Dziękujemy za lekturę relacji i zapraszamy jutro od 6:00.
Prezydent Serbii Aleksandar Vucić zaapelował do Rosjan, aby nie werbowali serbskich obywateli do paramilitarnej, prywatnej Grupy Wagnera.
Vucić wystąpił w poniedziałek wieczorem na antenie serbskiej stacji HappyTV, gdzie skrytykował zamieszczanie przez Rosjan na stronach internetowych i w mediach społecznościowych reklam grupy Wagnera w języku serbskim. Materiały reklamowe zapraszają ochotników do werbunku w szeregi walczącej w ramach rosyjskiej inwazji na Ukrainę grupy.
- Dlaczego wy, będąc z grupy Wagnera, dzwonicie do kogokolwiek z Serbii? Przecież wiecie, że to jest niezgodne z naszym prawem - pytał serbski prezydent.
Serbowie nie mogą według przepisów prawa brać udziału w konfliktach państw trzecich i za złamanie tego zakazu grozi odpowiedzialność karna.
- (...) Rozmawiałem dziś o współpracy obronnej z prezydentem Niemiec Steinmeierem. Aktywnie przygotowujemy się do nowego spotkania w formacie Ramstein. Przygotowujemy nowe ważne kroki dyplomatyczne - o nich też dzisiaj rozmawialiśmy.
Dziś rozpoczęło się doroczne forum ekonomiczne w Davos, tradycyjnie potężna globalna platforma polityczna i gospodarcza. Świat słyszy Ukrainę w Davos - i słyszy o tym, co Rosja zrobiła Dnieprowi, o tym, co terroryści robią Chersoniowi, Charkowowi, Donbasowi i innym terytoriom, na które Rosja sprowadziła śmierć. My lobbujemy, by ci terroryści poczuli globalną presję na swój kraj. Jestem przekonany, że po tym tygodniu na świecie pojawią się bardziej aktywni i wpływowi zwolennicy powołania Trybunału do spraw rosyjskiej agresji, a także specjalnego mechanizmu kompensowania strat wojennych, których koszty pokrywałyby rosyjskie aktywa.
(...) Światowe poparcie dla naszej inicjatywy dyplomatycznej jest bardzo odczuwalne. Robimy wszystko, aby to wsparcie stało się prawdziwie globalne, a wpływowi aktorzy międzynarodowego porządku podjęli określone kroki w celu zakończenia rosyjskiej agresji.
- mówi w wieczornym komunikacie wideo Wołodymyr Zełenski.
Rosyjska ambasada w Szwecji udostępniła na Twitterze mapę mającą ilustrować różnice cen paliwa między państwami Europy, w tym Rosji.
Zestawienie nie uwzględnia różnic zarobkowych między poszczególnymi krajami, a jedynie zestawia ceny paliwa przeliczone na jedną walutę i opiera się na manipulacji.
Uwagę użytkowników Twittera przykuło jednak co innego - fakt, ze mapa przedstawia Ukrainę w granicach, które nie są uznawane przez Federację Rosyjską. Wszystkie obszary, które zostały częściowo lub w całości najechane od 2014 przez Rosję - Krym oraz obwody ługański i doniecki - zostały przedstawione jako część Ukrainy.
"Przekazuję wyrazy wdzięczności premierowi Holandii Markowi Ruttemu za zamiar dostarczenia Ukrainie systemu obrony powietrznej Patriot. Wzmocni on naszą obronę przeciwpowietrzną, zabezpieczy nasze miasta i ochroni ludność przed terrorem rakietowym, który stosuje Rosja. Cenimy wsparcie, które przekazuje nam Holandia w walce z agresorem. Razem zmierzamy do wspólnego zwycięstwa" - napisał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Premier Holandii Mark Rutte złożył we wtorek wizytę w Białym Domu. Podczas spotkania z Joe'm Bidenem obaj politycy rozmawiali m. in. o ograniczeniach Stanów Zjednoczonych w kwestii importu półprzewodników z Chin oraz o sytuacji w Ukrainie.
Rutte przedstawił amerykańskiemu prezydentowi plan przekazania Ukrainie systemów Patriot, opracowany wraz z Niemcami i po rozmowie z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Omówił też decyzję o przekazaniu kolejnych 2,5 miliarda euro wsparcia finansowego dla Ukrainy, którą ogłosił wcześniej minister handlu Holandii.
Biden podziękował holenderskiemu liderowi za "bardzo niezłomne" wsparcie okazane Ukrainie. Podkreślił też "wagę bezpiecznych łańcuchów dostaw", zwłaszcza w obszarze technologii związanych z bezpieczeństwem.
"Dziękuję prezydentowi Bidenowi za ciepłe powitanie w Białym Domu. Doskonałe, daleko sięgające więzi między Holandią a Stanami Zjednoczonymi sięgają ponad 400 lat wstecz i słusznie można je nazwać historycznymi. Współpracujemy ze sobą blisko i jesteśmy silnymi sojusznikami w ramach NATO. (...) Holandia i Stany Zjednoczonewspólnie pomagają armii ukraińskiej, by ta mogła odeprzeć rosyjską inwazję i zwyciężyć w tej wojnie. Stany Zjednoczone i Holandia współpracują również w celu zapewnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO. Pod tym względem USA są najważniejszym partnerem strategicznym dla naszego bezpieczeństwa" - napisał po spotkaniu Rutte.
Były doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego w latach 60. i 70. oraz sekretarz stanu Henry Kissinger zadeklarował, że zmienił zdanie co do geopolitycznej roli Ukrainy i analizy rosyjskiej inwazji na to państwo.
Do tej pory neokonserwatywny polityk, który stał się ikona amerykańskiej doktryny polityki zagranicznej, przekonywał, że zachód musi uwzględnić niepokoje Rosji i dążyć do rozwiązania konfliktu, które będzie opierać się przede wszystkim na równowadze sił - a nie na wspieraniu realizacji celów Ukrainy.
"Trzeba wynegocjować pokój, by zmniejszyć ryzyko kolejnej niszczącej wojny światowej. Warto rozważyć prawdziwe referenda na spornych terenach i stworzyć nową rzeczywistość, w której musi być miejsce dla silnej Rosji" - twierdził Kissinger.
Z kolei latem 2022 roku podczas forum ekonomicznego w Davos polityk stwierdził, że jedynym sposobem zakończenia wojny jest oddanie przez Kijów części terytorium, do czego Zachód powinien Ukraińców namówić.
Były sekretarz stanu USA znów jest w Davos, ale przyjechał tu z innymi opiniami niż podczas poprzedniej wizyty.
- Przed inwazją na Ukrainę byłem przeciwny członkostwu tego kraju w NATO. Obawiałem się, że doprowadzi to do eskalacji. Ale projekt neutralnej Ukrainy nie ma dłużej sensu
- oznajmił 99-letni doradca ds. bezpieczeństwa.
Według Kissingera Stany Zjednoczone powinny wspierać militarnie Ukrainę, ale jednocześnie nie eskalować konfliktu pomiędzy Rosją a Zachodem. Przestrzegał też przed scenariuszem rozbicia Rosji - kraju "11 stref czasowych" i "15 tys. sztuk broni jądrowej".
- NATO powinno dać Kijowowi gwarancje bezpieczeństwa - zaznaczył jednak Kissinger.
Były sekretarz stanu pochwalił również prezydenta Zełenskiego i cały naród ukraiński za bohaterską postawę przeciw inwazji.
Japonia jest "głęboko zaangażowana" w sprawę Ukrainy i przygotowuje plany wsparcia zaatakowanego przez Rosję państwa, które ujawni "w odpowiednim czasie" - zapowiedział koordynator polityki na obszar Indii i Pacyfiku Białego Domu Kurt Campbell.
Japonia przekazała Ukrainie w 2022 roku ponad 1 miliard dolarów pomocy humanitarnej, wojskowej i finansowej i zapowiedziała kolejny pakiet pomocy w wysokości 500 mln dolarów.
Rosja 14 stycznia po raz pierwszy zaatakowała Kijów rakietami systemów S-400, wystrzelonymi z terytorium obwodu briańskiego – poinformował we wtorek rzecznik Sił Powietrznych Jurij Ihnat.
Wojskowy wskazał, że od około pół roku Rosjanie używają pocisków przeciwlotniczych do atakowania celów naziemnych w strefie przyfrontowej, w obwodach mikołajowskim i charkowskim. Dotychczas strona ukraińska informowała regularnie o takim zastosowaniu S-300, starszego pokolenia systemów przeciwlotniczych.
- Parlament Turcji powinien rozpocząć ratyfikację wniosków o członkostwo Szwecji i Finlandii w NATO. Wszystkie zobowiązania zostały wypełnione - powiedział na międzynarodowym forum ekonomicznym w Davos minister spraw zagranicznych Szwecji Tobias Billstroem.
- Liczymy na pozytywny rezultat wizyty tureckiego ministra spraw zagranicznych w USA - powiedział z kolei szef fińskiej dyplomacji Pekka Haavisto.
W Południowoukraińskiej Elektrowni Atomowej rozpoczęła swoje działania misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA) - ogłosił we wtorek dyrektor IAEA Rafael Grossi.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej zapowiedziała, że wyśle grupy naukowców i obserwatorów do wszystkich elektrowni jądrowych znajdujących się na terytorium Ukrainy.
Kraj zasilają cztery funkcjonalne elektrownie jądrowe, ale działają w nim także trzy elektrownie badawcze. Poza tym pięć elektrowni zostało zamkniętych - jak elektrownia w Czarnobylu - lub nigdy nie ukończonych.
Jeśli okupacja Zaporoskiej Elektrowni Atomowej przez rosyjskie wojska potrwa jeszcze przez rok lub dwa, to przywrócenie funkcjonowania obiektu może okazać się niemożliwe - stwierdził szef ukraińskiego koncernu Enerhoatom Petro Kotin, cytowany przez portal UNIAN.
Rosjanie przeprowadzili w 2022 roku 2194 cyberataki na Ukrainę - powiedział na konferencji prasowej we wtorek przewodniczący Państwowej Służby ds. Komunikacji Specjalnych i Ochrony Informacji Ukrainy Jurij Szygol.
1655 z tych ataków miało miejsce po 24 lutego, czyli po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę. Instytucje rządowe były celami rosyjskich cyberprzestępców 557 razy.
- Zasadniczo wszyscy hakerzy współpracowali z Rosją, a większość z nich nawet tego nie ukrywała. Wszyscy są finansowani przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa, pełnią służbę w wojsku albo są zatrudnieni przez służby
- twierdził Szygol.
Start konferencji prasowej opóźnił się o 15 minut ze względu na cyberatak ze strony Rosji.
- Jedyne, co mogli zrobić rosyjscy hakerzy, to opóźnić rozpoczęcie naszego briefingu o 15 minut - kpił ukraiński urzędnik.
Ukraina planuje zakup urządzeń energetycznych o wartości ponad 100 mln euro ze środków Funduszu Wsparcia Energetyki - poinformował premier Ukrainy Denys Szmyhal na posiedzeniu rządu 17 stycznia.
- W energetyce odczuwamy stałe wsparcie zagranicznych przyjaciół i naszych partnerów. W szczególności planujemy zakup urządzeń elektroenergetycznych o wartości ponad 100 mln euro ze środków Funduszu Wsparcia Energetyki Ukrainy
- powiedział premier.
Fundusz Wsparcia Energetycznego Ukrainy zgromadził dotychczas 155 mln euro.
- Apel minister spraw zagranicznych Niemiec Annaleny Barbock o powołanie specjalnego trybunału do sądzenia rosyjskich zbrodni to wyraźny sygnał, że koalicja na rzecz sprawiedliwości umacnia się - skomentował szef MSZ Zbigniew Rau.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
