Prezydent Zełenski poinformował też, że "trwają zatrzymania rosyjskich żołnierzy i najemników porzuconych w obwodzie chersońskim", a także prowadzona jest "neutralizacja dywersantów". Jednocześnie trwa oczyszczanie odzyskanych terenów z min. - Nie zapominajcie, że sytuacja w obwodzie chersońskim nadal jest bardzo niebezpieczna. Przede wszystkim chodzi o miny. Niestety jeden z naszych saperów zginął. Kolejnych czterech w trakcie usuwania min zostało rannych - mówił Zełenski.
Według prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w obwodzie chersońskim Rosjanie popełniali zbrodnie podobne jak w innych okupowanych regionach.
- Śledczy udokumentowali już ponad 400 rosyjskich zbrodni wojennych, znaleziono ciała zabitych – zarówno cywilów, jak i wojskowych - powiedział w niedzielę wieczorem Zełenski. - W obwodzie chersońskim armia rosyjska pozostawiła po sobie te same okrucieństwa co w innych regionach naszego kraju - dodał.
Z kolei wiceminister spraw wewnętrznych Jewgienij Jenin informował dziś o odkryciu "sal tortur", które miały być urządzane na posterunkach policji. - Obserwujemy tradycyjny obraz ziem okupowanych – na terenie oddziałów policyjnych szeroko tworzono tzw. sale tortur, gdzie przetrzymywano ludzi w absolutnie nieludzkich warunkach - mówił.
W niedzielny wieczór w okupowanym przez Rosjan Melitopolu słychać było silną eksplozję - poinformował ukraiński mer tego miasta Iwan Fiodorow. "Miasto i pobliskie wioski zadrżały od głośnej eksplozji. Czekamy na szczegóły" - napisał Fiodorow na Telegramie.
Szef Chersońskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Jarosław Januszewicz zalecił dziś ewakuację mieszkańcom Chersonia i innych wyzwolonych miejscowości.
"Nadal istnieje duże prawdopodobieństwo ostrzałów ze strony wroga. Armia rosyjska po ucieczce zaczyna walczyć z pokojowo nastawionymi ludźmi. Widzieliśmy to już wielokrotnie w wielu wyzwolonych osadach. Poza tym wrogowie spowodowali poważne szkody w naszej infrastrukturze, która dostarczała prąd, ciepło i wodę. Dlatego zdecydowanie zalecamy ewakuację w bezpieczniejsze regiony. Nasza administracja jest gotowa wam w tym pomóc" - napisał Januszewicz w komunikacie.
Rosjanie redukują swoje siły w osadach na południowym brzegu Dniepru i gromadzą wojska w rejonie Melitopola w obwodzie zaporoskim - wynika z niedzielnego raportu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
To właśnie na tym kierunku - przez Zaporoże w stronę Melitopola - przewidywana jest kolejna ukraińska ofensywa. "Pojawia się coraz więcej sygnałów o przygotowaniach do niej" - pisał dziś "The New York Times".
„Następuje wzrost liczebności zgrupowania sił okupacyjnych w rejonie Melitopola w obwodzie zaporoskim. Do miasta przybywają kolumny wojsk. Wokół Melitopola budowane są fortyfikacje, a ludność cywilna dostała zakaz zbliżania się do rejonu lotniska" - informuje Sztab Generalny. Jednocześnie odnotowano spadek liczebności sił rosyjskich na południowym brzegu Dniepru. "W miejscowościach, takich jak Kachowka, Tawrijsk i Nowa Kachowka, pozostała minimalna liczba okupantów".
Na lewym brzegu Dniepru, w tym w Chersoniu, trwa akcja rozminowywania obiektów zajmowanych przez rosyjskie wojsko.
- Bardzo ważne jest, aby mieszkańcy Chersonia zachowali ostrożność i nie próbowali samodzielnie sprawdzać budynków i obiektów pozostawionych przez okupantów - powiedział w niedzielę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - W Chersoniu pracuje 10 grup techników od materiałów wybuchowych, a także policja i jednostki sił obronnych. Dziś jeden z naszych saperów został ranny podczas rozminowywania budynku administracyjnego – dodał.
- Przed ucieczką okupanci zniszczyli całą krytyczną infrastrukturę. Odbudujemy wszystko, choć zajmie to trochę czasu - mówił Zełenski.
- Dzisiaj wszyscy odczuwamy uniesienie. Nie wiem, czy jest choć jeden wśród nas, kto jeszcze nie oglądał nagrania ze spotkania naszych chersończyków z ukraińskimi obrońcami. A takich spotkań zobaczymy znacznie więcej. W tych miastach i wsiach, które są okupowane. O nikim nie zapomnimy, nikogo nie zostawimy w tyle - dodał.
Na nagraniu mieszkanka Chersonia wyciąga ze skrytki ukraińską flagę schowaną na czas okupacji miasta przez Rosjan.
- Od początku tygodnia siły zbrojne wyzwoliły 179 osad i w sumie 4,5 tys. km kw. terytorium na południu Ukrainy - poinformowało dziś dowództwo operacyjne Południe armii ukraińskiej. Jak dodało, żołnierze na wyzwolonym terenie prowadzą "działania stabilizacyjne", m.in. zajmują się usuwaniem min.
"Nieprzyjaciel nie przestaje ostrzeliwać jednostek ukraińskich i miejscowości sąsiadujących z linią frontu, a także prowadzi rozpoznanie z powietrza. Nadal uderza również w infrastrukturę krytyczną i obiekty cywilne" - dodało dowództwo.
Na nagraniu żołnierze 35. Brygady Piechoty Morskiej wieszają ukraińską flagę w osadzie Lwowe w obwodzie chersońskim.
Żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy zawiesili dziś flagę państwową na moście Antonowskim, łączącym do niedawna Chersoń z lewym brzegiem Dniepru. Most został wysadzony 11 listopada przez wycofujące się z Chersonia wojska rosyjskie.
- Pokój jest możliwy, nie ulegajmy rezygnacji wobec wojny - mówił papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi na modlitwie "Anioł Pański" w Watykanie.
Zwracając się do 30 tys. osób przybyłych na plac Świętego Piotra papież powiedział: - Pozostajemy blisko z naszymi braćmi i siostrami na udręczonej Ukrainie, solidarni poprzez modlitwę i konkretne gesty solidarności.
Wiceszef kancelarii prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko napisał na Telegramie, że w sobotę w wyniku rosyjskiego ostrzału zginęło sześć osób.
Cztery osoby zginęły, a jedna została ranna w obwodzie donieckim, dwie zginęły w obwodzie chersońskim, a dwie zostały ranne w obwodzie dniepropietrowskim.
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow przyleciał na wyspę Bali, gdzie już niedługo rozpocznie się szczyt G20.
Sekretarz obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace powiedział, że Rosja będzie „zmartwiona i rozczarowana" utratą Chersonia.
Podkreślił jednak, że ważne jest, aby nie lekceważyć Moskwy.
Mówił, że mieszkańcy powinni zachować ostrożność w okazywaniu radości na ulicach Chersonia. - Całkiem słusznie Ukraina odebrała jeden cel z wielu, które Rosji udało się przejąć w marcu. Chersoń był jednym z wielu celów, teraz Ukraina go odzyskała. Zasadniczo nasuwa się pytanie rosyjskiej ludności: po co to wszystko? Ale również pokazuje niezwykłe zdolności Ukrainy - mówił.
- Nigdy nie lekceważ Rosji. Historia przypomni ci, że Rosja potrafi być brutalna nawet wobec swoich - ostrzegł. Dodał, że od Ukrainy zależy, „kiedy i jak” będzie chciała negocjować z Rosją.
Ukraińskie flagi, świętujące na ulicach tłumy, tańce, dźwięk klaksonów i radosne okrzyki - mieszkańcy Chersonia cieszą się z wyzwolenia miasta przez ukraińską armię, ale zarazem boją się rosyjskiego odwetu.
Tak mieszkańcy Chersonia świętują wyzwolenie miasta.
Rosyjska agresja na Ukrainę jest złamaniem Karty Narodów Zjednoczonych i naruszeniem integralności terytorialnej tego kraju. Jakikolwiek pokój kończący ten konflikt musi opierać się na poszanowaniu Karty NZ i prawa międzynarodowego - oświadczył sekretarz generalny ONZ António Guterres.
- Bardzo ważne jest tworzenie warunków do stopniowego przywracania dialogu, który w przyszłości doprowadzi do zapanowania pokoju - mówił Guterres w sobotę w Phnom Penh na konferencji prasowej. Podkreślił, że chodzi nie o "jakikolwiek pokój, ale pokój oparty na wartościach Karty Narodów Zjednoczonych i prawie międzynarodowym".
Stany Zjednoczone ogłosiły rosyjski odwrót w Chersoniu „niezwykłym zwycięstwem” Ukrainy.
Amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan na pokładzie Air Force One w drodze na szczyt ASEAN w Phnom Penh powiedział dziennikarzom: - Wygląda na to, że Ukraińcy właśnie odnieśli niezwykłe zwycięstwo - jedyna stolica regionu, którą Rosja przejęła w tej wojnie, jest teraz z powrotem pod ukraińską flagą. I to jest rzecz dość niezwykła - stwierdził. - Ma to również szersze implikacje strategiczne, ponieważ możliwość przepchnięcia Rosjan przez rzekę oznacza, że długoterminowe zagrożenie dla miejsc takich jak Odessa i wybrzeże Morza Czarnego jest mniejsze niż wcześniej - dodał.
- To jest wielka chwila. I na pewno nie jest to koniec walki, ale to wielka chwila. Tak się stało dzięki niewiarygodnemu uporowi i umiejętnościom Ukraińców, wspieranym przez nieustępliwe i zjednoczone wsparcie Stanów Zjednoczonych i naszych sojuszników - podkreślił.
Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak oddał cześć obrońcom Ukrainy w Niedzielę Pamięci.
- W tym roku bardziej niż kiedykolwiek przypominamy sobie o ogromnym długu wdzięczności wobec tych, którzy oddali życie, by chronić swój kraj. Gdy wspólnie zamilkniemy w Niedzielę Pamięci, uczcimy pamięć utraconych przez nas mężczyzn i kobiet i oddamy hołd dzielnym żołnierzom Ukrainy, którzy kontynuują walkę o wolność - powiedział podczas uroczystości.
W komentarzach rosyjskich niezależnych publicystów przewija się opinia, że udana ewakuacja Rosjan z przyczółka na prawym brzegu Dniepru była wynikiem porozumienia Moskwy z Kijowem i Waszyngtonem. Kreml już ugrał kilka ważnych dla siebie rzeczy.
Politycznie i psychologicznie Rosja nie jest jeszcze gotowa do prawdziwych negocjacji z Ukrainą i wycofania wojsk, stanie się to po wyzwoleniu miast Donbasu - ocenił Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Podolak wyraził jednocześnie przekonanie, że "poparcie dla wojny w Rosji szybko spada". Jak ocenił, myśl "pora kończyć" pojawia się u wszystkich w Rosji - "od oligarchy do szewca".