Emeryci i Izraelczycy zadowoleni, czarne wykształcone kobiety rozczarowane, dolar w górę. Wybory w USA w 5 punktach

Miasto Trumpa nie chce Trumpa. Mężczyzna z gitarą na ramieniu idzie oddać głos w lokalu wyborczym w Nathan Straus Elementary School na Manhattanie. Choć Donald Trump jest bardzo silnie kojarzony z Nowym Jorkiem, to w Wielkim Jabłku zdecydowanie wygrała Kamala Harris. W stanie Nowy Jork zdobyła 55 proc. głosów, a na samym Manhattanie - 80 proc., ponad cztery razy więcej niż prezydent-elekt.

Rozczarowane czarne kobiety. Sympatyczki Kamali Harris opuszczają noc wyborczą w sztabie Demokratów na kampusie Howard University w Waszyngtonie. To macierzysty uniwerek obecnej wiceprezydent, jedna z najważniejszych uczelni kształcących głównie czarnych studentów. Czarne kobiety to obecnie najwierniejszy elektorat Partii Demokratycznej - według danych CNN Harris miała wśród nich przewagę 85 pkt proc.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Netanjahu może spać spokojnie." Bo finansowe lobby żydowskie w USA ma się dobrze.
    "Trump od początku kampanii uznawany był za kandydata lepszego dla biznesu." - Trump lepszy dla biznesu, bo 6 razy zbankrutował pieniążki, które dostał od tatusia?
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Zbrodniarz wojenny Netanjahu może spać spokojnie.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    A prawa część polskiego Sejmu bije brawo na stojąco bo niejaki Sachajko wspomniał Trumpa.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nareszcie ktoś uczciwie zakwalifikował wybory w USA jako zdarzenie w Izraelu.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2