Trasa na Brno, Wiedeń, Graz, Maribor i dalej, w stronę Adriatyku, to mógłby być nasz środkowoeuropejski odpowiednik Route 66

W maju pewnie jeździłbym na tylnej platformie tramwaju, gdyby tramwaje nadal miały platformy. Ale w maju to jest w maju, a teraz mamy koniec zimy. A zimą, polską zimą, szczególnie właśnie tą zimą późną, drażniącą już swoją późnozimowatością, czarnobiałością, wysilonym demonizmem, groteskową już lutością, wcale już nie straszną, ale nieco śmieszną i męczącą, jak komunizm w latach osiemdziesiątych – zimą uciekam.

Modlę się do wściekłej Grety Thunberg

Nie muszę nawet uciekać daleko. Bo tak, wiem, też mam Facebooka i widzę, dokąd ucieka większość mojej socmedialnej bańki, tak często podkreślającej dbałość o planetę i ślad węglowy – jakaś Azja Wschodnia, Indonezja, Karaiby, Ameryka Południowa, to, tamto, czasem Afryka, jeśli ktoś bardziej antykolonialny i alternatywny, tak.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Trasa na Brno, Wiedeń, Graz, Maribor i dalej, w stronę Adriatyku, to mógłby być nasz środkowoeuropejski odpowiednik Route 66"

    To jest jedna z moich ukochanych zdobyczy roku 1989
    Ten moment, kiedy sobie uświadomiłem, że Adriatyk to jest mój nowy Bałtyk, a Alpy to są moje nowe Tatry :)
    Że jestem obywatelem Europy - i to są właśnie moje nowe wczasy FWP :)

    A że zdarzało mi się, iż bywałem kiedyś nadziany - to latałem też po różnych Sri Lankach i innych Dominikanach i Keniach
    Tam też wszędzie pełno Polaków - zły Balcerowicz to sprawił, naturalnie :)

    ...a pamiętam, jak na głupiej Sycylii to Polki/Polacy kiedyś co najwyżej sprzątali - a i to - pamiętam! - uznałem za sensację, bo wcześniej nikogo od nas tam nie było...
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    ...w Mariborze (niemiecki Marburg) albo w Grazu (słowiański Gradec) staję czasem na jedzonko - jak kiedyś w Ostródzie - jadąc nad moje morze :)
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    Ostróda to oczywiście niemieckie Osterode, bo zapomniałem :)
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    Zgadza się.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    Ja tak mam dopiero od 2007, jak Polska została włączona do Schengen.
    Przed 2007 za długo stało się na granicach.
    Ale generalnie z tym 1989 to zgadzam się i rozumiem twój punkt widzenia.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @mirski23
    Ja lubię jeździć nocą, więc stałem krótko :)
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    środkowoeuropejska Route 66 czyli po prostu Jadąc do Babadag. Maestro Stasiuk, który wytyczył ten legendarną trasę, zwykle startuje od granicy w Koniecznej. A ja w Korbielowie, albo w Zwardoniu, bo mam najbliżej. Pięknie jest, niedziela rano, pusta szosa na Cicmany, góry pagórki dookoła, gra mi "Truskawkowe wino", ehhhh
    już oceniałe(a)ś
    29
    1
    Nie ma trzęsień ziemi (pomijam te górnicze), wulkanów, tsunami, praktycznie "tylko" jakaś rzeka wyleje albo jest nieco powyżej 30 stopni (na razie). Mamy morze, góry granitowe i mniejsze, jeziora i komary (takie co tylko drapanie powodują). Geograficznie jest miodzio. Może trochę geopolitycznie gorzej, ale też ujdzie.
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    ja to wolę szukać zimy, bo ostatnio z tym gorzej, a wolę właśnie tę porę roku. A autem nie lubię jeździć, bo to koliduje z "lokalnymi alkoholami", o których autor wspomina ;) Ale kraje które autor objeżdża ja również chętnie odwiedzam; lubię czeski racjonalizm i dystans, słowacką melancholię oraz południowy bałagan
    @dm136697
    Jeśli idzie o południowy bałagan to ja najbardziej lubię Włochy i Chorwację
    W obu przypadkach na północy człowiek się czuje jak w Austrii - czysto, porządnie, odmalowane elewacje i przystrzyżone trawniki
    A im dalej na południe - tym większy pie...ik - i to faktycznie jest fajne :)
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    No, właśnie o to się rozchodzi :)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Aż mi się zachciało ruszyć w taka podróż. Rzeczywiście, po tylu dniach i tygodniach szarugi i mgły, chce się zieleni i słońca i błękitu nieba.
    @LIWA2018
    Ten moment, gdy człowiek wysiada zatankować na stacji w Mariborze - i wie, że do Adriatyku zostało już tyle, co z Płońska do Stegny - gorąco polecam :)
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Piękny jest ten świat pełen swobody, różnorodności, luzu - bez granic.
    To jest dziś dla nas dostępne.
    Niestety obok nas, na wschodzie wojna, giną ludzie, a trochę powyżej bezwzględny satrapa.
    Doceniam, cieszmy się z tego osiągnęliśmy co jest marzenuem wielu !!!
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Znajomy Czech z Brna wyjaśnił mi jak Czesi rozszyfrowują to PL na naszych autach. Według Czechów PL znaczy "Pozor Letim". Zwolnijcie trochę (i ty Szczerku też) jak lecicie przez Czechy. I do zobaczenia na tych austriackich reststationen (pomiędzy Wiedniem a Grazem), na których w męskiej siusialni sika się na ścianę, po której leje się woda. Niestety Austriacy zaczęli je już modernizować.
    @emma20
    Letim? Ilekroć pykam przepisowe 130 z Ostrawy do Brna, wyprzedzają mnie wszystkie te skody tsi lekko o 30 kmh.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Dzięki za dobry początek dnia
    już oceniałe(a)ś
    5
    0