał też, że rozmowy o dostarczeniu myśliwców Ukrainie powinny były rozpocząć się znacznie wcześniej.
Węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto wezwał do negocjacji między Stanami Zjednoczonymi a Rosją w celu zakończenia wojny w Ukrainie.
"Dostawy broni prowadzą do kontynuacji i ryzyka eskalacji tej wojny, przynoszą jeszcze więcej cierpień. Węgry wzywają społeczność międzynarodową, by wreszcie zaczęła skupiać się na tym, jak doprowadzić do zawieszenia broni i jak najszybciej rozpocząć rozmowy pokojowe” - powiedział Szijjarto na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.
"ONZ ma do odegrania pewną rolę. ONZ miała służyć jako platforma dialogu między tymi krajami, z których wiele uważało się za wrogów. Dlatego zachęcamy do negocjacji jak najszybciej między Rosją a USA w ramach ONZ” – powiedział szef węgierskiego MSZ.
Prezydent Wołodymyr Zełenski uważa, że Władimir Putin nadal nie stracił nadziei na okupację Kijowa.
"Putin nadal chce okupować Kijów. Ale ich idee, misja i nadzieja dotyczą całej Ukrainy. Żebyśmy stracili naszą niepodległość i suwerenność. Ale wszyscy zrozumieli, że jeśli nie można okupować stolicy, jeśli nie możecie okupować Kijowa, nie możecie okupować Ukrainy” - powiedział Zełenski w rozmowie z BBC.
Prezydent USA Joe Biden spotka się wirtualnie w piątek z innymi przywódcami G7 i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim "aby kontynuować koordynację wysiłków na rzecz wsparcia Ukrainy i pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za jej wojnę” – ogłosił w czwartek Biały Dom.
Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock starła się w czwartek z chińskimi dyplomatami na zgromadzeniu ogólnym ONZ.
Zastępca przedstawiciela Chin przy ONZ Dai Bing powiedział, że Zachód pogarsza sytuację, uzbrajając Ukrainę. - "Dolewanie oliwy do ognia tylko zaostrzy napięcia” - stwierdził Bing.
Jego uwagi sprowokowały Baerbock. - "Nie chcieliśmy tej wojny. Nie wybraliśmy tej wojny. Wolelibyśmy skoncentrować całą naszą energię i pieniądze na naprawie naszych szkół, walce z kryzysem klimatycznym i wzmocnieniu sprawiedliwości społecznej. Ale prawda jest taka, że jeśli Rosja przestanie walczyć, wojna się skończy, jeśli Ukraina przerywa tę walkę, Ukraina się kończy” - powiedziała niemiecka minister spraw zagranicznych, którą cytuje Guardian.
Baerbock dodała, że nadszedł czas, aby Chiny kazały Rosji zaprzestać agresji.
Ruchy rosyjskich wojsk przy granicy z obwodem czernihowskim na północy Ukrainy nie mają nic wspólnego z ofensywą - zapewnił w czwartek Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
PAP przypomina, że wcześniej w czwartek Dowództwo Operacyjne "Północ" zarejestrowało przemieszczanie się kolumny sprzętu bez oznaczeń i ze składem osobowym w umundurowaniu mającym przypominać barwami mundury Sił Zbrojnych Ukrainy. Kolumnę zauważono w pobliżu granicy z obwodem czernihowskim. Dowództwo ostrzegło przed możliwymi prowokacjami.
Na fasadzie restauracji "Moskva"przy Karl-Marx-Allee w Berlinie pojawiły się nowe znaki - lokal tymczasowo będzie nosił nazwę "Kijów".
"Sygnalizujemy, że Kijów jest bliżej i jest nam bliższy niż Moskwa. Zarówno pod względem geograficznym, jak i politycznym" - mówi manager restauracji Christine Wesemann. Podkreśla, że "Moskva" nie ma innych związków z Rosją niż historyczne.
Władze Berlina zatwierdziły tymczasowy szyld dla restauracji na zaledwie cztery dni, tłumacząc, że decyzja wynika z wymogów ochrony zabytków. W czasach NRD restauracja "Moskva" znajdująca się w Berlinie Wschodnim była popularnym miejscem spotkań, także dla członków tajnej policji Stasi.
Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło zaproponowaną przez Ukrainę rezolucję z okazji rocznicy rosyjskiej inwazji, wzywającą Rosję do zaprzestania działań wojennych i wycofania wojsk z Ukrainy oraz zapisującą główne postanowienia ukraińskiej "formuły pokojowej".
Za przyjęciem rezolucji głosowało 141 ze 193 państw członkowskich, 7 było przeciw - Rosja, Białoruś, Syria, KRLD, Erytrea, Nikaragua i Mali. 32 kraje wstrzymały się od głosu.
Wszystkie poprawki zgłoszone przez Białoruś zostały odrzucone. Mińsk zaproponował m.in. zastąpienie w tekście rezolucji "rosyjskiej agresji" "działaniami wojskowymi na Ukrainie", a także wykluczenie wymogu natychmiastowego wycofania przez Rosję wojsk z Ukrainy.
We Lwowie, w przeddzień rocznicy inwazji rosyjskiej nad grobami żołnierzy ukraińskich zapalono „Promienie Pamięci”.
Stany Zjednoczone podejmą restrykcyjne działania wobec firm z Chin, które obchodzą sankcje wobec Rosji - poinformowała podsekretarz stanu USA Victoria Nuland.
Chodzi o osoby prawne z siedzibą w Chinach lub ich filie w Europie, które - zdaniem Waszyngtonu - aktywnie uczestniczą w obchodzeniu sankcji. Środki te, według Nuland, zostaną ogłoszone w piątek, jednocześnie z kolejnym pakietem amerykańskich (i ewentualnie europejskich) sankcji wobec Rosji. "Importują 1000% więcej laptopów, iPhonów i zmywarek z krajów trzecich, ale nie dlatego, że muszą pracować w domu na laptopie. Oni patroszą technologię, aby dostać się do zaawansowanych chipów, których im nie sprzedajemy, aby zrobić więcej rakiet i rzeczy" - powiedziała Nuland, przemawiając na imprezie Washington Post.
Przedstawiciele Polskiego Ruchu Antywojennego, oskarżanego o powielanie prokremlowskiej propagandy, w zeszłym tygodniu wywiesili w Gliwicach dwa billboardy nakłaniające do nieangażowania się w pomoc Ukrainie. Po kilku dniach zostały uszkodzone.
Ministrowie finansów i szefowie banków centralnych państw G7 zobowiązali się w czwartek do przekazania Ukrainie 39 miliardów dolarów w 2023 roku, zwiększając dotychczasową pomoc ekonomiczną dla odpierającego rosyjską inwazję kraju - poinformowano w komunikacie.
Rozszerzone sankcje USA będą wymierzone w rosyjskie banki, przedsiębiorstwa wojskowo-przemysłowe i osoby zaangażowane w obchodzenie sankcji wobec Rosji - powiedziała na briefingu sekretarz prasowy Białego Domu Karin Jean-Pierre.
"Stany Zjednoczone nałożą zamaszyste sankcje na kluczowe sektory, które generują dochody dla Putina, rosyjskie banki, przedsiębiorstwa obronne i technologiczne oraz osoby z krajów trzecich, które próbują obejść nasze sankcje" - powiedziała Karin Jean-Pierre.
Zełenski: Spotkałem się z delegacją globalnej sieci parlamentarnej "United for Ukraine", w skład której wchodzili przedstawiciele parlamentów 13 krajów europejskich i Parlamentu Europejskiego. Jestem wdzięczny za tę wizytę. To ważny sygnał wsparcia. Cieszymy się, że mamy tak wspaniałych partnerów, którzy pomagają naszemu krajowi nie stracić niepodległości i życia naszych ludzi. Przecież ludzie są naszym największym priorytetem.