Kilka tygodni temu sztab Lewicy poznał badanie wykonane przez badaczy związanych z cenionym lewicowym think tankiem: aż co trzeci wyborca partii Włodzimierza Czarzastego zamierza na ostatniej prostej przerzucić głosy na najsilniejszego gracza, czyli na Tuska.
Ludzie myślą w taki sposób: skoro październikowe wybory będą najważniejsze po 1989 roku, to po co marnować głos na partię, która i tak nie ma szansy na samodzielne rządy? Lepiej wzmocnić potencjalnie zwycięski obóz i oddać głos na Koalicję Obywatelską. Czas na Lewicę jeszcze przyjdzie.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
- szanuje ludzi pracy, tak długo jak są biedni - małe firmy, ludzie na samozatrudnieniu, wysoko opłacani specjaliści to dla nich wrogowie klasowi;
- nie zaproponowała żadnego podatku dla korporacji i dla faktycznie najbogatszych (top 100 rankingu Wprost/Forbesa), za to z uporem maniaka chcą podnosić podatek dochodowy (który tych faktycznie bogatych w ogóle nie dotyka);
- uparcie proponują mieszkania społeczne, których nikt nie chce, a mają zero pomysłu na to, żeby każdy mógł kupić sobie mieszkanie (a przynajmniej większość społeczeństwa);
- w sprawach kontrowersyjnych regularnie ustawiają się na bandzie, zamiast promować spokojny postęp (typu przygarnięcie Jany Shostak, która w polskich warunkach po prostu przywaliła tą aborcją w 9 miesiącu);
- przenoszą na polski grunt amerykańskie wojny kulturowe, które u nas wszystkich ziębią;
- proponują politykę antysamochodową, której zdecydowana większość Polaków nie chce (choć mi akurat wiele postulatów się podoba);
- opowiadają o transporcie publicznym w każdej gminie, zapominając o swoim haśle "prywatyzowania zysków i uspołeczniania strat" - nagle jednostka może mieć prywatny zysk (dużą działkę, bliskość przyrody), gdzie jednocześnie koszt niskiej gęstości zaludnienia (co przekłada się na koszt infrastruktury i dostępność usług publicznych) ma być zapłacony przez państwo;
- wszystkich, którzy ich punktują, wyzywa od "libków", "prawaków", "konserw", licytuje się na na "lewicowość" we własnym środowisku, jednocześnie walcząc o "kulturę dyskusji".
I to tak na początek. Sprawa jest generalnie prosta - lewica stoi w szpagacie i nogi im się rozjeżdżają. Albo postulaty socjalne, albo światopoglądowe. Tak się składa, że w Polsce te elektoraty kiepsko się pokrywają, a właściwie tylko w jednej warstwie - wielkomiejskiego prekariatu. Tyle, że jego nie ma tak dużo, a do tego mając świadomość, że lewica mało może, nawet ten elektorat im ucieka.
Ludzie, którzy się z lewicą zgadzają światopoglądowo, zwykle nie zgadzają się gospodarczo i na odwrót. Pieprzenie o nowoczesnej socjaldemokracji nikogo nie przekonuje.
Dobra analiza, problem takiej lewicy jest taki, że jak jesteś nowoczesny światopoglądowo ale dbasz o gospodarkę, to jesteś… liberałem, a nie słuchasz odklejonego Sandberga, który lubi kroić tort, ale cudzy, hehe
"nie zaproponowała żadnego podatku dla korporacji i dla faktycznie najbogatszych (top 100 rankingu Wprost/Forbesa), za to z uporem maniaka chcą podnosić podatek"
Nie? A kto proponował np windfall tax? Daniel Obajtek?
'Ludzie, którzy się z lewicą zgadzają światopoglądowo, zwykle nie zgadzają się gospodarczo i na odwrót. '
To jest najkrótsze podsumowanie głównego problemu lewicy w Polsce. Lewica marzy o odwojowaniu 'ludu', tymczasem polski lud w kwestiach obyczajowych chce zwykle dokładnie tego z czym walczy lewica (w czym wydatnie pomaga mu typowo polskoludowa obłuda - aborcja jest zła ale moja córka to 'wyjątkowa sytuacja').
Szkoda zachodu, przecież to jest libkowy fantazmat. Ja też mogę pisać, że problemem PO jest przykładowo to, że chcą wprowadzić w Polsce pinoczetyzm, którego nikt nie chce.
Osobiście nie chcę żadnej socjaldemokracji, chcę spokoju i możliwości wyboru. Żadnych socjali, dodatków, plusów. Na życie zarobię, tylko żeby nikt nie przeszkadzał i nie organizował mi życia. Jak słyszę lewica, albo prawica to nóż mi się w kieszeni otwiera.
Lewica niestety prawdopodobnie przestanie istnieć po 15.10. Jeśli nie wejdą do sejmu, to sprawa będzie oczywista. Jeśli wejdą ledwo z kilkunastoma mandatami, a PiS z konfą będą mieli większość, to wkurw elektoratu, którego większość chciał jednej listy będzie taki, że zmiecie połowę w kilka godzin. Będzie to jasnym dowodem na to, że ci ludzie nie mają pojęcia o polityce. W kryzysie politycznym po wyborach, jeśli nawet taka konfą nie da się sterować, możemy mieć przyśpieszone wybory w warunkach konieczności odbudowy lewicy od zera w miejsce skompromitowanych głupków. Czyli poczucie beznadziei i oferta korupcyjna ze strony PiSu w stronę osłupiałych ludzi identyfikujących się dotychczas z lewicą. PiS uzyska potężna przewagę: można nas nie lubić, ale przynajmniej rozumiemy elementarne sprawy. Chcecie oddać państwo ludziom, którzy nawet nie pojmują jak przelicza się w Polsce głosy na mandaty?
Dodam jeszcze: z uporem maniaka chcą karać mieszkańców większych miast próbując wszędzie, gdzie się da forsować progi dochodowe. Mimo, że w większych miastach są, często zdecydowanie, wyższe koszty mieszkań i czynszów co przekłada się na większe wydatki na utrzymanie i usługi (a tu, na zasadzie krzyżowej każdy każdemu płaci więcej bo ten ktoś komuś tez płaci więcej)
"wszystkich, którzy ich punktują, wyzywa od "libków", "prawaków", "konserw", licytuje się na na "lewicowość" we własnym środowisku, jednocześnie walcząc o "kulturę dyskusji""
O tym właśnie pisałem :)
Wybacz, ale jeśli regularnie w przekazach lewicy słyszę o sprawiedliwej progresji, ale praktycznie nie słyszę o podatkach korporacyjnych, to jest to problem lewicy, a nie mój.
To, że partia Razem publikuje progresję z topowym podatkiem 75% (rzecz generalnie niespotykana w świecie) i to przy progu rzędu niecałych 120k euro, to też jest ich problem, a nie mój. A wystarczyłoby się odwalić od systemu podatkowego, który na Polaków działa jak płachta na byka (i którego lewica nie rozumie, bo oni z matmy nie są za mocni).
To, że Zandberg nie umie zamknąć jadaczki i przestać nazywać ludzi na samozatrudnieniu "fałszywymi przedsiębiorcami", mimo, że mają dokładnie takie same obowiązki, jak wszyscy inni przedsiębiorcy - to też jest problem lewicy, a nie mój. A wystarczyłoby odnosić się z szacunkiem i rozwiązać jakiś faktyczny problem tej grupy, a niektóre są trywialne do rozwiązania - np. zabrać ZUS możliwość wywalenia człowieka z systemu ubezpieczenia zdrowotnego za spóźnioną opłatę i po prostu wprowadzić karne odsetki. Tylko po co, skoro można napuszczać lud na przedsiębiorców ciemiężycieli, nie?
To, że lewica za cholerę nie rozumie, że mieszkania socjalne mogą być albo przyznawane de facto na stałe (co stwarza ogromne pole do korupcji i nadużyć), albo z możliwością wywalenia lokatora jeśli np. zacznie za dużo zarabiać (co powoduje brak poczucia bezpieczeństwa i bycia na swoim) - to też nie jest mój problem. Polacy wiedzą, że jeśli urzędnik będzie decydował kto ma dostać mieszkanie, to uczciwy człowiek będzie na tym stratny - lewica tego nie rozumie. A jeszcze w 2013/2014 roku młoda para mogła kupić i wyposażyć mieszkanie na kredyt ponad 100% - bo nie było rekomendacji S, która napędza na potęge rynek wynajmu. Brak możliwości odłożenia wkładu własnego powoduje, że biedni spłacają mieszkania bogatym. Naprawdę jest miejsca pomiędzy rozdawaniem kredytów dla NINJA i dzisiejszym systemem, trzeba tylko pomyśleć. Tylko po co, lepiej pieprzyć o systemie mieszkań socjalnych, które w najlepszych możliwych warunkach mogą cokolwiek zmienić najwcześniej za 10 lat od wprowadzenia programu.
To, że lewica nie rozumie, że samochód jest w Polsce elementem godnościowym i nie da się tego łatwo zmienić - to też nie jest mój problem. A wystarczyłoby promować model jednego samochodu w rodzinie, to i mniejszy tłok byłby na drogach, i bardziej zrównoważony transport, i mniej złomów.
Ludzie się z nimi/wami po prostu nie zgadzają. Poważny polityk w takiej sytuacji zamyka paszczę i skupia się na rzeczach, które "żrą" - a niepoważny dalej żyje w swoim świecie, w którym wredne "libki" nie doceniają jego wrednych pomysłów.
W Polsce jest aktualnie sytuacja, w której państwo pada - ludzie nie są zadowoleni z funkcjonowania szkół, szpitali, sądów, urzędów - właściwie niczego. Jeśli lewica nie umie się przebić w takich warunkach, to więcej mówi to o lewicy, niż elektoracie.
Nieudacznicy.
Ludzie, którzy się z lewicą zgadzają światopoglądowo, zwykle nie zgadzają się gospodarczo...
a to akurat brednia.
Ja myślę, że wszyscy chcą uczciwych podatków i rozsądnego ich wykorzystywania. I to daje właśnie lewica. Publiczna opieka medyczna, publiczna edukacja, publiczny transport. To jest MUS współczesnego świata. Żeby to było na dobrym poziomie trzeba dwóch rzeczy: podatków (także od dobrze zarabiających) i mądrego ich inwestowania.
Jestem pewny, że dobrze zarabiający woleliby mieć dzieci w normalnej szkole niż w prywatnej (np., katolickiej, z których wychodzą ludzie z dobrymi średnimi, ale z totalnie przemeblowanymi mózgami - często z depresją) i nie mają wcale ochoty brać korepetycji i wysyłać dzieciaka na indywidualną naukę języka. Podobnie ze zdrowiem. Wcale nam się nie uśmiecha płacenie 2 ubezpieczeń, a to robimy.
Lewica powinna tylko uważać z rozdawnictwem i zbędną pomocą społeczną. Dobrobyt społeczeństwa bierze się z PRACY i PODATKÓW.
Uważałbym też na nadmiar "rąk do pracy z bliskiego wschodu i Afryki". To często to się stają "gęby do wyżywienia"
Nie mieszkania "socjalne" a komunalne libku. Ludzie wypychani na samozatrudnienie to są właśnie "fałszywi" przedsiębiorcy, a twoja mentalność to mentalność polskiego szlacheckiego kołtuna z XVIII wieku. Złota wolność szlachecka jako rzecz najlepsza na świecie i klapki na oczach.
Zdecydowana większość Polaków nienawidzi chodzić do dentysty. Czy w takim razie należy zrezygnować z zachęcania ich do regularnych wizyt? Podobnie jest z samochodami. Nie chodzi o zakaz posiadania samochodów, tylko o ograniczenie korzystania z tego środka transportu, zwłaszcza w miastach, które mają dobrą sieć komunikacji miejskiej.
I podobnie jest z większością rozpisanych tu punktów. Świadoma lub nie zła interpretacja wielu dobrych pomysłów.
ps. w szpagacie się nie stoi oraz szpagat z definicji zakłada rozjechanie się nóg w dwie strony. Gratuluję metafory :D
To akurat nie brednie, bo chyba inaczej rozumiemy, co to jest uczciwy podatek, bo nawet przy bardzo dużych zarobkach wszystko powyżej 50% to złodziejstwo.
Ponad to to wszystko fajnie brzmi, Tak skandynawsko, ale w Polsce ludzie mają inną mentalność i tego faktu nie można ignorować w swoich utopijnych wizjach.
Nie tylko w Polsce. Tak jest prawie wszędzie.
Manipulujesz. Skąd pomysł że nikt nie chce mieszkań komunalnych? Przejdź się do urzędu zapytaj czy mają wolne a jak nie to kiedy masz szanse :D
Nie atakują ludzi na samozatrudnieniu. Ja w każdym razie nie czuję się atakowany.
Wojny kulturowe! Here we go! Wojny uprawiają wszyscy, bo to dobre paliwo wyborcze. Walka o depenalizację aborcji czy legalizację związków jednopłciowych to żadne uprawianie tylko prawa podstawowe. Przypomnę, że to prawica z KK zaczęła wojnę o peanlizację aborcji i wytoczyła armaty przeciw UE, która "każe nam straszne rzeczy uchwalać".
Z tymi gminami to nie wiem co miałeś na myśli w sumie, ale transport jest w interesie gmin - trzeba im zapewnić fundusze na wspieranie transportu. Inaczej to będą enklawy biedy i prawactwo miejskie będzie mogło wytykać że wydają 500+ na kaszlaki zamiast na dzieci. Wytykam ci w tym punkcie wywoływanie wojen klasowych (to jest dopiero marksistowskie :D)
Jeśli chodzi o podatek od kroporacji: wpisz w google 'program Razem podatek od korporacji'. Pierwszy link. Nawet nie musisz wchodzić:
"Wprowadzimy progresywny podatek dla firm. Wielkie międzynarodowe korporacje powinny płacić wyższe podatki niż małe, dopiero rozwijające się firmy." - w tym punkcie ci nie zarzucam manipulacji tylko pisanie głupot.
CO do polityki antysamochodowej, to rozumiem, że jesteś za, a nawet przeciw. "Większość Polaków" tego nie chce, bo nie jesteśmy jakimś podgatunkiem homo sapiens, który jest szczególnie lepiej rozwinięty. Jeśli nikt nas nie zmusi, to nie posortujemy śmieci, nie sprzątniemy po psie, nie naprawimy bryki mimo, że wszyscy z tyłu zanoszą się kaszlem.. więc to żaden argument. Właśnie dlatego powinni być w sejmie i mediach, żeby cisnąć. Kto ma cisnąć? PO? PIS? Męcen?
"Ludzie, którzy się z lewicą zgadzają światopoglądowo, zwykle nie zgadzają się gospodarczo"
takich "ludzi" nazywamy liberalami...
i to nie oni zgadzaja sie z lewica swiatopogldowo tylko lewica (przynajmniej zachodnia socjaldemokracja bo sa tez inne znacznie mniej przyjemne lewice na swiecie) przejela w tej kwestii liberalny swiatopoglad (za co jej chwala ale nie nalezy stawiac wozu przed koniem - liberalizm jest znacznie starszym nurtem politycznym niz socjalizm)
natomiast lewica ma faktycznie "value added" w nowoczesnej dyskusji politycznej - i to jest ekologia (ktora staje sie coraz wazniejsza sprawa w polityce) - tylko ze ta sfere niestety za slabo eksponuje w swoim programie politycznym
Jeśli chodzi o wspólną listę, to należy być sprawiedliwym, to pan Hołownia nie chciał wspólnej listy. Pan Czarzasty cały czas był gotowy z taką ofertą, myślę, że nawet - o ile by były - protesty pana Zandberga et consortes wspólnej liście nie przeszkodziłyby (Razem idzie do wyborów z listy Lewicy).
Jeśli Lewica nie uzyska progu wyborczego, to tym bardziej panowie z TD jego nie uzyskają. I to Hołownia będzie temu winien.
w punkt
'Ludzie, którzy się z lewicą zgadzają światopoglądowo, zwykle nie zgadzają się gospodarczo...
a to akurat brednia'
Nie, to dość oczywisty fakt.
'Ja myślę, że wszyscy chcą uczciwych podatków i rozsądnego ich wykorzystywania'
Zgoda, ja w każdym razie póki co nie spotkałem człowieka który chciałby nieuczciwych i marnowanych podatków... :-)
'I to daje właśnie lewica'
A co do tego to już spotykałem się z różnymi zdaniami. Jedni się z tym zgadzają, inni nie.
"Jeśli chodzi o wspólną listę, to należy być sprawiedliwym"
Jeśli przegramy te wybory, to na sprawiedliwość niech opozycyjne hegemony nie liczą.
Tyle, że większość wypchniętych na samozatrudnienie to są właśnie ludzie biedni.
że lewica to nieudacznicy, to prawda, ale to jest całkiem zabawne, że te wszystkie rady dla lewicy sprowadzają się do tego, że lewica ma być platformą. :D
no terfy to akurat taka sama lewica, jak Pis, więc trudno tu nawet mówić o sporach w łonie lewicy
Spurek nie jest w Lewicy tylko w grupie Zielonych w PE. W Polsce Zieloni sa w KO. Rozumiem ze Pana wpis to krytyka KO ?
Dziękuję za informację:)
Ale poglądy pani Spurek są pewnie podobne do parti razem.
Poglądy pani Spurek są zupełnie odmienne od poglądów partii Razem. Jeśli już koniecznie chciałbyś ją zaszufladkować lewicowo, to już bliżej jej do Wiosny, z której listy weszla zresztą do PE, a później zdradziła przechodząc do zielonych
Sukces. 1/3 wyborców Lewicy rozumie czym jest obecny system wyborczy. Brawa.
Ja bym wraz z Czarzastym schował 'pełnego wdzięku Biedronia'. Warto pamiętać o jego wyniku w wyborach prezydenckich. Od tego czasu jego wdzięk się wzmógł.
"skreślenie Komorowskiego i Dudy w 2015 to był błąd...no bo z perspektywy ostatnich lat chyba jednak był..."
chyba???
To może poza apelami do młodych mężczyzn o rozsądny wybór dodać apele do młodych kobiet żeby w ogóle głosowały. Bo ta druga grupa zdaje się dosyć licznie ma wyebane na udział w wyborach
Na pewno był. Ale nie chciałem posłance Biejat tak radykalnie narzucać swego zdania:)
To prawda. Te najbardziej progresywne czyli 18-30 lat wciąż w dużej części nie bardzo chcą iść na wybory .
Srogie piguły zażywa autor, oj, srogie.
Dobrze, że nie napisał o inteligentnej i wyważonej Żukowskiej na dokładkę.
Lewica jak dalej będzie promować miernoty jak Biejat to będzie miała 3%. Głosowałem na lewicę przez lata. Jak słyszę jakie głupoty opowiadają Panie posłanki lewicy to zagłosuje na PO. Pomijam już fakt braku wspólnej listy. Oj lewico będzie czerwona kartka.
No też zwróciłem uwagę na to, Zandberg jest szczególnie charyzmatyczny z hotdogiem z Orlenu w ręku :) A od wdzięku Biedronia mam wręcz dreszcze....
Z tego powodu kilka lat temu odszedłem od lewicy do PO. Znam wielu takich.
"hardkorowe lewaki z Razem" - hardkorowe to oni są ale dla wyznawców Pinocheta. Gratuluję.
Miałbym poważny problem z głosowaniem, gdyby na listach w moim okręgu był Paweł Kasprzak albo fajni ludzie z KOD'u, ale z Zandbergiem jako przywódcą Lewicy nie byłoby takiego dylematu. Komunę pamiętam z dzieciństwa.
Bo to są wyznawcy Che.
Dla jasności, razemki.
Poprawię, bo to są 'razemici'. Nie widzę powodu, aby mówić o nich pieszczotliwie.
Pełna zgoda jest obciążeniem, ale ja też pamiętam iż np Biedroń miał zrezygnować z mandatu europosła a tu nie dotrzymał słowa, więc gdzie wiarygodność?
Nie wnikając w rzetelność? Przecież ten artykuł to kłamstwo od początku do końca
Ja mam problem z Biedroniem i tym jak zalatwil sprawe Pawlowskiej mobingujacej wolontariusza. Chlopakowi kazal spadac, pojawily sie sugestie, ze maci zeby zaszkodzic Wiosnie. No a Pawlowska po wyborach przeszla do PiS. Brawo panie Biedron, genialny z pana strateg.
dlatego nie tracę czasu na ocenę tylko dzielę się subiektywnym odczuciem co do Włodzimierza.
Zandberg się wyróżnia!
Zmęczeniem, powolnością, ospałością i... brodą Lenina!!! :)
Biedroń to zjeb. Mówił żeby nie głosować na Trzaskowskiego i teraz mamy problemy z aborcją. Gdyby Trzaskowski wygrał to PiS byłby blokowany
Zandberg to rasowy komunista !
Najchętniej wszystkich obciążyłby 75% podatkiem który on potem TOWARZYSZ by łaskawie rozdawał potrzebującym
zarabiasz 500 tys. zł? a właściwie 800tys , bo od propozycji Razem w 2015 roku mielismy ponad 50% inflacji. Nie? to po co takie farmazony wypisujesz?
Bo nasza gołodupna ćwierć inteligencja to tacy multimilionerzy in spe.
Brawo w pukt !
może ta prognoza przedwyborcza właczy u nich myślenie by wyrzucić RAZEM i przyłaczyć sie do jednej listy ?
bo to ze Zandberg blokuje wspólna liste z KO to wiemy
Przecież autor kłamie. Nie jest w stanie podać źródeł bo wszystko jest wyssane z palca
Partie cały czas robią teraz badania sondażowe, ale "wewnętrzne", nieujawniane ! Właśnie za chwilę też dam głos !