Dziękujemy za udział w dzisiejszej relacji na żywo. Zapraszamy rano na wyborcza.pl.
Ukraińcy znają już moc amunicji krążącej Lancet, dlatego zastawiają coraz więcej... pułapek na te drony. Na nagraniu rzekomy zestaw przeciwlotniczy Osa. W rzeczywistości to tylko coś, co sugerowało taki sprzęt. Widać to wyraźnie w 22-23 sekundzie filmiku.
"Ludzie tak silni jak Andrzej doprowadzają białoruski reżim do szaleństwa. Próbuje się go złamać nie pierwszy raz. Za publikacje, m.in. w „Gazecie Wyborczej”, był już karany grzywnami i aresztami administracyjnymi. Dwukrotnie stawał przed sądem za „znieważenie prezydenta”. Mimo to Andrzej kontynuował swoją działalność dziennikarską, a wszystko po to, by Białorusini i obywatele innych krajów poznali prawdę o tym, co się dzieje w naszym kraju" - pisze w poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" białoruska opozycjonistka Swiatłana Cichanouska.
Nasz dziennikarz Andrzej Poczobut przebywa w więzieniu już 662 dni. W poniedziałek 16 stycznia ruszyć ma jego politycznie motywowany przez reżim Łukaszenki proces.
Ukrainiec odśpiewał hymn swojego kraju na placu Czerwonym w Moskwie. Na końcu nagrania przypomina, że Donbas i Krym są częścią Ukrainy.
Zestrzelona pod Kijowem rosyjska rakieta.
W portalu amerykańskiej telewizji opublikowano artykuł o pomysłach ukraińskiego wojska w walce z Rosją. Zdaniem autorów tekstu, wojskowi z USA są pod wrażeniem stworzonego u podstaw przez Kijów systemu łączącego wywiad z dronów z artylerią. Dzięki niemu szybko można ustalić pozycje wroga i w kilka minut je zbombardować.
CNN przypomina też autorski pomysł Ukraińców jakim są drony z podczepionymi granatami, a części do nich powstają na drukarkach 3D. Inną innowacją są pickupy, na których montowane są wyrzutnie rakiet (np. zdemontowane z przejętych od Rosjan systemów Grad").
"Ukraina stała się prawdziwym laboratorium bojowym na tanie, ale skuteczne rozwiązania" - pisze CNN dodając, że to pomysły iście z serialu o MacGyverze.
W niedzielę 44 razy bombardowano okolice graniczącego z Rosją miasta Sumy - podaje na Facebooku szef tamtejszego obwodu Dmytro Żywyckij. Jak dodał, atakowano m.in. szkołę i przedszkole.
- Ostatnie zobowiązania dotyczące ciężkiego sprzętu bojowego są ważne, ale oczekuję ich jeszcze więcej w najbliższej przyszłości - przekazał niemieckim mediom sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
- Może to zabrzmi paradoksalnie, ale wsparcie militarne dla Ukrainy to najszybsza droga do pokoju - dodał. Stwierdził też, że Kijów powinien otrzymać czołgi Leopard 2.
W piątek ministrowie obrony sojuszu spotkać mają się w amerykańskiej bazie Ramstein w Niemczech.
Jak pisze na Twitterze doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podoliak, w rosyjskiej prywatnej "armii" Wagnera służy aż 38 244 byłych więźniów.
- Siły Zbrojne Ukrainy "wyrejestrowały" (zabici, ranni, zaginieni lub pojmani) 29543 osób. Śmiertelność więźniów wynosi obecnie 77 proc. - twierdzi Podoliak.
W sobotę "Financial Times" powołując się na dane amerykańskich służb podał, że Grupa Wagnera w samych starciach na linii Soledar - Bachmut zginęło 4 tys. najemników, a 10 tys. zostało rannych.
- Bitwa o Soledar, o Bachmuta, o cały obwód doniecki, o obwód ługański trwa bez chwili wytchnienia, bez jednego zatrzymania - dodał w przemówieniu Zełenski. Nie odniósł się jednak bezpośrednio do informacji o wycofaniu się wojsk ukraińskich z Sołedaru. Tę podał po południu jeden z ukraińskich wojskowych walczących w mieście.
- Dziękuję każdemu z naszych bojowników, każdemu z naszych żołnierzy, sierżantów, oficerów, którzy rozumieją, jak ważne jest zniszczenie okupanta w tym konkretnym kierunku. Rosja uczyniła walkę o miasta naszego Donbasu kwestią fundamentalną dla siebie - dodał prezydent Ukrainy.
"Odpowiedzialność za terror spadnie na wszystkich: zarówno tych, którzy zabijają, jak i tych, którzy pomagają zabijać" - powiedział w niedzielnym przemówieniu do narodu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Jak dodał, przez cały dzień otrzymuje raporty od służb z Dniepra, gdzie cały czas trwa akcja ratunkowa.
"Na razie nieznany jest los ponad 30 osób, które mogły znajdować się w budynku w momencie uderzenia rakiety terrorystów. Z gruzów uratowano kilkadziesiąt osób, w tym sześcioro dzieci. Walczymy o każdą osobę!" - dodał Zełenski. Wcześniej agencja Ukrinform podawała informacje, że 30 osób zmarło w wyniku ataku. Zełenski w wieczornym przemówieniu dodał, że jedna z ofiar to 15-letnia dziewczynka.
- Deficyt generacji w systemie energetycznym po ataku jest ogromny. (...) Jest jeszcze za wcześnie, by podać czas powrotu do normalności i to jak długo będą trwać naprawy - przekazał w niedzielę wieczorem Sergey Kovalenko, szef ukraińskiej firmy energetycznej Yasno. Jak dodał problemy są w szczególności w Kijowie.
Dodał, że może to prowadzić także do czasowego wyłączania prądu w niektórych regionach.
- Zniszczenia są znaczące. Wszystkie załogi działają przy naprawach, ale musimy być przygotowani na długie przerwy w dostawach prądu - zaznaczył Kovalenko.
Rosyjska artyleria w niedzielę zbombardowała siedzibę Czerwonego Krzyża w Chersoniu. Nie ma informacji o ofiarach, ale w budynku doszło do pożaru.
Urzędnicy ukraiński Prokuratora Generalnego poinformowali na Telegramie, że za wystrzeleniem pocisku Kh-22, który w sobotę uderzył w blok mieszkalny w Dnieprze odpowiada rosyjski 52. Pułk Lotnictwa Bombowego Gwardii.
„Według wstępnych informacji użyto pocisku Kh-22. Prowadzi on do największych strat w ludziach, ponieważ pocisk jest wyjątkowo niecelny, ma ogromne odchylenie. Dlatego użycie takiej broni do celów w gęsto zaludnionych jest ewidentną zbrodnią wojenną. Ten typ pocisku był używany w Serhijówce i Krzemieńczuku. Może go wystrzelić jedna rosyjska jednostka - 52. Pułk Lotnictwa Bombowego Gwardii” - podano w komunikacie.
Jak dotąd bilans tragedii w Dnieprze to 30 ofiar śmiertelnych. Szacuje się jednak, że nawet drugie tyle może być nadal pod gruzami zawalonego budynku. Rosyjscy propagandyści "świętowali" w niedzielę atak na blok mieszkalny. Jeden z nich w rosyjskiej telewizji stwierdził, że "jest zadowolony, ale jeszcze bardziej by się ucieszył, gdyby trafiono jakiś most na Dnieprze".
"Sugerowanie, że Ukraina już przegrała, albo wręcz przeciwnie – ogłaszanie jej zwycięstwa to działania szkodliwe, które mogą prowadzić do groźnych następstw i mieć szkodliwe skutki" - pisze na Twitterze Stanisław Żaryn odpowiedzialny w rządzie za przestrzeni informacyjną Polski.
Jak dodał, można spodziewać się zmasowanej akcji dezinformacyjnej ze strony Rosji.
Ukraińcy mają się już szkolić z obsługi bojowych wozów piechoty M2 Bradley - wynika z opublikowanych w mediach społecznościowych filmików. Nie wiadomo, czy sprzęt jest już w Ukrainie, czy szkolenie odbywa się w innym kraju. Zaledwie kilkanaście dni temu dostarczenie wozów zapowiedział rząd Joe Biden. W sumie Kijów otrzymać ma 50 sztuk bwp. Choć konstrukcja M2 Bradley ma już 40 lat, to uważana jest za nadal całkiem nowoczesną.
Niemiecki dziennikarz pokazuje na mapie jakie tereny w Sołedarze mieli w niedzielę zająć Rosjanie.
Rosjanie dokonują rozbiórki zbombardowanego przez nich teatru w Mariupolu. W jego murach mogło zginąć nawet kilkaset osób, w tym głównie kobiety i dzieci. Rosja zbombardowała wiosną budynek, mimo że przed wejściem ułożono po rosyjsku napis "dzieci".
Po konsultacjach z żołnierzami biorącymi udział w walkach aktywiści „chcąc optymalnie wykorzystać posiadane środki, przygotowali zaopatrzenie ułatwiające żołnierzom przetrwanie zimy".
- Okazało się, że jest ogromne zapotrzebowanie na metalowe elementy do budowy okopów. Dlatego przygotowaliśmy już ponad 1000 skobli z prętów zbrojeniowych do łączenia bali w okopach. Ale na tym nie poprzestajemy, kontynuujemy produkcję - mówi Piotr Piłasiewicz z Bractwa Bartnego z Augustowa.
TVN pozwał TVP i Samuela Pereirę z TVP Info. Żąda 100 tys. zł i przeprosin za słowa: "TVN kłamie", "TVN jest stacją Putina", "TVN podaje informacje, które chronią Putina", "TVN ukrywa prawdę o katastrofie smoleńskiej" oraz "publikacje TVN są zmanipulowane".