Kilka lat temu na drzwiach kościoła św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu pojawił się napis: „TU JEST POLSKA". Ktoś jednak uznał, że to za mało i dopisał jeszcze raz „POLSKA". Widniał tam więc napis: „TU JEST POLSKA POLSKA".
Ponieważ napisano to zdanie wielkimi literami, można je było rozumieć dwojako. Po pierwsze, jako informację, że tu znajduje się „polska Polska", w przeciwieństwie do Polski niepolskiej, która znajduje się gdzie indziej. Po drugie, w niektórych językach (niepolskich), powtórzenie jakiegoś słowa może oznaczać wzmocnienie jego znaczenia. Kiedyś, będąc w Indiach, zapytałem kelnera w restauracji, czy wybrane przeze mnie danie będzie ostre, czyli po angielsku „hot". Pokręcił głową i powiedział, że nie będzie „hot", tylko „hot hot". Zgodnie z tą logiką Polska Polska jest Polską w większym stopniu niż zwyczajna Polska.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Zatem można się bzykać na owej ławce. Bo przecież nie ma zakazu (tak, wiem jest kodeksie wykroczeń, ale to inna bajka).
Oczywiście tylko narodowo i patriotycznie, absolutnie nie dla przyjemności.
Tylko hetero i najlepiej wyłącznie w dni płodne. Używanie prezerwatyw może skutkować rozstrzelaniem na miejscu.
No jak zawsze musiałem... [MSPANC]
Byle w pozycji siedzącej. Żadne inne takie nie wchodzą w grę.
I trzymając się poręczy.
Ofiary muszą być i już jest przynajmniej jedna - rozum.
Ferdynand Kiepski
obcojęzycznych nie obsługuje się
Bo to polska Polska!
Jaki sabotaż! Normalne dojenie kraju... Klasyczny Miś
Sporządzą "protokół zniszczenia" i git. Kasa się zgadza.
...i myślozbrodni.