„Upiorne średniowiecze" – tak określił działalność Barbary Nowak, małopolskiej kuratorki oświaty w niedawno minionych czasach PiS, premier Donald Tusk. Dziś wiemy, dzięki ruskim hakerom, że było to średniowiecze niepozbawione romantyzmu i erotyki. Wspaniale! Mamy oto nareszcie własnych i na naszą miarę skrojonych Tristana i Izoldę, nową krakowską legendę, w której ironia losu przewrotną ligaturą połączyła dwie rywalki w sercu tego, który nie urodą, lecz męstwem zniewala, zmiękcza, a nawet łamie: Korę i Baśkę.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ta korespondencja 'mni-osna' Baśki z 'Psem' (uupss)
to moralność PiS-owska w pigułce...
...
Szkoda, że Adrian zakazał ...
ale ponoć pracują nad jakąś 'osiemdziesiąt lat po'...
...
Zgadzam się z prof. w 100 %. Moim zdaniem, co do przysłów, to najbardziej pasuje tu stare polskie przysłowie: "Nie ma tego złego, co go diabli nie wezmą". Czego wszystkim pisowskim hipokrytom życzę. Amen.
**......niech wie, że każde jego potknięcie będzie zauważone i odnotowane**
`
Może tak poszukaj belki w swoim własnym oku, zanim zaczniesz potępiać innych. Naprawdę wszystko tam w porządku? Cóż z tego, że nie stoisz na codzień na piedestale - ale właśnie teraz nań wstąpiłaś i moralizujesz w sposób skrajnie kategoryczny. Żeby nie powiedzieć - że bezwzględny. Według Ciebie już "...każde potknięcie" unieważnia
człowieka i czyni "hipokrytą"?
Tak jakby wszyscy, którzy deklarują oddanie pewnym bardzo ważnym zasadom mieli szansę w ich dochowywaniu być ideałami.
Nawiasem mówiąc zakochując się Nowak żadnej zbrodni nie popełniła, nawet według rygorystycznej etyki katolickiej. Jeżeli w ogóle przyjąć, że historia o jej miłosnej historii (którą tak przeżywacie) jest prawdziwa.
Paplanina jak zawsze.
Para, Ryszard i Barbara.
Pokusili się, ale dzielnie walczyli, żebyśmy my się nie pokusili. My pospólstwo, nie pokusili.
Organy rozrodcze i płciowe pospólstwa, w tym samym wątku należą do Boga i narodu.
Wywyższonych, we własnym mniemaniu wywyższonych, moralnie wywyższonych, organa i korespondencja należą do wywyższonych. Prywatne są.
Szajer walczył na rynnie w imię czystości moralnej. Walczył i tworzył węgierską Konstytucję.
Tak dymają populiści.
Na szczęście, my się nie daliśmy. Polska się nie dała.
Wypad paro, Ryszard i Barbaro.
Myślę, że królem tych hipokrytów jest Andrzej D. Infantylny ojciec swojej pierwszej córki, w grzechu poczętej, żonaty uwodziciel internetowy młodocianych dziewcząt etc. Dbający obecnie o pigułkową "czystość" piętnastolatek. Na szczęście dla nas jego byt polityczny zbliża się ku końcowi. Pzdr. Hej!
Właśnie Andrzej sam się dzisiaj podsumował. Widziałeś to coś? Musiałeś widzieć :) Skromnie jadę bo nie wiem czy podśmiechujki z Andrzeja nie łamią ciszy..
W zasadzie to nie tylko pan Żulczyk stwierdził fakt, lecz nawet antycypował.
Im więcej Mastalerków w Dudzie tym więcej radochy, dla nas..
Chociaż za tę obleśną mimikę wpatrzoną w krocza nastoletnich gimnastyczek to by się przydało uruchomić komisję do spraw pedofilii. Wszystkich z krzeseł zgarnąć i do ciupy. Purpuraty przodem.
Hej!
Hej!!
To ja się martwię o ciszę wyborczą, a Duda na jedynce śmiga i można było krytykować i pisać co się chce.
Smutny los, nieodświeżających stron :D
Znaczy mój.
Pzdr, bo w pierwszej edycji zapomniałam!
:))))
Krynolinko Droga, o Andrzeju D. powiedziano i napisano już wszystko. Zastanawiam się zupełnie poważnie, zostawiając emocje na boku, nad zdrowiem psychicznym tego osobnika. Dochodzę do wniosku, że on znajduje się na progu szaleństwa i cierpi na stopniową utratę poczytalności. Żywię nadzieję taką, że już niedługo osiągnie stan taki, który zgodnie z art. 131, pkt2.4 Konstytucji RP stanowić będzie podstawę do uznania przez Zgromadzenie Narodowe "... trwałej niezdolności Prezydenta Rzeczypospolitej do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia ...". Pozdrawiam i życzę miłej, wyborczej niedzieli. Hej! Heeej!
Kler gdyby mu się chciało i gdyby potrafił zrobić coś dobrego, musiałby przestać grzebać w babskich majtach.Oni chyba lepiej śpią i szybciej tyją z radości, że sobie o okolicach bioder kobiecych pogadają. I to publicznie!! I z faryzejską nauką niby dbałości o dusze!
Ale jak pisze pan Hartman przyzwoitości, kultury jak na lekarstwo w Polsce.
Pomatczakuje. Nie nie tylko religia - wszelkie ideologie dla wykorzystujących je cwaniaków. Komuniści zamiast Diabła mają - "wrogów ludu", narodowcy - "wrogów narodu", feministki - męski szowinizm, konserwatywni mężczyźni (mogą być ateistami) - kobiecą przebiegłość. Oni zawsze niewinni - to zewnętrzne zło szkodzi ich idei w tym ich upadkowi w wierności ideologii. W Polsce religia - kuszący Szatan są tylko najpopularniejsze bo dla obłudników deklarowanie się jako katolicy jest wygodne.
On jest "tylko" ofiarą jako infantylny (szacuje go psychicznie na 12-14lat) syn swoich pełnych hipokryzji rodziców. Pamiętasz jak jego mamusia jako profesor na zajęciach zbierała od swoich studentów podpisy na liście poparcia syna? Doskonale zadawała sobie sprawę, że łamie prawo. Tyle, że czuła się bezkarna i z tego co pamiętam nie została ukarana.
100/100
Nie o jego poczytalność należy się martwić ale o poczytalność i kondycję przyzwoitości u jego wyborców.
oj bo w Kołobrzegu zawsze wieje silniej niż słabo :D pozdrawiam - kołobrzeżanka na warszawskim wypożyczeniu ;D
Grzecszył ale mając więcej niż 18 lat.
W XX w. "rozwijaliśmy swoje skrzydła" trochę później niż dziś.
Atmosfera była bardziej stęchla, zatruta przez KK.
Dziś, to inne czasy.
AD - dlaczego oni dzis mają miec "lepiej", bezpieczniej niż ja.
Pozdrawiam cię serdecznie :-)
To także. Hej!
Miło to czytać. Hej!
O takich jak rodzice tego Jędrka pisał poeta - "W strasznych mieszkaniach, straszni mieszczanie..." Pzdr. Hej!
Cudowne! :)
Polecam książkę "Żywoty pań swawolnych" Brantome'a
To o życiu arystokratek na dworze Francji. To na pewno ciekawsze. :-)
p.s. Dobrze, że pan Nowak szpady nie ma i niejakiego T nie skaleczy
I przestępstwa. Tajemnica korespondencji jest święta. Ale przestępstwa należy karać. Według nowoczesnego prawa.
Bo wg. pani N. za takie czyny groziła chłosta a wcześniej kamieniowanie. I niech to przypomnienie będzie jej przestrogą.
Święta spowiedź też była tajemnicą. Ale wielu spowiadających się i proszących o modlitwę było potem skazywanych. Najpierw na tortury, potem na stos. W czasie zaborów też takie zdrady bywały.
Więc lud boży dbający o tradycje nie będzie przejmował się jakimś tam wskazaniami.
"Przed każdym uściskiem robiła znak krzyża na piersi, a w chwilach najwyższych uniesień wołała - Jezus Maryja." Giuseppe Tomasi di Lampedusa "Lampart". Pzdr,
Interesuje dlatego, że dewotka ta pod płaszczykiem świętojebliwości klęczała z różańcem na Rynku i w imię swojej świętej wiary niszczyła ludzi, a diabła miała za skórą ( tzn. Terleckiego).
Głośno się zaśmiałam. Dobre!
Pozdrawiam Cię :-)
z jego uroda sukcesy zapewnione
To pies, który już zęby stracił :-)
Przygody erotyczne prezesa mogłyby być ciekawsze, bo dla mnie to coś nieznanego.
Może i o tym się....
Nie potrafię pojąć, co panie mogą widzieć w Terleckim. Niechlujny, robiący wrażenie niedomytego, wyrażający się, delikatnie mówiąc, niezbyt kulturalnie...
Jedne lubi róże a drugi brudne nogi ?
Tylko perspektywę kariery. To taki sugar daddy dla ubogich.
Robisz błąd pisząc "co panie mogą...". protestuję przeciwko licznie mnogiej :-)
A jeśli chodzi o mycie...to Napoleon lubił by kobieta w łożu pachniała sobą, czyli zapachem naturalnym. Umyta nie była ciekawa.
A p.T opisałeś dokładnie. No i rozumu czy intelektu (jak kto woli) u niego nie widać.
Terlecki wygląda, jakby nosił własne zwłoki, a pod oczami ma wory butaprenu. Do tego często jest nieogolony i gardzi innymi pokazując swoje zgarbione plecy. Ohydna kreatura.
Tak czy owak, cierpi Nowak...Mam nadzieję, że na rogi psa nadzieje...
" patrzę I patrzę na terleckiego I myślę- ale jak " ???? .... no cóż: jeżeli masz na myśli " wygląd zewnętrzny", to już starożytni rzymianie mówili:" de gustibus non est disputandum", jeżeli dobrze pamiętam łacinę po ponad trzydziestu latach od liceum :)... a jeżeli chodzi ci o " sprawność fizyczną", to już Ernest Hemingway napisał przed laty:" stary człowiek i....może " :) ( tym razem błąd ortograficzny nie jest literówką:)
Może baba mocno niedowidzi.
A tak przy okazji to można zgłosić twój komentarz do moderacji za....dyskryminację :) gdybym ja tak napisał o pani nowak to zaraz byłoby oburzenie że dziaderstwo, seksizm, konserwatyzm, patriarchat :)))) a o terleckim to wolno , bo facet? :)))
Koniecznie trzeba wprowadzić do języka kolejny neologizm wywodzący się z poprawno-politycznej nowomowy. Było: gruba/y. Jest: ciałopozytywna/y. Było: brzydki/a obleśny/a. Będzie: fizjopozytyny/a.
Hm, facet? Dla moich 80+ oczu zdecydowanie NIE! Bo facet to nie tylko jego facjata.
O Terleckim wolno ;P
Nie dlatego, że facet, ale dlatego, że Terlecki. No i u niego ciałokształt i całokształt są nierozerwalne.
Moc szatana, który kusił świątobliwą Barbarę jest trudna do ogarnięcia, być może nie miała przy sobie różańca by odgonić złe moce.
Mnie również zadziwia jego moc nie tylko dlatego, iż dowiódł za Mickiewiczem, że kobieta jest "marnym puchem", ale jakim cudem dokonał tego, iż Ruszard jest profesorem UJ?
Raczej swietojebliwą
A przed grubą mawiano: przy kości, ma na czym siedzieć, nienażarta, obła, tłustość zalewa jej oczy.... itd..... :-)
skądś się w końcu wzięła jego ksywka "pies". Pierwsze moje skojarzenie to "pies na baby". Może ma w sobie jakiś (ukryty głęboko, bardzo głęboko) walor, który powoduje feblik u niektórych kobiet?
Miłość jest ślepa.
Ale jak? Jak można być tak potworną hipokrytką jak pani Nowak? Jak można tak bardzo nie mieć wstydu? Takie stawiam sobie pytania, dumając nad tą pozalowania godną sprawą.
Małpy. Człowiek jest małpą. Gołą. Może być "zakłamane nagie małpy", jeśli chcesz elegancko.
Protestuję przeciwko obrażaniu zwierząt!
>Protestuję przeciwko obrażaniu zwierząt!
Trzeba mu wymyślać od grzybów.
Bywają wprawdzie grzyby trujące, ale też i zdrowe, smakowite.
W tym przypadku określenie dotyczy chyba trującego? :-)
Don't do as I do, just do as I say.
Syndrom amerymańskiego, telewizyjnego kaznodziei.
100/100
artykuł ok, ale - jak to u Hartmana - przegadany, i z nieznośną dla mnie manierą.
Jan Hartman w błyskotliwy sposób pokazał praktyczną rolę filozofii do oceny wartości moralnych w życiu człowieka i społeczeństw i jak katastrofalne mogą być skutki ich nieprzestrzegania! Brawo, dobrze napisane!