We wtorek Rosja przeprowadziła największy od początku wojny atak rakietowy na Ukrainę. Ukraińskie wojsko twierdzi, że zestrzeliło 73 z ponad 90 wystrzelonych pocisków, ale rakiety i tak trafiły w 15 celów, głównie w obiekty infrastruktury krytycznej. W efekcie mieszkańcy wielu regionów Ukrainy zostali bez prądu.
Około godz. 16 doszło do eksplozji po polskiej stronie granicy - we wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim. Zginęło dwóch mężczyzn. Polski MSZ twierdzi, że spadła rakieta produkcji rosyjskiej i wezwało ambasadora Rosji do wyjaśnienia tej sprawy.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że nie mamy w tej chwili jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił tę rakietę.
Duda rozmawiał z prezydentami Joe Bidenem i Wołodymyrem Zełenskim oraz sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Wszyscy zapewnili go o wsparciu i podtrzymaniu wszystkich postanowień z art. 5 NATO włącznie. Polski ambasador przy NATO prawdopodobnie wystąpi z wnioskiem o uruchomienie art.4., czyli konsultacji sojuszniczych.
W środę polski incydent będzie omawiany na nadzwyczajnym spotkaniu ambasadorów NATO w kwaterze głównej sojuszu. W Polsce - posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Polska wzmocniła gotowość sił zbrojnych, przede wszystkim obrony powietrznej. Zdaniem Dudy, nic nie wskazuje na to, aby miały nastąpić podobne zdarzenia do eksplozji w Przewodowie.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że rosyjskie rakiety nie spadły na Polskę, doniesienia o tym są prowokacją, a armia rosyjska nie uderzyła w żadne cele w pobliżu granicy polsko-ukraińskiej.
- Prezydent odbył szereg rozmów z najważniejszymi sojusznikami NATO;
- Prezydent Joe Biden zapewnił w rozmowie, że "Stany Zjednoczone dotrzymują sojuszy" i "wszystkie zapisy Traktatu Północnoatlantyckiego i zobowiązania sojusznicze są obowiązujące";
- Cały czas prowadzone jest śledztwo na miejscu, możliwe, że dalsze śledztwo będzie prowadzone przy połączeniu sił sojuszniczych;
-"Wiemy doskonale o tym, że przez cały dzień trwał rosyjski atak rakietowy przeciwko Ukrainie, ale nie mamy żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił tą rakietę", powiedział Duda. "Najprawdopodobniej była to rakieta produkcji rosyjskiej”.
- Polski ambasador jutro weźmie udział w zaplanowanym wcześniej posiedzeniu NATO. Możliwe, że wystąpi o uruchomienie art. 4, czyli konsultacji sojuszniczych;
- "Wołodymyr Zełenski zapewniał mnie, że strona ukraińska jest przekonana, że była to rosyjska rakieta wystrzelona przez Rosję", mówił Duda.
Duda: nasz ambasador jutro weźmie udział w zaplanowanym wcześniej posiedzeniu NATO. Możliwe, że wystąpi o uruchomienie art. 4.
Najważniejsze informacje z oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego po pilnym posiedzeniu rządu:
- Podnieśliśmy w stan podwyższonej gotowości wszystkie służby;
- Ambasador Rosji został wezwany do naszego MSZ;
- Ze szczególną uwagą monitorujemy przestrzeń powietrzną;
- Prowadzimy analizy i konsultacje z sojusznikami ws. użycia art. 4 NATO;
- Zachowajmy spokój, bądźmy rozważni, chaos to rosyjska broń.
Zdecydowaliśmy o podniesieniu gotowości bojowej poszczególnych oddziałów Sił Zbrojnych ze szczególnym uwzględnieniem obrony powietrznej - powiedział premier.
"Prezydent Biden zaoferował pełne amerykańskie wsparcie i pomoc w prowadzonym przez Polskę śledztwie", powiedział Biały Dom, cytowany przez Reutersa po rozmowie Duda-Biden.
"To nie jest samospełniająca się przepowiednia. To jest rzeczywistość, przed którą ostrzegaliśmy. Prosiliśmy o zamknięcie nieba, bo niebo nie ma granic" - napisał minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
"O godzinie 15.40 na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Rzeczypospolitej Polskiej" - oficjalnie potwierdziło polskie MSZ.
W związku z tym zdarzeniem minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau wezwał ambasadora Federacji Rosyjskiej do MSZ z żądaniem "niezwłocznego przekazania szczegółowych wyjaśnień".
"W eksplozji najprawdopodobniej pocisku lotniczego zginęło dwóch mieszkańców Przewodowa. Bogdan, brygadzista zatrudniony w gospodarstwie rolnym i jego sąsiad, traktorzysta. Mężczyzna dosłownie chwilę wcześniej wjechał ciągnikiem z przyczepą na teren firmy. Przywiózł kukurydzę", pisze Wyborcza Lublin. Druga rakieta spadła na teren niezamieszkały.
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla przekazał, że nie ma informacji na temat wybuchów w Polsce.
"Niestety, nie mam żadnych informacji na ten temat", powiedział Pieskow w odpowiedzi na pytanie agencji Reutera.
Rosyjskie ministerstwo obrony zaprzeczyło, że rosyjskie rakiety uderzyły w Polskę.
"Pilnie przyglądamy się doniesieniom o lądowaniu rakiet w Polsce i jesteśmy w kontakcie z naszymi polskimi przyjaciółmi i sojusznikami z NATO", napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii James Cleverly.
"Poleciłem Prokuratorowi Krajowemu objęcie osobistym nadzorem śledztwa w sprawie eksplozji rakiety i śmierci dwóch polskich obywateli. Na miejscu od kilku godzin pracuje zespół prokuratorów wraz z nadzorowanymi przez nich służbami i biegłymi" - poinformował Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
"Rosja zabija wszędzie tam, gdzie może dotrzeć. Dzisiaj dotarła do Polski. Ten atak na bezpieczeństwo zbiorowe w regionie euroatlantyckim jest eskalacją" - napisał Zełenski (w języku polskim) na Twitterze.
Prezydent Ukrainy złożył kondolencje z powodu śmierci dwóch obywateli Polski.