Dziś już kończymy naszą relację. Wznowimy ją jutro po 6. rano.
Pod Moskwą rosyjska policja zatrzymała Marinę Owsiannikową, byłą redaktorkę pierwszego programu rosyjskiej państwowej telewizji. Zyskała ona sławę, gdy w marcu w trakcie popularnego programu informacyjnego "Wremia" pojawiła się na wizji z plakatem przeciw wojnie z Ukrainą.
Napis na plakacie głosił: "No war. Zatrzymajcie wojnę. Nie wierzcie propagandzie. Tu wam kłamią".
Nie wiadomo, jak rosyjska policja uzasadniła zatrzymanie Owsiannikowej, która po antywojennym proteście straciła prestiżową pracę w rosyjskiej państwowej telewizji. Zdjęcia z jej zatrzymania opublikowano na koncie Owsiannikowej w sieci społecznościowej Telegram.
W ostatni piątek Owsiannikowa urządziła kolejny protest. Pojawiła się w Moskwie naprzeciw Kremla z plakatem, na którym napisano: "Putin - zabójca. Jego żołnierze to faszyści. Zginęło 352 dzieci. Ile dzieci musi jeszcze zginąć, abyście się zatrzymali?"
Niespodziewanie w niedzielę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zelenski wydał rozporządzenia w sprawie odsunięcia od pełnienia obowiązków prokurator generalną Ukrainy Irinę Wienediktową oraz o zwolnieniu Iwana Bakanowa, który pełnił obowiązki szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Irina Wienediktowa zyskała rozgłos podejmując działania w celu ukarania Rosjan winnych zbrodni wojennych, popełnionych po agresji Rosji na Ukrainę.
Natomiast pogłoski o możliwości zwolnienia Iwana Bakanowa ze stanowiska p.o. szefa SBU pojawiły się już pod koniec czerwca. Miał w ten sposób ponieść odpowiedzialność za nieudane operacje i porażki sił ukraińskich w Chersoniu - wskazał portal "Ukrainska Pravda".
W wieczornym wystąpieniu prezydent Zełenski powiedziała, że znaczna liczba przestępstw przeciw bezpieczeństwu narodowemu popełnianych przez przedstawicieli organów ścigania i służb specjalnych Ukrainy każde zadać poważne pytania ich szefom.
"Zarejestrowano 651 spraw karnych o zdradę państwa i działalność kolaboracyjną pracowników organów prokuratury, organów śledczych i innych organów porządkowych. W 198 sprawach przedstawiono podejrzenia. A ponad 60 pracowników organów i SBU pozostało na terenach okupowanych i pracuje przeciw naszemu państwu" - powiedział prezydent Ukrainy.
Żołnierze z Buriacji, którzy po kilku miesiącach walk w Ukrainie odmówili dalszego udziału w wojnie, zostali poddani szykanom przez dowództwo - napisał niezależny serwis Mediazona. Przedstawił on nagranie udostępnione przez Aleksandrę Garmażapową, szefową fundacji Swobodna Buriacja, na którym o swoich przeżycia opowiada siedmiu buriackich żołnierzy przedstawiających się imieniem i nazwiskiem.
Mówią oni, że po złożeniu wniosku o powrót do Buriacji dowództwo jednostki stwierdziło, że tam nikt nie wraca. Następnie żołnierzy wywieziono do komendantury, gdzie kilka dni byli przetrzymywani zamknięci w garażu, otrzymując jeden posiłek dziennie. A następnie byli wywożeni do prowizorycznego aresztu utworzonego pod Ługańskiem. Straszono ich przy tym, że osadzeni w tym areszcie zostaną skierowani do specjalnej jednostki szturmowej - czyli będą kierowani w rejony najbardziej niebezpiecznych walk z wojskami Ukrainy.
Na przejściu granicznym Tieriechowo na wyjazd z Łotwy do Rosji w niedzielę rano czekało w kolejce 850 ciężarówek. Poprzedniej doby przez to przejście przejechały 133 pojazdy, czyli ciężarówki stojące teraz w kolejce na wjazd do Rosji czekać będą ponad 6 dni - napisał łotewski portal Delfi.lv, powołując się na dane Służby Dochodów Państwowych, łotewskiego odpowiednika polskiej KAS.
Sześciu dni czekania na przekroczenie granicy muszą się także spodziewać kierowcy na kolejnym przejściu granicznym między Łotwą a Rosją w Grebniewie. Tam w niedzielę rano w kolejce stało ok. 400 ciężarówek.
Odprawę wydłużają drobiazgowe kontrole prowadzone w celu wykrycia prób wwiezienia do Rosji towarów objętych sankcjami UE.
- Mieliśmy wielką nadzieję, że po 10 lipca, kiedy zakończył się okres przejściowy, w którym można było wywozić pewne kategorie towarów, kolejki znacznie się skrócą. Ale nasze oczekiwania nie ziściły się. Codziennie przy kontroli towarów w obu kierunkach okazuje się, że 14-15 samochodów próbuje obejść sankcje - powiedziała łotewskiej stacji telewizyjnej TV3 Irina Gołubiewa, zastępca naczelnika przejścia granicznego Tieriechowo.
W niedzielę wojska Ukrainy odparły natarcie rosyjskich wojsk w kierunkach miast Słowiańsk i Bachmut, zadając przy tym straty oddziałom Rosji - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w swoim wieczornym komunikacie.
W obwodzie kijowskim znaleziono już ciała 1346 cywilnych mieszkańców Ukrainy, którzy ponieśli śmierć z rąk rosyjskich najeźdźców - poinformował w niedzielę Andrij Niebitow, szef policji obwodu kijowskiego.
- Policja zajmuje się badaniem tylko cywilnych osób - podkreślił. Dodał, że ukraińska policja ciągle poszukuje potajemnych pochówków Ukraińców w rejonach, które zajmowały wojska rosyjskie. I znajduje tam zwłoki ofiar.
Według Niebitowa za zaginionych uznaje się ciągle ok. 300 mieszkańców obwodu kijowskiego. Część z nich mogła zostać wywieziona przymusowo do Rosji.
W odpowiedzi na ograniczenia dostaw gazu z Rosji Niemcy uruchamiają ponownie 16 elektrowni opalanych węglem i mazutem, które wycofano już z eksploatacji. Ponadto władze Niemiec przedłużą eksploatację 11 takich elektrowni.
- To gorzkie, że z powodu rosyjskiej napaści będziemy musieli ponownie przez krótki czas korzystać z wielu elektrowni, które zostały już wycofane z eksploatacji - powiedział w niedzielę kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Podkreślił jednocześnie, że Niemcy nie rezygnują ze swoich planów, aby zostać jednym z pierwszych przemysłowych państw świata, które osiągnie neutralność klimatyczną. Do tego celu Niemcy chcą dojść w 2045 r.
Planowane na dwa lata wznowienie działalności elektrowni węglowych, które wycofano z eksploatacji, ale pozostawiono w rezerwie, ma umożliwić Niemcom ograniczenie do maksimum wytwarzania energii elektrycznej z gazu. To zaś ma pomóc w zgromadzeniu zapasów gazu na zimę, kiedy to paliwo będzie potrzebne do ogrzewania mieszkań.
W niedzielę z kolejnymi pogróżkami wobec Ukrainy wystąpił Dmitrij Miedwiediew, wiceszef Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, a w przeszłości premier i prezydent Rosji.
Tym razem pretekstem do pogróżek było stanowisko Ukrainy, która nie chce się pogodzić z trwającą ponad osiem lat okupacją Krymu przez Rosję.
Podczas spotkania w Wołgogradzie z weteranami tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, Miedwiediew oskarżył ukraińskich polityków o zapowiedzi napaści na Krym.
- W związku z tym chcę powiedzieć, że oni doskonale rozumieją konsekwencje takich oświadczeń, a te konsekwencje są oczywiste. Jeśli coś podobnego się stanie, to dla nich wszystkich momentalnie nastąpi dzień sądu ostatecznego, bardzo szybki i mocny, a ukryć się będzie trudno - powiedział Miedwiediew.
Nie sprecyzował, czy chodziło mu o atak nuklearny Rosji na Ukrainę.
W niedzielę około południa rosyjskie wojska ostrzelały miasto Zaporoże - poinformowała wojskowa administracja obwodu zaporoskiego.
"Wróg wali z systemów artylerii rakietowej w niektóre zasiedlone punkty na linii frontu" - podała ukraińska administracja.
Według jej informacji rosyjski ostrzał nie spowodował ofiar w ludziach, nie ma też rannych. Ale jednocześnie administracja obwodu zaporoskiego podała: "Na kilku polach wybuchł pożar".
W niedzielę 19-letni żołnierz Gwardii Narodowej Ukrainy zestrzelił już szósty rosyjski samolot za pomocą przenośnej rakiety przeciwlotniczej Igła - poinformowały służby prasowe tej ukraińskiej formacji.
Według ich komunikatu ten wyjątkowo skuteczny operator rakiet Igła zestrzelił dotąd sześć rosyjskich samolotów szturmowych Su-25. W sobotę wieczorem miał również zestrzelić rosyjską rakietę manewrującą.
Według portalu Ukraińska Prawda ten żołnierz Gwardii Narodowej Ukrainy, którego tożsamości nie ujawnia się, już po zestrzeleniu trzeciego rosyjskiego samolotu został uhonorowany Złotą Gwiazdą Bohatera Ukrainy, najwyższym ukraińskim odznaczeniem wojskowym.
W niedzielę od godziny 14 przed ambasadą Rosji w Warszawie trwa manifestacja pod hasłem #Terrorussia. Protestujący przeciw agresji Rosji na Ukrainę stoją na ulicy Belwederskiej, którą z tego powodu policja zamknęła. Stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego zorganizował objazdy dla autobusów przejeżdżających tą trasą - poinformowała PAP.
Amerykańskie systemy rakietowe HIMARS dotarły do Ukrainy 23 czerwca. Już 10 lipca detektory NASA odnotowały spadek nasilenia rosyjskiej ofensywy artyleryjskiej
Tymczasem rosyjska telewizja państwowa relacjonowała atak rakietowy na Winnicę, w którym zginęły 23 osoby – w tym dwaj chłopcy, siedmioletni i ośmioletni, oraz czteroletnia dziewczynka – stwierdzając, że jakiekolwiek zarzuty o atak cywilny to tylko propaganda „reżimu ukraińskiego”.
W Winnicy odbywa się dziś pogrzeb czteroletniej Lizy, która zginęła na skutek rosyjskiego ataku rakietowego. Oprócz niej w Winnicy zginęły jeszcze 22 osoby, w tym dwóch chłopców..
Rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że siły rosyjskie zestrzeliły ukraiński śmigłowiec MI-17 w pobliżu wschodniego miasta Słowiańsk i samolot SU-25 w obwodzie charkowskim - donosi Reuters.
Ministerstwo twierdzi również, że rosyjskie pociski zniszczyły skład w Odessie, w którym przechowywane są pociski przeciwokrętowe Harpoon przekazane Ukrainie przez kraje NATO.
"Młoda gwardia narodowa zestrzeliła kolejnego rosyjskiego Su-25", informuje Ukrinform.
"Siły rosyjskie w obwodzie chersońskim wobec udanych ataków wojska ukraińskiego na ich magazyny amunicji przemieszczają się w pobliże skupisk cywilnych w poszukiwaniu bezpieczeństwa" – napisał w niedzielę szef rady obwodowej Jurij Sobołewski na Telegramie.
Po blisko 38 godzinach 90 strażaków wreszcie ugasiło pożar, który wybuchł w przedsiębiorstwie przemysłowym w Dnieprze po uderzeniu rosyjskiego pocisku w piątek - poinformował dziś na swoim profilu na Facebooku Walentyn Reznichenko, gubernator obwodu dniepropietrowskiego.
Co najmniej trzy osoby zginęły, a 16 osób zostało rannych w uderzeniu rakietowym. Władze wciąż szukają mężczyzny, który zaginął podczas ataku.
Ukrinform: Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły skład amunicji i kwaterę główną Rosjan w obwodzie chersońskim. Mieściła się ona w sanatorium Czajka na wybrzeżu Morza Czarnego.
"Obwód chersoński. W miejscowości Lazurne, na brzegu morza, w sanatorium Czajka, Rosjanie ustawili skład amunicji, kwaterę główną i koszary. Dziś w nocy wszystko to zniknęło, bo Siły Zbrojne Ukrainy dokładnie trafiły w cel" - napisał Deputowany Rady Obwodowej Chersonia Serhii Khlan na Facebooku.