Jak wiadomo, istnieją różne rodzaje inteligencji: logiczno-matematyczna, emocjonalna, językowa czy przestrzenna. U nas po wyborach samorządowych uaktywniła się dodatkowo inteligencja pogardzająca. Ta, która nieco zanikła po 15.10, bo wydało jej się, że świat wrócił do normalności po zaburzeniu rządami partii powszechnie uznawanej przez tęże inteligencję za lumpenproletariacką.
A tu jednak nie jest normalnie – już miał być ten dziesiąty czy dwunasty koniec historii, już miał ten kołek osinowy w piersi partii PiS utknąć na stałe, a tu klops. Wampir wstaje, zombie żyje, straż się grobu miesza.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
a do czego cię to doorowadzi? Niebawidzisz więc swoich sąsiadów, lekarza, pani z przedszkola twojego dziecka, a może wykładowcy na studiach czy fryzjera, mechanika twojego ukochanego autka czy pani z ulubionej cukierni za rogiem? Da się tak żyć gardząc każdym wokół? Pisowców jest 33% czyli jeżeli uważałeś na lekcji matmy, co trzeci obywatel (w porywach). zatem należałoby iść nieco inną drogą. Tylko współczuć takiemu myśleniu jaki ty czytelniku GW prezentujesz. p.s. i nie obrazisz mnie nazywając pisiorem, bo jestem zupełnie po drugiej ich stronie
Pogarda to za grube słowo które użyłem to fakt, ale brak zrozumienia i szacunku to na pewno
Prawie cała moja rodzina wspiera PIS, więc trochę trudno gardzić całą rodziną. Zwłaszcza, że do tej pory mnie nie wydziedziczyli.
Rozśmieszył mnie ten moralizatorski post, podobnei jak wykwit pseudoznajomości rzeczy którym jest ten artykuł.
I sądzisz że to rolnicy głosowali na PiS?
Głosowali mieszkańcy wsi a tam rolników jest tylko 10%
nie, nie trudno.
A udawać szacunek po to, by cię nie wydziedziczyli, to sprzedajne q..stwo.
Służalczość, hipokryzja i interesowność to filary PiS. I mentalność mafijna ("rodzina to rodzina"). Wygląda na to, że należysz do PiS, tylko jeszcze o tym nie wiesz.
Skąd te 33%?
"I sądzisz że to rolnicy głosowali na PiS?"
A Ty sądzisz, że te osoby, które rozjeżdżały nasze miasta traktorami i blokują granicę z Ukrainą, to nie rolnicy? A może uważasz, że te osoby głosowały na KO ?
I myślisz, że jak będziesz nimi gardził to oni kiedykolwiek zmienią zdanie ? Naprawdę myślisz, że Twoja pogarda pomoże im przejrzeć na oczy ?
Śmiem twierdzić, że jesteś w obozie PIS bo Twoja postawa polaryzuje społeczeństwo a to jest to bez czego PIS nie istnieje.
Ja bym się poważnie zastanowił nad odpowiedzią na pytanie dlaczego akurat mi ma zależeć na przekonywaniu pisowców czy Radia Maryja i dlaczego akurat to ma być moje zadanie, żeby oni przejrzeli na oczy.
Tolerancja?? Nie akceptacja, tylko tolerancja
Z tym wydziedziczeniem to taki żart, szkoda, że kompletnie go nie załapałeś. Mają zbyt mało pieniędzy, aby to dla mnie stanowiło jakąś wartość. Dla mnie natomiast PISowstwo to pewien zestaw zwapniałych cech osobowości i myślę, że ty go reprezentujesz. I oczywiście wszyscy, którym się spodobał twój wpis
"Ja tam gardzę wyborcami PiS"
Oni gardzili Tobą 8lat, a jak koalicja rządząca będzie się tak dobrze sprawiała, to za 4lata będą gardzić Tobą razem z Konfederacją.
Polska -same kościoły i tylko emocje.
Biorąc pod uwagę np. 50% frekwencję wyborczą, to co 6ty obywatel głosuje na PiS. Jest szansa, że moja fryzjerka, koleżanka i pani z warzywniaka mieści się w tej 5tce. P.S. Uważałam na matematyce, nawet miałam já na studiach, i ....o zgrozo! lubiłam ten przedmiot!
Takich polityków wybrało społeczeństwo. Wtedy jeszcze nie zdawano sobie powszechnie sprawy czym jest Kościół.
Zdawano, tylko bano się o tym mówić publicznie. Zarządzanie strachem to ich strategia od dwóch tysięcy lat. W artykule powyższym też takie wątki wyczuwam. Ile się można bać mówić o rzeczach najistotniejszych?
Nie, to Kościół wybrał ich.
L.Dorn w 2021 r. oszacował mechanizm "polityki ambony" na 15-17% głosów w urnach. Nikt nie zechciał się na tym pochylić, Nikt nie falsyfikował tej hipotezy. Temat partii-Kościół w mediach to pustynia. Tylko "partia" zrobiła tajne badania i wiedziała, gdzie może sobie dodać te kilkanaście procent. Powodem do oskarżenia inteligencji jest natomiast ŚLEPOTA na wnioski z takich zjawisk.
No właśnie .Dlaczego kobiety i ich prawa mają być zakładnikami słupków sondażowych panie profesorze?Po to wychodziły na ulice i glosowały na demokratyczne partie aby wreszcie ktoś zrealizował ich postulaty.Gardzę wyborcami pis nie dlatego że są biedni i niewykształceni ,tylko dlatego że nie potrafią myśleć (do tego nie potrzeba wykształcenia).Nie przyjmują wyborcy pis faktu że dawali im ochłapy a sami kradli na potęgę.
Nie bano się. Po prostu wierzono w Kościół.
To uogólnienie - w niektórych środowiskach wierzono, w innych się bano i dlatego krytykowano tylko w czterech ścianach; byli też tacy, co wierzyli i bali się jednocześnie. Natomiast w dobrym tonie było udawać przed sąsiadami niedzielną pobożność, umiłowanie papieża i przyjmować księdza. Bo "co ludzie powiedzą"?
Do dzisiaj zresztą to pokutuje: niewierzący chrzczą dzieci, wysyłają do komunii, na religię, biorą śluby kościelne - to strach przed presją społeczną, religijna przemoc rodzinna.
Gdyby... To się odbyło i gdybanie co by było, gdyby nie było, jest bez sensu. Może i już dość, ale na razie nikt nie ma sposobu, żeby ten temat wreszcie przestał być takim dyżurnym gorącym kartoflem.
Właśnie - w jaki sposób ta podstawowa sprawa z dziedziny praw człowieka i ratowania ludzkiego życia nie jest "przywracaniem praworządności" a są nim jakieś ulgi w podatkach dla informatyków czy inne pierdoły. Skąd Matczak wie co jest ważne, a co o tym sądzi Rosja, Stany czy Watykan? Co nas obchodzą ich i jego opinie? 75 narodu chce liberalizacji, za liberalizacja były największe po '89 protesty. Dla kogoś z siuisakiem (i celibatem najlepiej) to jest może sprawa do debaty teologicznej - jak ktoś ma macicę to jest sprawa podstawowych praw i godności.
Każdy akapit aż kapie od hipokryzji, pogardy i nie wiem czy niewiedzy, czy celowego wprowadzania w błąd czytelnika. Inteligentny człowiek nie może aż w tak jawny i prymitywny sposób dobierać argumentów do stawianej tezy. Do tego język (facet, leniwe fotelowe dziennikarstwo) rzeczywiście dobrany pod target, o który się pan profesor upomina. I chyba tylko cud, że na końcu profesor nie oświadczył - "Zapewniam, że Suwart to nie ja".
Masz racje. Ja z tezą Matczaka o zemście ludu nad elitami się zgadzam. Ale pan ludysta chyba zapomniał o 8 latach powodów do pogardy dla wyborów pisowskiego betonu. Dlaczego pogarda ludu, tym bardziej wywoływana przez sfrustrowanych eliciarzy z PiS , ma być słuszna a pogarda dla głupoty i ciemnoty gorsza?
Dlatego, że pogarda - z każdej strony - to najgorszy z możliwych sposobów relacji z drugim człowiekiem.
Niekiedy nie jest łatwo sobie z nią poradzić, ale chodzi o to, byśmy starali się nie zapominać, jaka szkodliwa to "substancja" , że niczego dobrego nie przynosi. Nikomu.
ale co chcesz osiągnąć - dołączyć do nich?
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.
Też uważam, że pogarda jest swego rodzaju trucizną zarówno dla pogardzanego, jak i dla pogardzającego i dlatego wręcz się jej boję.
Co niestety nie znaczy, że ta wiedza i świadomość chroni mnie przed zainfekowaniem tą pisią gangreną...
Między innymi z tego powodu uważam, że Kaczyński to największe polskie nieszczęście XXI wieku - to on z nas wydobył te pokłady pogardy i nienawiści do drugiego człowieka. To on jednych nimi zaraził, a innym pokazał, że to w porządku pogardzać innym człowiekiem, nienawidzić go, to on przekonał mnóstwo ludzi, że można być chamem, nieukiem, głupkiem i nie ma się czego wstydzić.
A to są jego "osiągnięcia" tylko w sferze społecznej, międzyludzkiej. A co z innymi obszarami, w których jego rządy przyniosły Polsce gigantyczne szkody?
Rok temu minęło 30 lat od "kompromisu" aborcyjnego między styropianowymi politykami a biskupami. Kiedy będzie "właściwy moment"? Za kolejne 30 lat?
Hmm, może po wyborach samorządowych i europejskich? Tak żeby nie dać PiS-owi sztandaru, pod który może zwoływać swych zwolenników, zdemoralizowanych porażką wyborczą? Żeby poprzegrywał kolejne wybory i stopniowo tracił znaczenie? A może nawet w przemyślanym momencie, tak żeby sejmowe akcje i potem weto Dudy wystawiły przyszłego kandydata PiS w wyborach prezydenckich, tak by ludzie pamiętali, że to partia odmawiająca kobietom praw?
Niee, lepiej rzucić się w temat na rympał, nie myśląc, co potem, bo nam sie należy, a rzeczyuwistość się na pewno dostosuje.
To będzie referendum?
Kampania przed referendum w sprawie aborcji to wspaniała okazja do promocji wszelkich skrajnych indywiduów nie posiadających niczego (w głowie) poza erudycją i odwagą w szokowaniu swoimi wypowiedziami. Choć ogólnie zgadzam się z tezą, że zapytanie społeczeństwa o zdanie to dobry pomysł, to na samą myśl o kampanii referendalnej w tej sprawie ciarki mi po plecach przechodzą...
Z ta erudycja to bym nie przesadzał.
Nie będzie.
Ta filozofia nazywa się konformizm
A jeżeli w tym czasie umrą kolejne ciężarne którym nie wykonano aborcji?
Jak zwykle :)
Może czas na odwyk?
Nie bełkot. Dobry polemiczny, inteligentny głos. Skorzystaj z okazji aby, choćby tylko we własnej głowie, zetrzeć argumenty Matczaka, skoro się z nim nie zgadzasz. Wolałbyś polemizować z - dajmy na to - takim Richardem Czarneckim?
Aha, czyli albo Matczak albo pisiory... Świetny argument, o tytanie intelektu. LOL
Na czym ma polegać inteligencja w opowiastkach „.kiedyś potem później” ?
Przecież tego nawet dzieci nie kupią.
To się nazywa syndrom przeniesienia, autor przypisuje adwersarce swoje negatywne cechy. Bo opisał siebie dość celnie: "fotelowe dziennikarstwo".
Fakt. Prawa kobiet pana Matczaka dotyczą tak jak księży. Więc może sobie z fotela opisywać jak powinno być.
Na czele każdego ugrupowania stoją jacyś intelektualiści. Nawet Jednej Rosji.
Potęgę wykształcenia w/w panów z PiSu poznaliśmy. Trójkowi studenci prawa nie mający o nim pojęcia. Do tego syn polonistki nie umie poprawnie mówić po polsku.
No jednak nie, formalnie może mają podobne wykształcenie. Dyplom wyższej uczelni nie robi z kogoś inteligenta, niestety. Szczególnie taki dyplom, jak Ziobry.
Ci panowie mają papiery, nie wykształcenie.
Są na pewno lepiej wykształceni z hipokryzji i manipulanctwa...
Ale są lepszymi propagandystami. Wiedzą co i komu powiedzieć, nie tylko z punktu widzenia ludzi wykształconych czy z zawodem, otwartych, dających sobie radę, ze z grubsza zdrowych rodzin, nie doświadczonych zbyt mocno przemocą. Tych innych jest pewnie 1/3, a oni nie myślą, tak,jak reszta.