Zła wiadomość jest taka, że pokrywa lodowa na Oceanie Arktycznym kurczy się szybciej, niż zakładano. Globalne ocieplenie zachwiało balans między polarną zimą, gdy czapa polarna rosła, i polarnym latem, gdy topniała. Obecnie mroźna, ciemna zima trwa zbyt krótko, by lodowa pokrywa mogła się odbudować.
W roku 1981 r. lód w Arktyce zajmował 7,9 mln km kw., obecnie 4,37. Naukowcy spodziewali się, że lato, gdy w Arktyce nie będzie w ogóle lodu, po raz pierwszy zaobserwujemy w latach 50. XXI w. Nic z tego, ten scenariusz może się spełnić już za 10 lat.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Oni mają wielkie zasoby przygłupich ludzi, ale taka nieudaczna polityka nie może trwać wiecznie - oni nie zdobywają przecież doświadczenia bojowego wysyłając mięsne ataki... To do niczego nie prowadzi, Hitler też chciał wojny absolutnej, nie skończyło się to dla niego dobrze. Ich własne rakiety zestrzeliwują własne samoloty - w końcu im się zasoby skończą, pamiętajmy że Rosja żadnej wielkiej wojny bez pomocy nie wygrała, wygrane wojny zawsze toczyła jako mięsne zaplecze - w ostatniej światowej Amerykanie wysyłali im nawet gacie i skarpety, bo tego nie umieli wyprodukować...
Ale do tej pory stracili dopiero niecaly 1 proc tego co w wojnie ojczyznianej, takze jeszcze sporo moga poswiecic. Nie zrozumiesz rosji mierzac tego normami europejskimi. A zasoby im sie nie skoncza, tego akurat mozna byc pewnym.
Podczas II wojny światowej zsrr samych tylko żołnierzy straciła ok. 10 milionów. Co na cały konflikt daje średnio ok. 8 tys ludzi dziennie… teraz tracą od 700 do 1000. Maja jeszcze rezerwę…
Pewnie, że mają, tylko muszą zabrać ich z gospodarki cywilnej. Migranci z Azji właśnie uciekają lub są aresztowani. W 500 tys. mieście niedaleko moskwy rosną góry śmieci, bo migranci uciekli i nie ma kto wywozić. Prawdopodobnie mają to robić urzędnicy. Chcą sprowadzić pracowników z Korei Płn., Kuby czy Afryki. Wątpię czy znajdą tam kilka milionów chętnych i to nie to samo, co Azjaci znający rosyjski.
A ja nie jestem taka pewna. W rosyjskiej gospodarce trzeszczy coraz bardziej. Mogą oczywiście poświęcić cywilów i doprowadzić ich do biedy, aby mieć na wojnę, ale tak długo się nie da. W końcu i te tumanowate ruskie przejrzą na oczy.
Nie przejrzą, gwarantuję, prędzej zdechną
Ale demografię teraz mają dramatycznie inną niż w czasie II wś. Mają zapas, ale zdecydowanie nie taki duży jak wtedy.
Dokładnie. I wojna jest teraz nieporównywalnie droższa niż w czasach II wś. Putin jakby rozgrywa I lub II wś. w realiach Zimnej Wojny, czy jeszcze dalej.
Już nie mówię o pisowcach, których nie interesowało nic poza władzą i pieniędzmi, a problemy globalne wykpiwali jako fanaberie zgniłego Zachodu. Ale i nowy rząd nie angażuje się zanadto, zbyt zajęty uprzątaniem podwórka.
W Polsce ciągle obowiązuje podejście "moja chata z kraja". Zmiany klimatyczne, zatrucie planety, bandycka eksploatacja złóż, to sprawy wielkich, zawsze tam mieszają inni, my tu w Polsce mamy swój świat, zagrodę swoją i z politowaniem patrzym na te wszystkie zmiany, dziwactwa...
Jak nie będziemy się bronić, każdy na tyle, ile może - naszym dzieciom i wnukom zostawimy świat z koszmaru. Zło żywi się biernością, taka lekcja z ośmiu lat budowy reżimu....
spędziły życie tworząc mit
niezwyciężonej i szlachetnej czerwonej armii,
oraz jej kontynentalnego zaplecza.
Przyszedł Putek,
i wszyskto spiedrolił...
Dokładnie. Mit jest dotąd żywy, dopóki ktoś go nie sprawdzi. Wtedy upada, to się dzieje w Rosji od 24 II 2022 r.
I usunie to mafijne państwo z mapy
Niestety, homo sapiens tak już ma, że wojna napędza ten gatunek, jak nic innego na świecie.
To już jest misiu dawno nieaktualne rozróżnienie. Także tak… Mirosław Bańko nie lubi tego.
ciepło-wojna.
Generalnie zmiany klimatu- wojna.
Ruscy to zawsze wojna