To wszystko na dziś. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo jutro od godziny 6.
Wołodymyr Zełenski poinformował w wieczornym przemówieniu, że ukraińscy urzędnicy państwowi nie będą już mogli wyjeżdżać za granicę na wakacje lub w innym celu, który nie byłby służbowy. Taką decyzję podjęła Rada Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy, a dekret został podpisany przez prezydenta Zełenskiego. Dotyczy to wszystkich urzędników administracji centralnej i różnych innych szczebli samorządu terytorialnego.
Zdaniem amerykańskich urzędników rosyjski wywiad wojskowy GRU poinstruował skrajnie nacjonalistyczny Rosyjski Ruch Imperialny, by dwa miesiące temu rozesłać listy z bombami w Hiszpanii. Najwyraźniej przetestował, czy może liczyć na taką ścieżkę, jeśli spróbuje terroryzować więcej państw NATO.
"Jedna osoba została zabita, a dwie ranne w wyniku ostrzału przez rosyjskie siły okupacyjne miasta Czasiw Jar. Okupanci uderzyli w dzielnicę mieszkalną systemem wyrzutni rakietowych, uszkadzając co najmniej dziewięć wieżowców oraz odcinając dopływ prądu i gazu do dzielnicy. W zasadzie cała okolica została bez prądu i ciepła", poinformował Pałwo Kyryłenko, szef donieckiej obwodowej administracji wojskowej.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell potwierdził zgodę Unii Europejskiej na przekazanie siódmej transzy pomocy wojskowej dla Ukrainy, która wyniesie 500 milionów euro. Kolejne 45 milionów euro przeznaczone zostanie na szkolenie ukraińskich żołnierzy na terenie wspólnoty. Całkowita suma wsparcia UE dla Ukrainy w ramach Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju wynosi 3,5 miliarda euro.
W obwodzie kijowskim w Ukrainie 86 procent szkół i przedszkoli ma schrony przeciwlotnicze - powiedział CNN szef tego regionu.
"W sumie stworzyliśm 1085 schronów w placówkach oświatowych w obwodzie kijowskim” – powiedział Ołeksij Kuleba, szef Kijowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej. - "To 86 proc. szkół i przedszkoli w regionie, które mogą działać w trybie stacjonarnym lub mieszanym" – dodał.
Jako "iskierkę nadziei" określił premier Mateusz Morawiecki wypowiedź niemieckiej szefowej MSZ Annaleny Baerbock, która stwierdziła, że Niemcy nie będą stawiały przeszkód w wysłaniu czołgów Leopard 2 do Ukrainy przez Polskę.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow znajduje się teraz pod ostrzałem na froncie wewnętrznym - informuje Politico.
Chodzi o zarzuty korupcji w dwóch zamówieniach dla wojska. Sprawa z udziałem Ministerstwa Obrony dotyczy zakupów wojskowych racji żywnościowych po zawyżonych cenach. Druga sprawa dotyczy także drogich zakupów, ale tym razem agregatów prądotwórczych. W tej sprawie zwolniono już wiceministra infrastruktury. Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy poinformowało, że bada obie sprawy.
Reznikow nazwał oskarżenia kampanią oszczerstw, mającą na celu podważenie zaufania do ministerstwa obrony i jego reputacji wśród międzynarodowych partnerów.
"Ten tydzień będzie czasem odpowiednich decyzji. W każdej sytuacji szczegółowo wszystko przeanalizujemy, szczególnie wszystko związane z zamówieniami dla wojska” – Politico cytuje prezydenta Zełenskiego.
John Kirby, koordynator Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA ds. komunikacji strategicznej, w poniedziałek bagatelizował twierdzenie jako opór Niemiec w sprawie dostarczenia Ukrainie czołgów Leopard skonfliktowało NATO.
"Mówienie, że to dzieli sojusz lub w jakiś sposób zagraża bezpieczeństwu narodowemu Ukrainy, ponieważ toczy się dyskusja na temat czołgów, jest po prostu przesadą” – powiedział przedstawiciel Białego Domu Christiane Amanpour z CNN.
Kirby dodał, że "NATO nigdy nie było bardziej zjednoczone niż w ciągu ostatniego roku", ale przyznał, że sojusz "nigdy nie będzie zgadzał się co do każdego aspektu każdej decyzji”.
Odsiadujący wyrok 8,5 roku łagru rosyjski dysydent Ilja Jaszyn w rozmowie z korespondentką "La Repubbliki": "Putin stał się źródłem niestabilności i zagrożenia dla wszystkich, także na Kremlu. To powinien wykorzystać Zachód".
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg jest przekonany, że Sojusz powinien pomóc Ukrainie odnieść zwycięstwo na polu bitwy i stworzyć warunki do zakończenia wojny przy stole negocjacyjnym.
"Większość wojen z reguły kończy się przy stole negocjacyjnym. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że to, co Ukraina może osiągnąć przy stole negocjacyjnym, zależy całkowicie od tego, co zostanie osiągnięte na polu bitwy. Putin nie zmienił swoich celów - pełna kontrola nad całą Ukrainą. Dlatego jedynym warunkiem pokojowego rozwiązania jest jednoznaczna wiadomość dla Putina, że nie wygra na polu bitwy. Musimy stworzyć takie warunki” – powiedział Stoltenberg, którego cytuje agencja Ukrinform.
Dodał, że sojusznicy i partnerzy powinni stworzyć korzystne warunki dla Ukrainy na froncie, dostarczając jej niezbędnej broni.
"Z 50 tys. poborowych zwerbowanych przez Grupę Wagnera wśród skazańców przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach 40 tys. nie żyje lub zaginęło, a tylko 10 tys. wciąż walczy na Ukrainie, mówi Olga Romanowa, szefowa organizacji charytatywnej Russia Behind Bars broniącej praw więźniów" - podaje portal Meduza.
Romanowa twierdzi, że dezercja jest ogromnym problemem Grupy Wagnera, a niektórzy z dezerterów wracają do Rosji w pełni uzbrojeni. W grudniu ubiegłego roku taki uzbrojony dezerter otworzył ogień do lokalnych policjantów w Rostowie.
Szwedzka firma Svenska Kraftnät otrzymała zgodę rządu Szwecji na transfer materiałów na Ukrainę w celu odbudowy systemu energetycznego po ostrzale rosyjskich okupantów - informuje służba prasowa szwedzkiego rządu .
"Firma Svenska Kraftnät zidentyfikowała materiały, które mogłaby przekazać Ukrainie i które będą przydatne dla systemu energetycznego tego kraju. Teraz rząd zdecydował, że materiał może zostać przekazany" - czytamy w komunikacie.
Były szef biura kontrwywiadu Federalnego Biura Śledczego w Nowym Jorku, Charles McGonigal, został aresztowany w związku z zarzutami prania brudnych pieniędzy i łamania sankcji przeciwko Rosji - podał amerykański resort sprawiedliwości, donosi PAP.
McGonigal działał wspólnie z byłym rosyjskim dyplomatą i naturalizowanym Amerykaninem Siergiejem Szestakowem, który również został aresztowany w Nowym Jorku. Obaj mieli działać w zmowie, prowadząc w 2021 r. na zlecenie Deripaski prywatne śledztwo w sprawie rywalizującego z nim innego rosyjskiego oligarchy.
Przed konferencją w Ramstein amerykańscy i niemieccy politycy odbyli serię nieprzyjemnych rozmów. Waszyngton nie kryje irytacji, że Niemcy nie chcą wysłać Ukraińcom swoich czołgów. Niemiecka prasa podaje zaś, że wcale nie trzeba ich dodatkowo liczyć.
- Następna faza wojny między Rosją a Ukrainą nie może mieć miejsca wczesną wiosną, bo wtedy ziemia jest zbyt grząska - powiedział Philip Ingram, ekspert ds. bezpieczeństwa i były wysoki rangą oficer brytyjskiego wywiadu w rozmowie ze Sky News, którego słowa przytacza PAP.
Według niego, gdy teren będzie odpowiednio twardy, walki będą koncentrować się w okolicach Zaporoża, Kreminnej i Bachmutu.
Pierwsze bojowe wozy piechoty Bradley powinny trafić na Ukrainę w ciągu kilku tygodni - wysoki rangą urzędnik Pentagonu powiedział o tym dziennikarzom Głosu Ameryki.
"W ostatnim ogłoszonym pakiecie uzbrojenia skupiliśmy się na zapewnieniu Ukraińcom zdolności, które mogą natychmiast wykorzystać do zmiany układu sił na polu bitwy” – dodał przedstawiciel Pentagonu.
W poprzednich dwóch pakietach pomocy wojskowej Stany Zjednoczone ogłosiły przekazanie Ukrainie 109 bojowych wozów piechoty Bradley, zwanych "zabójcami czołgów”.
Polska jest "więcej niż zdeterminowana", by wysłać niemieckie czołgi Leopard na Ukrainę, niezależnie od tego, czy inne kraje przyłączą się do tego planu - powiedział polski minister spraw zagranicznych w Brukseli w poniedziałek wieczorem.
"Na pewno wyślemy te czołgi" – powiedział Zbigniew Rau, którego cytuje CNN, po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej.
Szef polskiego MSZ podkreślił, że "niezależnie od decyzji innych krajów jesteśmy bardziej niż zdeterminowani, tak jak obiecaliśmy stronie ukraińskiej, wysłać czołgi".
Wcześniej w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki powiedział, że "warunkiem" dla Polski jest zgromadzenie "małej koalicji państw: gotowych wysłać niemieckie czołgi bojowe na Ukrainę.