Prezydent Andrzej Duda powiedział w wywiadzie dla serwisu UkrInform, że Polska rozważa przekazanie Ukrainie samolotów MiG-29. Polski prezydent dodał tak, że jeśli powstanie koalicja państw w celu przekazania samolotów F-16, to Polska do niej dołączy. Prawdopodobnie nie doszłoby do przekazania Ukrainie polskich F-16, gdyż jak stwierdził Andrzej Duda, tych mamy za mało.
Była spikerka Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi oznajmiła, że wspiera pomysł, aby przekazać Ukrainie samoloty bojowe F-16. Polityczka dodała, że ukraińscy piloci już teraz powinni być szkoleni do latania na tych samolotach, nawet jeśli nie zapadła jeszcze decyzja polityczna o ich przekazaniu. O to samo apelował minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba.
Emmanuel Macron przyznał, że chce, aby Rosja została pokonana militarnie i wypchnięta z Ukrainy, ale nie uważa, że powinna być całkowicie zniszczona i atakowana na swoim terytorium - informuje "Le Figaro".
- Dziś potrzebna jest zdecydowana ofensywa ukraińska, która przełamie rosyjski front i spowoduje powrót do negocjacji - mówił Macron w rozmowie z francuskimi mediami podczas powrotu z konferencji bezpieczeństwa w Monachium.
Francuski prezydent dodał, że obecnie żadna ze stron nie jest w stanie całkowicie wygrać, bo efekty mobilizacji są mniejsze, niż się spodziewano i ma ona swoje granice możliwości.
W temacie przyszłości Rosji Emmanuel Macron uważa, że wszystkie opcje inne niż Władimir Putin w ramach obecnego systemu wydają mu się gorsze.
- Czy naprawdę myślimy, że z tamtejszego społeczeństwa po tych latach twardych rządów i w środku konfliktu wyłoni się demokratyczne rozwiązanie? Mam wielką nadzieję, ale nie bardzo w to wierzę" - ostrzegł Macron.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w sobotę Rosja przeprowadziła 16 ataków rakietowych na cele ukraińskie. Głównym celem było miasto Chmielnicki w obwodzie donieckim.
W wieczornym wystąpienie Wołodymyr Zełenski podziękował światowym przywódcom, którzy wyrazili dalsze wsparcie dla Ukrainy podczas konferencji bezpieczeństwa w Monachium. Prezydent Ukrainy zaapelował także o jeszcze większe wzmocnienie działań i międzynarodowej presji w celu jak najszybszego zakończenia wojny i porażki Rosji. Zełenski zapowiedział, że działania dyplomatyczne Ukrainy w najbliższych tygodniach będą poświęcone właśnie temu celowi.
Były dowódca US Army w Europie, generał Ben Hodges powiedział, że Ukraina jest w stanie wyzwolić Krym do końca lata tego roku, jeśli otrzyma artylerię dalekiego zasięgu, do 300 km. Taką broń zadeklarowała się przekazać Wielka Brytania. Zdaniem Hodgesa Donbas może zostać wyzwolony w 2024.
Hodges stwierdził, że wyzwolenie Krymu jest kluczowe dla Ukrainy, a Dobnas określił, jako ważny strategicznie. Według amerykańskiego generała tak długo, jak Rosja kontroluje Krym, Ukraina nie będzie bezpieczna.
Szefowa Komisji Europejskiej i premier Wielkiej Brytanii wydali wspólne oświadczenie, w którym podkreślono wagę wsparcia wojskowego przekazywanego Ukrainie, które powinno dać możliwość zwycięstwa w wojnie z Rosją. W oświadczeniu poinformowano, że liderzy Unii i Wielkiej Brytanii pozostaną w bliskim kontakcie w kolejnych dniach.
Premier Finlandii, Senna Marin zapowiedziała, że jej kraj niedługo zatwierdzi kolejny, 13-ty, pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. Marin nie zdradziła, co wejdzie w skład dostaw, ale zaznaczyła, że Finlandia ściśle współpracuje z Ministerstwem Obrony Ukrainy i ustala szczegóły na podstawie jego potrzeb.
Według Departamentu Stanu USA 200 tysięcy żołnierzy zginęło w ciągu roku w trakcie inwazji na Ukrainę.
- Kurs, jaki obrał Putin prowadzi do strategicznej porażki - stwierdził szef Departamanetu Stanu Anthony Blinken. - Ukraińcy będą nienawidzić Rosjan, co jest zrozumiałe, a jeszcze w 2013 ich nastawienie było raczej pozytywne. Dodatkowo Rosja poniosła dyplomatyczną klęskę praktycznie na całym świecie.
Blinken stwierdził, że decyzje Putina wpychają Rosję w coraz głębszy kryzys.
Boris Pistorius, minister obrony Niemiec oświadczył na konferencji w Monachium, że Niemcy będą wspierały Ukrainę tak długo, jak będzie to potrzebne, ale Ukraina musi wygrać tę wojnę. Pistorius zgodził się także ze stwierdzeniem, że oprócz długofalowego wsparcia Ukraina potrzebuje także szybkiej pomocy, aby wygrać najszybciej, jak jest to możliwe.
- Nie wiemy, ile będzie trwała wojna, dlatego musimy przygotować się, zwiększyć możliwości produkcyjne broni i zastanowić się jaką broń możemy kupić wspólnie z innymi krajami - mówił minister obrony Niemiec.
Kanclerz generalny NATO Jens Stoltenberg w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ntv powiedział, że NATO nie odpowie na prośbę Ukrainy o dostarczenie bomb kasetowych i zapalających bomb fosforowych. Taką prośbę wygłosił wicepremier Ukrainy Oleksandr Kubrakow.
Użycie bomb kasetowych jest zabronione międzynarodowymi konwencjami, ponieważ mogą powodować znaczne straty w ludności cywilnej. Dmytro Kuleba, minister spraw zagranicznych Ukrainy oświadczył, że jeśli takie uzbrojenie zostałoby przekazane Ukrainie, to byłoby wykorzystane jedynie do atakowania rosyjskich wojsk. Kuleba dodał, że zdaje sobie sprawę, że użycie bomb kasetowych jest zabronione konwencjami, ale Ukraina nie ratyfikowała tych konwecji, więc prawnie mogłaby ich używać.
Sekretarz Stanu USA Anthony Blinken powiedział podczas konferencji w Monachium, że Stany Zjednoczone i ich partnerzy każdego dnia szukają nowych źródeł amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy. Wyjaśnił, że Siły Zbrojne Ukrainy używają obecnie wielu różnych systemów artyleryjskich, z których wiele korzysta z innego rodzaju amunicji.
Blinken skomentował, że zapasy amunicji krajów wspierających Ukrainy nie były przewidziane na tego typu konflikt i konieczne jest ponowne uruchomienie linii produkcyjnych.
Nowowybrany prezydent Czech, Petr Pavel, ostrzegł Zachód przed dążeniem do takiego scenariusza zwycięstwa Ukrainy, który skutkowałby rozpadem Rosji. "Jeśli do tego dojdzie, nie będzie z kim negocjować rozbrojenia" - mówił Pavel na konferencji w Monachium. "Trzeba myśleć realistycznie" - dodał.
Odpowiedział mu minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmitro Kuleba, który zaapelował o wiarę w Ukrainę i nienaciskanie na Kijów, aby ten robił ustępstwa. Z prezydentem Czech nie zgodził się także premier Danii, który stwierdził, że "myślenie realistyczne" oznacza krótkowzroczność, bo rok temu nikt, kto myślał realistycznie, nie spodziewał się obecnej sytuacji. Także minister Finlandii, Sanna Marin, nie zgodziła się, aby dawać Rosji "lekką porażkę". "Rosja musi przegrać tę wojnę i zapłacić wysoką cenę" - mówiła.
Szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen powiedziała, że kraje Unii muszą zjednoczyć się w celu zwiększenia możliwości produkcyjnych amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy. Siły Zbrojne Ukrainy zużywają obecnie około 10 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej, głównie 155 mm, dziennie. To więcej niż możliwości produkcyjne krajów Unii Europejskiej.
Von der Leyen zaznaczyła, że sytuacja nie jest normalna, tak samo, jak w przypadku pandemii COVID-19, tak w obliczu rosyjskiej agresii na Ukrainę kraje UE powinny połączyć siły. Szefowa KE zaproponowała programy wsparcia dla segmentu zbrojeniowego, które pozwoliłyby na zainwestowanie w nowe linie produkcyjne, aby Ukraina i kraje, które chcą uzupełnić swoje zapasy, nie musiały czekać na amunicję "miesiącami i latami".
- Jeśli inne kraje zdecydują się przekazać Ukrainie samoloty wojskowe w tej chwili, Wielka Brytania chętnie je w tym wesprze - mówił premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak w Monachium. Jednocześnie Wielka Brytania na razie nie planuje przekazania swoich samolotów Ukrainie, a pod koniec stycznia rzecznik brytyjskiego premiera zakomunikował wprost, że przekazanie brytyjskich myśliwców Ukrainie jest niemożliwe.
Podstawowym samolotem bojowym Królewskich Sił Powietrznych (RAF) są samoloty Typhoon, a także F-35. Zdaniem rzecznika brytyjskiego rządu przekazanie tych samolotów jest niemożliwe, bo wyszkolenie ukraińskich pilotów do ich obsługi trwałoby zbyt długo.
Annalena Berbock, minister spraw zagranicznych Niemiec, powiedziała, że gdyby nie decyzja o wsparciu Ukrainy od 27 lutego masakry z Buczy i Mariupola powtórzyłyby się wielokrotnie. Berbock zaznaczyła, że międzynarodowe wsparcie Ukrainy oraz sankcje na Rosję nie przywrócą pokoju Ukrainie, ale pomogły uratować miliony istnień. MSZ Niemiec dodała, że ochrona Ukraińców będzie trwała tak długo, jak Rosja będzie atakowała Ukrainę.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmitro Kuleba zwrócił się do sojuszniczych krajów, aby już teraz zaczęły szkolić ukraińskich pilotów latania zachodnimi samolotami bojowymi, aby byli gotowi, gdy zapadnie polityczna decyzja o ich przekazaniu Ukrainie.
Kuleba wyraził przekonania, że w końcu Zachód zdecyduje o przekazaniu swoich samolotów Ukrainie, nawet jeśli będzie trwało to dłużej, niż w przypadku czołgów. Minister zaznaczył, że do tej pory szkolenie z obsługi zachodniego sprzętu rozpoczynało się dopiero po tym, jak zapadła decyzja o jego przekazaniu, co powoduje znaczną stratę czasu.
Kuleba zaapelował do przyjacielskich krajów o rozpoczęcie szkolenia pilotów bez podejmowania jakichkolwiek decyzji o przekazaniu samolotów.
Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak wezwał wszystkie kraje świata do pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym za zbrodnie wojenne, jakich dopuszcza się w Ukrainie.
Podczas konferencji w Monachium Sunak powiedział także, że świat musi odbudować międzynarodowy porządek, który jest gwarancją bezpieczeństwa. Premier Wielkiej Brytanii zaznaczył, że do tego niezbędne jest zdecydowane zwycięstwo Ukrainy na polu bitwy i wygranie wojny.
Ministrowie spraw zagranicznych krajów G7 postanowili podtrzymać wsparcie dla Ukrainy oraz utrzymać, oraz nasilić sankcje na Rosję. Ministrowie potępili także ciągle trwające ataki rosyjskie na cele cywilne i infrastrukturę krytyczną w Ukrainie. Do grupy krajów G7 należą: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Japonia, Włochy, Francja i Kanada. W spotkaniu ministrów G7 w Monachium brał udział także Dmytro Kuleba, minister sprawy zagranicznych Ukrainy.
- Musimy inwestować w Ukrainę i musimy inwestować więcej we własne zdolności obronne, to nasz priorytet numer 1 - powiedziała premier Danii Mette Frederiksen w Monachium. - Nasze wysiłki są oczywiście skupione na Ukrainie, ale musimy zrobić więcej i działać szybciej. Nie możemy też zapominać o Mołdawii i Gruzji.
Premier Danii wyraziła też przekonanie, że kraje Unii Europejskiej powinny jeszcze bliżej ze sobą współpracować na rzecz zapewnienia wzajemnego bezpieczeństwa.