Sondaże przewidują, że PiS zdobędzie najwięcej głosów, ale według ostatnich badań opozycja mimo to może mieć nieznaczną większość w Sejmie. Ipsos zbadał grupę, która deklaruje udział w wyborach, ale nie wie, na kogo głosować. Większość deklaruje, że na pewno nie zagłosuje na PiS. Gdy pytał o to samo CBOS, większość niezdecydowanych mówiła, że nie chce ani PiS, ani opozycji, ale poza tym więcej wyborców wskazywało opozycję niż partię rządzącą.
Przy czym z oceną badań CBOS trzeba być ostrożnym, bo przewidywana frekwencja wynosi ponad 80 proc., co jest raczej nieprawdopodobne. Tymczasem w Ipsos udział deklaruje 68 proc. ankietowanych. Taka prognoza jest bliższa realiów: w poprzednich wyborach parlamentarnych frekwencja wyniosła ok. 61 proc.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Wajcha na miłość - stop - wajcha na nienawiść (zdrada, spisek z Niemcami, etc)
Mam nadzieję, że zakiwają się na śmierć - tak samo, jak zakiwali się w 2007 - wtedy Kaczor też był aż taki sprytny, że się we własne nogi zaplątał i legł na glebie
Wciąż lepiej niż rosyjskim mieszkaniem.
Krasnale to nowa ksywa SS galizien w Kanadzie?
Sęk w tym, że oni naprawde nie są na ogół zbyt mądrzy; co zresztą w historii Europy nie jest bynajmniej żadną nowością.
pamiętacie, jak już raz Zełenski podał rękę pisowi mówiąc o zamachu w Smoleńsku? teraz pomógł po raz 2.
Nick stosowny.