Dziękujemy za dziś i zapraszamy do śledzenia relacji jutro od godz. 6.
"Dziś pogranicznicy z grupy Chopskiego, którzy teraz wchodzą w skład Sił Zbrojnych Ukrainy, chroniących nasze państwo w obwodzie donieckim, zatrzymali silne ataki wroga", powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wieczornym przemówieniu na kanałach społecznościowych.
Organizacja Narodów Zjednoczonych, Turcja i Ukraina uzgodniły w niedzielę, że 14 statków znajdujących się na wodach tureckich będzie mogło przemieścić się w poniedziałek, podaje Reuters. Wspólne Centrum Koordynacyjne (JCC) w Stambule, gdzie pracuje personel rosyjski, ukraiński, turecki i ONZ, przekazało, że trzy delegacje zgodziły się również na zapewnienie inspekcji dla 40 statków. JCC podało, że delegacja rosyjska została poinformowana o obu planach.
Rosjanie porwali 9441 ukraińskich dzieci. Jak dotąd udało się sprowadzić do domu tylko 96 z nich.
Odległość pomiędzy korytarzem zbożowym a rosyjską bazą w Sewastopolu, która została zaatakowana 29 października, to 220 kilometrów. Rosja wykorzystała atak jako powód do zawieszenia umowy zbożowej, twierdząc, że teraz nie może zagwarantować bezpieczeństwa korytarza. Jednak zgodnie z umową ani ukraińskim, ani rosyjskim statkom nie zezwolono na przebywanie bliżej niż 10 mil od korytarza, zauważa ukraińska inicjatywa monitoringu Morza Czarnego.
Dziesiątki tysięcy Czechów i Czeszek zgromadziło się w Pradze na marszu poparcia dla Ukrainy. Podczas demonstracji pokazano wystąpienie wideo ukraińskiej pierwszej damy Ołeny Zełenskiej, która wezwała ludzi do zachowania koncentracji na tym, co dzieje się w jej kraju. Jak podaje Reuters, wymachując flagami Czech, USA, NATO i Ukrainy, tłum wyrażał poparcie dla Ukrainy w wojnie z Rosją, w przeciwieństwie do protestu z piątku, kiedy to organizatorzy sprzeciwiający się Unii Europejskiej i NATO wezwali do bezpośrednich rozmów z Moskwą na temat dostaw gazu.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał informacje z frontu.
W niedzielę do godziny 18 Rosjanie ostrzelali 15 miejscowości - wśród nich są Kupiańsk w obwodzie charkowskim oraz Bereznehuwate i Oczaków w obwodzie mikołajowskim.
Nieprzyjaciel podejmuje działania przygotowawcze do wycofania jednostek artylerii z prawobrzeżnej części Chersonia, z możliwością ich późniejszego przeniesienia na inne kierunki.
Od 29 października dostęp do internetu w Nowej Kachowce został wyłączony, a przez głośniki rozchodzą się informacje o konieczności opuszczenia regionu w ciągu 48 godzin w związku z rzekomym zagrożeniem atakiem rakietowym przez Siły Zbrojne Ukrainy.
Personel medyczny lokalnych szpitali oraz służby operacyjne miasta podlegają priorytetowej tzw. ewakuacji. Ponadto władze okupacyjne wydały dekret zobowiązujący przedsiębiorców do wyprzedaży wszystkich produktów spożywczych oraz zamknięcia sklepów i targowisk od 1 listopada.
"Odcięcie linii zaopatrzenia od zachodu jest strategicznym celem wroga. I możemy powiedzieć, że jest to marzenie Federacji Rosyjskiej. Jeśli mówimy o rosyjskiej aktywności wojskowej na Białorusi, to obecność rosyjskiego wojska na Białorusi nie jest tak duża. Jest tylko około 4300 wojskowych", przekazał Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego, dodając, że na obecnym etapie nie ma zagrożenia inwazją z Białorusi.
Tuż przed godziną 20 w Zaporożu słychać było eksplozje.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wyraził "nadzieję", że prezydent USA Joe Biden przypomni sobie o kubańskim kryzysie rakietowym z 1962 roku, zajmując się wojną na Ukrainie, podaje Reuters.
W niedzielę, w wywiadzie dla dokumentu rosyjskiej telewizji państwowej Ławrow powiedział, że istnieją "podobieństwa" między trwającą wojną na Ukrainie a konfrontacją z 1962 roku, przede wszystkim dlatego, że Rosja jest obecnie zagrożona przez zachodnią broń na Ukrainie.
Tłem kryzysu kubańskiego było uznanie przez prezydent USA Johna F. Kennedy'egoł, że radziecki przywódca Nikita Chruszczow rozmieścił rakiety nuklearne na Kubie - moment definiujący, powszechnie uważany za najbliższy punkt, w którym Stany Zjednoczone i Związek Radziecki zbliżyły się do wojny nuklearnej.
- Mam nadzieję, że w dzisiejszej sytuacji prezydent Joe Biden będzie miał więcej możliwości zrozumienia, kto i jak wydaje rozkazy - powiedział Ławrow i dodał, że sytuacja jest bardzo niepokojąca.
Połączenie internetowe zaczęło się pojawiać w tymczasowo okupowanym Chersoniu – według danych serwisu Netblocks. Dostęp zniknął prawie całkowicie w ostatnią sobotę, kiedy rozpoczęła się masowa "ewakuacja" miasta prowadzona przez Rosję.
Jewgienij Prigożyn, rosyjski biznesmen i założyciel Grupy Wagnera, poprosił rosyjskiego prokuratora generalnego o zablokowanie YouTube'a, mówiąc, że usługa udostępniania wideo jest "pełna podróbek mających na celu zdyskredytowanie rosyjskich sił wojskowych i patriotycznych".
Jak podaje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, na zdjęciu widać Rosjan, którzy zostawili broń i wynoszą to, co zrabowali Ukraińcom.
Przed godziną 17 Rosjanie ostrzelali miejscowość Rozhkovychi w obwodzie sumskim 12 pociskami moździerzowymi, podaje Ukrinform.